pewnie nie wiecie co dzieje się w budżetówce... a ostatnio pojawiły się
plotki, że te cięcia których dokonano w 2009 roku to tylko 1/3 z
zaplanowanych, 2/3 mają przypaść na rok 2010... no nie bardzo jest już z
czego ciąć, więc obstawiam, że polecą głowy... ciekawa sprawa, ma Ktoś
jakieś typy, kogo uwalą najpierw?

Cytat:

pewnie nie wiecie co dzieje się w budżetówce... a ostatnio pojawiły się plotki, że te cięcia których dokonano w 2009 roku to tylko 1/3 z zaplanowanych, 2/3 mają przypaść na rok 2010... no nie bardzo jest już z czego ciąć, więc obstawiam, że polecą głowy... ciekawa sprawa, ma Ktoś jakieś typy, kogo uwalą najpierw?

A były jakiekolwiek cięcia? Nie słyszałem, aby liczba urzędników się
zmniejszyła, a wręcz przeciwnie.

Na przykład tutaj taki śmieszny link z gazety dla myślących inaczej:

http://wyborcza.pl/1,80196,4248910.html

"Potrzeba więcej urzędników do budowy dróg".

--
Liwiusz

Cytat:

http://wyborcza.pl/1,80196,4248910.html "Potrzeba więcej urzędników do budowy dróg".

no o tym nie słyszałem ;o)

Cytat:

pewnie nie wiecie co dzieje się w budżetówce... a ostatnio pojawiły się plotki, że te cięcia których dokonano w 2009 roku to tylko 1/3 z zaplanowanych, 2/3 mają przypaść na rok 2010... no nie bardzo jest już z czego ciąć, więc obstawiam, że polecą głowy... ciekawa sprawa, ma Ktoś jakieś typy, kogo uwalą najpierw? A były jakiekolwiek cięcia? Nie słyszałem, aby liczba urzędników się zmniejszyła, a wręcz przeciwnie.

Do tego doliczcie ludzi "zatrudnianych" na zlecenia. Znałem pannę, co ponad
3 lata tak kiblowała w US.
Urząd dawał zlecenia, bo odgórnie miał ograniczoną liczbę etatów, więc tak
obchodzą ograniczenie.


--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl

Cytat:

pewnie nie wiecie co dzieje się w budżetówce... a ostatnio pojawiły się plotki, że te cięcia których dokonano w 2009 roku to tylko 1/3 z zaplanowanych, 2/3 mają przypaść na rok 2010... no nie bardzo jest już z czego ciąć, więc obstawiam, że polecą głowy... ciekawa sprawa, ma Ktoś jakieś typy, kogo uwalą najpierw? W budżetówce - jak zwykle - tnie się od dołu.

Mniejsze ryzyko, że pracownicy przywołaja do porządku i nauczą zarządzającą
hołotę rozumu jak ostatnio zrobili to piloci w Niemczech.

--
Jotte