Michal Jankowski
Gość
|
2010-06-18, 12:09 Re: konto w banku- DG
|
|
s:
Cytat: | No i? Nadal mBank był pierwszy internetowy.
W jakim sensie?
W takim, że pierwszy internetowy czy wirtualny. Nawet w Twoim tekście to
napisano.
|
Znaczy - _brak_ możliwości załatwienia czegoś twarzą twarz z
urzędnikiem bankowym to jest zaleta, którą wypada się chwalić?
MJ
|
|
|
|
Reklamy
|
|
mvoicem
Gość
|
2010-06-18, 12:54 Re: konto w banku- DG
|
|
Cytat: | Przemysław Adam Śmiejek writes:
No i? Nadal mBank był pierwszy internetowy.
W jakim sensie?
W takim, że pierwszy internetowy czy wirtualny. Nawet w Twoim tekście to
napisano.
Znaczy - _brak_ możliwości załatwienia czegoś twarzą twarz z
urzędnikiem bankowym to jest zaleta, którą wypada się chwalić?
|
W pewnym sensie tak - bo tam gdzie jest dostępny dostęp marmurkowy -
pewne rzeczy można załatwić tylko i wyłącznie marmurkowo.
mB zrywając z marmurem - musiał opracować również na te "pewne rzeczy"
procedury zdalne.
Dla mnie to zaleta - wizyta w marmurze to oznacza co najmniej 0.5h czasu
straconego podczas obsługi - do tego dochodzi jeszcze ewentualna
kolejka, dojazd, szukanie miejsca do parkowania oraz to że marmur jest
dostepny w niezbyt dla mnie wygodnych godzinach.
p. m.
|
|
|
|
ąćęłńóśźż
Gość
|
2010-06-18, 12:59 Re: konto w banku- DG
|
|
"Nasz kurier będzie pomiędzy 8.00 a 16.00" )
-----
| wizyta w marmurze to oznacza co najmniej 0.5h czasu straconego
|
|
|
|
Przemysław Adam Śmiejek
Gość
|
2010-06-18, 16:33 Re: konto w banku- DG
|
|
Cytat: | Znaczy - _brak_ możliwości załatwienia czegoś twarzą twarz z
urzędnikiem bankowym to jest zaleta, którą wypada się chwalić?
|
Oczywiście. To mniej więcej ten sam mechanizm, jaki spowodował, że
rzuciłem Vectrę. Przysyłali pisma o treści ,,musimy podnieść ci
abonament, żeby zainwestować w budowę sieci telefonicznej i polepszyć
jakość usług internetowych''. Sęk w tym, że ja korzystałem z kablówki.
Więc brak możliwości internetu i telefonu byłby dla mnie zaletą.
Poza tym, jakby istniały oddziały, to może by nie zainwestowali we
wpłatomaty i nie miałbym jak wpłacać kasy. Albo ich system nie działałby
OnLine tylko z przerwami i opóźnieniami, jak w Lukasie.
--
Przemysław Adam Śmiejek
|
|
|
|
Michal Jankowski
Gość
|
2010-06-18, 18:32 Re: konto w banku- DG
|
|
s:
Cytat: | Dla mnie to zaleta - wizyta w marmurze to oznacza co najmniej 0.5h czasu
straconego podczas obsługi - do tego dochodzi jeszcze ewentualna
kolejka, dojazd, szukanie miejsca do parkowania oraz to że marmur jest
dostepny w niezbyt dla mnie wygodnych godzinach.
|
A umowienie sie z kurierem to kilka dni wiszenia na telefonie i 10
godzin straconych na czekanie na kuriera...
MJ
|
|
|
|
Gotfryd Smolik news
Gość
|
2010-06-18, 20:28 Re: konto w banku- DG
|
|
Cytat: |
Znaczy - _brak_ możliwości załatwienia czegoś twarzą twarz z
urzędnikiem bankowym to jest zaleta, którą wypada się chwalić?
W pewnym sensie tak - bo tam gdzie jest dostępny dostęp marmurkowy -
pewne rzeczy można załatwić tylko i wyłącznie marmurkowo.
|
Oj, niekoniecznie.
Z rzeczy które były "przymusowe" np. w przypadku Inteligo,
przypominam sobie wyłącznie rozporządzenie ministra finansów
(to żeby TG było) nt. datowania znaczków skarbowych
na wekslu :>
Za to *możliwość* załatwienia czegoś w kontakcie bezpośrednim
raczej jest zaletą.
