Andrzej Kubiak
Gość
|
2010-05-31, 21:49 Re: Kip It Simple Stiupidzie
|
|
Cytat: | Tak czy inaczej, nie uwierzę, że osoba prowadząca działalność nie jest w stanie uzyskać żadnej karty w Polsce...
|
A co ma jedno do drugiego? Za poświadczenie nieprawdy można odpowiadać
karnie, to raz. Dwa, osoba z DG jak najbardziej może dostać KK, czego mój
wachlarzyk żywym przykładem.
AK
|
|
|
|
Reklamy
|
|
Kamil Jońca
Gość
|
2010-05-31, 22:41 Re: Kip It Simple Stiupidzie
|
|
s:
Cytat: |
[...]
2. Tu przyznam rację - paragraf 297 musieli wprowadzić do kk dość
niedawno (w ciągu ostatnich paru lat). Chociaż wymagane jest zachowanie
przedłożenie tego dokumetu w formie papierowej - zapewne dyktowanie
danych o zatrudnieniu panience na infolinii nie podpada pod ten
paragraf. Tak czy inaczej, nie uwierzę, że osoba prowadząca
działalność nie jest w stanie uzyskać żadnej karty w Polsce...
Oczywiście, że może uzyskać. Debetową.
A trochę bardziej serio:
Mi BZWBK odpisuje niezmiennie, że "procedury w Banku uniemożliwiają
wydanie KK. Dziękujemy za zainteresowanie"[1] Jestem w stanie sobie
wyobrazić, że ktoś mniej typowy niz ja nie wpasowuje się w procedury
większości banków. [2]
KJ
[1] dochody z umów o dzieło
[2] zreszta ja ~10 lat temu też się nie wpasowywałem, bez przedstawienia
segregatora papierów ...
No to ja nie rozumiem. Myślałem, że przy moim BRAKU dochodów, wykazywanych czy też nie, przez ostatnia dekadę powinienem mieć co najwyżej delfinka - a nie limit coś koło 60k i ciągłe propozycje dalszych KK... Może coś nie tak robisz?
|
Może sprawdź komu odpisujesz?
Ja KK mam. Niejedną.
Cytat: | Ostatnią kartę, jaką dostałem (nie prosząc), było kiedy półtora roku
mam wrażenie, ze "półtora roku temu" może być kluczowe |
[...]
Cytat: | No zastanów się, o kartę nie trzeba się starać, sami będa proponować -
tylko trzeba być we właściwym miejscu we właściwym czasie. (Mi tak
zaczęła się przygoda z KK coś z siedem lat temu).
No zastanów się. Moze masz jakieś wpływy na konto, a scream nie, albo |
co? Nie mam pojęcia. A może ma konto w banku który go nie lubi?
Ja tylko chciałem napisać. Że może sie zdarzyć, że ktoś będzie
niewiarygodny dla banków. I nie ma to nic wspólnego z dochodami.
KJ
--
http://blogdebart.pl/2009/12/22/mamy-chorych-dzieci/
Polbank - polski oddział, grecki bank, czeski film
|
|
|
|
kashmiri
Gość
|
2010-05-31, 23:18 Re: Kip It Simple Stiupidzie
|
|
Cytat: |
[...]
2. Tu przyznam rację - paragraf 297 musieli wprowadzić do kk dość
niedawno (w ciągu ostatnich paru lat). Chociaż wymagane jest zachowanie
przedłożenie tego dokumetu w formie papierowej - zapewne dyktowanie
danych o zatrudnieniu panience na infolinii nie podpada pod ten
paragraf. Tak czy inaczej, nie uwierzę, że osoba prowadząca
działalność nie jest w stanie uzyskać żadnej karty w Polsce...
Oczywiście, że może uzyskać. Debetową.
A trochę bardziej serio:
Mi BZWBK odpisuje niezmiennie, że "procedury w Banku uniemożliwiają
wydanie KK. Dziękujemy za zainteresowanie"[1] Jestem w stanie sobie
wyobrazić, że ktoś mniej typowy niz ja nie wpasowuje się w procedury
większości banków. [2]
KJ
[1] dochody z umów o dzieło
[2] zreszta ja ~10 lat temu też się nie wpasowywałem, bez przedstawienia
segregatora papierów ...
|
No to ja nie rozumiem. Myślałem, że przy moim BRAKU dochodów, wykazywanych czy też nie, przez ostatnia dekadę powinienem mieć co najwyżej delfinka - a nie limit coś koło 60k i ciągłe propozycje dalszych KK... Może coś nie tak robisz?
Ostatnią kartę, jaką dostałem (nie prosząc), było kiedy półtora roku temu kupowałem aparat foto za jakiś 1200 zł - i zaproponowano raty 0% (od ręki, bez żadnych zaświadczeń - ś.p. GE Bank). No czemu nie. Aparat wziąłem, a dwa tygodnie później do domu przychodzi... KK z limitem 5,500. No żesz ty! Potrzebowałem kredyt 1200, a nie kolejną KK. Z tej złości karty do tej porty nie aktywowałem - leży w klaserze.
No zastanów się, o kartę nie trzeba się starać, sami będa proponować - tylko trzeba być we właściwym miejscu we właściwym czasie. (Mi tak zaczęła się przygoda z KK coś z siedem lat temu).
Sorki że nie daję jakiejś "konkretnej" rady: gdzie, który bank, kiedy.
Pozdr.
k.
|
|
|
|
kashmiri
Gość
|
2010-05-31, 23:19 Re: Kip It Simple Stiupidzie
|
|
Cytat: |
Zresztą - co za filozofia poprosić jakiegoś znajomego, który ma
firmę, żeby w razie potwierdził, że jesteś u niego zatrudniony?
Albo podaj, że pracujesz w MSWiA, IMHO żaden bank nie będzie
próbował dzwonić do ichnich kadr ;)
Jeśli to będzie pierwszy taki wyskok, skończy się pewnie na zawiasach i
jakiejś grzywnie.
Podaj podstawę prawną. Od razu uprzedzam, że "wyłudzenie" i "składanie
fałszywych zeznań" odpadają.
1. Dlaczego?
2. http://olgierd.bblog.pl/wpis,ubieganie;sie;o;kredyt;na;podstawie;nierze
telnych;dokumentow,38477.html
|
1. Do zaistnienia oszustwa wymagany jest cel: uzyskanie korzyści majątkowej. Możliwość zaciągnięcia kredytu per se (a o to się wnioskuje) nie jest korzyścią majątkową.
Zaświadczenie o zarobkach nie jest "zeznaniem", ani też bank nie jest uprawniony do odbierania "zeznań".
2. Tu przyznam rację - paragraf 297 musieli wprowadzić do kk dość niedawno (w ciągu ostatnich paru lat). Chociaż wymagane jest zachowanie przedłożenie tego dokumetu w formie papierowej - zapewne dyktowanie danych o zatrudnieniu panience na infolinii nie podpada pod ten paragraf.
Tak czy inaczej, nie uwierzę, że osoba prowadząca działalność nie jest w stanie uzyskać żadnej karty w Polsce...
k.
|
|
|
|