Marcin
Gość
|
2010-08-30, 17:03 Akcje pracownicze na Wall Street
|
|
Witam
Jest sobie spolka z o.o., ktorej wlascicielem jest amerykanski koncern.
Spolka zatrudnia pracownikow w Polsce na umowe o prace. Do tej pory jest
wszystko w porzadku. Teraz jednak amerykanski koncern postanowil
przyznac swoje akcje pracownikom zatrudnionym w polskiej spolce, ktorej
jest wlascicielem. Nie wchodzi to do plac w Polsce. Nie zostal od tego
pobrana zaliczka na PIT ani ZUS. Z amerykanskiego biura maklerskiego
przyszedl jedynie list ile akcji przyznano i ile to bylo warte w
momencie przyznania.
Jak to rozliczyc w PIT zeby sie nikt nie czepial?
Pewnie trzeba bedzie to rozliczyc na 2 razy.
1 - przyznanie akcji
2 - ewentualny zysk przy sprzedazy akcji.
Pozdrawiam,
Marcin
|
|
|
|
Reklamy
|
|
Marzena
Gość
|
2010-08-30, 18:35 Re: Akcje pracownicze na Wall Street
|
|
Cytat: | Witam
Jest sobie spolka z o.o., ktorej wlascicielem jest amerykanski koncern.
Spolka zatrudnia pracownikow w Polsce na umowe o prace. Do tej pory jest
wszystko w porzadku. Teraz jednak amerykanski koncern postanowil przyznac
swoje akcje pracownikom zatrudnionym w polskiej spolce, ktorej jest
wlascicielem. Nie wchodzi to do plac w Polsce. Nie zostal od tego pobrana
zaliczka na PIT ani ZUS. Z amerykanskiego biura maklerskiego przyszedl
jedynie list ile akcji przyznano i ile to bylo warte w momencie
przyznania.
Jak to rozliczyc w PIT zeby sie nikt nie czepial?
(...) |
Jestem w podobnej sytuacji - akcje firmy francuskiej, notowane na giełdzie w
Paryżu. Czy możesz je od razu sprzedać czy jest jakaś karencja?
W każdym razie - podatek zapłacisz dopiero wtedy, gdy będziesz te akcje
sprzedawał, licząc koszt nabycia 0zł. Wiecej na ten temat opisałam tu:
http://mojezakupycodzienne.blox.pl/2010/06/Transfer-srodkow-czyli-moje-zagraniczne-konto.html
Dodatkowo okazało się, że kilka miesięcy temu dostałam jeszcze dywidendę - i
po pobraniu podatku we Francji - trafiła na moje normalne konto w banku
polskim. Szczegóły tu:
http://mojezakupycodzienne.blox.pl/2010/07/Francuski-Belka-bierze-wiecej.html
W tym drugim przypadku mogą być róznice, gdyż z Francją mamy podpisaną umowę
o unikaniu podwójnego opadatkowania, nie wiem jak to wygląda z USA.
-------------------------------------------
http://mojezakupycodzienne.blox.pl
|
|
|
|
Gotfryd Smolik news
Gość
|
2010-08-30, 19:54 Re: Akcje pracownicze na Wall Street
|
|
Cytat: |
Witam
Jest sobie spolka z o.o., ktorej wlascicielem jest amerykanski koncern.
Spolka zatrudnia pracownikow w Polsce na umowe o prace. Do tej pory jest
wszystko w porzadku. Teraz jednak amerykanski koncern postanowil przyznac
swoje akcje pracownikom zatrudnionym w polskiej spolce, ktorej jest
wlascicielem. Nie wchodzi to do plac w Polsce.
[...]
W każdym razie - podatek zapłacisz dopiero wtedy, gdy będziesz te akcje
sprzedawał, licząc koszt nabycia 0zł. Wiecej na ten temat opisałam tu:
http://mojezakupycodzienne.blox.pl/2010/06/Transfer-srodkow-czyli-moje-zagraniczne-konto.html
|
W obu przypadkach mi się jedno nie zgadza. A nawet dwa
1. Przyjmujecie, że akcje mają zerową wartość. Na jakiej podstawie?
Bo to, że opodatkowujecie przychód z dywidend to jedno.
Czy sam fakt *otrzymania* dywidend nie powoduje powstania obowiązku
podatkowego?
