Nie będzie wolnych etatów bo w Polsce wszystko idzie po znajomości..Z matki po córkę i z ojca po brata. Jest to złe i jest to bardzo słabe. No ale jakby to powiedziała jedna osoba w rządzie, taki mamy klimat i trzeba się do tego przyzwyczajać, że w naszym kraju lekko i łatwo nie będzie.

thryll napisał:

Nie będzie wolnych etatów bo w Polsce wszystko idzie po znajomości..Z matki po córkę i z ojca po brata. Jest to złe i jest to bardzo słabe. No ale jakby to powiedziała jedna osoba w rządzie, taki mamy klimat i trzeba się do tego przyzwyczajać, że w naszym kraju lekko i łatwo nie będzie.

Takie patologie są niestety dosyć powszechne, ale głównie w sferze publicznej i w spółkach skarbu państwa. Nie przesadzajmy. Z roku na rok liczba miejsc pracy rośnie, ale problem polega na tym, że wzrost jest zbyt wolny, a większość tych etatów jest słabo płatna...

Gdzie rośnie co ? O czym Ty mówisz chyba, nie jesteś świadomy tego co mówisz..Co czytam w gazetach to rośnie ale dług publiczny w Polsce i jeszcze rośnie coś takiego jak właśnie bezrobocie. Etatów jak nie było to nie ma..Może się pojawiają etaty ale gdzieś za granicą.

No dobrze, ale w jakiej branży, co najbardziej się rozwinie? Muszę wiedzieć na co się przebranżawiać i szykować CV

Po pierwsze to ciekawe jakich etatów i dla kogo. Czy nie będzie czasami tak, że absolwent studiów będzie musiał nauczyć się murarki albo kładzenia płytek. A po drugie co mnie to co będzie za x lat, jak teraz jest ciężko i mnie interesuje praca w chwili obecnej.

Ale ściemy..Ktoś w to wierzy ? Bo ja na pewno w to nie wierzę i ja na pewno nie ufam tym zakłamanym statystykom. One jak zwykle na pewno kłamią tak aby złapać tych nowych właśnie obywateli do głosowania za daną opcją lub partią. To takie tu jest normalne..

W naszym kraju wszystko zmierza ku gorszemu, także cud by się stał, jeśli rzeczywiście pojawiłoby się nagle tyle tych etatów. Może i jest to wykonalne i te etaty będą, ale pozostaje jeszcze jedna kwestia, za jakie pieniądze będzie się na nich pracowało.

To żywcem propaganda. Napewno będą takie etaty, gdzie i dla kogo ? chyba dla rodzin, znajomych itd., sam wiem jak to jest, oferta jest, idę na rozmowę i co ? nie dostaję etatu ale potem ktoś z rodziny tak, a z tym potem nikt się nie kryje. makabra.

A kto ma czas, żeby czekać i nic nie robić do 2020 roku? Ludzie chcą etatów teraz, w aktualnej rzeczywistości. Niebyt pocieszający to fakt. Tylko gorzej się żyje z taką świadomością.

A czy nie mówi się ciągle tak samo w mediach, że do któregoś tam roku będą te etaty ? ładnie robią ludzi w konia..ładnie ich oszukują. Trzeba jednak dodać, że tych etatów tak szybko nie będzie..bo o ile sobie przypominam od rządów PO chyba od 8 lat są już obiecywane etaty..

I jak ? smutna jestem wciąż w tym poście o tym piszę..Iż właśnie ja siedzę za granicą razem z moim chłopakiem. W Polsce niestety nie znaleźliśmy żadnej pracy mimo tego, że tyle my już CV powysałyliśmy..Jaka jest sprawiedliwość, kończy się studia po stypendium i dalej się nic w Polsce nie ma.

Naszym władzom coś ciężko w robieniu mądrych prognoz, więc i w te nie wierzę. DO roku 2020 wyjedzie z Polski kilka milionów ludzi, żeby szukać godnego życia gdziekolwiek, gdzie nie ma tak opresyjnego państwa jak tutaj.

może i się pojawi ale te stanowiska pracy będą za jaką stawkę?? 4-5 złotych na godzinę bo za tyle przyjdzie pracować osoba ze wschodu. A to i tak więcej niż on u siebie były w stanie zarobić. A polak za taką stawkę nie pójdzie pracować bo nie będzie w stanie wyżyć za takie grosze.