Witam, piszę w sprawie mojego kolegi, otóż kolega mój ma pewien problem. Nie
mógł znaleźć pracy (ma 35lat) ponieważ odsyłali go pracodawcy do mopsu na
kontrole, jako że dziwnie wygląda, ma problemy z nogami - ciągnie jedną za
drugą - nie wyleczone złamanie prawdopodobnie... no ale poszedł do Mopsu i
tam lekarz powiedział: Zdrowe ręce? Zdrowy! no to do pracy!

a jak idzie do pracodawcy.. to mowia ze niezdolny do pracy...
i w koncu, odwołał się gdzieś do Warszawy na komisję... i przyznali mu rentę
MOPSowską 2 grupy inwalidzkiej... 444zł...(to są jego całe dochody jakie ma
na miesiąc... nie płaci czynszu... ma w domu tylko wodę... je suchy prowiant
a po ciepłe posiłki chodzi co sąsiadów czasem)

ale jako, że kiedyś był młody i głupi.. zrobił dziecko takiej jednej...
i od jakiegoś czasu (ok 15lat) komornik sądowy zabiera mu część dochodu na
sprawę alimentacyjną... i zostaje mu 177,50zł na rękę! gdzie przez miniony
rok jeszcze udawało mu się jakoś przeżyć... ostatnio lodówka u niego co raz
bardziej opustoszała.. a wczoraj jak u niego byłem to powiedział mi, że nie
ma już pieniędzy ale nie będzie mnie o nie prosił bo mu głupio... a
"wypłatę" dostaje 15.05.2010... (te 177zł)
I wczoraj właśnie poinformował mnie, że pewna pani w MOPSie poinformowała
jego o tym, że może odwołać się do sądu okręgowego lub komornika (chyba), o
to by jako że ma niski dochód, nie były ściągane pieniądze...

ciekawe czy to prawda... a jeśli tak... to teraz pytanie, jak powinno
wyglądać takie pismo do Sądu czy też samego p. Komornika...


Pozdrawiam,
Krzysiek

A alimntów to ma napewno 500 zł

1) jak zrobił - musi płacić
2) jak niema na płacaenie - to do sadu o obnizenie, ale to rok czekania
i sad swwierdzi ze ma pałacic ;)

--
pralka amica pa programator http://www.pralkoporadnik.pol.pl

Cytat:

Witam, piszę w sprawie mojego kolegi, otóż kolega mój ma pewien problem. Nie mógł znaleźć pracy (ma 35lat) ponieważ odsyłali go pracodawcy do mopsu na kontrole, jako że dziwnie wygląda, ma problemy z nogami - ciągnie jedną za drugą - nie wyleczone złamanie prawdopodobnie... no ale poszedł do Mopsu i tam lekarz powiedział: Zdrowe ręce? Zdrowy! no to do pracy! (...)

Nie ma kwoty wolnej od potracen przy alimentach, z tym, ze nie mozna
potracic wiecej niz 3/5 tego co dostaje na reke. Co jakby sie pobawic
kalkulatorem ma miejsce w opisanej sytuacji.

--
Adam

Cytat:

Witam, piszę w sprawie mojego kolegi, otóż kolega mój ma pewien problem. Nie mógł znaleźć pracy (ma 35lat) ponieważ odsyłali go pracodawcy do mopsu na kontrole, jako że dziwnie wygląda, ma problemy z nogami - ciągnie jedną za drugą - nie wyleczone złamanie prawdopodobnie... no ale poszedł do Mopsu i tam lekarz powiedział: Zdrowe ręce? Zdrowy! no to do pracy! (...) Nie ma kwoty wolnej od potracen przy alimentach, z tym, ze nie mozna potracic wiecej niz 3/5 tego co dostaje na reke. Co jakby sie pobawic kalkulatorem ma miejsce w opisanej sytuacji. -- Adam

ano wlasnie, teraz przydaloby sie napisac takie pismo, chyba wlasnie do Sadu
Okregowego, o zmniejszenie sciagalnosci alimentacyjnej? czy jakos tak.. a
pytanie jest jeszcze nastepujace... napisal pan Panie Adamie, ze nie mozna
potracic wiecej niz 3/5 tego co sie dostaje na reke... a gdzie to mozna
znalezc w przepisach?


a odnosnie nogi jego dowiedzialem sie, ze jednak to nie bylo niewyleczone
zlamanie, a urodzil sie z czesciowym porazeniem, (w zalaczniku jest jego
fotografia... ) dlatego tak wyglada jak wyglada...

