Ostatnio kolega podsunął mi pewien pomysł na hodowle konopi przemysłowej. Od razu dodam, że jest to konopia w pelni legalne i nie ma nic wspolnego z marihuana. Biznes polega na tym ze sadzisz dostajesz dotacje i na koniec sprzedajesz to co Ci wyrośnie.

świetny pomysł sam zainwestował bym jednak te 50 tysięcy trzeba mieć na start. jeśli tyle masz to do dzieła
oczywiście trzeba liczyć się z kontrolami itd.

Kiedy sie sieje taka konopie i ile rosnie ?

Na pewno nie zima, wiec jest czas zeby uzbierac pieniądze .

Na konopie przemysłowa trzeba miec pozwolenie, ktore nie jest latwo dostac.

Od przyszłego roku rolnicy siejący konopie przemysłowe dostaną 400 euro dopłaty unijnej na hektar. To dwa razy więcej niż przy uprawie na przykład pszenicy.

Lepiej hodować normalna z THC, można więcej zarobić

No właśnie i każda taka konopia tysiąc razy więcej warta. Ja też myślałem o takiej hodowli - tych przemysłowych, bo to jedna z najbardziej wydajnych roślin jakie zna człowiek Można z tego robić: papier, włókna, meble, ubrania, leki, olej jako lekarstwo i dodatki do biopaliw. Nasiona jako jedne z bardziej odżywczych do karmienia kur. No i co najważniejsze pomiędzy konopiami były by też indyjskie. Jedna na wiele. Na wypadek kontroli - tak wyrosło, takie nasiona a adwokat powinien wybronić, że było się ofiarą złej mieszanki nasion

Kwiatuszek141 napisał:

Lepiej hodować normalna z THC, można więcej zarobić

Rewelacyjny pomysł, szkoda tylko, że nierealny bo to nielegalne

jenot napisał:

Na wypadek kontroli - tak wyrosło, takie nasiona a adwokat powinien wybronić, że było się ofiarą złej mieszanki nasion

Tez od razu o tym pomyślałem

Jeśli są na to dotacje to tym bardziej dobry pomysł.

No i jeszcze trzeba mieć środki na start.

Dostanie dofinansowanie

21 tysięcy od ręki praktycznie powinieneś dostać z Urzędu pracy.

Tak to prawda można dostać dotacjęz unii europejskiej tylko nie wiem w jakiej to kwocie się ją dostanie. Mi się wydaję, że to będzie kwota 20 tys złoty a nie kwota 21 tysięcy złoty..Chociaż w sumie nie jestem pewny i ręki za to bym sobie nie dał obciąć.