Tak, nie ma nic za darmo, nie zaprzeczam.
Cytat: | mB zrywając z marmurem - musiał opracować również na te "pewne rzeczy"
procedury zdalne.
|
Jaaaaaasna.
Pamiętamy.
Koncept z obowiązkiem wysłania oryginału wpisu do EDG, tak dla
przykładu. To potrafił wymyśleć tylko bardzo wysoko ceniony
specjalista od księgologii stosowanej (i równie daleko oderwany
od życia, jakim jest "mała DG", certyfikaty na zarządzanie
księgowością banku niewątpliwie miał).
To tak sobie przy okazji ponarzekałem ;)
Cytat: | Dla mnie to zaleta - wizyta w marmurze to oznacza co najmniej 0.5h czasu
straconego podczas obsługi
|
Nikt nie pisał o *obowiązkowym* korzystaniu z marmurka.
pzdr, Gotfryd
|
|
|
|
Przemysław Adam Śmiejek
Gość
|
2010-06-18, 22:52 Re: konto w banku- DG
|
|
Cytat: | W pewnym sensie tak - bo tam gdzie jest dostępny dostęp marmurkowy -
pewne rzeczy można załatwić tylko i wyłącznie marmurkowo.
Oj, niekoniecznie.
Z rzeczy które były "przymusowe" np. w przypadku Inteligo,
|
Inteligo przecie było drugim z kolei wirtualnym bytem i do dzisiaj nie
ma oddziałów.
Cytat: | Za to *możliwość* załatwienia czegoś w kontakcie bezpośrednim
raczej jest zaletą.
|
Za która niekoniecznie chcę płacić, skoro z niej zupełnie i tak nie
korzystam. Czyste marnotrawstwo.
--
Przemysław Adam Śmiejek
|
|
|
|
Gotfryd Smolik news
Gość
|
2010-06-18, 23:21 Re: konto w banku- DG
|
|
Cytat: |
Z rzeczy które były "przymusowe" np. w przypadku Inteligo,
Inteligo przecie było drugim z kolei wirtualnym bytem i do dzisiaj nie
ma oddziałów.
|
Ale konstrukcyjnie to i owo dawało się AFAIR (co najmniej w przeszłości,
dawno nie korzystałem) załatwić w oddziale PKO.
Cytat: | Za to *możliwość* załatwienia czegoś w kontakcie bezpośrednim
raczej jest zaletą.
Za która niekoniecznie chcę płacić
|
Ależ rozumiem.
Tylko nie przedstawiaj braku takiej możliwości jako *zalety* - to jest
właśnie "normalna usługa", płatna (jakoś płatna), i tyle.
pzdr, Gotfryd
|
|
|
|
mvoicem
Gość
|
2010-06-19, 00:01 Re: konto w banku- DG
|
|
Cytat: |
Znaczy - _brak_ możliwości załatwienia czegoś twarzą twarz z
urzędnikiem bankowym to jest zaleta, którą wypada się chwalić?
W pewnym sensie tak - bo tam gdzie jest dostępny dostęp marmurkowy -
pewne rzeczy można załatwić tylko i wyłącznie marmurkowo.
[...]
Za to *możliwość* załatwienia czegoś w kontakcie bezpośrednim
raczej jest zaletą.
|
Problem w tym że często to jest jedyna możliwość :)
Cytat: | Tak, nie ma nic za darmo, nie zaprzeczam.
mB zrywając z marmurem - musiał opracować również na te "pewne rzeczy"
procedury zdalne.
Jaaaaaasna.
Pamiętamy.
Koncept z obowiązkiem wysłania oryginału wpisu do EDG, tak dla
przykładu. To potrafił wymyśleć tylko bardzo wysoko ceniony
specjalista od księgologii stosowanej (i równie daleko oderwany
od życia, jakim jest "mała DG", certyfikaty na zarządzanie
księgowością banku niewątpliwie miał).
|
No ale jakoś to się dotarło i działa . Fakt że co jakiś czas coś
dziwnego wymyślą,
Cytat: |
To tak sobie przy okazji ponarzekałem ;)
Dla mnie to zaleta - wizyta w marmurze to oznacza co najmniej 0.5h czasu
straconego podczas obsługi
Nikt nie pisał o *obowiązkowym* korzystaniu z marmurka.
|
No ale niektóre (wszystkie?) banki marmurkowe do dzisiaj nie opracowały
procedur zupełnie zdalnego dostępu do konta.
