Damian Niusy
Gość
|
2010-08-22, 12:42 Re: Czas w bankomatach
|
|
Cytat: |
I dobrze, że to podnosisz, ale walcz z tym. Ja wymiękłem po
kilkukrotnym walnięciu głową w betonowy mur.
|
Najdziwniejsze jest to że podczas transakcji bankomat na ekranie
podaje dokładna godzinę, a na wydruku godzina jest o 4 minuty
cofnięta. Z tego wynika że godzina na wydruku jest brana z
jakiegoś serwera, więc zmiana tego raczej nie powinna być jakimś
dużym problemem dla informatyków z Polbanku, podczas jakiś przerwy
konserwacyjnej.
Damian
|
|
|
|
Reklamy
|
|
Gosc
Gość
|
2010-08-22, 16:15 Re: Czas w bankomatach
|
|
Cytat: |
I dobrze, że to podnosisz, ale walcz z tym. Ja wymiękłem po
kilkukrotnym walnięciu głową w betonowy mur.
Najdziwniejsze jest to że podczas transakcji bankomat na ekranie podaje
dokładna godzinę, a na wydruku godzina jest o 4 minuty cofnięta. Z tego
wynika że godzina na wydruku jest brana z jakiegoś serwera, więc zmiana
tego raczej nie powinna być jakimś dużym problemem dla informatyków z
Polbanku, podczas jakiś przerwy konserwacyjnej.
Damian
|
Tak z ciekawości serwerownia Polbanku gdzie jest? Bo jak w Grecji to
raczej ta różnica czasu zostanie, bo co tam grek będzie się przeciążał.
A co samej transakcji to godzina jest raczej brana z centrum kart. No i
tu nasuwa się kolejne pytanie, z jakiego centrum korzysta Polbank, z
krajowego, czy jakiegoś greckiego. No i o ile mnie pamięć nie myli,
obsługą bankomatów w Polsce zazwyczaj zajmują się firmy zewnętrzne jak
np. Windcore.
Pozdrawiam
|
|
|
|
quwert.xxxxx@xxxxx.gazeta.pl
Gość
|
2010-08-22, 20:37 Re: Czas w bankomatach
|
|
Cytat: | Tak z ciekawości serwerownia Polbanku gdzie jest? Bo jak w Grecji to
raczej ta różnica czasu zostanie, bo co tam grek będzie się przeciążał.
|
Coś mi świta że w Rumuni ale pewny nie jestem
|
|
|
|
Robert Tomasik
Gość
|
2010-08-22, 21:23 Re: Czas w bankomatach
|
|
Cytat: | I dobrze, że to podnosisz, ale walcz z tym. Ja wymiękłem po kilkukrotnym
walnięciu głową w betonowy mur.
Wyobraźmy sobie, że dokonuję transakcji (bankomatowej) o 12:00, czas w
bankomacie jest 12:05, a minutę później ktoś mnie wali na ziemię, kradnie
portfel i kartę, wypłaca (w innym bankomacie z dobrym zegarem) parę
tysiaków, ja to zgłaszam, zastrzegam kartę, po czym dowiaduję się, że
"przecież kilka minut PÓŹNIEJ to właśnie PAN (mamy na wideo) wypłacał
gotówkę tą kartą w bankomacie !!!"
|
Demonizujesz problem. Rozbieżność czasu rzeczywistego i zegarów różnych
urządzeń (kas fiskalnych, bankomatów, monitoringu videto itp.) to rzecz
normalna. Jeśli z jakiegoś powodu na potrzeby postępowania karnego
zabezpiecza sie taki zapis, to odczytuje się czas z zegara wewnętrznego i
podaje róznicę względem czasu rzeczywistego. Jeśli rozbieżność jest
kilkuminotowa, to moze być problem, bo policjant przewaznie nie ma pod ręką
GPS-a ani innego wzorca czasu więc i jego zegarek może chodzić trochę
inaczej. Natomiast spotkałem się już z rozbieżnościami nie tylko
kilkugodzinnymi, ale nawet po prostu złym rokiem ustawionym - szczególnie w
monitoringu VIDEO. W wypadku bankomatu ustalenie rozbieżności zegara, jeśli
to istotne spokojnie może zostać przeprowadzone poprzez porównanie czasu
zapisanej transakcji i czasu jej autoryzacji w sieci teleinformatycznej.
