... czyli co z tą Polską Tuska :
http://www.rp.pl/artykul/540432-Nie-bedzie-wspolpracy-z--prezydentem-Komorowskim-.html
"Piotr Gociek, Piotr Gursztyn: Donald Tusk powiedział dla tygodnika
„Wprost”, że PO nie ma z kim przegrać wyborów. Bo PiS jest formacją
zupełnie bez pomysłu, co zrobić, by Polakom było lepiej.
Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości: Nie wiem, czy lisy
mają sny, ale to sen Lisa. Mówię o naczelnym „Wprost”. Jest to też
element socjotechniki, którą stosuje Donald Tusk.
Znam wypowiedzi politologów, którzy mówią, że jedyną partią, która ma w
Polsce program, jest Prawo i Sprawiedliwość. Rzeczywiście, my jedyni
możemy to pokazać, położyć tu przed panami. W tej chwili, nie bez pełnej
energii, wracamy do tego, co zaczął zjazd marcowy [kongres PiS – red.],
tj. do korekty programu z 2009 r. ze względu na nowe warunki, w
szczególności kryzys. Dzień po nim trafiła do szpitala moja mama, a
potem w ogóle zaczął się najczarniejszy okres w moim życiu. Ponieśliśmy
straszliwe straty. Nie ma Grażyny Gęsickiej, Oli Natalli-Świat,
Przemysława Gosiewskiego.
Pracujemy nad uzupełnieniem programu uchwalonego w 2009 r., który
obejmuje wszystkie dziedziny życia i który wprost odnosi się do celu,
jakim jest poprawa jakości życia Polaków. A to, że w Polsce jest
obyczaj, że media, jeżeli kogoś nie lubią, nie biorą pod uwagę faktów,
to ja na to nic nie poradzę. Tak jak było z naszym kongresem, gdzie
media nie zauważyły wydarzenia wyjątkowego, czyli wystąpienia prezesa
PAN. Nie zauważyły też w istocie wystąpienia Grażyny Gęsickiej, które
było swego rodzaju aneksem do programu z 2009 r. Skądinąd ten program
doczekał się jedynie dwóch zdawkowych recenzji Piotra Zaremby i
Bronisława Wildsteina, z których wynikało, że jest on poważny. Zgoda,
ale sądzę, że dyskusja polityczna w Polsce powinna być jednak bardziej
bogata i bardziej merytoryczna. Głębiej zajmować się programami
istotnych formacji działających na polskiej scenie politycznej.
Wie pan doskonale, że przekaz polityczny dociera do wyborców jedynie w
formie mocno uproszczonej. Tusk może nie mieć programu, ale wie, jak
dotrzeć do wyborców.
Tusk mówi o posiadaniu lub nie pewnej wizji, więc odpowiadam, że
jesteśmy jedyną partią, która ma program. Pomysł, jak dotrzeć, mają
media, a nie on. Gdybyśmy mieli takie poparcie mediów jak Tusk, to byśmy
dotarli. Ale to kwestia polskiego establishmentu i jego pieniędzy.
Często zdobytych w sposób niejasny. "