http://www.niepoprawni.pl/blog/814/polska-jest-banalna-i-wcale-nie-najwazniejsza
Dla każdego Polaka najważniejsza jest Polska. Tak, brzmi w sposób
zupełnie oczywisty, tak jak dla każdego kierowcy najważniejszy jest
jego samochód a dla rolnika jego własna zagroda. Ale czy brzmi
banalnie? To już zależy z której strony się patrzy.
Jeśli nie mówią o moim samochodzie to oczywiście, że brzmi banalnie.
Ale jeśli chodzi o moje auto, to jest to dla mnie jakaś tam
gloryfikacja, która nie ma w sobie nic z banału. Dlatego jeśli ktoś
twierdzi, że "Polska jest najważniejsza", to cieszę się z tego, że
ktoś właściwie pojmuje hierarchię pewnych wartości i nie twierdzi, że
najważniejsza jest np. jego partia.
Polska jest najważniejsza" to hasło, które przyświeca Jarosławowi
Kaczyńskiemu w jego drodze do Pałacu Prezydenckiego. Hasło brzmi nieco
patetycznie ale to typowe dla haseł w kampaniach wyborczych. Jednak w
ocenie takich haseł trzeba uważać, jakimi słowami się je ocenia, bo
można wdepnąć w całkiem niezłą minę.
To grozi przede wszystkim ludziom, którzy do polityki nie przystają,
bo mają mentalność podwórkowych łobuzów, czyli nie patrzą na to, jak
się tu przysłużyć państwu, tylko starają się przylizać szefowi
podwórkowej bandy i obrzucają kamieniami okna gangu przeciwnego.
W taką właśnie rolę wpisał się Stefan Niesiołowski, który w tej
kampanii przejął od Janusza Palikota pałeczkę wędrownego błazna, czyli
wędruje od redakcji do redakcji, od kamery do kamery i robi wszystko,
by nadmierną ilość żółci z siebie wyrzucić.
Tym razem jednak dotknął delikatnej materii hasła wyborczego, które
dotyczy Polski, jej dobra, które przecież powinno być dla wszystkich
najważniejsze. Jednak są wyjątki, bo dla Stefana Niesiołowskiego,
posła Platformy Obywatelskiej i wicemarszałka Sejmu, takie hasło jest
banalne.
Czyli jak wnioskuję banalna jest również Polska, banalne jest jej
dobro, banalne jest to że ma być ono najważniejsze, banalny jest
kandydat który zebrał 1.700.000 podpisów. Banalna nie jest tylko
kampania prowadzona przez Platformę Obywatelskiej za pomocą
Niesiołowskiego, Kutza i Nowaka.
Osobiście jestem za tym, by Niesiołowski mówił jak najwięcej, by
pokazywano go 24 h na dobę, we wszystkich kanałach, nawet w HD i 3D.
Może w końcu ktoś tam się zorientuje, że Niesiołowski przynosi większe
straty niż zyski i że polityka podwórkowej łobuzerki od pewnego czasu
stała się mocno zdewaluowana, zwłaszcza w takim prymitywnym i szytym
zbyt grubymi nićmi wydaniu.
A na koniec może zabawmy się w porównanie haseł tej kampanii, tak z
przymrużeniem oka, gdyż jeszcze nie wszystkie hasła są znane:
Jarosław Kaczyński: Polska jest najważniejsza
Bronisław Komorowski: To, co leży w lochach Pałacu, jest najważniejsze
Grzegorz Napieralski: Poparcie Generała jest najważniejsze
Andrzej Olechowski: To, żeby Facebook nie padł, jest najważniejsze
Waldemar Pawlak: To, żeby moja wygrana nie rozwaliła koalicji, jest
najważniejsze
Janusz Korwin Mikke: Być "włatcą móch" wiązanych pod szyją, jest
najważniejsze
Andrzej Lepper: To, że my jeszcze nie rządziliśmy bo to Oni rządzili,
jest najważniejsze