Robert Tomasik
Gość
|
2010-09-16, 19:40 Re: Dokumentacja od dewelopera
|
|
Cytat: |
Okej Czyli - reasumując - kupując mieszkanie mogę kompletnie nie
wiedzieć jak poprowadzona jest instalacja np elektryczna. Nawet jeśli
otrzymam rysunki (bo w końcu potem i tak mogły nastąpić zmiany). Zgadza
się?
Trochę to dziwne - jak kupowanie kota w worku :)
Zależy jak się umówiłeś ze sprzedającym. Ale w najgorszym wypadku
kompletną i aktualną dokumentacją powinien dysponować zarządca budynku.
Nie sądzę by robił problemy w udostępnieniu tobie części tej dokumentacji
dotyczacej twojego lokalu.
|
Natomiast zastanawiam się, czy stwierdzenie rozbieżności stanu faktycznego
z ostateczną dokumentacją nie można by uznać za wadę lokalu. W końcu, jak
kiedyś będzie trzeba zrobić jakąś naprawę, to takie rozbieżności mogą być
kłopotliwy.
|
|
|
|
Reklamy
|
|
Cubus
Gość
|
2010-09-16, 20:12 Re: Dokumentacja od dewelopera
|
|
Cytat: | Okej Czyli - reasumując - kupując mieszkanie mogę kompletnie nie
wiedzieć jak poprowadzona jest instalacja np elektryczna. Nawet jeśli
otrzymam rysunki (bo w końcu potem i tak mogły nastąpić zmiany). Zgadza
się?
Trochę to dziwne - jak kupowanie kota w worku
|
Czy instalacje były układane zanim zainteresowałeś się tą inwestycją?
Jeśli tak to faktycznie powinieneś domagać się projektu, albo chociaż
pogadać z elektrykiem który ją wykonywał - często są w posiadaniu
choćby szkiców. W innym wypadku przed każdym wierceniem dziury będziesz
musiał zmówić trzy zdrowaśki i zakładać gumowe rękawice :)
Jeśli natomiast widzi się mieszkanie jeszcze na etapie przed tynkami
to najlepsze plany nie zastąpią dobrego obfotografowania wszystkich
ścian i położonych na nich kabli. Mam u siebie instalację na prawie 120
punktów, wierciłem może ze 200 dziur w ścianach i w kabel trafiłem
dokładnie jeden raz i to dlatego że nie oglądałem zdjęcia bo wydawało mi
się że "tam to na pewno nic nie idzie" :)
--
oo0O0oo00oo.................oo0O0oo00Ooo
ID: 7JLTTMQN ---------------------------
|
|
|
|
Rafal M
Gość
|
2010-09-17, 03:51 Re: Dokumentacja od dewelopera
|
|
Cytat: | Jeśli natomiast widzi się mieszkanie jeszcze na etapie przed tynkami
to najlepsze plany nie zastąpią dobrego obfotografowania wszystkich
ścian i położonych na nich kabli. Mam u siebie instalację na prawie 120
punktów, wierciłem może ze 200 dziur w ścianach i w kabel trafiłem
dokładnie jeden raz i to dlatego że nie oglądałem zdjęcia bo wydawało mi
się że "tam to na pewno nic nie idzie"
|
A tak z ciekawosci - co sie dzieje jak wiertarka sie wtrafi w scianie
np na kabel od pradu? Uzytwkonik wiertarki jest w tym momencie
bezpieczny?
Rafal
|
|
|
|
Massai
Gość
|
2010-09-17, 15:29 Re: Dokumentacja od dewelopera
|
|
Cytat: |
Jeśli natomiast widzi się mieszkanie jeszcze na etapie przed tynkami
to najlepsze plany nie zastąpią dobrego obfotografowania wszystkich
ścian i położonych na nich kabli. Mam u siebie instalację na prawie
120 punktów, wierciłem może ze 200 dziur w ścianach i w kabel
trafiłem dokładnie jeden raz i to dlatego że nie oglądałem zdjęcia
bo wydawało mi się że "tam to na pewno nic nie idzie" :)
A tak z ciekawosci - co sie dzieje jak wiertarka sie wtrafi w scianie
np na kabel od pradu? Uzytwkonik wiertarki jest w tym momencie
bezpieczny?
|
Zależy jaki kabel. Jesli to zwykłe 220, to raczej jest bezpieczny (za
głowicę trudno trzymać, bo się kręci ).
Wywali bezpieczniki, okopci wietrło, ew. spali wiertarkę i tyle.
Gorzej jak to zasilanie dla pionu...