Np. w Millenium zapomniałem hasła - zonk, muszę jechać do oddziału bo
inaczej się po prostu nie da.
Nie twierdzę że marmur jest bezużyteczny, nie twierdzę że mB jest
superhiper - z najwyższej półki. Ale dla kogoś kto tak jak ja - lubi w
dzień z tego dnia korzystać, zaś wieczorem/w nocy załatwia uciążliwości
papierkowe (+ rano na pocztę) - możliwość załatwienia wszystkiego
korespondencyjnie jest plusem.
p. m.
|
|
|
|
Gotfryd Smolik news
Gość
|
2010-06-19, 10:38 Re: konto w banku- DG
|
|
Cytat: |
Za to *możliwość* załatwienia czegoś w kontakcie bezpośrednim
raczej jest zaletą.
Problem w tym że często to jest jedyna możliwość
|
Podawałem konkretny przykład - Inteligo, i z tego co pamiętam
z okresu zakładania konta, istniała pełna swoboda wyboru, papierki
można było załatwić zarówno w oddziale PKO jak i czysto korespondencyjnie.
Nie, NIE odnosiłem się do przypadków kiedy banki wprowadzają
własne, powiedzmy: "niewygodne" ograniczenia.
Protestowałem przeciwko tezie jakoby *możliwość* korzystania
z oddziału miała być wadą samą w sobie - a najwyraźniej nie
tylko Ty kojarzysz "możliwość" z "przymusem", proszę o uważniejsze
stosowanie słownika ;)
Cytat: | mB zrywając z marmurem - musiał opracować również na te "pewne rzeczy"
procedury zdalne.
Jaaaaaasna.
Pamiętamy.
Koncept z obowiązkiem wysłania oryginału wpisu do EDG
[...]
No ale jakoś to się dotarło i działa
|
Nie zaprzeczam
(i konto tam mam)
Cytat: | Nikt nie pisał o *obowiązkowym* korzystaniu z marmurka.
No ale niektóre (wszystkie?) banki marmurkowe do dzisiaj nie opracowały
procedur zupełnie zdalnego dostępu do konta.
|
Nie odnosiłem się do "banków marmurkowych" w Twoim rozumieniu,
odnosiłem się do banku z dostępem elektronicznym w którym jest
*możliwy* dostęp 'en-face'
I to jest zaleta, nie wada (może i kosztuje, ale jak klienci
korzystają niewiele, to i kosztuje niewiele).
Cytat: | Np. w Millenium zapomniałem hasła - zonk, muszę jechać do oddziału bo
inaczej się po prostu nie da.
|
Widać to nie jest bank z dostępem elektronicznym
Zmień bank ;)
Cytat: | Nie twierdzę że marmur jest bezużyteczny, nie twierdzę że mB jest
superhiper - z najwyższej półki. Ale dla kogoś kto tak jak ja - lubi w
dzień z tego dnia korzystać, zaś wieczorem/w nocy załatwia uciążliwości
papierkowe (+ rano na pocztę) - możliwość załatwienia wszystkiego
korespondencyjnie jest plusem.
|
Ano jest.
To teraz poproszę o wskazanie wad takiego rozwiązania jak w Inteligo
- że w razie czego *można* (i *tylko* można!) załatwić niektóre
rzeczy niekorespondencyjnie, zanosząc papierek do oddziału PKO.
pzdr, Gotfryd
|
|
|
|
Przemysław Adam Śmiejek
Gość
|
2010-06-19, 11:05 Re: konto w banku- DG
|
|
Cytat: |
Z rzeczy które były "przymusowe" np. w przypadku Inteligo,
Inteligo przecie było drugim z kolei wirtualnym bytem i do dzisiaj nie
ma oddziałów.
Ale konstrukcyjnie to i owo dawało się AFAIR (co najmniej w przeszłości,
dawno nie korzystałem) załatwić w oddziale PKO.
|
No to raczej w drugą stronę. Po latach, jak już Inteligo zostało
przejęte przez PKO, to część rzeczy dodali. Ale oni i tak mają
babciooddziały.
