Przeczytana przeze mnie ostatnio książka skłoniła mnie do kilku
przemyśleń. Wyobraźmy sobie sytuacje:
- złodziej włamuje się do domu osoby A i kradnie jakąś charakterystyczną
rzecz. Powiedzmy kubek, o wartości 300 zł (jakaś specjalna limitowana do
1000szt edycja) - słowem coś seryjnego ale w miarę charakterystycznego
no i za cenę 300 zł by było 100% przestępstwo.
- złodziej oddaje w prezencie kubek osobie B
- Osoba B sprzedaje kubek za 50zł osobie C
- Osoba C ryje sobie na kubku jakieś wzory artystyczne po czym jako
swoje dzieło sprzedaje osobie D
- Osoba C szybko się robi sławna i kubek z jej pracą szybko staje się
wart np. 5000zł
- Osoba D wystawia kubek na licytacji i liczny na kupę kasy
- Osoba A rozpoznaje swój kubek i żąda jego zwrotu
Teraz, czy osoba D ma obowiązek zwrócić kubek skoro jego wartość
znacznie przekroczyła wartość oryginalnego kupka i to w wyniku tej
właśnie kradzieży?
Co o tym myślicie?