pieniadz.pl

Jesteś tu: Strona główna forum » Dyskusje o bankach » Tusku w Sandomierzu oberwał w ryja

Tusku w Sandomierzu oberwał w ryja

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Idź do strony Poprzedni  1, 2
Autor Wiadomość
Eneuel Leszek Ciszewski
Gość







Post2010-06-15, 18:51    Re: Tusku w Sandomierzu oberwał w ryja Odpowiedz z cytatem
pbaf169bkuabpt9bogttg33j2l7vf2833s@4ax.com

Cytat:
Leszku ale to za komuny wybudowano we Wroclawiu osiedle Kozanow ktorego
teren byl przez Niemcow przenaczony wlasnie na tereny zalewowe w razie
czego....

: A nasza dzielna władza budowała tam dalej po 1997.

Jak mnie wybierzecie do ,,władz'' -- zabronię budowania na Kozanowie. Smile
(i na Kozapelnie też -- nie wiem, jak z resztą faz Ksiezyca) A jeśli mi
znajdziecie tani i dobry nocleg, to przyjadę do Wrocławia, aby wesprzeć
powodzian płaceniem akcyzy paliwowej.

Aktualnie nadaję z parku białostockiego, gdzie jest HotSpot Urzędu Miasta
opłacany z podatków mieszkańców -- między innymi moich podatków. Smile Ale ja
korzystam teraz z czyjegoś prywatnego HotSpotu, do którego samodzielnie
(i samosumnie? -- nie, bez przepychanek) podłączył się mój notebook biorąc
za dobrą monetę nazwę/SSID 'linksys'. :)

Urząd Miasta mógłby chyba zaoszczędzić na swoim (wątpliwej niestety jakości)
HotSpocie -- ten prywatny jest jednak lepszy. Smile Zaoszczędzone pieniądze można
przekazać powodzianom. :)

Parkowanie (pisanie z parku) jest utrudnione -- żrą mnie pokarmy ptasie,
zwane komarzycami. Smile A parkuję, aby wypróbować lek antydepresyjny
produkowany przez farmaceutyczną Wink firmę o nazwie Manta -- lek ma
moc ciągłą 150 W i szczytową (orgazmową?) 300 W -- teraz ciągnę
z akumulatora, zaraz (może zadwa) pójdę do samochodu i podłączę
notebooka do tego leku. :)

-=-

A poważniej o powodziach? Smile Jest takie powiedzenie: ,,jak sobie pościelisz,
tak się wyśpisz''. Smile Jest i inne: ,,mądry Polak po szkodzie'', które ktoś Wink
przepisał na jakieś takie: ,,Polak i przed szkodą, i po szkodzie -- głupi''.

Władcy Wink nie powinni traktować swej roli jako panowania -- powinni
zdawać sobie sprawę (być świadomymi) tego, że służą ludziom. Smile Na
razie władcy Wink polscy uważają, że po prostu mogą rozporządzać
wspólnym mieniem jak swoim własnym. :)

--
^ . 729 Przed tygodniem było b. dobrze, lecz
* . 719 byłem wśród ludzi, co widać w PEFach
P . . ' . . . . . .06 . . dni 709 które mi drastycznie spadły. P W Ś
E . . . . . ----> 700 W ostatnią niedzielę miałem 14 15 16
F 19 22 28 . . . 05 ' . . . 1415 690 do czynienia z papierosami. 21 22 23
2526 01 03 . .`'.-. 680 ._. .-.
l 21 24 29 31 04 1213 .'O`-' 670 ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
/ 23 30 02 1011 `-:`-'.'661.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
m . 20 maj 27 czerwiec 070809 o'\:/.d..646`|'.;. p \ ;'..;,,. ; .,. ; ;...;\|/...
Reklamy
Przemek
Gość







Post2010-06-15, 20:35    Re: Tusku w Sandomierzu oberwał w ryja Odpowiedz z cytatem
Mon, 14 Jun 2010 11:35:23 +0200, w , "Przemek"
napisał(-a):

[quote]
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski"
Przemek
Gość







Post2010-06-15, 20:40    Re: Tusku w Sandomierzu oberwał w ryja Odpowiedz z cytatem
Cytat:

"Przemek" hv7mgm$kep$1@news.onet.pl

Leszku ale napisales elaborat!!

