iwona
Gość
|
2010-04-07, 16:22 niedopłata co radzicie?
|
|
Cytat: | http://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/261412,kazda_doplate_z_pit_nalezy_wplacic_do_urzedu_skarbowego.html
|
No i tu nareszcie jakiś konkret.
Ostatnio w skarbówce pani urzędniczka poinformowała mnie, że do 5 zł to nie
ma co sobie głowy zawracać, bo skarbowy - jak byłaby nadpłata - też by nie
zwrócił !?
A tu jak widać wg przepisów, nawet 1 zl robi skarbowemu różnicę.
Tylko od "widzi mi się" urzędnika zależy jak postąpi urząd, gdy się tego 1
zł nie zapłaci...
Dobrze wiedzieć na czym się stoi.
Bardzo wszystkim dziękuję, za żywą reakcję.
Pozdrawiam
|
|
|
|
Reklamy
|
|
witek
Gość
|
2010-04-07, 18:37 Re: niedopłata co radzicie?
|
|
do 5 zl, ale CZEGO?
zapytalas o jaki typ naleznosci rozprawiala?
|
|
|
|
iwona
Gość
|
2010-04-08, 11:16 Re: niedopłata co radzicie?
|
|
No moja wina, nie dopytałam, domyślnie przyjęłam, że o PIT jej chodziło:
nadpłatę lub niedopłatę.
Ale to już nie ma znaczenia.
Jak widać przepisy mówią jasno, że nie ma żadnych ulg i trzeba się uiścić
bez względu na wysokość kwoty...
To, czy przy okazji starcimy czas lub czas i pieniądze, to już ustawodawcy
jakby nie interesuje...
I najlepiej żeby każdy miał konto, telefon, ukończone studia prawnicze (żeby
orientować się w przepisach) lub mieszkał obok skarbówki...
Jak pracujesz to musisz tracić i płacić, taka kolej rzeczy:-)
pozdrawiam:-)
|
|
|
|
Gotfryd Smolik news
Gość
|
2010-04-08, 11:35 Re: Re: niedopłata co radzicie?
|
|
Cytat: | do 5 zl, ale CZEGO?
zapytalas o jaki typ naleznosci rozprawiala?
No moja wina, nie dopytałam, domyślnie przyjęłam, że o PIT jej chodziło:
nadpłatę lub niedopłatę.
|
Ale to nie jest kryterium.
Chodzi o to, czy to była kwota główna czy "przyległość", odsetki znaczy.
Cytat: | Jak widać przepisy mówią jasno, że nie ma żadnych ulg i trzeba się uiścić bez
względu na wysokość kwoty...
|
Przecież właśnie wyżej "witek" wyjaśnia (pytaniem) - są "ulgi", pytanie
o szczegółową kwalifikację należności, czy że "od PIT" to za mało :)
pzdr, Gotfryd
|
|
|
|
witek
Gość
|
2010-04-08, 17:23 Re: niedopłata co radzicie?
|
|
Cytat: |
No moja wina, nie dopytałam, domyślnie przyjęłam, że o PIT jej chodziło:
nadpłatę lub niedopłatę.
Ale to już nie ma znaczenia.
Jak widać przepisy mówią jasno, że nie ma żadnych ulg i trzeba się
uiścić bez względu na wysokość kwoty...
To, czy przy okazji starcimy czas lub czas i pieniądze, to już
ustawodawcy jakby nie interesuje...
I najlepiej żeby każdy miał konto, telefon, ukończone studia prawnicze
(żeby orientować się w przepisach) lub mieszkał obok skarbówki...
Jak pracujesz to musisz tracić i płacić, taka kolej rzeczy:-)
jak ci sie pralka zepsuje to o rade prosisz fachowca. |
dlaczego tego samego nie robisz w przypadku prawa?
|
|
|
|
iwona
Gość
|
2010-04-09, 13:12 Re: niedopłata co radzicie?
|
|
Cytat: |
No moja wina, nie dopytałam, domyślnie przyjęłam, że o PIT jej chodziło:
nadpłatę lub niedopłatę.
Ale to już nie ma znaczenia.
Jak widać przepisy mówią jasno, że nie ma żadnych ulg i trzeba się uiścić
bez względu na wysokość kwoty...
To, czy przy okazji starcimy czas lub czas i pieniądze, to już
ustawodawcy jakby nie interesuje...
I najlepiej żeby każdy miał konto, telefon, ukończone studia prawnicze
(żeby orientować się w przepisach) lub mieszkał obok skarbówki...
Jak pracujesz to musisz tracić i płacić, taka kolej rzeczy:-)
jak ci sie pralka zepsuje to o rade prosisz fachowca.
dlaczego tego samego nie robisz w przypadku prawa?
|
A to dobre porównanie:-)))
Jak mi się pralka zepsuje to kupuję nową, bo naprawa się kompletnie nie
opłaca.
Nawiasem mówiąc starą pralkę z serii pierwszych automatycznych miałam aż do
zeszłego roku, a wymieniłam ją tylko dlatego, że zachcialo mi się mniejszej.
Piszę o tym, bo kiedyś jak robiono jakąś rzecz to po to, żeby starczyła na
lata, a teraz, żeby nakręcała gospodarkę tzn. najlepiej zaraz po gwarancji
zepsuła się i żeby trzeba było kupić nową.
Nijak ma się to prawników, którzy biorą pieniądze za to co każdy mieszkaniec
kraju powinien mieć w zasiegu ręki za darmo, od dziecka, jak czytanie i
pisanie, bo jak przestrzegać czegoś, czego państwo nie nauczyło...?
Nie da się, więc trać i płać...
|
|
|
|