Wchodzę w sobotę do Polbanku aby skorzystać z wpłatomatu a tu człowiek o
azjatyckiej urodzie (jak się okazało chińczyk) pyta się mnie gdzie jest
oddziału Citibank (miał napisane na kartce bank handlowy/citi bank), bo
chciałby wypłacić pieniądze. Pokazałem mu mniej więcej kierunek i
poszedł. Jako, że po skorzystaniu z wpłatomatu jechałem w tym samym
kierunku spotkaliśmy się jeszcze raz. Okazało się, że akurat oddział Citi
ma remont i będzie czynne dopiero w poniedziałek. Na początku myślałem,
że "dewizowiec" posiada kartę Citi i chce uniknąć opłaty za wypłatę z
bankomatu. Jednak okazało się, że posiada on kartę UnionPay. Próbowałem
coś namierzyć przez internet na szybko, ale nic ciekawego nie znalazłem
prócz jakiś tam newsów o tarciach VISAUnionPay. Przekazałem
zainteresowanemu, że musi przyjść w poniedziałek i tak się rozstaliśmy.
Ja w domu wyciągnąłem ze strony UnionPay, że rzeczywiście Citi i nie
tylko jest ich partnerem:
http://preview.tinyurl.com/unionpay-parnter
i w sumie dowiedziałem się że UnionPay to taka chińska VISA i to całkiem
sporych rozmiarów. Dzisiaj rano jadąc do pracy zajechałem do
wyremontowanego oddziału Citi, ale na bankomacie nie był widoczny żadne
znaczek UnionPay. Uda się "dewizowcowi" wypłacić w końcu te pieniądze czy
nie?
--
xbartx