Nie, no -- nie mów, że było nudne. Wink
(elaborat powinien być nudny)

Ja sie z Toba zgadzam ze w Polsce aby wygrac w sadzie trzeba byc kims.
Sam mam przyklad siostry ktora na procesie o odszkodowanie od kontrahenta
(firmy) za zerwanie kontraktu i gdy przedstawiciel tej firmy publicznie
w czasie rozprawy przed sedzina przyznal sie ze to jest ich wina ze
zerwali
kontrakt uslyszala w werdykcie ze wina jest rowna po obu stronach!

:)

Moim zdaniem to co opisales wynika z dwoch rzeczy:
1) praktycznie ludzie z aparatu sprawiedliwosci (zwlaszcza sedziowie
i prokuratorzy) sa bezkarni wobec prawa co wynika miedzy innymi z
sitwowego
charakteru wymiaru "niesprawiedliwosci". Wynika to praktycznie mym
zdaniem
np z braku konkursow na stanowiska sedziow i prokuratorow jak np w USA
oraz
uwolnienia tych zawodow w Polsce

A mnie wydaje się, że ludzie w tym kraju szukają jakiegoś pana nad sobą.
Smile
Nie są odpowiedzialni, jak nie są odpowiedzialne dzieci, które wiedza o
tym,
że nikt ich nie skontroluje. :)

2) system ustrojowy polski jest polaczeniem dwoch "cech" - cech caratu
i saskich czasow (przedrozbiorowych) oraz cech bizancjum czyli
biurokracja
nade wszystko.

No i zgadzam sie z Toba ze to panstwo jest fikcja (z powodu tego jak
dziala)
Pozwolisz ze zakonczymy na tym te dyskusje bo jak o tym wszystkim mysle
to mi
sie kew juz zaczyna gotowac.

A mnie nic nie gotuje się. Smile Termostaty w moim ciele dobrze pracują. :)

Zdrówka. :)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Postscriptum: Menda, jaką jest mój ex-przełożony, przed wielu laty
tłumaczyła
mi zawiłości określenia 'profesor' i 'elaborat'. Jego
tłumaczenie
zamieściłem na polszczyźnie. Chyba gdzieś tu -- "Leszek Ciszewski"
eneuel@alpha.net.pl
8plh60$88g$1@news.tpi.pl Wówczas jeszcze nie nazywałem go po imieniu, Wink
czyli
mendą, a on musiał liczyć się ze mną, gdyż byłem dostatecznie silny. Smile
Duchowni
Jana Pawła II ślicznie to odmienili -- wypadłem z tego świata niemal na
zewnątrz. Smile
Od tamtej pory ,,rozmawiam'' z duchownymi różnymi językami. Smile (choć nie
jestem
poliglotą) I zaprzeczam, że najlepiej rozumieją język wulgarny. Smile
Najlepiej do
nich przemawiać językiem śmierci i zniszczenia. Smile Oni ponoszą (nie wiem,
dokąd)
straty, ja tracę czas... Moi rodzice (których rzekomo broniąc, zniszczyli
moje
życie) cierpią (i fizycznie, i psychicznie) ja cierpię, duchowni wiele
tracą,
ale jeszcze trzymają się jakimś cudem. Smile Kopania (czyli ta menda) jest
kryty
przez Ozorowskiego i sprzeciwia się mojemu powrotowi do pracy na uczelni,
choć
osobiście (oficjalnie i uroczyście, dobrowolnie i z zaangażowaniem)
obiecywał
mi (w roku 1998) umożliwienie mi powrócenia do tej pracy, gdy (zgodnie z
jego
sugestią) zwalniałem się z pracy. Smile Kiedyś gówno niedotrzymujące słowa
byłoby
ignorowane i izolowane przez ,,społeczeństwo'', ale teraz jest zbyt silne
na
stosowne potraktowanie, gdyż ma ,,plecy'' Kościoła. Smile Kościoła, który ze
mną
(przeciwko mnie) walczy od lat, który ode mnie brał (hojnie) Smile pieniądze,
który mi wiele zawdzięcza i który nie pojmuje (witam kustosza
Butwiłowskiego)
dlaczego ja nie służę duchownym, Smile choć inni Polacy służą... Smile (w
tajemnicy
odpowiem -- nie służę, bo nie chcę) :)