Natomiast jeśli rozbieżności są faktycznie kilkudziesięcio sekundowe, to
pozostaje poprzestać na konstatacji, że dokładnego czasu ustalić się nie
da.
W strikte przywołanym przez Ciebie wypadku, to o ile te kilkuminotowe
różnice czasowe mają znaczenie dowodowe, to nie ma co polegać na czasie
bankomatów, tylko podejść do jednego, oczytać z niego czas i podejść do
drugiego i porównać czas z tym samym zegarkiem policjanta. Będzie wiadomo,
jaka jest różnica. Poza tym o ile jestemw stanie sobie wyobrazić, że
pokrzydzony zatrzyma slip z transakcji wypłaty, to uzyskanie slipa z
transakcji dokonanej przez przestępców wydaje mi się znikomo prawdopodobne.
Zatem raczej będziemy sie opierać na czasie transakcji uzyskanym z systemu
teleinformatycznego. No a tu, bez względu na rozbiezność z czasem
rzeczywistym chronologia raczej zostanie zachowana.
|
|
|
|
Eneuel Leszek Ciszewski
Gość
|
2010-08-22, 22:43 Re: Czas w bankomatach
|
|
"Robert Tomasik" i4s16d$1c5$1@inews.gazeta.pl
Cytat: | bankomatów, tylko podejść do jednego, oczytać z niego czas i podejść do drugiego i porównać czas z tym samym zegarkiem policjanta.
Będzie wiadomo,
|
0. Ten sam bankomat ma różne czasy -- pisałem już o tym. :)
1. Termin 'czas rzeczywisty' jest zarezerwowany, dlatego
nie należy go używać do określenia czegoś, czego ten
termin nie oznacza. Można na przykład używać określenia
'czas faktyczny' czy 'czas prawdziwy' lub 'czas aktualny'
bądź 'czas bieżący' -- niby znaczenie takie same, ale jednak
określenie RT jest zarezerwowany od dziesięcioleci. :)
2. Demonizowanie? Ponoć diabeł tkwi w szczegółach.
I zazwyczaj zło czai się w tak zwanym burdelowatym porządku.
Jakie konsekwencje może mieć niesynchornizacja czasowa? Trudno
określić, ale szokująco duże. Nigdy nie ma synchornizacji
stuprocentowej, ale im gorsza, tym łatwiej o fatalne błędy
i trudniej o wyjaśnienie ,,niewyjaśnialnych'' zjawisk. :)
Ponoć zegarki bankowe synchronizują się dzięki GPSowi.
Trudno w to uwierzyć. Dziś można synchronizować czas
z niebywałą dokładnością przekraczającą ułamki sekund. Są
serwery czasu nadające sygnał radiowo, są serwery czasu
podpięte do internetu, są też serwery czasu na satelitach...
Ktoś, kto ma czas brany znikąd jest po prostu niepoważny.
Kiedyś lepiej startowały pociągi, niż dziś pracują systemy
bankowe -- oczywiście w kontekście czasu. :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
|
|
|
|
Robert Tomasik
Gość
|
2010-08-22, 23:12 Re: Czas w bankomatach
|
|
Cytat: | 0. Ten sam bankomat ma różne czasy -- pisałem już o tym.
|
To należy poównywać te, które później się będzie używać w postępowaniu. Nie
przesadzaj z piętrzeniem problemów. Jak już ktoś będziebardzo chciał, to
można odczytać w danym momencie wszystki te czasy z bankomatu i wyznaczyć
sobie różnice.
