Witam
Temat widzę wałkowany wielokrotnie w podobnych aspektach, w necie dużo
informacji na ten temat. Jednak informacje te są dość chaotyczne i tyczą
się często szczegółów innych niż moje.. do sedna.
Posiadam samochód zakupiony w 2007(jako używany) za cenę 27kpln. Obecna
wartość około 15-20kpln(samochód osobowy, bez kratki, kombi)
Samochód ten mam we współwłasności z teściową, którą to (współwłasność
nie teściową
) chciałbym znieść.
Na umowie kupna nie widnieje procentowy podział udziałów, ot poprostu
jako kupujący są wymienione dwie osoby.
Pierwsze pytanie jak to traktować? czy jako podział 50%/50% czy można w
tej chwili dowolnie zinterpretować wysokość podziału np 99%/1% ?
Kolejne pytanie.
Jako że teściowa znajduje się w pierwszej grupie podatkowej to rozumiem
że nawet jeżeli udział jej w tym samochodzie wynosi 50% może mi
przekazać to w formie darowizny wolnej od podatku(o ile zmieści się to w
limicie 9637zł)?
Drugi temat.
Samochód ten chciałbym "wciągnąć" do firmy, którą to będę niebawem
zakładał(osoba fizyczna, KPiR) rozumiem że kwota jaka będzie podlegała
amortyzacji to ta z momentu zakupu czyli 27kpln?
Czy ma tu znaczenie kto faktycznie dokonywał płatności za samochód?
Fizycznie przelewy za kredyt były wykonywane z konta teściowej, ja jej
dałem swój samochód w rozliczeniu (business pierwsza klasa!
)
Gdzieś wyczytałem że auto musi być "kompletne i zdatne do użytku w dniu
przyjęcia do używania" czy koliduje to z faktem że mój samochód wymaga
drobnych napraw(zawieszenie, wtryskiwacz paliwa) ale jeździ?
Czy naprawy te mogę wykonać wrzucając w koszty od razu po przekazaniu
samochodu do firmy?
jeszcze jedna kwestia - ubezpieczenie. Wiecie może jak kształtują się
ceny, właściwie jakie panują obyczaje w stawkach za ubezpieczenie
samochodu na firmę a samochodu prywatnego? czy w przypadku firmy są to
większe kwoty?(szacunkowo o ile?)
Oraz czy zakładając firmę utrzymuje swoje obecne zniżki? //tak wiem
telefon do ubezpieczyciela, ale oni będą zadawali miliony pytań o
szczegóły i później przez pół roku dzwonili z różnymi kretyńskimi
ofertami, a i tak się nie dowiem tego co chciałem.
Z góry dziękuje za choć cząstkowe odpowiedzi i potwierdzenie czy dobrze
to sobie układam.
Pozdrawiam
Rafał