Leszku - elaborat mialem na mysli w sensie objetosci Smile - nudny nie byl na
pewno.
Co do ksiezy to coz.....wykonuja swoj zawod i tak jak niektorzy sa z
powolania tak i sa tacy co sa lasi na kase zaszczyty itp.....i przewaznie im
wyzszy stolek tym gorzej...
Eneuel Leszek Ciszewski
Gość







Post2010-06-15, 23:47    Re: Tusku w Sandomierzu oberwał w ryja Odpowiedz z cytatem
"Przemek" hv8kvt$dl1$1@news.onet.pl

Cytat:
Leszku - elaborat mialem na mysli w sensie objetosci Smile - nudny nie byl na pewno.

elaborat m IV, D. -u, Ms. ~acie; lm M. -y



łac.

Cytat:
Co do ksiezy to coz.....wykonuja swoj zawod

Zawód morderców? Smile Ich zawodowe zajęcia to (wg Katechizmu)
godne odprawianie mszy świętych i godne udzielanie sakramentów
świętych. Smile W objawieniach (nie pamiętam już, jakich, ale
ostatecznie mogę poszukać) Matka Boska zabrania duchownym
zajmowania się i polityką, i gospodarką... Ci ludzie drwią
z Boga. :)

Łasi na pieniądze? chcieli mnie ożenić z prześliczną dziewczyną,
aby pokazać światu, że warto im płacić, ale sypiałbym z jej (mniej
prześliczną) ciocią ,,będącą w stopniu teologa''. :)

Miałem być właścicielem firmy zarabiającej krocie, ale nie ja
miałem te krocie wydawać, lecz rodzina owej dziewczyny i jej cioci. :)


Ponoć po jakimś czasie zgodzono by się na to, abym wrócił na uczelnię
i odebrał to, co dla mnie należne -- pod warunkiem, że byłbym mężem
ww. dziewczyny. Po jakimś czasie zapewne pozwolono by mi nawet na
sypianie z moją żoną -- gdy już zaliczyłaby połowę młodzieńców Europy
i byłaby nieco podstarzała. Smile Na pewno po jakimś czasie nie musiałbym
już sypiać z jej ciocią -- najpóźniej po śmierci cioci. :)

Czy miałbym dzieci ze swoją żoną? Jeśli oboje bylibyśmy płodni -- tak,
ale zapładniana byłaby sztucznie, bez kopulowania ze mną, co i dla niej
było kresem okropności, czy choćby nieprzyjemności. Smile Być może co któreś
dziecko miałaby z normalnego stosunku seksualnego, ale wówczas -- nie ze mną. :)

Czy ja, po powrocie do pracy na uczelni odzyskałbym swoją pozycję?
Raczej tak -- po powrocie do pracy raczej Wink trudno by było mnie
powstrzymać. Smile Ja jestem cierpliwy (uczyli mnie tego na przykład
fotografowie i... księża) i wytrwały w swoich dążeniach. :)

Cytat:
i tak jak niektorzy sa z powolania tak i sa tacy co sa lasi na kase zaszczyty itp.....i przewaznie im wyzszy stolek tym gorzej...

Benedykt XVI ma najwyższy stołek a jednak jego postępowanie
nijak nie przypomina błądzenia naszych kapłanów. :)

-=-

Dlaczego miałbym ,,obrabiać'' ciocię?
Samul (mój prześladowca) mnie uczył tego, że jeśli mężczyznę
porzuci ślubna żona, to ma on prawo do seksu z innymi kobietami.
Zapewne to ,,prawo'' obowiązuje w kierunku przeciwnym -- kobieta
porzucona przez swego ślubnego męża, ma prawo Smile do seksu z innymi
mężczyznami.

Ciocia zaszła w ciążę mając lat 17, wyszła za mąż za ojca swego dziecka,
a po jakimś czasie utraciła z nim jakikolwiek kontakt -- ponoć człowiek
ów zniknął bez wieści.

