CBA sprawdza także grunty, jakie Kościół przejął od państwa w
Zachodniopomorskiem. Inny wątek sprawy dotyczy biznesmena robiącego
interesy w naszym województwie - dowiedziała się "Gazeta"
Na polecenie śląskiej prokuratury CBA zatrzymała Marka P., byłego oficera
SB, pełnomocnika Kościoła przed Komisją Majątkową MSWiA. Śledztwo dotyczy
157 ha ziemi odzyskanej od państwa przez Towarzystwo Brata Alberta.
Prokuratura ma dowody na dziesięciokrotne zaniżenie wartości ziemi i
korupcję (łapówki dla przedstawicieli komisji).
Jak ustaliliśmy, CBA prześwietla również dokumentację dotyczącą gruntów
przekazanych w ostatnich latach Kościołowi w innych województwach, głównie
te sprawy, w których jako pełnomocnik występował Marek P. Sprawdzane są też
ziemie w woj. zachodniopomorskim.
W ostatnich latach Kościół dostał w woj. zachodniopomorskim kilkadziesiąt
nieruchomości, głównie niewielkie tereny pod budynki sakralne, ale także
19,5 ha ziemi ornej w Kierzkowie i duże tereny w Kamieniu Pomorskim,
Runowie, Witkowie, Koszalinie, Kraśniku Koszalińskim i Szczecinie.
Jeden z wątków śledztwa CBA dotyczy transakcji przeprowadzonej przez
Stanisława M., biznesmena inwestującego na szczecińskim wybrzeżu (m.in. w
hotelarstwo) i w samym Szczecinie. Chodzi o ziemię na warszawskiej
Białołęce, którą dostały siostry elżbietanki ("Gazeta" jako pierwsza o tym
pisała. Ich rzeczoznawca uznał te tereny za rolne i wycenił na 30 mln zł.
Władze gminy twierdzą, że to grunty inwestycyjne o wartości 240 mln zł.
Siostry sprzedały ziemię Stanisławowi M., który w przeszłości był znajomym
znanych gangsterów - m.in. "Nikosia" i "Pershinga".
http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34939,8418830,Koscielna_komisja_majatkowa___sa_watki_szczecinskie.html
--
"Zostawcie kżyża mjastu"