jurajski Jaskiniowiec
Gość
|
2010-05-06, 12:19 Sprzedaż referencji/wpisów w CV ?!
|
|
Cytat: | Szukam pracy, mój "znajomy" zaproponował mi, że za opłatą mogę wpisać
sobie
do CV, że pracowałem w jego firmie i w firmie jego kumpla. Dodatkowo
wypiszą
mi list referencyjny, będę mógł podać ich numery telefonów i w razie
czego
potwierdzą wszystko potencjalnemu pracodawcy.
Na podkładkę mam wykonać proste zadanie związane z ich branżą (w tej
branży
szukam pracy). Będzie na to umowa zlecenie. Zadanie bardzo proste, zajmie
około 30min i wnioskuję z tego, że zależy im po prostu na wyciągnięciu
ode
mnie tej opłaty za referencje a nie na darmowym wykonaniu jakiś prac.
Oczywiście grzecznie podziękowałem bo moim zdaniem to nie jest uczciwe
ale
rodzą się pytania. Czy takie coś jest legalne? Na oko wygląda, że tak,
przecież praca została wykonana.
Inna moja wątpliwość dotyczy powszechności takiego zjawiska. Może takie
rzeczy są na porządku dziennym? W takim wypadku na wejściu moja oferta
jako
pracownika jest gorsza od oferty gościa, który kupił sobie referencje.
Np.
zakładając, że jesteśmy tak samo kumaci to pracodawca wybierze raczej
tego co
ma "doświadczenie". Spotkaliście się z czymś takim?
Pozdrawiam
|
Po co kupowac?! Niektorzy maja _dobrych_ kumpli, ktorzy zalatwiaja takie
cos za darmo... A ze to nieuczciwe... Kto dzisiaj jest uczciwy?
--
SprzedamTO.pl
|
|
|
|
Reklamy
|
|
Liwiusz
Gość
|
2010-05-06, 12:19 Re: Sprzedaż referencji/wpisów w CV ?!
|
|
[quote]Dnia 06-05-2010 o 12:34:16 cdna
|
|
|
|
cdna
Gość
|
2010-05-06, 12:19 Sprzedaż referencji/wpisów w CV ?!
|
|
Szukam pracy, mój "znajomy" zaproponował mi, że za opłatą mogę wpisać sobie
do CV, że pracowałem w jego firmie i w firmie jego kumpla. Dodatkowo wypiszą
mi list referencyjny, będę mógł podać ich numery telefonów i w razie czego
potwierdzą wszystko potencjalnemu pracodawcy.
Na podkładkę mam wykonać proste zadanie związane z ich branżą (w tej branży
szukam pracy). Będzie na to umowa zlecenie. Zadanie bardzo proste, zajmie
około 30min i wnioskuję z tego, że zależy im po prostu na wyciągnięciu ode
mnie tej opłaty za referencje a nie na darmowym wykonaniu jakiś prac.
Oczywiście grzecznie podziękowałem bo moim zdaniem to nie jest uczciwe ale
rodzą się pytania. Czy takie coś jest legalne? Na oko wygląda, że tak,
przecież praca została wykonana.
Inna moja wątpliwość dotyczy powszechności takiego zjawiska. Może takie
rzeczy są na porządku dziennym? W takim wypadku na wejściu moja oferta jako
pracownika jest gorsza od oferty gościa, który kupił sobie referencje. Np.
zakładając, że jesteśmy tak samo kumaci to pracodawca wybierze raczej tego co
ma "doświadczenie". Spotkaliście się z czymś takim?
Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|
|
|
|
jurajski Jaskiniowiec
Gość
|
|
|
|
Jotte
Gość
|
2010-05-06, 21:46 Re: Sprzedaż referencji/wpisów w CV ?!
|
|
Cytat: | banki na stanowiska informatyczne przyjmuja zazwyczaj tych,
co pracowali juz w jakims innym banku (czyt. : u konkurencji). Np. nie
masz szans w Eurobanku w dziale IT, jesli nie pracujesz/pracowales w
innym banku. Wowczas dobrze jest miec takiego kumpla, ktory jest
prezesem oddzialu jakiegos banku
To nic nie da. Jeśli chce się wykazać, że się pracowało _W_ jakiejś firmie, |
to trzeba mieć świadectwo pracy, a tego nikt rozsądny nie sfałszuje nawet
dla najlepszego kumpla.
Dlatego wątkotwórca choćby miał księżycowe referencje za umowę zlecenie nie
będzie mógł wpisać czegoś takiego w CV.
Najwyżej, że pracował _DLA_ nich czy tam realizował zlecenie _DLA_ kogoś.