Fotkę owej cioci mogę Ci pokazać. :)

-=-

Co do ateistycznego profesora katedry teologii -- co być powiedział
o profesorze nazistowskim zatrudnionym w ,,katedrze judaistycznej''? :)

Aby było jasne -- Kopania (prof. uniwersytetu) nie krył się ze swoimi
poglądami. Narzucał się swoim rozmówcom prezentowaniem swojej postawy
ateistycznej. Nawet próbował tłumaczyć (po swojemu oczywiście) Pismo
Święte -- z greki na polski. :)

Uważał też, że nie istniej prawda. Smile Że nawet nie można zdefiniować
prawdy -- że prawda nie istnieje nawet jako pojęcie czy jako jakiś
wzorzec, choćby i nieosiągalny. Na poparcie swojej tezy podawał
różne definicje (różne -- czyli niespójne, różniące się między
sobą; takie, które nie pasują do siebie, które są sprzeczne
względem siebie) prawdy. :)

Czy tym karmił młodych ludzi wstępujących w życie?
Nie uczęszczałem na zajęcia prowadzone przez niego -- więc nie wiem.
Natomiast przebywałem w jego obecności sporo -- więc wiem, że nie
przepuszczał okazji do wpajania swoich poglądów. :)


Po ostatniej wypowiedzi Leppera (ostatniej, jaką znam, nie w ogóle
ostatniej) zauważam podobieństwo postawy Leppera i Kopani. Smile
Lepper chce młodym ludziom dać kredyty na zasadzie -- jeśli
stracisz, to społeczeństwo zwróci w twoim imieniu, a jeśli
(jakimś cudem) zyskasz, to społeczeństwu niekoniecznie na
tym zyska, bo będziesz ulgowo traktowany w płaceniu składek
ZUS czy podatków. :)

Uczenie nieodpowiedzialności młodych ludzi wstępujących w życie
i marnowanie podatków!! Dwa w jednym!!! Sabotaż? Dywersja? Nie
wiem, jak to określić. :)

Kopania, jako dziekan, zmarnował pieniądze, za które można by było
wówczas kupić na tak zwanym wolnym rynku 5 (5 czy 6 -- chyba 5)
mieszkań o powierzchni 64 metrów kwadratowych każde. Smile Jak do
tego doszło? Kupił ,,komputery'' -- nie mając o komputerach
pojęcia, ale mając wokoło siebie co najmniej kilka osób, które
były do niego życzliwie ustosunkowane i znały się doskonale nie
tylko na komputerach, ale i na kupowaniu komputerów. :)

Czy ja byłem jedną z tych osób? Czy ja mogłem być wg niego byle kim?
Nie mogłem, bo za mnie ręczyli inni -- profesorowie wyżsi od niego. Smile
I ja mogłem wówczas sprzedać uczelni komputery w miejsce tego czegoś
(złom -- to zbyt szlachetne określenie) co kupił Kopania. Smile Zarobiłbym
na tym na jedno mieszkanie o powierzchni 64 metrów kwadratowych -- wówczas
jeszcze nie miałem własnego mieszkania. Smile (teraz mam dwa)

Czy Kopania wziął wówczas łapówkę związaną z tym zakupem?
Ci, którzy mu to sprzedali, powiedzieli mi ,,prywatnie'',
że nie, ale znali moją sympatię żywiona Kopani, więc być
może po prostu nie chcieli ranić moich uczuć. Smile
Śmiali się z człowieka, który przy okazji tego zakupu
otrzymał ,,Video'' (magnetowid) o znikomej wartości
(znikomej w stosunku do wartości transakcji) na dodatek
nieoclone, które trzeba było i tak oddać ,,w prezencie''. :)


Główny sprzedający trafił do pobliskiego wariatkowa. Czy krył
się tam przed sprawiedliwością, czy naprawdę zachorował -- tego
nie wiem. Inny (który mi to opowiadał, twierdząc, że nie zarobił
na tym i że on nie chciał sprzedać aż takiego chłamu) trochę Wink
podupadł -- w moich oczach to osiągnął dno. Smile Było mi go żal,
ale że nie był moim znajomym, a jedynie znajomym mego znajomego,
więc nie do mnie należało ratowanie go. Ponadto był jednak
kanalią -- proponował mi (i temu memu koledze ww.) szastanie
pieniędzmi podatników takie, że mnie mdliło. :)

