witek
Gość
|
2010-05-10, 07:00 Upoważnienie do konta osoby trzecie j, problem ze spadkiem
|
|
Cytat: | Witam szanownych grupowiczów,
Mam taki problem, (być może kazus)
Sytuacja wygląda następująco:
pewna starsza osoba upoważniła w banku osobę trzecią do dostępu do konta.
Ta starsza osoba zmarła, a upoważniona osoba trzecia wyczyściła konto
denata.
Pytanie czy osoba trzecia miała do tego prawo? czy też jest to kradzież
gdyż środki zgromadzone przez denata na koncie stanowią masę spadkową i
są własnością spadkobierców?
Dodam jeszcze że oprócz upoważnienia dostępu do konta w banku nie było
innego upoważnienia (celowego) wystawionego przez denata dla osoby
trzeciej.
z góry dziękuję za odpowiedź.
BagMan
|
Pełnomocnictwo wygasa wraz ze śmercią mocodawcy.
Więc to pełnomocnitwo w chwili wypłaty już nie było ważne (chyba, że w
nim zastrzeżono inaczej).
Pytanie czy ta osoba trzecia wiedziała o śmierci tej osoby. Zapewne tak,
skoro wypłaciła pieniądze.
Można ją pociągnąć za posługiwanie się pełnomocnictwem, o którym
wiedziała, że wygasło.
Co do kradzieży to zależy jakie były jej intencje.
Niezależnie od tego pieniądze z konta są masą spadkową, wiec i tak je
musi oddać i tak. I to sobie już będziecie dochodzić na bazie prawa
cywilnego.
|
|
|
|
Reklamy
|
|
witek
Gość
|
2010-05-10, 08:14 Re: Upoważnienie do konta osoby trzecie j, problem ze spadk
|
|
Cytat: |
Niezależnie od tego pieniądze z konta są masą spadkową, wiec i tak je
musi oddać i tak. I to sobie już będziecie dochodzić na bazie prawa
cywilnego.
Kluczowy jest termin wypłaty pieniędzy.
Jeśli nastąpiła przed zgonem to raczej nic nie odzyskają.
|
to zależy jeszcze od tego co sie z peniedzmi stalo i komu zostaly
przekazane.
50% i tak odzyskaja w postaci zachowku
|
|
|
|
witek
Gość
|
2010-05-10, 08:17 Re: Upoważnienie do konta osoby trzecie j, problem ze spadk
|
|
Cytat: | Sytuacja nabiera rumieńców :)
Nie doprecyzowałem pytania:
Czy osoba która posiada pełnomocnictwo do konta w banku osoby trzeciej
może robić z pieniędzmi osoby trzeciej co się jej żywnie podoba?
|
Nie. Działa na rzecz i w imieniu tej osoby.
Zawsze można jej zarzucić działanie na szkode tej osoby.
Cytat: |
Zaznaczam tu brak jakiegokolwiek innego pisemnego celowego upoważnienia
dotyczącego zakresu w jakim osoba ta może dysponować cudzymi pieniędzmi.
|
Ona nie dysponuje pieniedzmi.
Ma pełnomocnictwo w imieniu tej osoby.
Cytat: |
Czy np jeżeli osoba ta wyda całą kasę właściciela rachunku np na
"waciki" lub też wypłaci sobie 50'000 w gotówce i gdzieś schowa to czy
właściciel konta może pozwać tą osobę o kradzież?
|
kradzież nie, bo pełnomocnik działa w imieniu tej osoby.
Natomiast niekorzystne rozporządzenie mieniem tak.
|
|
|
|
witek
Gość
|
2010-05-10, 09:41 Re: Upoważnienie do konta osoby trzecie j, problem ze spadk
|
|
Cytat: |
Niezależnie od tego pieniądze z konta są masą spadkową, wiec i tak
je musi oddać i tak. I to sobie już będziecie dochodzić na bazie
prawa cywilnego.
Kluczowy jest termin wypłaty pieniędzy.
Jeśli nastąpiła przed zgonem to raczej nic nie odzyskają.
to zależy jeszcze od tego co sie z peniedzmi stalo i komu zostaly
przekazane.
50% i tak odzyskaja w postaci zachowku :)
Sąsiad opowiadał o podobnym przypadku. Zatrudniano przez wiele
lat kobietę do opieki nad starszą osobą. Było to w innym mieście niż
mieszkała reszta rodziny więc ta osoba miała dosyć rozległe
upoważnienia, w tym dostęp do konta.
Bardzo poważną sumę wypłaciła kiedy osoba która sie opiekowała była
w stanie krytycznym (ale jeszcze żyła).
Potem zeznała że pieniądze wypłaciła na polecenie staruszki i jej
przekazała bo ktoś z rodziny miał po nie przyjechać.
Oczywiście kto i kiedy przyjechał nie widziała.
Staruszka w tym czasie była kontaktowa przez jakieś dwie do trzech
godzin dziennie, w pozostałym czasie spała lub majaczyła.
Pieniędzy nie odzyskano, a próbowano, zgłoszono na policję i ta
nawet prowadziła jakieś dochodzenie (przesłuchała podejrzaną,
rodzinę i sprawdziła w banku kto i kiedy pieniądze wypłacił).
hmm, zbrodnia doskonała. |
|
|
|
|
BagMan
Gość
|
2010-05-10, 18:35 Upoważnienie do konta osoby trzeciej, problem ze spadkiem
|
|
Witam szanownych grupowiczów,
Mam taki problem, (być może kazus)
Sytuacja wygląda następująco:
pewna starsza osoba upoważniła w banku osobę trzecią do dostępu do konta.