--
Jotte
|
|
|
|
BQB
Gość
|
2010-05-06, 23:16 Re: Sprzedaż referencji/wpisów w CV ? !
|
|
Cytat: |
banki na stanowiska informatyczne przyjmuja zazwyczaj tych,
co pracowali juz w jakims innym banku (czyt. : u konkurencji). Np. nie
masz szans w Eurobanku w dziale IT, jesli nie pracujesz/pracowales w
innym banku. Wowczas dobrze jest miec takiego kumpla, ktory jest
prezesem oddzialu jakiegos banku
To nic nie da. Jeśli chce się wykazać, że się pracowało _W_ jakiejś
firmie, to trzeba mieć świadectwo pracy, a tego nikt rozsądny nie
sfałszuje nawet dla najlepszego kumpla.
Dlatego wątkotwórca choćby miał księżycowe referencje za umowę zlecenie
nie będzie mógł wpisać czegoś takiego w CV.
Najwyżej, że pracował _DLA_ nich czy tam realizował zlecenie _DLA_ kogoś.
|
A jest jakaś zasada, że w CV można wpisać tylko firmy _W_ których się
pracowało, a nie firmy, _DLA_ których się pracowało?
|
|
|
|
Jotte
Gość
|
2010-05-06, 23:16 Re: Sprzedaż referencji/wpisów w CV ?!
|
|
Cytat: | banki na stanowiska informatyczne przyjmuja zazwyczaj tych,
co pracowali juz w jakims innym banku (czyt. : u konkurencji). Np. nie
masz szans w Eurobanku w dziale IT, jesli nie pracujesz/pracowales w
innym banku. Wowczas dobrze jest miec takiego kumpla, ktory jest
prezesem oddzialu jakiegos banku
To nic nie da. Jeśli chce się wykazać, że się pracowało _W_ jakiejś
firmie, to trzeba mieć świadectwo pracy, a tego nikt rozsądny nie
sfałszuje nawet dla najlepszego kumpla.
Dlatego wątkotwórca choćby miał księżycowe referencje za umowę zlecenie
nie będzie mógł wpisać czegoś takiego w CV.
Najwyżej, że pracował _DLA_ nich czy tam realizował zlecenie _DLA_ kogoś.
A jest jakaś zasada, że w CV można wpisać tylko firmy _W_ których się
pracowało, a nie firmy, _DLA_ których się pracowało?
Nie, skąd, w CV piszesz co chcesz, to jest dokument nieoficjalny, w ogóle |
nie wymieniany w prawie pracy. Ty się w nim "reklamujesz". Możesz nawet
napisać, że pracowałeś _U_ babci na działce.
--
Jotte
|
|
|
|
jcm
Gość
|
2010-05-07, 10:24 Re: Sprzedaż referencji/wpisów w CV ?!
|
|
Cytat: |
banki na stanowiska informatyczne przyjmuja zazwyczaj tych,
co pracowali juz w jakims innym banku (czyt. : u konkurencji).
Np. nie masz szans w Eurobanku w dziale IT, jesli nie
pracujesz/pracowales w innym banku. Wowczas dobrze jest miec
takiego kumpla, ktory jest prezesem oddzialu jakiegos banku
To nic nie da. Jeśli chce się wykazać, że się pracowało _W_ jakiejś firmie,
to trzeba mieć świadectwo pracy, a tego nikt rozsądny nie sfałszuje nawet
dla najlepszego kumpla.
Dlatego wątkotwórca choćby miał księżycowe referencje za umowę zlecenie nie
będzie mógł wpisać czegoś takiego w CV.
Najwyżej, że pracował _DLA_ nich czy tam realizował zlecenie _DLA_
kogoś.
A jest jakaś zasada, że w CV można wpisać tylko firmy _W_ których się
pracowało, a nie firmy, _DLA_ których się pracowało?
Nie, skąd, w CV piszesz co chcesz, to jest dokument nieoficjalny, w ogóle nie
wymieniany w prawie pracy. Ty się w nim "reklamujesz". Możesz nawet napisać,
że pracowałeś _U_ babci na działce.
|
To prawda.
Ale w którymś z poniższych wątków poruszano podobny temat, a mianowicie,
wątkotfurca miał dylemat: czy i jak ma zamieścić w cv wpis o tym, że wykonywał
jedynie zlecenia w ramach dz. gosp. przez kilka ostatnich lat, bo jak się
obawiał (poniekąd słusznie), że potencjalni pracodawcy inaczej patrzą na
kandydatów mających tzw. "ciągłość" pracy (umowa o pracę), a inaczej (gorzej) na
ludzi wykonujących zlecenia.