-=-

Czy Kopania mści się na Polakach za nieudane życie (za wyrwanie
z wioski, której się bał panicznie?) czy o coś innego chodziło -- nie wiem.
Tak naprawdę ta uczelnia nie była (może nawet nie jest nadal) zbiorowiskiem
złoczyńców. Smile Ludzie tam mieli sumienia. Smile Maziewskiego Smile na przykład
gryzło sumienie, gdy jeździł prywatnie uczelnianym Melexem (czy jakoś
tak -- elektrycznym samochodem, a raczej samochodzikiem; na dodatek
zapewne ładowanym uczelonianą elektrycznością) zaś Dobrzyński nie
do końca uznawał swpje prawo do czerpania korzyści materialnych
z ,,kursowania'' (prowadzenia kursów przyuczających) na uczelnianych
komputerach, które (zgodnie z niepisanymi prawami) służyły wszystkim
ludziom -- najpierw studentom ,,grafikowym'' (w czasie regularnych
zajęć) później studentom i pracownikom wydziału, następnie studentom
i pracownikom (w teorii -- pracownicy nie rwali się do tego) innych
wydziałow i na końcu ,,ludziom z ulicy''. Smile Kolejność ta pokazuje,
kto miał pierwszeństwo w razie jednoczesnego nadmiaru chętnych. Smile
Gdy chętnych nie było za dużo -- mogli korzystać bez ograniczeń.

Niemal bez ograniczeń. Gdy byłem studentem -- nie każdy Smile miał
prawa administratora, choć potrzebne hasło było znane powszechnie.
Gdy pracowałem -- nikt Smile poza mną nie miał praw administratora i nie
każdy Smile miał prawo do gier. Ja prowadziłem ośrodek twardą ręką. Smile
(sercem przepełnionym miłością, ale twardym jak skała -- skąd ,,my'' to znamy?)
Wyskoki typu niepotrzebne zajmowanie miejsca (miejsca na dyskach było zawsze
za mało) były surowo i beznamiętnie karane -- arbitralnym (czasmi brutalnym?)
kasowaniem. Smile Miejsce nie było wydzielane, nie było restrykcji ilościowych,
ale na przykład trzymanie na ,,własnych kontach'' tego, co powinno było służyć
wszystkim, lub powielanie uwspólnionych części -- było zabronione. Smile Każdy
program (w sensie -- pakiet) był albo friłerowy, Wink albo kradziony -- zazwyczaj
ta ostatnia Smile wersja była w użyciu. Smile (system był kupiony? -- nie do końca)
Ewenementem był program 'Astat' Andrzeja Stasiewicza. Smile Program ten
(cały pakiet, nie jeden EXEk) nie trzymał się reguł ośrodka. Smile Każdy,
kto chciał podeprzeć ośrodek swoimi programami był mile widziany -- z tym,
że programy musiały być przerabiane na potrzeby pracy w sieci, czyli
,,wielouserowości''. Smile Przeróbek ,,dokonywałem'' ja i ja odpowiadałem za
poprawność przeróbki. Za poprawność przeróbki -- nie zaś za poprawność samego
programu! Powyższe słowa kieruję na przykład do Ekonomistów, którym coś
(kluczowego coś) ,,nie chodziło'' prawidłowo z uwagi na niepoprawne BIOSy,
które można było (na mój koszt -- co proponowałem wielokrotnie) przerobić
na ,,poprawne''. Smile Oczywiście rozstając się z pracą, przekazywałem ośrodki
z pełnymi prawami administratora. Smile (i z błogosławieństwem -- które nie
na wiele się przydawało)

Kopania (i Ozorowski) to zwyrodnialcy. Smile Piszę to świadomie,
nie pod wpływem ,,środków odurzających'' czy zmęczenia. :)

Efekty ich pracy dydaktycznej są koszmarne. Smile
Wyrok śmierci za takie marnowanie młodych ludzi -- to łaska, nie kara. :)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
Eneuel Leszek Ciszewski
Gość







Post2010-06-16, 00:08    Re: Tusku w Sandomierzu oberwał w ryja Odpowiedz z cytatem
"Przemek" hv8km0$cl0$1@news.onet.pl

Cytat:
He he Radku po 1989 a na pewno po 1997 to na pewno tam wladza nie budowala tylko prywatni ludzie- wladza jedynie wydawala
pozwolenia na budowe Smile

