Witam :)
W zwiazku z wysokimi podwyzkami abonamentow w Multibanku po 8 latach
posiadania u nich glownego konta postanowilem zrobic przeprowadzke :(
Moj aktualny koszt konta w Multubanku: 35 zl rocznie (debetowa VC)
Koszt wg nowego TOiP: 114 zl rocznie
Jakos nie zauwazylem, zeby inflacja wynosila w ostatnim czasie ponad
300%
Nie widzi mi sie placenie grubo ponad 100pln rocznie za
naprawde proste konto (bo takim jest "ja comfort"), tym bardziej, ze
aktualna oferta MultiBanku jest bardzo przecietna, a i w ramach oferty
tego samego banku to wszystko moge miec za darmo (mBank).
W Multibanku jestem od 8 lat, wiec szkoda sie przenosic (nawyki jednak
juz jakies mam), ale coz... zostawie sobie u nich tylko KK, cala
reszta idzie do zamkniecia.
Stad pojawia sie moje pytanie: Gdzie sie przeniesc?
Co do wymogow:
- niskie koszty
- w miare mozliwosci pelna onlinowosc systemu transakcyjnego
- dobra obsluga
- sporo bankomatow bezplatnych (wszystkie bezplatne byly by milym
dodatkiem)
- konta EUR i USD z obsluga gotowkowa
- jak najmniejsza czestotliwosc wizyt w oddziale (czyli wiekszosc
rzeczy da sie zalatwic przez www/tel)
- bezplatne polecenia zaplaty (zlecenie, realizacja, wycofanie)
Ogolnie, z karty debetowej do konta korzystam sporadycznie - 1-2
wyplaty miesiecznie z bankomatow, cala reszta to tranzakcje
bezgotowkowe (wiec tylko KK).
Z kont jakie mam teraz:
Multibank - idzie do zamkniecia, zostaje tylko KK
mBank - jeden z pretendentow do tytulu konta glownego
Alior Bank - kolejny z pretendentow do tutulu konta glownego
DBnet - do wyplat z bankomatow
Polbank - skarbonka na oszczednosci biezace
OF/Getin - oszczednosci
BZWBK - idzie do odstrzalu jak tylko bede mial chwile czasu.
Jak myslicie?
Z tego co ja sobie sprawdzalem idealny byl by tandem Alior + DBnet,
lub mBank + DBnet.
Ogolnie DBnet jako bank do wyplat z bankomatow. (od biedy mogl by byc
nawet glownym rachunkiem, gdyby nie siermiezny system tranzakcyjny)
I teraz mBank czy Alior?
Alior:
- darmowosc konta
- bardzo droga debetowka - 60 zl rocznie - plusem sa bezplatne
wszystkie bankomaty (ale to samo mam w DBnet za darmo). Wypukla
debetowka to extra 15 zl.
- onlinowy system (pomijajac czeste problemy techniczne)
- ma oddzialy (co tez jest jakims plusem)
- 2,5% na ror
- nie najgorsze kursy walut
mBank:
- calkowita darmowosc
- brak oddzialow
- problemy przy zalatwianiu spraw wymagajacych kontaktu z czlowiekiem
- eMakler
- supermarket TFI
Slowiem ciezki orzech do gryzienia.
Mysle, zeby konto glowne miec a Aliorze (bez debetowki), DBnet do
wyplat z bankomatow, a dla mBanku zostawic eMakler i Supermarket TFI.
A skarbonki do oszczednosci pozstana bez zmian.
Jakies sugestie? Moze inne banki zaproponujecie?
A moze MultiBank na skutek odplywu klientow we wrzesniu wprowadzi
jakas promocje lojalnosciowa/utrzymaniowa?
Bo kurcze szkoda by
bylo utracic podglad do transkacji, potwierdzen przelewow z ostatnich
8 lat.
Pozdrawiam
Rafal