Ta starsza osoba zmarła, a upoważniona osoba trzecia wyczyściła konto
denata.
Pytanie czy osoba trzecia miała do tego prawo? czy też jest to kradzież
gdyż środki zgromadzone przez denata na koncie stanowią masę spadkową i
są własnością spadkobierców?
Dodam jeszcze że oprócz upoważnienia dostępu do konta w banku nie było
innego upoważnienia (celowego) wystawionego przez denata dla osoby trzeciej.
z góry dziękuję za odpowiedź.
BagMan
|
|
|
|
RadoslawF
Gość
|
2010-05-10, 18:35 Re: Upoważnienie do konta osoby trzecie j, problem ze spadk
|
|
Cytat: | Niezależnie od tego pieniądze z konta są masą spadkową, wiec i tak je
musi oddać i tak. I to sobie już będziecie dochodzić na bazie prawa
cywilnego.
|
Kluczowy jest termin wypłaty pieniędzy.
Jeśli nastąpiła przed zgonem to raczej nic nie odzyskają.
Pozdrawiam
|
|
|
|
Robert Tomasik
Gość
|
2010-05-10, 18:35 Re: Upoważnienie do konta osoby trzeciej, problem ze spadki
|
|
Cytat: | Witam szanownych grupowiczów,
Mam taki problem, (być może kazus)
Sytuacja wygląda następująco:
pewna starsza osoba upoważniła w banku osobę trzecią do dostępu do konta.
Ta starsza osoba zmarła, a upoważniona osoba trzecia wyczyściła konto
denata.
Pytanie czy osoba trzecia miała do tego prawo? czy też jest to kradzież
gdyż środki zgromadzone przez denata na koncie stanowią masę spadkową i
są własnością spadkobierców?
Dodam jeszcze że oprócz upoważnienia dostępu do konta w banku nie było
innego upoważnienia (celowego) wystawionego przez denata dla osoby
trzeciej.
|
Jeśli do wypłaty doszło po śmierci właścicielki konta, to pobierający
pieniądze dopuścił się ich przywłaszczenia. To jest przestępstwo i należy
złożyć zawiadomienie. Warunek, że trzeba dowieść, że w chwili wypłąty
wiedziała o śmierci włąścicielki. Jeśli dowieść się tego nie da, to po
bezskutecznym wezwaniu przez spadkobierców jest to przywłaszczenie na ich
szkodę. Chyba, że osoba pobierająca ma jakiś tytuł prawny do takiej
czynności. Wówczas może się okazać, że jesli nie da się dowieść, że
wiedziała w chwili podejmowania środków, że zmarła mocodawczyni, to środków
odzyskać się nie da.
|
|
|
|
BagMan
Gość
|
2010-05-10, 18:35 Re: Upoważnienie do konta osoby trzecie j, problem ze spadk
|
|
Sytuacja nabiera rumieńców :)
Nie doprecyzowałem pytania:
Czy osoba która posiada pełnomocnictwo do konta w banku osoby trzeciej
może robić z pieniędzmi osoby trzeciej co się jej żywnie podoba?
Zaznaczam tu brak jakiegokolwiek innego pisemnego celowego upoważnienia
dotyczącego zakresu w jakim osoba ta może dysponować cudzymi pieniędzmi.
Czy np jeżeli osoba ta wyda całą kasę właściciela rachunku np na
"waciki" lub też wypłaci sobie 50'000 w gotówce i gdzieś schowa to czy
właściciel konta może pozwać tą osobę o kradzież?
pozdrawiam
BagMan
|
|
|
|
BagMan
Gość
|
2010-05-10, 20:37 Re: Upoważnienie do konta osoby trzecie j, problem ze spadk
|
|
Dziękuję bardzo za odpowiedź!
pozdrawiam
BagMan
|
|
|
|
RadoslawF
Gość
|
2010-05-10, 20:37 Re: Upoważnienie do konta osoby trzecie j, problem ze spadk
|
|
Cytat: | Niezależnie od tego pieniądze z konta są masą spadkową, wiec i tak je
musi oddać i tak. I to sobie już będziecie dochodzić na bazie prawa
cywilnego.
Kluczowy jest termin wypłaty pieniędzy.
Jeśli nastąpiła przed zgonem to raczej nic nie odzyskają.
to zależy jeszcze od tego co sie z peniedzmi stalo i komu zostaly
przekazane.
50% i tak odzyskaja w postaci zachowku
|
Sąsiad opowiadał o podobnym przypadku. Zatrudniano przez wiele
lat kobietę do opieki nad starszą osobą. Było to w innym mieście niż
mieszkała reszta rodziny więc ta osoba miała dosyć rozległe
upoważnienia, w tym dostęp do konta.
Bardzo poważną sumę wypłaciła kiedy osoba która sie opiekowała była
w stanie krytycznym (ale jeszcze żyła).
Potem zeznała że pieniądze wypłaciła na polecenie staruszki i jej
przekazała bo ktoś z rodziny miał po nie przyjechać.
Oczywiście kto i kiedy przyjechał nie widziała.
Staruszka w tym czasie była kontaktowa przez jakieś dwie do trzech
godzin dziennie, w pozostałym czasie spała lub majaczyła.
Pieniędzy nie odzyskano, a próbowano, zgłoszono na policję i ta
nawet prowadziła jakieś dochodzenie (przesłuchała podejrzaną,
rodzinę i sprawdziła w banku kto i kiedy pieniądze wypłacił).
Pozdrawiam
|
|
|
|