Maddy
Gość
|
2010-04-28, 16:13 Re: sprzedaz bez dzialalnosci?
|
|
Cytat: |
Skąd możesz to wiedzieć? Przecież nie czytasz co piszę.
Ty "odsprzedajesz swoja wiedze, umiejetnosci" - w miare
sprzedawanie nie ubywaja one (a wrecz przeciwnie).
Czyli dla Ciebie jest oczywiste, że odsprzedając wiedzę człowiek
głupieje i przechodzisz nad tym do porządku dziennego?
Zarzucasz mi, ze "nie czytasz co pisze"? A u ciebie jakby z logika na
bakier.
Nigdzie nie sugerowalem, ze odsprzedajac wiedze czlowiek glupieje ("a
wrecz przeciwnie") i nie wiem, skad wzielas rownie bzdurny wniosek.
|
Może z faktu, że uporczywie trwasz przy założeniu, że wiedza jest
towarem który się nabywa w celu odsprzedaży, pomimo że Ci ze trzy razy
wyjaśniłam, co to jest towar w świetle prawa podatkowego (a nie poezji
metafizycznej).
A Ty cały czas swoje "no to git, studenci prowadzą działalność
gospodarczą, jak widzę się zgadzamy".
Jeżeli to nie jest całkowite niezrozumienie słowa pisanego, to nie wiem
jak to nazwać. Pomroczność jasna?
Ile razy można te same bzdury prostować?
Raz - było zabawnie, lubię absurdalny humor.
Ale w tej chwili Twoje wywody są już tylko irytujące.
Odczep się od tych studentów. Jeżeli w momencie sprzedaży nie głupieją,
to wiedza nie jest towarem.
A skoro nie jest, to nie nabywają żadnego _towaru_ w celu odsprzedaży.
Przepis nie dotyczy usług (zakładam, że oczywiście przeczytałeś przepis).
Ale skoro dla Ciebie cały czas, pomimo moich wyjaśnień, wiedza to towar,
to jest oczywiste, że uważasz, że sprzedający wiedzę pozbywa się jej
trwale - ergo głupieje. Trudno o wyraźniejszą sugestię.
Zakładam absurd a Ty na ten absurd radośnie przystajesz i ciągniesz to
idiotyczne rozumowanie dalej.
Albo nie myślisz co piszesz albo nie czytasz tego, na co odpowiadasz.
Obydwa irytujące zjawiska niestety bardzo powszechne na grupach.
--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813
|
|
Tomasz Chmielewski
Gość
|
2010-04-28, 18:42 Re: sprzedaz bez dzialalnosci?
|
|
Cytat: | Ale skoro dla Ciebie cały czas, pomimo moich wyjaśnień, wiedza to towar,
to jest oczywiste, że uważasz, że sprzedający wiedzę pozbywa się jej
trwale - ergo głupieje. Trudno o wyraźniejszą sugestię.
Zakładam absurd a Ty na ten absurd radośnie przystajesz i ciągniesz to
idiotyczne rozumowanie dalej.
|
To nie ja wymyslilem "glupiejacych studentow" i obledne udowadnianie
czym jest wiedza.
Ale co tam.
Popatrz czasem w lustro.
Milego dnia zycze.
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org
|
|