Pozew jest już w sądzie (cytuję za wp.pl):
Klienci Credit Agricole domagają się pieniędzy. Pozew jest już w sądzie
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wydał postanowienie o przyjęciu pozwu zbiorowego, złożonego przez kilkunastu klientów banku Credit Agricole (dawny Lukas Bank). To postanowienie z dniem ogłoszenia (28 października 2014 roku) stało się prawomocne. Zdaniem prawników, ci klienci, którzy w latach 2004- 2009 zaciągnęli w dawnym Lukas Banku kredyt hipoteczny z ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego, mogą teraz dołączyć do pozwu zbiorowego i domagać się zwrotu składek ubezpieczeniowych.
Pełnomocnikami klientów pozwanego banku są mecenasi Joanna Smereczańska-Smulczyk i Krzysztof Jaworski z Kancelarii Radców Prawnych Joanna Smereczańska-Smulczyk i Wspólnicy.
Magdalena Biednik, Grupawp.pl: Złożyliście pozew zbiorowy w imieniu klientów przeciwko bankowi Credit Agricole, czyli dawnemu Lukas Bankowi. Chodzi o kredyty hipoteczne i tzw. ubezpieczenie niskiego wkładu własnego. W 2009 roku UOKIK uznał, że klienci są w tym przypadku na „gorszej pozycji” - nie mogli negocjować, w którym towarzystwie ubezpieczeniowym wykupią taką polisę. Czy ci, którzy w latach 2004- 2009 zapłacili te składki, mogą coś odzyskać?
Krzysztof Jaworski, Kancelaria Radców Prawnych Joanna Smereczańska-Smulczyk i Wspólnicy: Pozew jest oparty na założeniu, że skoro bank stosował klauzule niedozwolone, to te klauzule nie mają zastosowania w stosunku do osób, których dotyczyły. Jeżeli bank z góry pobrał określone kwoty składek ubezpieczeniowych z tytułu niskiego wkładu własnego, to naszym zdaniem te kwoty powinny być zwrócone, bo są tzw. świadczeniem nienależnym. Jeśli przyjmiemy założenie, że dzięki temu bank bezpodstawnie się wzbogacił, to - naszym zdaniem - bank powinien te kwoty zwrócić klientom.
Czy szacowaliście, ile może odzyskać pojedynczy klient?
Czynników, które wpływają na oszacowanie wysokości odszkodowania jest bardzo wiele. Dla każdego klienta wysokość tej kwoty będzie inna. Zależy to między innymi od wielkości kredytu, liczby lat, przez które pobierana była składka ubezpieczeniowa, a także od tego, jaka część tego kredytu była objęta ubezpieczeniem. Szacujemy, że będą to kwoty od tysiąca do kilkunastu tysięcy złotych.
Ilu osób to może dotyczyć?
Przyjęliśmy takie założenie, że gromadzimy jak najmniejszą liczbę osób wymaganą przez ustawę i kierujemy pozew do sądu. I wówczas, gdy już mamy prawomocne postanowienie o przyjęciu pozwu do rozpoznania, zapraszamy wszystkich kredytobiorców Credit Agricole (Lukas Banku) z lat 2004-2009 do naszego pozwu. Jak wiadomo, pozew już został przez sąd przyjęty, czyli pierwszy etap mamy już za sobą. Szacujemy, że osób, które spełniają nasze wymogi, jest kilkadziesiąt tysięcy. Mogą się zgłaszać do naszej kancelarii albo na stronie pozywamzbiorowo.pl.
Przyjęcie pozwu to jednak nie jest jeszcze wygrana sprawa.
Jesteśmy na dobrej drodze. Opieramy się na tym, co już zostało rozstrzygnięte w postępowaniu Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Ważne jest to, że okoliczność, czy Credit Agricole posługiwał się klauzulami niedozwolonymi, już nie będzie przedmiotem postępowania. Już nie musimy wnosić, aby sąd to ustalił. Nie jesteśmy oczywiście w 100 procentach pewni i czekamy na wyrok sądu, a gdyby zaistniała potrzeba, będziemy apelować.
Jakie dokumenty trzeba przedstawić, żeby móc domagać się zwrotu tych pieniędzy?
Każdy z potencjalnych klientów dawnego Lukas Banku powinien sprawdzić, czy podpisał umowę kredytu hipotecznego w latach 2004-2009 i przejrzeć załącznik nr 1 do umowy, który w punkcie trzecim wskazuje, czy dana osoba musiała przystąpić do umowy ubezpieczenia niskiego wkładu własnego i jak wysoką składkę była zobowiązana zapłacić. Ponadto musimy mieć potwierdzenie, że ta kwota została zapłacona. Wystarczy wyciąg z konta oraz złożenie oświadczenia.
Czy przystąpienie do pozwu zbiorowego oznacza dla klienta jakieś koszty?
Wynagrodzenie pobieramy tylko i wyłącznie gdy wygramy sprawę - to 20 procent od zasądzonej kwoty. Chcę nadmienić, że domagamy się zwrotu zapłaconych składek wraz z ustawowymi odsetkami. Jedyny koszt, którzy muszą ponieść nasi klienci po przystąpieniu do pozwu to 100 zł na wydatki administracyjne.
Lukas Bank nie był chyba w tamtych latach jedynym bankiem, który stosował takie zabezpieczenia?
W moim przekonaniu nie był jedyny. W wyniku postępowania UOKIK-u przeciwko Credit Agricole (Lukas Bank), ten zapis został wpisany do rejestru klauzul niedozwolonych, więc każdy bank, który stosował taką praktykę wobec klientów, musiał w 2009 roku jej zaprzestać. Trzeba pamiętać, że wówczas banki udzielały kredytów osobom, które nie spełniały wymogów formalnych do ich zaciągnięcia, bo nie miały żadnych własnych pieniędzy, czyli wkładu własnego. Skonstruowane przez banki ubezpieczenie niskiego wkładu własnego zabezpieczało po prostu interes banku, a konsumenci godzili się na podpisanie umowy ubezpieczeniowej, bo tylko dzięki temu mogli zaciągnąć kredyt i otrzymać wymarzone mieszkanie.
Problem polegał na tym, że nikt z klientem nie negocjował warunków tego ubezpieczenia. Kredytobiorca nie miał swobody, w którym towarzystwie ma wykupić tę polisę. Mało tego - klient musiał uiścić składkę, ale nie był stroną tej umowy. W przypadku, gdy klient z jakiegoś powodów nie spłacałby kredytu, bank był zabezpieczony w dwójnasób, po pierwsze zabezpieczeniem kredytu była hipoteka, po drugie bank zwracał się do towarzystwa ubezpieczeniowego o wypłatę ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.
|