Cytat: |
1. Termin 'czas rzeczywisty' jest zarezerwowany, dlatego
nie należy go używać do określenia czegoś, czego ten
termin nie oznacza. Można na przykład używać określenia
'czas faktyczny' czy 'czas prawdziwy' lub 'czas aktualny'
bądź 'czas bieżący' -- niby znaczenie takie same, ale jednak
określenie RT jest zarezerwowany od dziesięcioleci.
|
A przez kogo zostało zarezerwowane, w jakim obszarze zastosowań i jakie są
sankcje za naduzycie? A na poważne, to moim zdaniem czepiasz się, bo to bez
znaczenia. Sądzę, ze pozostałe osoby zrozumiały. Jak będę opisywał ruch w
kinematyce, to będę pamiętał o czasie rzeczywistym
Cytat: |
2. Demonizowanie? Ponoć diabeł tkwi w szczegółach.
I zazwyczaj zło czai się w tak zwanym burdelowatym porządku.
Jakie konsekwencje może mieć niesynchornizacja czasowa? Trudno
określić, ale szokująco duże. Nigdy nie ma synchornizacji
stuprocentowej, ale im gorsza, tym łatwiej o fatalne błędy
i trudniej o wyjaśnienie ,,niewyjaśnialnych'' zjawisk.
|
Ale każda osoba mająca cokolwiek większą znajomość rzeczy musi sobie z
owych rozbieżności czasowych zdawać sprawę. Nie da się ich uniknąć i
zamiatanie problemu pod dywan i udawanie, że nie ma go niczego tu nie
zmieni. Zaś skoro już uprzejmie dopuścisz do siebie świadomość, że owe
rozbieżności są nie do uniknięcia, ich wielkość jest tylko i wyłącznie
problemem technicznym. Sekunda, minuta, godzina, dzień, miesiąc, rok - w
sumie tak naprawdę to niewielka różnica - to tylko problem ilościowy, a nie
jakościowy. Jeśli ścisłe określenie czasu zdarzenia ma znaczenie, to należy
ustalić rozbieżność, a jeśli z jakiegoś powodu nie da się tego uczynić, to
po prostu oznaczyć możliwy obszar niedokładność i operować przedziałem
czasu.
Cytat: |
Ponoć zegarki bankowe synchronizują się dzięki GPSowi.
Trudno w to uwierzyć. Dziś można synchronizować czas
z niebywałą dokładnością przekraczającą ułamki sekund. Są
serwery czasu nadające sygnał radiowo, są serwery czasu
podpięte do internetu, są też serwery czasu na satelitach...
|
GPS jest dobrym, jak każdy inny sposób. W rzeczywistości błąd przy
wykorzystaniu GPS nie powinien raczej przekroczyć sekundy. Większa
dokładność raczej nikomu nie jest potrzebna w bankowości.
Cytat: |
Ktoś, kto ma czas brany znikąd jest po prostu niepoważny.
Kiedyś lepiej startowały pociągi, niż dziś pracują systemy
bankowe -- oczywiście w kontekście czasu.
|
Ale ta dokładność nie zawsze ma sens. Oczywiście możemy zmierzyć czas, jaki
mi zajęło napisanie tego posta z dokładnością do nanosekundy, tylko po co?
Następnego będę pisał dłużej albo krócej. Uważam, że zdecydowanie
przesadzasz z tym problemem czasu. W przeważającej większości wypadku w
odniesieniu do operacji bankowych błąd kilku minut w określeniu ich czasu
nie ma żadnego znaczenia prawnego. Zaryzykuję, że błąd rzędu godzin ma
niewielkie znaczenie w przeważającej większości zdarzeń z zakresu
bankowości, bowiem terminy są wyznaczane w dniach - a o takich zdarzeniach
tu dyskutujemy. Jesli dokonuję przelewu, to nie ma dla mnie znaczenia w
ogóle godzina, a jedynie dzień zdarzenia. Nie upieram sie, bo nie chce mi
się tego jakoś szczegółowo analizować, ale w wypadku zdarzeń bankowych nie
przychodzi mi do głowy sytuacja, w której znaczenie mogłoby mieć określenie
czasu z dokładnością rzędu minut. W gospodarce, to przychodzą mi na myśl
chyba tylko terminy wnoszenia ofert określane załóżmy do godziny 11, gdzie
fakt wniesienia ich o 11:01 może mieć znaczenie, bo oferta będzie nieważna.
