1. Wyciaganie kasy na przekladane z roku na rok projekty (obietnice)?
2. Kilka lat i bankructwo biznesu?
3. Ktos o cos oskarzy? - Manipulacja!

Case: http://pb.pl/2/a/2010/06/21/Blogerzy_kontra_Veno
Blog: http://venowatch.blogspot.com/

Czy na NC mozna znalezc cos wartego uwagi czy GPW po prostu zrobila rynek
dla naiwnych. Pod majestatem prawa i autoryzowanych audytorow przygotowywane
sa ambitne plany, a realia sa takie jak zawsze - indywidualni zostaja z nic
nie wartymi papierami?

Btw. jesli dzienniakrstwo sledcze wokol publicznych spolek uprawiaja
bloggerzy, to czemu tu sie dziwic Jawna zacheta do zarobkowania, bo
przeciez "greed, for lack of better word, is good" :)

--
Pzdr
RK

PS. A i ja znam kilka faktow z zycia bohaterow...

Cytat:

1. Wyciaganie kasy na przekladane z roku na rok projekty (obietnice)? 2. Kilka lat i bankructwo biznesu? 3. Ktos o cos oskarzy? - Manipulacja!

Nie chce mi sie szukać, ale większość ludzi kojarzacych pisała to już w
2007.
Że tak to ma wyglądać.
Każda emisja słuzy wyciągnięciu kasy, z definicji.
A przy takim jak tam poluzowaniu kryteriów, to była tylko zachęta.
Kto cwany, załapał się, kto głupi wtopił.

Ale zraz...
Start NC 30 sierpnia 2007???

No patrz, a tego numeru za rządów PIS nie skojarzyłem do tej pory:)))
Dobre dobre.

Cytat:

Każda emisja słuzy wyciągnięciu kasy, z definicji. A przy takim jak tam poluzowaniu kryteriów, to była tylko zachęta. Kto cwany, załapał się, kto głupi wtopił.

Ktos tam, cos tam jednak zarobil. I nie pisze tutaj o znajomych
dopuszczonych do private placement.

RK

Cytat:

No patrz, a tego numeru za rządów PIS nie skojarzyłem do tej pory:))) Dobre dobre.

Po prostu skojarzyłeś wreszcie,bo tak masz.

Temat jest o czym innym.O dymaniu na NC z kasy drbnych naiwniaków przez
cwanych pseudobiznesmenów z planami bez kasy na te plany.Bo na domy i drogie
auta to mają.

Pewnie tez winny PIS temu.Bo nie daj boze PO.

pozdrawiam stary

Cytat:

No patrz, a tego numeru za rządów PIS nie skojarzyłem do tej pory:))) Dobre dobre.

Zmuszał Cię ktoś do "tracenia" na NC?

--
marfi

Cytat:

No patrz, a tego numeru za rządów PIS nie skojarzyłem do tej pory:))) Dobre dobre. Zmuszał Cię ktoś do "tracenia" na NC? -- marfi

tak, moja głupota
ale nie mam do nikogo oprócz siebie żalu

No dobra. Jeden duży przekręt i pewnie wiele mniejszych.
Ale są tam chyba jakieś ciekawe rodzynki, które mają osiągnięcia a nie tylko
plany?
Dajcie przykład. Może coś sobie kupię?

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Cytat:

No dobra. Jeden duży przekręt i pewnie wiele mniejszych. Ale są tam chyba jakieś ciekawe rodzynki, które mają osiągnięcia a nie tylko plany? Dajcie przykład. Może coś sobie kupię? --

Jakieś rodzynki zwane tam OBIEKTAMI nawet płacą jakieś dywidendy.
Jest tylko jeden mały problem, ale jak nałykasz obiektów pod dywidendę, to
nieistotny.

"...Ponieważ rynek NC charakteryzuje się mówiąc delikatnie dość zróżnicowaną
płynnością to jest oczywiste, że inwestowane kwoty na tym rynku raczej
rozpalenia umysłów inwestorów dokonać nie mogą..."

Po naszemu - łatwo łykać, ciężko wy.....walić.

