Kto przeprowadza tajemnicze eksperymenty na ludziach w naszym kraju (Gdańsk, Trójmiasto)? Niby zjawisko rzadkie, ale dla niektórych ludzi może stać się życiowym koszmarem w nowym roku. Te mocno podejrzane badania (jeśli można tak to nazwać?) są prowadzone przez niejawne formacje należące do najprawdopodobniej do wojska, choć nikt tego potwierdzić nie chce ani nie może. Do formacji tych należy wiele kobiet, zwłaszcza o wykształceniu psychologicznym i socjologicznym, a więc nie jest to formacja czysto wojskowa. Istnieją poglądy, że to garstka psycholożek manipuluje sobie wojskiem, prowadząc prywatną wojnę. Zapragnęły manipulować ludźmi, w końcu zaczęły manipulować i wojskiem, i z pewnością nie ogranicza się to tylko do przekazów ustnych. Prowadzą oni tajne badania z udziałem nieświadomych swej roli osób zamieszkujących w naszym kraju. Wstępnie wybierają osoby gdzieś na mieście na podstawie ich krótkiej obserwacji. Różnymi sposobami powodują u nich objawy przypominające różne formy schizofrenii. A później (może to trwać latami) obserwują w jaki sposób zachowuje się dana osoba pod wpływem różnych czynników. Potem stosują wobec nich kolejne manipulacje. A często w skrajnych wypadkach doprowadzają swoje ofiary do niezmiernie ciężkich schorzeń. Formacje te wychodzą z założenia, że osoby te (ofiary) nie doświadczą na sobie widocznych skutków "eksperymentów". Dlatego też pozostawia się je w dezinformacji. Ale rzeczywistość bywa różna, często zupełnie inna niż przewidywania garstki nieudacznych specjalistów. Zdarza się, że dana osoba wskutek tych działań wyląduje na długie lata na zamkniętym oddziale szpitala psychiatrycznego. Czy wobec tego "eksperymenty" te są zgodne z prawem obowiązującym w Polsce, prawem unijnym, etc.? Do kogo może zwrócić się osoba poszkodowana jeśli pozpozna u siebie w porę skutki takich działań, skoro formacje te nie kwapią się wcale do jakiejkolwiek naprawiania szkody.
|