Cytat: | Za która niekoniecznie chcę płacić
Ależ rozumiem.
Tylko nie przedstawiaj braku takiej możliwości jako *zalety* -
|
No bo to jest zaleta dla kogoś, kto nie chce korzystać. Tak samo jak
zaletą dla kogoś, kto nie chce korzystać z przyczepy jest auto bez
przyczepy.
Cytat: | to jest
właśnie "normalna usługa", płatna (jakoś płatna), i tyle.
|
No i skoro z niej nie chcę korzystać, to jej brak jest zaletą.
--
Przemysław Adam Śmiejek
|
|
|
|
Jacek_P
Gość
|
2010-06-19, 11:51 Re: konto w banku- DG
|
|
Cytat: | Podawałem konkretny przykład - Inteligo, i z tego co pamiętam
z okresu zakładania konta, istniała pełna swoboda wyboru, papierki
można było załatwić zarówno w oddziale PKO jak i czysto korespondencyjnie.
|
Ehm, to dopiero wtedy, gdy Bankgesellschaft Berlin (Polska) S.A.
sprzedał Inteligo do PKO BP. Swoje konto zakładałem przed sprzedażą
i był kontakt wyłącznie korespondencyjny.
--
Pozdrawiam,
Jacek
|
|
|
|
Jacek_P
Gość
|
2010-06-19, 11:53 Re: konto w banku- DG
|
|
Cytat: | No to raczej w drugą stronę. Po latach, jak już Inteligo zostało
przejęte przez PKO, to część rzeczy dodali. Ale oni i tak mają
babciooddziały.
|
No i dają nieźle popalić. Po przejęciu Inteligo przez PKO BP
nieopatrznie (piętno! nie sprawdziłem zawczasu) pobrałem
kasę z bankomatu PKO BP. Przywalili normalną prowizję, jak
za pobranie obce. I robią to do dziś.
I teraz, aby wydłubać gotówkę muszę się przerzucić przez ROR :(
--
Pozdrawiam,
Jacek
|
|
|
|
mvoicem
Gość
|
2010-06-19, 14:10 Re: konto w banku- DG
|
|
Cytat: |
[...]
Nie odnosiłem się do "banków marmurkowych" w Twoim rozumieniu,
odnosiłem się do banku z dostępem elektronicznym w którym jest
*możliwy* dostęp 'en-face'
I to jest zaleta, nie wada (może i kosztuje, ale jak klienci
korzystają niewiele, to i kosztuje niewiele).
[...]
Ano jest.
To teraz poproszę o wskazanie wad takiego rozwiązania jak w Inteligo
- że w razie czego *można* (i *tylko* można!) załatwić niektóre
rzeczy niekorespondencyjnie, zanosząc papierek do oddziału PKO.
|
Niezupełnie twierdzę że rozwiązanie w Inteligo jest złe. Chodzi mi o to,
że mBank w czasie kiedy powstał (Inteligo jeszcze nie było), zrywając z
marmurkiem poczynił znaczący krok na przód.
Z resztą - (popraw mnie jeżeli się mylę ) Inteligo też w swoich
początkach było bytem czysto wirtualnym.
Gdyby nie powstał mBank , zaś Inteligo zostałoby stworzone nie przez
Bankgeselshaftcostam tylko przez PKO, stawiam dolary przeciwko orzechom
że nie byłoby możliwości załatwienia wszystkiego korespondencyjnie i po
pewne rzeczy trzebaby drałować do oddziału.
p. m.
|
|
|
|
mvoicem
Gość
|
2010-06-19, 15:01 Re: konto w banku- DG
|
|
Cytat: |
No to raczej w drugą stronę. Po latach, jak już Inteligo zostało
przejęte przez PKO, to część rzeczy dodali. Ale oni i tak mają
babciooddziały.
No i dają nieźle popalić. Po przejęciu Inteligo przez PKO BP
nieopatrznie (piętno! nie sprawdziłem zawczasu) pobrałem
kasę z bankomatu PKO BP. Przywalili normalną prowizję, jak
za pobranie obce. I robią to do dziś.
|
E, u mnie jest bez prowizji.
Cytat: |
I teraz, aby wydłubać gotówkę muszę się przerzucić przez ROR :(
|
ROR Inteligo czy jakiś PKOwski ROR?
p. m.
|
|
|
|