Czy to aby nie żal tych co wtopili, bo załadowali się pod korek w takie
akcje? Z góry wiadomo było, że spółki z NC są bardziej niebezpieczne. Takie
spółki w wielul przypadkach nie przetrwają kilku lat, ale zdarzają się
rodzynki, które potrafią się super rozwinąć i dać niesamowity zysk. Na tym
właśnie to polega. Duże ryzyko, ale i duży potencjał wzrostu.
W projektach VC/PE statystycznie 9/10 firm upada. Ale ta pozostała "1
sztuka" daj na tyle zarobić, że odrabia straty z pozostałych i jeszcze
generuje dochód.
W USA są jeszcze bardziej hardcorowe rynki - np OTC BB. A to że jacyś
kolesie wtopili kase i żale teraz wylewają, to norma na rynku. Jak się nie
kontroluje ryzyka i ma się za duże zaangażowanie, to potem dostaje się po
tyłku.
Dombrek

Cytat:

No dobra. Jeden duży przekręt i pewnie wiele mniejszych. Ale są tam chyba jakieś ciekawe rodzynki, które mają osiągnięcia a nie tylko plany? Dajcie przykład. Może coś sobie kupię? -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/

omijaj. płynność koszmarna.
george

Użytkownik "Dombrek"

Cytat:

kolesie wtopili kase i żale teraz wylewają, to norma na rynku. Jak się nie kontroluje ryzyka i ma się za duże zaangażowanie, to potem dostaje się po

Nie bardzo rozumiem. Z tego co mozna przeczytac, to nie ma tam ani slowa o
tym, ze ktos cos wtopil, tylko, ze robione sa walki i sprzedawane obietnice,
a nie fundamenty.

RK

Cytat:

Nie bardzo rozumiem. Z tego co mozna przeczytac, to nie ma tam ani slowa o tym, ze ktos cos wtopil, tylko, ze robione sa walki i sprzedawane obietnice, a nie fundamenty.

A jakie mogą być fundamenty w nowej spółce? Forsa na rachunku i trochę
nieruchomości? Kontrakty? To o niczym nie świadczy - wszystko i tak jest
prognozą. Na tym to właśnie polega, że ktoś ma pomysł i wie jak to
realizować i potrzebuje pieniędzy. Inwestorzy forsę dostarczają licząc, że
się zwróci. Czasem jest wtopa, czasem jest zysk. Proste.
A ci kolesie, którzy piszą o "przekrętach" (ja tam żadnych przekrętów za
bardzo nie widzę, jest mowa tylko o sporych opóźnieniach), to pewnie by o
nich nie pisali, gdyby forsy nie wtopili. Tak to jest, że jak jest zysk, to
firma jest cacy (nawet jakby zajmowała się napadami i porwaniami statków
handlowych - vide: giełda w Somalii) i "inwestor" popada w samozachwyt, ale
jak jest wtopa, to oczywiście winni są wszyscy inni.
Dombrek

Użytkownik "Dombrek"

Cytat:

Tak to jest, że jak jest zysk, to firma jest cacy (nawet jakby zajmowała się napadami i porwaniami statków handlowych - vide: giełda w Somalii) i "inwestor" popada w samozachwyt, ale

W tym wypadku zgadzam sie w 100% Caly urok kapitalizmu. Pieniadz nie
smierdzi. Napadaja i porywaja? Ja tam nic nie widze, nie slysze.

RK

Cytat:

1. Wyciaganie kasy na przekladane z roku na rok projekty (obietnice)? 2. Kilka lat i bankructwo biznesu? 3. Ktos o cos oskarzy? - Manipulacja! Case: http://pb.pl/2/a/2010/06/21/Blogerzy_kontra_Veno Blog: http://venowatch.blogspot.com/ Czy na NC mozna znalezc cos wartego uwagi czy GPW po prostu zrobila rynek dla naiwnych. Pod majestatem prawa i autoryzowanych audytorow przygotowywane sa ambitne plany, a realia sa takie jak zawsze - indywidualni zostaja z nic nie wartymi papierami? Btw. jesli dzienniakrstwo sledcze wokol publicznych spolek uprawiaja bloggerzy, to czemu tu sie dziwic Jawna zacheta do zarobkowania, bo przeciez "greed, for lack of better word, is good" :) -- Pzdr RK PS. A i ja znam kilka faktow z zycia bohaterow...

a ktos gdzies do krzyża przybija aby kasę dawac ?
Nie kumam. Po co sie tak męczysz ? Nie możesz kupić tepsy z 1.5 dywidendy i
pójść spac ?

george