2. Skąd założenie, że ten przychód nie jest związany z pracą?
Firma rozdaje te akcje byle komu, to znaczy jak przyjdę to dostanę,
czy może jednak *tylko pracownikom*, a to by znaczyło że przychód
dotyczy *stosunku pracy*?
pzdr, Gotfryd
|
|
|
|
Marzena
Gość
|
2010-08-30, 21:15 Re: Akcje pracownicze na Wall Street
|
|
Cytat: |
Witam
Jest sobie spolka z o.o., ktorej wlascicielem jest amerykanski koncern.
Spolka zatrudnia pracownikow w Polsce na umowe o prace. Do tej pory jest
wszystko w porzadku. Teraz jednak amerykanski koncern postanowil
przyznac swoje akcje pracownikom zatrudnionym w polskiej spolce, ktorej
jest wlascicielem. Nie wchodzi to do plac w Polsce.
[...]
W każdym razie - podatek zapłacisz dopiero wtedy, gdy będziesz te akcje
sprzedawał, licząc koszt nabycia 0zł. Wiecej na ten temat opisałam tu:
http://mojezakupycodzienne.blox.pl/2010/06/Transfer-srodkow-czyli-moje-zagraniczne-konto.html
W obu przypadkach mi się jedno nie zgadza. A nawet dwa
1. Przyjmujecie, że akcje mają zerową wartość. Na jakiej podstawie?
Bo to, że opodatkowujecie przychód z dywidend to jedno.
Czy sam fakt *otrzymania* dywidend nie powoduje powstania obowiązku
podatkowego?
2. Skąd założenie, że ten przychód nie jest związany z pracą?
Firma rozdaje te akcje byle komu, to znaczy jak przyjdę to dostanę,
czy może jednak *tylko pracownikom*, a to by znaczyło że przychód
dotyczy *stosunku pracy*?
pzdr, Gotfryd
|
Wartość początkową akcji przyjmuję jako zero, gdyż nie ponosiłam żadnych
kosztów ich nabycia. Wersja sprawdzona - nie tylko przez pojedyncze pytania
w różnych US, ale takze przez prawników korporacji, w której pracowałam.
Otrzymanie dywidendy oczywście jest równoznaczne z powstaniem obowiązku
podatkowego, ale w tym przypadku jako dochód z zagranicy jest wykazywany
tylko w zeznaniu rocznym. Zaliczek w ciagu roku nie odprowadza się. Pisze o
tym wyraźnie na blogu.
W moim przypadku ten przychód nie był związany ze stosunkiem pracy (choć
trzeba było nim być w dniu 21.12.2008r.) Gdyby tak było - pracodawca
musiałby wykazać to w PIT-11.
Pozdrawiam
marzatela
--------------------------------------------
http://mojezakupycodzienne.blox.pl/html
|
|
|
|
Gotfryd Smolik news
Gość
|
2010-08-30, 22:54 Re: Akcje pracownicze na Wall Street
|
|
Cytat: | Wartość początkową akcji przyjmuję jako zero, gdyż nie ponosiłam żadnych
kosztów ich nabycia.
|
Wiem o tym, że dla akcji są dość dziwne zasady opodatkowania, ale
akurat *TEN* argument do mnie nie trafia.
Jak dostaję pieniądze, to jakie koszty *otrzymania* pieniędzy
ponoszę? :)
Bo to co piszesz, dotyczy *zbycia* akcji.
Ale jeśli *otrzymuję* świadczenie o jakiejś wartości, to w zależności
od przyczyny otrzymania może (ono) podlegać różnym podatkom.
Załóżmy, że otrzymuję samochód. Nie "do używania" - na własność.
Jak w ramach darowizny - podatek od darowizn.
Jak w ramach wynagrodzenia (taki dodatek do pensji ) - podatek
dochodowy.
I teraz - jeśli go *sprzedam z zyskiem*, to rzecz jasna, że zapłacę
podatek dochodowy od sprzedaży, jak go wynajmę i będzie mi
przynosił zysk - dochodowy od zysku. To odpowiada odpowiednio
podatkowi podatkowi od sprzedaży akcji oraz od dywidend, OK.
Ale gdzie jest zwolnienie, stwierdzające że jeśli ja tak
wot otrzymam akcje, to "nie otrzymałem przychodu"?