W związku z powyższym, zakładając, że kandydat pisze prawdę (np. pracował dla
dużej firmy jako podwykonawca, ale był na własnym rozrachunku), nie zaszkodzi mu
z całą pewnością załączenie referencji, no chyba, że... firma, do której złożył
aplikację ma "na pieńku" ze zleceniodawcą, o którym wzmiankował w CV. Tak też
się zdarza. (w moim przypadku dwukrotnie, miałem z tym pecha, więc zanim złożę
ofertę do jakiejkolwiek firmy, głęboko się zastanawiam nad takimi
"referencjami"). ;-)
j.
--- news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net ---
|
|
|
|
jcm
Gość
|
2010-05-07, 10:24 Re: Sprzedaż referencji/wpisów w CV ?!
|
|
Cytat: |
Ale w którymś z poniższych wątków poruszano podobny temat, a mianowicie,
wątkotfurca miał dylemat: czy i jak ma zamieścić w cv wpis o tym, że
wykonywał jedynie zlecenia w ramach dz. gosp. przez kilka ostatnich lat, bo
jak się obawiał (poniekąd słusznie), że potencjalni pracodawcy inaczej patrzą
na kandydatów mających tzw. "ciągłość" pracy (umowa o pracę), a inaczej
(gorzej) na ludzi wykonujących zlecenia.
Zależy od pracodawcy - jedni gorzej inni lepiej. Nie ma zasady...
|
Ale jednak bardziej powszechne jest "krzywe" patrzenie na ludzi z d.g.
Przy tym masz rację, nie ma reguły. 5 lat przepracowałem jako administrator
(pełny etat, umowa o pracę) w pewnej ogólnopolskiej spółce, przy czym nie
przeszkadzało im podczas naboru, jak i w przebiegu pracy, że równolegle prowadzę
d.g., a co ciekawsze, nie naciskali na jej zawieszenie/likwidację.
Jeśli chodzi o inne firmy, do których kandydowałem, było już inaczej. Padały
pytania typu: "Czy pan sobie poradzi?", "Czy pan wyrobi się czasowo?", "Prezes
ma taką koncepcję, że...ble ble..."...itp.
Przy czym zaznaczam, że firmy, do których składałem oferty, nie prowadziły
działalności konkurencyjnej.
j.
--- news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net ---
|
|
|
|
jcm
Gość
|
2010-05-07, 10:24 Re: Sprzedaż referencji/wpisów w CV ?!
|
|
[quote]Dnia 06-05-2010 o 12:49:39 Liwiusz
|
|
|
|
Tomasz Kaczanowski
Gość
|
2010-05-07, 10:24 Re: Sprzedaż referencji/wpisów w CV ? !
|
|
Cytat: | Ale w którymś z poniższych wątków poruszano podobny temat, a mianowicie,
wątkotfurca miał dylemat: czy i jak ma zamieścić w cv wpis o tym, że
wykonywał jedynie zlecenia w ramach dz. gosp. przez kilka ostatnich lat,
bo jak się obawiał (poniekąd słusznie), że potencjalni pracodawcy
inaczej patrzą na kandydatów mających tzw. "ciągłość" pracy (umowa o
pracę), a inaczej (gorzej) na ludzi wykonujących zlecenia.
|
Zależy od pracodawcy - jedni gorzej inni lepiej. Nie ma zasady...
--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl
|
|
|
|
Jotte
Gość
|
2010-05-07, 11:35 Re: Sprzedaż referencji/wpisów w CV ?!
|
|
Cytat: | Ale w którymś z poniższych wątków poruszano podobny temat, a mianowicie,
wątkotfurca miał dylemat: czy i jak ma zamieścić w cv wpis o tym, że
wykonywał jedynie zlecenia w ramach dz. gosp. przez kilka ostatnich
lat, bo jak się obawiał (poniekąd słusznie), że potencjalni pracodawcy
inaczej patrzą na kandydatów mających tzw. "ciągłość" pracy (umowa o
pracę), a inaczej (gorzej) na ludzi wykonujących zlecenia.
O!, ja tego po sobie nie odczułem. |
Tzn. kiedyś był taki stan prawny, że zleceniobiorca pracujący gdzieś na
etacie był cenny bo tańszy. Czegoś tam za niego zleceniodawca nie musiał
płacić (składek chyba). Wtedy informowałem o swej pracy na etacie, miałem
trochę więcej, oni trochę taniej i było ok.
Obecnie nic im do tego co robię, choć byłem o to podpytywany - odesłałem
krótko na drzewo.
Cytat: | W związku z powyższym, zakładając, że kandydat pisze prawdę (np.
pracował dla dużej firmy jako podwykonawca, ale był na własnym
rozrachunku), nie zaszkodzi mu z całą pewnością załączenie referencji,
no chyba, że... firma, do której złożył aplikację ma "na pieńku" ze
zleceniodawcą, o którym wzmiankował w CV. Tak też się zdarza. (w moim
przypadku dwukrotnie, miałem z tym pecha, więc zanim złożę ofertę do
jakiejkolwiek firmy, głęboko się zastanawiam nad takimi "referencjami").