No właśnie! Wydawanie zgody. Wydawanie zgody to nie okazywanie dobrego
humoru czy życzliwości, ale branie na siebie odpowiedzialności. Smile
Władcom Wink polskim chyba coś plącze się, jeśli/skoro uważają, że
wydawanie pozwolenia nie ciągnie za sobą odpowiedzialności. :)

Pozwalam -- czyli przemyślałem skutki i w razie wpadki jestem winny. Smile
(jestem winny, czyli uważam siebie za winnego i inni mnie uważają za
winnego)

Bywa jednak i tak, że ,,władcom'' (czasami naczelnikowi gminy; czasami
prezydentowi miasta lub nawet państwa; czasami ojcu czy matce lub
nauczycielce) wydaje się, że wydanie pozwolenia (zgody) to okazanie łaski. :)

Ale już termin ,,uzgodnienie'' zazwyczaj jest dobrze pojmowany.
Uzgodnić coś, to nie wymodlić, wypłakać, wyprosić na kolanach Smile
zgodę, ale coś ustalić, omówić, przygotować wspólnie -- na przykład
określić warunki zabudowy czy zamieszkania. Smile A to przeca pokrewne
słowa -- o ile w słowach płynie krew. ;)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
Animka
Gość







Post2010-06-16, 01:13    Re: Tusku w Sandomierzu oberwał w ryja Odpowiedz z cytatem
A kto widział jak Tusk dostaje w ryja?
Może żona go ugryzla i to jest jego sprawa (rodzinna).


--
animka
Eneuel Leszek Ciszewski
Gość







Post2010-06-16, 11:37    Re: Tusku w Sandomierzu oberwał w ryja Odpowiedz z cytatem
"Eneuel Leszek Ciszewski" hv8ejr$274$1@inews.gazeta.pl

Cytat:
Aktualnie nadaję z parku białostockiego, gdzie jest HotSpot Urzędu Miasta
opłacany z podatków mieszkańców -- między innymi moich podatków. Smile Ale ja
korzystam teraz z czyjegoś prywatnego HotSpotu, do którego samodzielnie
(i samosumnie? -- nie, bez przepychanek) podłączył się mój notebook biorąc
za dobrą monetę nazwę/SSID 'linksys'. :)

Urząd Miasta mógłby chyba zaoszczędzić na swoim (wątpliwej niestety jakości)
HotSpocie -- ten prywatny jest jednak lepszy. Smile Zaoszczędzone pieniądze można
przekazać powodzianom. Smile

http://eneuel.comyr.com/Miastowy_HotSpot/

Pozdrawiam Wink prezydenta Truskolaskiego -- pracownika białostockiej Ekonomii.
Czy moje usługi, świadczone niegdyś Ekonomii (czy uczelni białostockiej w ogóle)
mogły być aż tak złe? (lub choćby na poziomie zbliżonym to tej makabreski?) Na
pewno nie. Jak więc to dzieje się, że Miasto wywala w śmietnik pieniądze podatników? Smile
Pierwsza lepsza osoba zestawi lepsze połączenie WiFi niż profesjonaliści zatrudnieni
przez białostocki Urząd Miasta. :)

Oczywiście prezydent Truskolaski (wzorem pedalskiego logo) może zatrudnić (za
pieniądze podatników) profesjonalistów, którzy uznają ten HotSpot za arcydzieło
sztuki łączności bezprzewodowej. :)

Nie dość, że tak zwany świat śmieje się z białostoczan, nazywając ich pedałami
(bo Miasto przyjęło logo niemal identyczne z logiem homoseksualistów) to
i wizytówka miasta, jaką są białostockie Planty, pokazuje denny poziom HotSpotu...
(a przeca ten HotSpot jest przeznaczony przede wszystkim gościom, przyjezdnym)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
Strona główna forum » Dyskusje o bankach » Tusku w Sandomierzu oberwał w ryja
Skocz do:  
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Idź do strony Poprzedni  1, 2

Recepcja
Login:
Hasło:
Pamiętaj mnie
Brak konta? Zarejestruj się!
Kursy walut 2024-02-29

Produkty finansowe na skróty:

Konta: Konta osobiste Konta młodzieżowe Konta firmowe Konta walutowe
Kredyty: Kredyty gotówkowe Kredyty mieszkaniowe Kredyty z dopłatą Kredyty dla firm