Nie wykluczam że taki myk istnieje - pytam "gdzie"!
Ustawa jasno stwierdza co jest przychodem, akcje *w momencie
otrzymania* mają wymierną wartość rynkową.
I po przekopaniu ustawy z góry na dół i z powrotem zaczynam
podejrzewać konstrukcję opartą o art.24.11, który "odkłada"
moment opodatkowania do momentu sprzedaży akcji (nabytych
na warunkach tam opisanych).
Taka konstrukcja nie dotyczyłaby jednak "akcji nabytych przez
pracowników" w ogóle, lecz tylko w szczególnym przypadku,
co IMVHO wymagałoby objaśnienia - choćby po to, aby w innym
przypadku ktoś nie "wtopił".
Cytat: | Wersja sprawdzona - nie tylko przez pojedyncze pytania
w różnych US, ale takze przez prawników korporacji, w której pracowałam.
|
Przyjąłem
Pytam o podstawę prawną wyłączającą działanie art.11
(tam jest lista wyłączeń których nie sprawdzałem, ale akcje chyba
nie są "pochodnym instrumentem"?)
Cytat: | Otrzymanie dywidendy oczywście jest równoznaczne z powstaniem obowiązku
|
Tak, ale dywidenda odpowiadają pieniądzom uzyskanym z dania
przykładowego samochodu "komuś do używania".
A ja pytam o sam samochód (otrzymanie samochodu, a raczej podatek
od tego).
Cytat: | W moim przypadku ten przychód nie był związany ze stosunkiem pracy
|
Przychód z dywidend oczywiście nie, bo już stanowią własność pracownika.
Pytam o przychód z otrzymania akcji "za darmo", *nie* o przychód ze
sprzedaży (ewentualnej) tych akcji (czyli o podatek z okazji otrzymania
samochodu, a nie z okazji sprzedaży tegoż samochodu z ew. zyskiem)!
Raz jeszcze: nie pytam "czy" (odpowiedź że tak powiedziało siedmiu
profesorów prawa mnie nie urządza ), lecz "dlaczego"
(fakt, że trzeba było czekać na "manewry firmy" może wskazywać na
ten art.24.11, ale nie musi)
pzdr, Gotfryd
|
|
|
|
Marzena
Gość
|
2010-08-31, 07:41 Re: Akcje pracownicze na Wall Street
|
|
Cytat: |
Wartość początkową akcji przyjmuję jako zero, gdyż nie ponosiłam żadnych
kosztów ich nabycia.
Wiem o tym, że dla akcji są dość dziwne zasady opodatkowania, ale
akurat *TEN* argument do mnie nie trafia.
Jak dostaję pieniądze, to jakie koszty *otrzymania* pieniędzy
ponoszę? :)
Bo to co piszesz, dotyczy *zbycia* akcji.
Ale jeśli *otrzymuję* świadczenie o jakiejś wartości, to w zależności
od przyczyny otrzymania może (ono) podlegać różnym podatkom.
Załóżmy, że otrzymuję samochód. Nie "do używania" - na własność.
Jak w ramach darowizny - podatek od darowizn.
Jak w ramach wynagrodzenia (taki dodatek do pensji ) - podatek
dochodowy.
I teraz - jeśli go *sprzedam z zyskiem*, to rzecz jasna, że zapłacę
podatek dochodowy od sprzedaży, jak go wynajmę i będzie mi
przynosił zysk - dochodowy od zysku. To odpowiada odpowiednio
podatkowi podatkowi od sprzedaży akcji oraz od dywidend, OK.
Ale gdzie jest zwolnienie, stwierdzające że jeśli ja tak
wot otrzymam akcje, to "nie otrzymałem przychodu"?
Nie wykluczam że taki myk istnieje - pytam "gdzie"!
Ustawa jasno stwierdza co jest przychodem, akcje *w momencie
otrzymania* mają wymierną wartość rynkową.
I po przekopaniu ustawy z góry na dół i z powrotem zaczynam
podejrzewać konstrukcję opartą o art.24.11, który "odkłada"
moment opodatkowania do momentu sprzedaży akcji (nabytych
na warunkach tam opisanych).
Taka konstrukcja nie dotyczyłaby jednak "akcji nabytych przez
pracowników" w ogóle, lecz tylko w szczególnym przypadku,
co IMVHO wymagałoby objaśnienia - choćby po to, aby w innym
przypadku ktoś nie "wtopił".