Ma ktoś jakieś inne pomysły na tego typu sytuacje w życiu gospodarczym?
|
|
|
|
Eneuel Leszek Ciszewski
Gość
|
2010-08-23, 00:21 Re: Czas w bankomatach
|
|
"Robert Tomasik" i4s7k4$kma$1@inews.gazeta.pl
Cytat: | 0. Ten sam bankomat ma różne czasy -- pisałem już o tym. :)
To należy poównywać te, które później się będzie używać w postępowaniu.
Nie przesadzaj z piętrzeniem problemów. Jak już ktoś będziebardzo chciał,
to można odczytać w danym momencie wszystki te czasy z bankomatu i wyznaczyć
sobie różnice.
1. Termin 'czas rzeczywisty' jest zarezerwowany, dlatego
nie należy go używać do określenia czegoś, czego ten
termin nie oznacza. Można na przykład używać określenia
'czas faktyczny' czy 'czas prawdziwy' lub 'czas aktualny'
bądź 'czas bieżący' -- niby znaczenie takie same, ale jednak
określenie RT jest zarezerwowany od dziesięcioleci. :)
A przez kogo zostało zarezerwowane, w jakim obszarze zastosowań i jakie
są sankcje za naduzycie? A na poważne, to moim zdaniem czepiasz się, bo
to bez znaczenia. Sądzę, ze pozostałe osoby zrozumiały. Jak będę opisywał
ruch w kinematyce, to będę pamiętał o czasie rzeczywistym
|
Ja nie lubię kinematyki -- wolę ściągnąć jakiś film i oglądać
w domostwie. Myślę, że wszyscy zrozumieli mnie. ;)
Cytat: | 2. Demonizowanie? Ponoć diabeł tkwi w szczegółach.
I zazwyczaj zło czai się w tak zwanym burdelowatym porządku.
Jakie konsekwencje może mieć niesynchornizacja czasowa? Trudno
określić, ale szokująco duże. Nigdy nie ma synchornizacji
stuprocentowej, ale im gorsza, tym łatwiej o fatalne błędy
i trudniej o wyjaśnienie ,,niewyjaśnialnych'' zjawisk. :)
Ale każda osoba mająca cokolwiek większą znajomość rzeczy musi
sobie z owych rozbieżności czasowych zdawać sprawę. Nie da się
ich uniknąć i zamiatanie problemu pod dywan i udawanie, że nie
ma go niczego tu nie zmieni. Zaś skoro już uprzejmie dopuścisz
do siebie świadomość, że owe rozbieżności są nie do uniknięcia,
ich wielkość jest tylko i wyłącznie problemem technicznym. Sekunda,
minuta, godzina, dzień, miesiąc, rok - w sumie tak naprawdę to
niewielka różnica - to tylko problem ilościowy, a nie jakościowy.
Jeśli ścisłe określenie czasu zdarzenia ma znaczenie, to należy
ustalić rozbieżność, a jeśli z jakiegoś powodu nie da się tego
uczynić, to po prostu oznaczyć możliwy obszar niedokładność
i operować przedziałem czasu.
|
No cóż... Jestem oskarżany o zabicie człowieka... Na szczęście mam
alibi -- wprawdzie rozniecę czasu są spore (trzy lata) ale zawsze
jest jakaś niedokładność. :)
Cytat: | Ponoć zegarki bankowe synchronizują się dzięki GPSowi.
Trudno w to uwierzyć. Dziś można synchronizować czas
z niebywałą dokładnością przekraczającą ułamki sekund. Są
serwery czasu nadające sygnał radiowo, są serwery czasu
podpięte do internetu, są też serwery czasu na satelitach...
