Przed US trwa postepowanie podatkowe na wniosek strony w sprawie
nabycia spadku z ustawy.
Okazalo sie jednak, ze sad popelnil blad i spadek byl, ale nalezny
innej osobie.
Teraz ta sprawa cywionie zostala odrecona, nota bene podresnio dzieki
wszczeciu tego postepowania podatkowego i zbieraniu do niego
informacji.

W jakim trybie strona, ktora wniosla do US o postepowanie podatkowe,
ma teraz je zakonczyc?

Cytat:

W jakim trybie strona, ktora wniosla do US o postepowanie podatkowe, ma teraz je zakonczyc?

ok, poszukałem i chyba wystarczy pismo z powołaniem na Art. 208 § 2
Ordynacji Podatkowej?
"§ 2. Organ podatkowy może umorzyć postępowanie, jeżeli wystąpi o to
strona, na
której żądanie postępowanie zostało wszczęte, a nie sprzeciwiają się
temu inne
strony oraz nie zagraża to interesowi publicznemu."

blizej?
Tak dla opisania ciekawego przypadku.


-----

| Teraz ta sprawa cywionie zostala odrecona, nota bene podresnio dzieki wszczeciu tego postepowania podatkowego i zbieraniu do niego
informacji.

Cytat:

Mozesz cos napisac blizej? Tak dla opisania ciekawego przypadku. Pierwsze postępowanie spadkowe w sumie po 4 pokoleniach - rodzina żyła

w zgodzie i kiedyś nikt sie nie przejmował sprawami formalnymi. Dla
celów prowadzenia działalności, trzeba bylo aby te sprawy wyprostowac,
aby korzystac z praw właściciela. Przeprowadzono postępowanie i
stanelo na kwestiach podatkowych. Podczas ich wyjasniania, trzeba bylo
zawiadomic wszystkich spadkobierców, a ze rodzina liczna, po kraju
rozrzucona i nie wszyscy się znali, to okazało się, ze jedna wiekowa
ciocia przypomiała sobie, ze 30 lat temu postępowanie po pradziadkach
się odbyło. I to w tym samym sadzie, tyle ze sad sam sobie nie
przypomniał, ze juz w tej sprawie orzekał.

Cytat:

Mozesz cos napisac blizej? Tak dla opisania ciekawego przypadku. Pierwsze postępowanie spadkowe w sumie po 4 pokoleniach - rodzina żyła w zgodzie i kiedyś nikt sie nie przejmował sprawami formalnymi. Dla celów prowadzenia działalności, trzeba bylo aby te sprawy wyprostowac, aby korzystac z praw właściciela. Przeprowadzono postępowanie i stanelo na kwestiach podatkowych. Podczas ich wyjasniania, trzeba bylo zawiadomic wszystkich spadkobierców, a ze rodzina liczna, po kraju rozrzucona i nie wszyscy się znali, to okazało się, ze jedna wiekowa ciocia przypomiała sobie, ze 30 lat temu postępowanie po pradziadkach się odbyło. I to w tym samym sadzie, tyle ze sad sam sobie nie przypomniał, ze juz w tej sprawie orzekał.

Czyli można tak co 5-10 lat próbować odkręcać to czy tamto :)

--
Tomek