No to już wiesz - zależy od konkretnej sytuacji i decyzji autora CV. |
--
Jotte
|
|
|
|
Jotte
Gość
|
2010-05-07, 11:35 Re: Sprzedaż referencji/wpisów w CV ?!
|
|
Cytat: | Zależy od pracodawcy - jedni gorzej inni lepiej. Nie ma zasady...
Ale jednak bardziej powszechne jest "krzywe" patrzenie na ludzi z d.g.
Przy tym masz rację, nie ma reguły. 5 lat przepracowałem jako
administrator (pełny etat, umowa o pracę) w pewnej ogólnopolskiej
spółce, przy czym nie przeszkadzało im podczas naboru, jak i w
przebiegu pracy, że równolegle prowadzę d.g.
Skąd o tym wiedzieli? Zwierzyłeś się po przyjacielsku? |
Cytat: | , a co ciekawsze, nie
naciskali na jej zawieszenie/likwidację.
A co oni tam sobie mogli naciskać? |
Nie mają wiedzieć, a nawet jak skądś wiedzą to nie ich sprawa.
Wyjątek to okoliczności wynikające z art. 101^1 i nast. KP.
Ale i wówczas konieczna jest odrębna pisemna umowa, a nie jakieś tam
"naciski". Treść umowy znasz przed podpisaniem i zgodzić się nie musisz.
Cytat: | Jeśli chodzi o inne firmy, do
których kandydowałem, było już inaczej. Padały pytania typu: "Czy pan
sobie poradzi?", "Czy pan wyrobi się czasowo?", "Prezes ma taką
koncepcję, że...ble ble..."...itp.
Bo wiedzieli. |
I to był błąd.
--
Jotte
|
|
|
|
hiphophurra
Gość
|
2010-05-18, 21:19 Re: Sprzedaż referencji/wpisów w CV ?!
|
|
Cytat: | Czy takie coś jest legalne?
|
Absolutnie i bezdyskusyjnie tak. CV ani referencje
to nie są dokumenty urzędowe. Jeśli chcesz ja Ci
mogę wystawić referencje i napisać, że skonstruowałeś
dla mnie procesor nowej generacji. Oczywiście
wiarygodność takich referencji będzie zerowa.
Cytat: | Może takie rzeczy są na porządku dziennym?
|
Owszem są. Powiem Ci więcej. Sprawdzający te
referencje (a raczej próbujący je sprawdzić) są na
z góry przegranej pozycji. Podam przykład z życia
wzięty. Kolega dostał referencje od swojego wujka,
który jest właścicielem dużej firmy X. Kolega nigdy
nie pracował w firmie X, ale wpisał w CV, że
pracował w tej firmie przez 3 lata na ważnym
stanowisku na podstawie umowy o pracę. Jako
referencje podał nr telefonu prezesa (swojego wujka,
oczywiście za jego zgodą). Pan rekrutujący z Firmy Y,
do której kolega aplikował, zadzwonił do jego wujka
pytając czy to prawda. Wujek potwierdził i w jak
najlepszych słowach wyrażał się o siostrzeńcu.
Kolega dostał pracę. Najciekawsze jest to, że
w firmie Y nawet nie poprosili go o świadectwo
pracy (którego oczywiście nie miał). Ale nawet
gdyby go poprosili wcześniej, kolega miał już gotową
wymówkę: mianowicie świadectwo pracy zgubił
i obecnie je odtwarza a jak chcą sprawdzić czy mówi
prawdę niech zadzwonią do prezesa firmy
Tak! To naprawdę działa w 95% przypadkach.
Teoretycznie firma Y mogłaby sprawdzić w
dokumentach czy kolega faktycznie był zatrudniony
w firmie X na takim stanowisko, ale to jest w
zasadzie niemożliwe (musieliby mieć dostęp do danych
firmy X, ewentualnie do danych ZUSu - to już
są poważne przestępstwa, dla których raczej
nikt nie ryzykuje w przypadku rekrutacji nowego
pracownika, zwłaszcza gdy słowo prezesa wystarczy).
W ten właśnie sposób można w CV wpisać dowolną
głupotę i jeśli szef danej firmy zgodzi się ją potwierdzić
telefonicznie, nie ma właściwie możliwości sprawdzenia
czy jest to prawda - ba, nikomu do głowy nie przychodzi
nawet, żeby to sprawdzać.
Pozostaje tylko kwestia wiarygodności takich referencji,
ale to już inna sprawa i każdy przypadek trzeba rozpatrywać indywidualnie.
hhh
|
|
|
|