Otóż może i jest to prawda, Polacy zaiste mają sporo możliwości, jeśli chodzi o prace, ale nie oszukujmy się, jakość tych ofert jest często "powalająca". Nie można przecież od ludzi w średnim wieku wymagać, żeby pracowali za najniższą krajową, a czasem nawet na zlecenie w tej kwocie, tylko dlatego, że lepszych ofert nie ma. Jasne, Urzędy robią swoje i sprawdzają dostępność miejsc pracy na rynku, ale nie dziwi fakt, że ludzie zamiast pracować w ochronie czy jako kontroler biletów, wolą robić w przyjaznej fabryce folii -
https://www.rajapack.pl/folia-stretch-paletyzacja_C17.html - gdzie cały pakiet świadczeń istnieje realnie, pensje są co miesiąc i jeszcze benefity na święta. A w Państwowych spółkach to często i 4 miesiące na pensje się czeka, więc nie ma się co dziwić, że masa ofert MUSI zostać przyjęta przez imigrantów, bo nasi tego nie chcą, a robić trzeba.