Wersja sprawdzona - nie tylko przez pojedyncze pytania
w różnych US, ale takze przez prawników korporacji, w której pracowałam.
Przyjąłem
Pytam o podstawę prawną wyłączającą działanie art.11
(tam jest lista wyłączeń których nie sprawdzałem, ale akcje chyba
nie są "pochodnym instrumentem"?)
Otrzymanie dywidendy oczywście jest równoznaczne z powstaniem obowiązku
Tak, ale dywidenda odpowiadają pieniądzom uzyskanym z dania
przykładowego samochodu "komuś do używania".
A ja pytam o sam samochód (otrzymanie samochodu, a raczej podatek
od tego).
W moim przypadku ten przychód nie był związany ze stosunkiem pracy
Przychód z dywidend oczywiście nie, bo już stanowią własność pracownika.
Pytam o przychód z otrzymania akcji "za darmo", *nie* o przychód ze
sprzedaży (ewentualnej) tych akcji (czyli o podatek z okazji otrzymania
samochodu, a nie z okazji sprzedaży tegoż samochodu z ew. zyskiem)!
Raz jeszcze: nie pytam "czy" (odpowiedź że tak powiedziało siedmiu
profesorów prawa mnie nie urządza ), lecz "dlaczego"
(fakt, że trzeba było czekać na "manewry firmy" może wskazywać na
ten art.24.11, ale nie musi)
pzdr, Gotfryd
|
Rozumiem Twoje dylematy. Ponieważ ja też miałam wątpliwości - drążyłam tę
sprawę na wiosnę, gdy dotarła do mnie informacja z Paryża o tym ile akcji i
o jakiej wartości mam na koncie. Na dobrą sprawę - byłam gotowa zapłacic
podatek od wartości otrzymanych akcji, a ewentualnie potem (są objęte
dwuletnią karencją na sprzedaż) - podatek od róznicy pomiędzy cena sprzedaży
i ceną w chwili otrzymania. Dociekałąm szczegółowo, sama też dzwoniąc do
Krajowej Informacji Podatkowej. Odpowiedź wszedzie była jednoznaczna -
podatek zapłacę dopiero sprzedając akcje. Oczywiscie niezależnie od podatku
za dywidendę - to osobna sprawa.
Nie wiem - jaki to artykuł - ani prawo ani podatki to nie moja działka. W
tym przypadku moze mieć to znaczenie, szczególnie jeśli szuka się
podobieństw w stosunku do podobnych akcji. Moje notki dotyczą akcji France
Telecom przyznawanych pracownikom GK FT. Ja pracowałam w Telekomunikacji
Polskiej.
pozdrawiam
marzatela
----------------------------------------------------------
http://mojapolskadomowa.blox.pl
|
|
|
|
J.F.
Gość
|
|
|
|
mvoicem
Gość
|
2010-08-31, 10:39 Re: Akcje pracownicze na Wall Street
|
|
Cytat: |
Tak, ale dywidenda odpowiadają pieniądzom uzyskanym z dania
przykładowego samochodu "komuś do używania".
A ja pytam o sam samochód (otrzymanie samochodu, a raczej podatek
od tego).
|
Względnie otrzymanie kury (akcji) i sprzedaż jajek które ta kura zniosła
(dywidenda).
Lub 1000 kur i 1000 jajek .
p. m.
|
|
|
|
Gotfryd Smolik news
Gość
|
2010-08-31, 14:36 Re: Akcje pracownicze na Wall Street
|
|
Cytat: | Ale tak pohipotetyzujmy - firma bankrutuje zanim sie skonczy karencja.
Czy US zwroci nienaleznie pobrany podatek ?
|
Nie przypominam sobie opisu przypadku podatków zapłaconych *uprzednio*
(i należnie) przez inne bankrutujące podmioty, więc nie sądzę ;)
Cytat: | Bo to, że opodatkowujecie przychód z dywidend to jedno.
Czy sam fakt *otrzymania* dywidend nie powoduje powstania obowiązku
podatkowego?
Ale na razie jest akcja, a nie dywidenda.
|
Mea culpa, oczywiście miało być "akcji".
pzdr, Gotfryd
|
|
|
|