GPS jest dobrym, jak każdy inny sposób. W rzeczywistości błąd
przy wykorzystaniu GPS nie powinien raczej przekroczyć sekundy.
Większa dokładność raczej nikomu nie jest potrzebna w bankowości.
|
Ale bankomaty wykazują zdecydowanie większe odchyłki. :)
Cytat: | Ktoś, kto ma czas brany znikąd jest po prostu niepoważny.
Kiedyś lepiej startowały pociągi, niż dziś pracują systemy
bankowe -- oczywiście w kontekście czasu. :)
Ale ta dokładność nie zawsze ma sens. Oczywiście możemy
zmierzyć czas, jaki mi zajęło napisanie tego posta
z dokładnością do nanosekundy, tylko po co? |
Nie wiem. I nie wiem, co ma wspólnego ten czas
z niedokładnością zegarków w bankomatach.
Cytat: | Następnego będę pisał dłużej albo krócej. Uważam, że
zdecydowanie przesadzasz z tym problemem czasu.
W przeważającej większości wypadku w odniesieniu
do operacji bankowych błąd kilku minut w określeniu
ich czasu nie ma żadnego znaczenia prawnego.
|
Zgoda -- w przeważającej większości wypadków.
Ale jeśli raz na milion ta niedokładność spowoduje utratę
przeze mnie stu złotych -- nie będzie mi do śmiechu, choć
to tylko sto złotych i taka sytuacja przytrafia się raz na
milion operacji niechirurgicznych...
Cytat: | Zaryzykuję, że błąd rzędu godzin ma niewielkie znaczenie
w przeważającej większości zdarzeń z zakresu bankowości,
|
Być może -- kiedyś bankomaty PKO bp pracowały w offline. :)
Cytat: | bowiem terminy są wyznaczane w dniach - a o takich zdarzeniach
|
Dzień to raptem 24 godziny. Błąd rzędu godziny to raczej bardzo
duży błąd w precyzyjnym określaniu dnia.
"Eneuel Leszek Ciszewski" hh3h1n$jnu$1@inews.gazeta.pl
[quote]Wstaję o 8 rano, myję się, jem, ubieram, wychodzę z domu o 10...
Wracam do domu o 8 wieczorem, myję się, jem, rozbieram, kładę
się do łóżka o 10... Jeśli interesuje mnie dokładny czas (dokładna
godzina) mogę zadowolić się zegarkiem, który pokazuje stale 9 godzinę
-- mam wówczas wskazania czasu z dokładnością do jednej godziny...
Jakie to proste. :)
__.___-___.__
||---------||
|| 09:00 ||
|
|
|
|
Robert Tomasik
Gość
|
2010-08-23, 00:39 Re: Czas w bankomatach
|
|
Cytat: |
"Robert Tomasik" i4s7k4$kma$1@inews.gazeta.pl
0. Ten sam bankomat ma różne czasy -- pisałem już o tym. :)
To należy poównywać te, które później się będzie używać w postępowaniu.
Nie przesadzaj z piętrzeniem problemów. Jak już ktoś będziebardzo
chciał,
to można odczytać w danym momencie wszystki te czasy z bankomatu i
wyznaczyć
sobie różnice.
1. Termin 'czas rzeczywisty' jest zarezerwowany, dlatego
nie należy go używać do określenia czegoś, czego ten
termin nie oznacza. Można na przykład używać określenia
'czas faktyczny' czy 'czas prawdziwy' lub 'czas aktualny'
bądź 'czas bieżący' -- niby znaczenie takie same, ale jednak
określenie RT jest zarezerwowany od dziesięcioleci. :)
A przez kogo zostało zarezerwowane, w jakim obszarze zastosowań i jakie
są sankcje za naduzycie? A na poważne, to moim zdaniem czepiasz się, bo
to bez znaczenia. Sądzę, ze pozostałe osoby zrozumiały. Jak będę
opisywał
ruch w kinematyce, to będę pamiętał o czasie rzeczywistym :-)
Ja nie lubię kinematyki -- wolę ściągnąć jakiś film i oglądać
w domostwie. Myślę, że wszyscy zrozumieli mnie. ;)
Nie wszyscy, bo ja nie, ale nie zaprzątaj sobie tym głowy. |
Cytat: | 2. Demonizowanie? Ponoć diabeł tkwi w szczegółach.
