Chce kupic dziale od osoby, ktora ma ja w uzytkowaniu wieczystym.
Podpisalismy u notariusza akt notarialny warunkowy, warunkiem jest, ze
gmina, ktora jest wlascicielem gruntu odstapi od prawa pierwokupu, ktore
jej przysluguje.
Gmina poinformowala mnie na pismie, ze odstapila od prawa pierwokupu.
Lecz gdy bylem w UMiG odbierac to pismo dowiedzialem sie od jednego z
urzednikow, ze obecny najemca zalega z podatkami i innymi oplatami za
wspomniana dzialke. Niestety nie chcieli powiedziec jaka to kwota, bo to
tajemnica, ale podobno od kilku lat obecny najemca nic nie placi.
Osoba w urzedzie, ktora mnie o tym poinformowala twierdzi, ze na mnie
spadna teraz te dlugi jezeli kupie ta dzialka. Na moje pytanie dlaczego
do tej pory nic tym nie zrobili, nie potrafila odpowiedziec.
Obecny najemca twierdzi, ze nie zalega z zadnymi oplatami, nie ma tez
wpisanej hipoteki do ksiegi wieczytej dla tej nieruchomosci.
We wspomnianym wyzej akcie notarialnym mam zapisane oswiadczenie
sprzedajacego, ze dzialka jest wolna od dlugow, ciezarow i hipotek, nie
ma zadnych roszczen osob trzecich i zobowiazan wynikajacych z ordynacji
podatkowej.
Czy w takim wypadku moge spokojne kupic ta dzialke i nie obawiac sie, ze
Urzad Miasta bedzie ode mnie dochodzil nie zaplaconych do tej pory
podatkow i oplat dzierzawnych? Czy moze faktycznie jest tak jak
sugerowal pracownik urzedu, ze to ja bede musial splacac teraz te dlugi,
a od dotychczasowego wlascicela/najemcy zadac zwrotu tych pieniedzy?
|