http://wyborcza.pl/1,75478,7945192,Egzekutor_z_Kwidzyna.html?as=2&startsz=x



A raczej jej mi zal. Kilka tygodni temu smakowalem historie Pieknej
Marty i jak to ona
wepchnie na tron swojego stryja. Nagroda mialo byc krzeslo poselskie
dla jej meza,
a pozniej-kto wie? - moze i sam tron. To takie piekne, z tego mozna
sklecic bajke bylo
o Krolewnie Pizdolinie i wnukom do snu ja opowiadac.
No a teraz-co? Mezus okazal sie miec wade polska- wydaje sie byc nie
tylko zlodziejem
ale do tego nieudolnym ,az zal patrzec. Daleko mu do Bernarda Madoffa.

Stryj Jaroslaw bedzie musial w wyborach poradzic sobie sam. Ma jedna
zalete- jest
krysztalowo uczciwy. Nie sadze by w tej newralgicznej chwili czy nawet
pozniej, chcial
tolerowac obok siebie malego geszefciarza Dubienickiego. Czyli Marta
musi wybierac:
tron albo ch** dubienicki. Obu naraz calowac sie nie da.

fatso

Cytat:

http://wyborcza.pl/1,75478,7945192,Egzekutor_z_Kwidzyna.html?as=2&startsz=x http://wyborcza.pl/1,75478,7945192,Egzekutor_z_Kwidzyna.html?as=2&startsz=x A raczej jej mi zal. Kilka tygodni temu smakowalem historie Pieknej Marty i jak to ona wepchnie na tron swojego stryja. Nagroda mialo byc krzeslo poselskie dla jej meza, a pozniej-kto wie? - moze i sam tron. To takie piekne, z tego mozna sklecic bajke bylo o Krolewnie Pizdolinie i wnukom do snu ja opowiadac. No a teraz-co? Mezus okazal sie miec wade polska- wydaje sie byc nie tylko zlodziejem ale do tego nieudolnym ,az zal patrzec. Daleko mu do Bernarda Madoffa. Stryj Jaroslaw bedzie musial w wyborach poradzic sobie sam. Ma jedna zalete- jest krysztalowo uczciwy. Nie sadze by w tej newralgicznej chwili czy nawet pozniej, chcial tolerowac obok siebie malego geszefciarza Dubienickiego. Czyli Marta musi wybierac: tron albo ch** dubienicki. Obu naraz calowac sie nie da. fatso

Wszystko klamstwa Gazety Koszernej, niezle sie dajesz wciagac tym oszustom.

Fatso a o tym słyszałeś ?.

Automistyfikacja demokracji...
http://waldemar-rajca.blog.onet.pl/Automistyfikacja-demokracji,2,ID407188228,RS1,n

"[...] W 1949 roku, pani Jadwiga urodziła Jarosława i Lecha. Przy
porodzie jako położna asystowała matka Tadeusza Gajcego, poety
poległego podczas poronionego pomysłu Powstania Warszawskiego..

Matkami chrzestnymi chłopców zostały siostry bliźniaczki, Ludwika i
Zofia Woźnickie, obie ocalały z Getta Warszawskiego. I tu
ciekawostka. Dla mnie wielka ciekawostka, którą należałoby wyjaśnić..
Obie popełniły samobójstwo(!!!!). [...]"

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Fatso a o tym słyszałeś ?.

Automistyfikacja demokracji...
http://waldemar-rajca.blog.onet.pl/Automistyfikacja-demokracji,2,ID407188228,RS1,n

"[...] W 1949 roku, pani Jadwiga urodziła Jarosława i Lecha. Przy
porodzie jako położna asystowała matka Tadeusza Gajcego, poety
poległego podczas poronionego pomysłu Powstania Warszawskiego..

Matkami chrzestnymi chłopców zostały siostry bliźniaczki, Ludwika i
Zofia Woźnickie, obie ocalały z Getta Warszawskiego. I tu
ciekawostka. Dla mnie wielka ciekawostka, którą należałoby wyjaśnić..
Obie popełniły samobójstwo(!!!!). [...]"


Z tym samobójstwem - sugestie iż z powodu, że widziały obrzezanie - to
naprawdę podejrzenia tej samej klasy co bomba EM w Smoleńsku.