I zazwyczaj zło czai się w tak zwanym burdelowatym porządku.
Jakie konsekwencje może mieć niesynchornizacja czasowa? Trudno
określić, ale szokująco duże. Nigdy nie ma synchornizacji
stuprocentowej, ale im gorsza, tym łatwiej o fatalne błędy
i trudniej o wyjaśnienie ,,niewyjaśnialnych'' zjawisk. :)
Ale każda osoba mająca cokolwiek większą znajomość rzeczy musi
sobie z owych rozbieżności czasowych zdawać sprawę. Nie da się
ich uniknąć i zamiatanie problemu pod dywan i udawanie, że nie
ma go niczego tu nie zmieni. Zaś skoro już uprzejmie dopuścisz
do siebie świadomość, że owe rozbieżności są nie do uniknięcia,
ich wielkość jest tylko i wyłącznie problemem technicznym. Sekunda,
minuta, godzina, dzień, miesiąc, rok - w sumie tak naprawdę to
niewielka różnica - to tylko problem ilościowy, a nie jakościowy.
Jeśli ścisłe określenie czasu zdarzenia ma znaczenie, to należy
ustalić rozbieżność, a jeśli z jakiegoś powodu nie da się tego
uczynić, to po prostu oznaczyć możliwy obszar niedokładność
i operować przedziałem czasu.
No cóż... Jestem oskarżany o zabicie człowieka... Na szczęście mam
alibi -- wprawdzie rozniecę czasu są spore (trzy lata) ale zawsze
jest jakaś niedokładność.
|
Błąd, a nie różnica czasu. Nie wiem co może mierzyć czas z toleracnją
trzech lat.
Cytat: |
Ponoć zegarki bankowe synchronizują się dzięki GPSowi.
Trudno w to uwierzyć. Dziś można synchronizować czas
z niebywałą dokładnością przekraczającą ułamki sekund. Są
serwery czasu nadające sygnał radiowo, są serwery czasu
podpięte do internetu, są też serwery czasu na satelitach...
GPS jest dobrym, jak każdy inny sposób. W rzeczywistości błąd
przy wykorzystaniu GPS nie powinien raczej przekroczyć sekundy.
Większa dokładność raczej nikomu nie jest potrzebna w bankowości.
Ale bankomaty wykazują zdecydowanie większe odchyłki.
|
I co z tego? Różniaca w rozliczeniach nastąpi, jak bedzie błąd co do doby.
A i to ewentualne rozbieności w odsetkach na koncie będą jakimiś ułamkami
grosza na dzień. Po dziabła to synchronzować z dokłądnością do nanosekund?
Cytat: |
Ktoś, kto ma czas brany znikąd jest po prostu niepoważny.
Kiedyś lepiej startowały pociągi, niż dziś pracują systemy
bankowe -- oczywiście w kontekście czasu. :)
Ale ta dokładność nie zawsze ma sens. Oczywiście możemy
zmierzyć czas, jaki mi zajęło napisanie tego posta
z dokładnością do nanosekundy, tylko po co?
Nie wiem. I nie wiem, co ma wspólnego ten czas
z niedokładnością zegarków w bankomatach.
|
Bo moim zdaniem owa niedokładność mniejsza lub większa zawsze będzie. Sens
jest z nią walczyć, o ile ma to znaczenie.
Cytat: |
Następnego będę pisał dłużej albo krócej. Uważam, że
zdecydowanie przesadzasz z tym problemem czasu.
