"W latach 80. ksiądz Małkowski był typowany przez SB do zabicia. W
resorcie dowodzonym przez Czesława Kiszczaka ("człowieka honoru", jak
orzekł Michnik), istniała czarna lista kapłanów, którzych siepacze z
PRL uznali za wyjątkowo groźnych, mimo że ci księża nie dysponowali
bojówkami terrorystycznymi. Zamiast ks. Małkowskiego, zginął ks Jerzy
Popiełuszko. Więc jak teraz czytam te obrzydliwe komentarze
gó...arstwa określanego przez meanstreem jako "młodzi, wykształceni
(????!!!!), z dużych miast", to wam powiem tak: zwykłe z was dupki,
komformiści i tchórze. Umiecie tylko ryczeć i pluć, ale wyłącznie
wtedy, gdy jest was zgraja i gdy macie przed sobą grupkę starszych
modlących się ludzi. Gdyby zamiast "moherów" pod krzyżem stał oddział
ZOMO, byście się posrali ze strachu. To ci ludzie spod krzyża są
odważni, bo muszą znosić wasze chamstwo, bo mają jakąś pasję, bo jest
ich tam mniej. Wy macie w sobie gen niewolnictwa. Z wami Solidarności
by się nie zbudowało, bo dla nas idolem był Jacek Kaczmarski, a dla
was jest Kuba Wojewódzki. "
|