Wraz z początkiem maja firma Synthos przyjmuje zgłoszenia do konkursu na najlepszego chemik w Polsce. Nagroda jest dużą - milion złotych, którego wyłączonym fundatorem jest Synthos. Firma od lat wspiera polskich naukowców, ale tym razem przeszła samą siebie. Jak sądzicie, czy taki konkurs to dobry sposób na promocję tej dziedziny nauki? Ja nie mogę doczekać się wyników. Dla zainteresowanych - http://pulsinnowacji.pb.pl/4433418,62186,milion-zlotych-dla-polskiego-chemika .

Firma od lat wspiera polskich naukowców, z tego co przeczytałam na badania przeznaczają około 60 milionów złotych rocznie, także milion wydany w ramach konkursu, to dla nich tak naprawdę niewielka suma.

Milion za osiągnięcie naukowe? wydaje mi się, że właśnie w ten sposób powinni być doceniani polscy naukowcy.

Milion złotych robi wrażenie, ale po chwili zastanowienia sądzę, że to wcale nie jest dużo pieniędzy, w końcu to nagroda za badania naukowe, które mają wpływ na rozwój polskiej gospodarki. Dlaczego państwo nie inwestuje w ten sposób w rozwój przemysłu chemicznego?!

Zgadzam się z Tobą polscy naukowcy powinni być nagradzani przez państwo, tym czasem nagrodę sponsoruje prywatna firma trochę to dziwne, zresztą nie tylko to daje do myślenia. Konkurs jest dobrym pomysłem.

Termin składania kandydatur został wydłużony, zobaczcie http://synthosaward.com/2016/07/29/do-31-pazdziernika-br-zostal-przedluzony-termin-skladania-zgloszen-w-konkursie-synthos-chemical-award/ - także jak ktoś myślał o wzięciu udziału w tym konkursie, to ma jeszcze szansę.

Termin składania zgłoszeń minął, obecnie trwają pracę nad wyłonienie kandydatów, którzy przejdą do kolejnego etapu. W lutym poznamy zwycięzcę nie mogę się doczekać.