W przeważającej większości wypadku w odniesieniu
do operacji bankowych błąd kilku minut w określeniu
ich czasu nie ma żadnego znaczenia prawnego.
Zgoda -- w przeważającej większości wypadków.
Ale jeśli raz na milion ta niedokładność spowoduje utratę
przeze mnie stu złotych -- nie będzie mi do śmiechu, choć
to tylko sto złotych i taka sytuacja przytrafia się raz na
milion operacji niechirurgicznych...
|
Wymień taką hipotetyczną sytuację, to się zastanowię.
Cytat: |
Zaryzykuję, że błąd rzędu godzin ma niewielkie znaczenie
w przeważającej większości zdarzeń z zakresu bankowości,
Być może -- kiedyś bankomaty PKO bp pracowały w offline. :)
bowiem terminy są wyznaczane w dniach - a o takich zdarzeniach
Dzień to raptem 24 godziny. Błąd rzędu godziny to raczej bardzo
duży błąd w precyzyjnym określaniu dnia.
|
Bez wątpienia, tylko co z tego? Duży / mały, to rzecz ocenna.
Załóżmy, że bankomat mierzy zcas z dokąłdnością do godziny. Problem prawny
może być w okolicach północy, bo wówczas ma znaczenie dla rozliczeń, czy
facet wzią kasę przed czy po północy. Faktycznie, może się jakiś
upierdliwiec znaleźć i zarządać od banku korekty, bo wziął 5 minut po
północy, a bank sobie rozliczył poprzedniego dnia. Ile to może być w
złotych? Załóżmy, że mamy 4% w stosunku rocznym na koncie, to w pierszym
przybliżeniu jeden dzień rozbieżności w rozliczeniu daje 4/360 = 0,01%.
Czyli grosz dla 100 zł. Warto z tym walczyć?
Ileż takich około pónocnych transakcji jest? Ile osób wogóle bedzie sbie
tym zawracało głowę. Dla spokoju można ustawić, by się od 23:00 rozliczało
dzień póxniej i po sprawie.
[quote]
"Eneuel Leszek Ciszewski" hh3h1n$jnu$1@inews.gazeta.pl
Wstaję o 8 rano, myję się, jem, ubieram, wychodzę z domu o 10...
Wracam do domu o 8 wieczorem, myję się, jem, rozbieram, kładę
się do łóżka o 10... Jeśli interesuje mnie dokładny czas (dokładna
godzina) mogę zadowolić się zegarkiem, który pokazuje stale 9 godzinę
-- mam wówczas wskazania czasu z dokładnością do jednej godziny...
Jakie to proste. :)
__.___-___.__
||---------||
|| 09:00 ||
|
|
|
|
Eneuel Leszek Ciszewski
Gość
|
2010-08-23, 01:03 Re: Czas w bankomatach
|
|
"Robert Tomasik" i4scjq$36v$1@inews.gazeta.pl
Z mojej strony -- koniec dyskusji. :)
--
749*0.8=599,2 749*0.6=449,4 450-600 to (60-80)% . . . 750
VV oznacza sztach . Ventolinem u . . . 739 .
^ . . . . . 25 . .01 . . .12 . 20 730
. . . . . . . . . . . . . . 26 . . . g 03040506 .09 . 14 . 19 720
P .2425 . . lipiec . VVVV VV .19 . . . . r02VV . 13 . 21 710
E 2223 2627 29 01 03 . 07 101112 17 20 VV . 2728 31 . 08 16VV 700
F 28 02 06 08 . 16 VV23 29 m sierpień 1011 15 VV 690
._. 30 VV .-09 13 18 22 24 u 1718 680 22
l ., ; o.' 05 '.O_' 21 30 c VV 670
/ '. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~04'~'~ o.`., 1415 h 07 660
m |'.;. p \ ;'..;,,. ; .,. ; ;..,.;\|/.. ......... ........ ..... ..................y................,,,,,,....;;;;..,,;;..,,.650...
|
|
|
|