Co do alimentow to podobno jest tak, ze jesli sie nie ma pieniedzy, nie ma
sie dochodu lub ma sie niski dochod, alimenty sa sciagane nawet z dalszej
rodziny (np siostra, rodzice, dziadkowie itp), w jego przypadku zostala
starsza siostra i starszy brat... ktorzy nie maja z nim kontaktu od tego
czasu co urodzilo sie to dziecko... (czyli ok 15lat)

dziękuję za odpowiedzi i czekam na kolejne
Krzysiek

Cytat:

Witam, piszę w sprawie mojego kolegi, otóż kolega mój ma pewien problem. Nie mógł znaleźć pracy (ma 35lat) ponieważ odsyłali go pracodawcy do mopsu na kontrole, jako że dziwnie wygląda, ma problemy z nogami - ciągnie jedną za drugą - nie wyleczone złamanie prawdopodobnie... no ale poszedł do Mopsu i tam lekarz powiedział: Zdrowe ręce? Zdrowy! no to do pracy! (...) Nie ma kwoty wolnej od potracen przy alimentach, z tym, ze nie mozna potracic wiecej niz 3/5 tego co dostaje na reke. Co jakby sie pobawic kalkulatorem ma miejsce w opisanej sytuacji. -- Adam

ano wlasnie, teraz przydaloby sie napisac takie pismo, chyba wlasnie do Sadu
Okregowego, o zmniejszenie sciagalnosci alimentacyjnej? czy jakos tak.. a
pytanie jest jeszcze nastepujace... napisal pan Panie Adamie, ze nie mozna
potracic wiecej niz 3/5 tego co sie dostaje na reke... a gdzie to mozna
znalezc w przepisach?


a odnosnie nogi jego dowiedzialem sie, ze jednak to nie bylo niewyleczone
zlamanie, a urodzil sie z czesciowym porazeniem, (w zalaczniku jest jego
fotografia... ) dlatego tak wyglada jak wyglada...

Co do alimentow to podobno jest tak, ze jesli sie nie ma pieniedzy, nie ma
sie dochodu lub ma sie niski dochod, alimenty sa sciagane nawet z dalszej
rodziny (np siostra, rodzice, dziadkowie itp), w jego przypadku zostala
starsza siostra i starszy brat... ktorzy nie maja z nim kontaktu od tego
czasu co urodzilo sie to dziecko... (czyli ok 15lat)

dziękuję za odpowiedzi i czekam na kolejne
Krzysiek

Cytat:

Co do alimentow to podobno jest tak, ze jesli sie nie ma pieniedzy, nie ma sie dochodu lub ma sie niski dochod, alimenty sa sciagane nawet z dalszej rodziny (np siostra, rodzice, dziadkowie itp), w jego przypadku zostala starsza siostra i starszy brat... ktorzy nie maja z nim kontaktu od tego czasu co urodzilo sie to dziecko... (czyli ok 15lat)

A co "robi" Fundusz Alimentacyjny?

--
animka

Cytat:

ano wlasnie, teraz przydaloby sie napisac takie pismo, chyba wlasnie do Sadu Okregowego, o zmniejszenie sciagalnosci alimentacyjnej? czy jakos tak.. a pytanie jest jeszcze nastepujace... napisal pan Panie Adamie, ze nie mozna potracic wiecej niz 3/5 tego co sie dostaje na reke... a gdzie to mozna znalezc w przepisach?

Art. 87 Kodeksu Pracy.


--
Adam

Cytat:

ano wlasnie, teraz przydaloby sie napisac takie pismo, chyba wlasnie do Sadu Okregowego, o zmniejszenie sciagalnosci alimentacyjnej? czy jakos tak.. a pytanie jest jeszcze nastepujace... napisal pan Panie Adamie, ze nie mozna potracic wiecej niz 3/5 tego co sie dostaje na reke... a gdzie to mozna znalezc w przepisach? Art. 87 Kodeksu Pracy. -- Adam

Dzięki za odp.. kurcze czyli nie da się chyba pomóc w żaden sposób temu
koledze, jak tylko zapomoga koleżeńska... :/ co za los... dobrze że ma to co
ma z drugiej strony, na jego miejscu nie chcialbym isc do pracy w tym
momencie (jako ze ma rente na cale zycie) za jakies 600zl gdzie zabieraliby
mi polowe na alimenty, i po roku mieliby mnie zwolnic bo cos bym sie im nie
spodobal z wygladu...

Jesli macie jeszcze jakies sugestie co mozna zrobic aby zmniejszyc kwote
zabierana przez komornika to piszcie tutaj posty:) dzięki

Krzysiek