--
Pozdro
Massai
|
|
|
|
Robert Tomasik
Gość
|
2010-09-17, 23:26 Re: Dokumentacja od dewelopera
|
|
Cytat: |
Jeśli natomiast widzi się mieszkanie jeszcze na etapie przed tynkami
to najlepsze plany nie zastąpią dobrego obfotografowania wszystkich
ścian i położonych na nich kabli. Mam u siebie instalację na prawie
120 punktów, wierciłem może ze 200 dziur w ścianach i w kabel
trafiłem dokładnie jeden raz i to dlatego że nie oglądałem zdjęcia
bo wydawało mi się że "tam to na pewno nic nie idzie" :)
A tak z ciekawosci - co sie dzieje jak wiertarka sie wtrafi w scianie
np na kabel od pradu? Uzytwkonik wiertarki jest w tym momencie
bezpieczny?
Zależy jaki kabel. Jesli to zwykłe 220, to raczej jest bezpieczny (za
głowicę trudno trzymać, bo się kręci ).
Wywali bezpieczniki, okopci wietrło, ew. spali wiertarkę i tyle.
Gorzej jak to zasilanie dla pionu...
|
A Twoim zdaniem napięcie w zasilaniu pionu jest inne, niż w gniazdku?
|
|
|
|
Alek
Gość
|
2010-09-18, 06:41 Re: Dokumentacja od dewelopera
|
|
Cytat: |
A tak z ciekawosci - co sie dzieje jak wiertarka sie wtrafi w
scianie
np na kabel od pradu? Uzytwkonik wiertarki jest w tym momencie
bezpieczny?
Zależy jaki kabel. Jesli to zwykłe 220, to raczej jest bezpieczny
(za
głowicę trudno trzymać, bo się kręci ).
Wywali bezpieczniki, okopci wietrło, ew. spali wiertarkę i tyle.
Gorzej jak to zasilanie dla pionu...
A Twoim zdaniem napięcie w zasilaniu pionu jest inne, niż w
gniazdku?
|
Napięcie jest takie samo, ale kabel grubszy i zabezpieczenie
wielokrotnie większe. I nie ma różnicówki. Zanim nastąpi rozłączenie
obwodu szkody będą wieksze.
Inna sprawa, że po wewnętrznej stronie ściany mieszkania raczej nie
spodziewałbym się obecności takiego pionu. To się prowadzi przez
części wspólne.
|
|
|
|
Massai
Gość
|
2010-09-19, 10:28 Re: Dokumentacja od dewelopera
|
|
Cytat: |
Jeśli natomiast widzi się mieszkanie jeszcze na etapie przed
tynkami >>> to najlepsze plany nie zastąpią dobrego obfotografowania
wszystkich >>> ścian i położonych na nich kabli. Mam u siebie
instalację na prawie >>> 120 punktów, wierciłem może ze 200 dziur w
ścianach i w kabel >>> trafiłem dokładnie jeden raz i to dlatego że
nie oglądałem zdjęcia >>> bo wydawało mi się że "tam to na pewno nic
nie idzie" :)
A tak z ciekawosci - co sie dzieje jak wiertarka sie wtrafi w
scianie np na kabel od pradu? Uzytwkonik wiertarki jest w tym
momencie bezpieczny?
Zależy jaki kabel. Jesli to zwykłe 220, to raczej jest bezpieczny
(za głowicę trudno trzymać, bo się kręci ).
Wywali bezpieczniki, okopci wietrło, ew. spali wiertarkę i tyle.
Gorzej jak to zasilanie dla pionu...
A Twoim zdaniem napięcie w zasilaniu pionu jest inne, niż w gniazdku?
|
No masz rację, nieprecyzyjnie się wyraziłem.
"zwykłe 220" - miałem na myśli po prostu zasilanie za skrzynką z
bezpiecznikami dla danego mieszkania, czyli te 15-20 amper na
bezpieczniku.
Natomiast jeśli chodzi o piony - u kumpla była taka sytuacja że miał w
gniazdkach szalejące napięcie 160-180 V, i się okazało że podłączenie
do pionu było upalone. Przy tej okazji sobie obejrzałem ten "kabelek" -
drut grubości palca. Tam zabezpieczenie jest znacznie wielokrotnie
wyższe (nie dziwota, musi zasilić cały pion mieszkań).
A co do lokalizacji takiego kabla - fakt że raczej go się spotyka w
pionie na korytarzu. Tyle że niezbadane są ścieżki jakimi błądzą umysły
instalatorów i budowniczych.
U mnie istalacja była tak chytrze zrobiona że na żyrandolach w pozycji
wyłączonej na obydwu kablach była faza, jak się włączyło - jeden kabel
się zerował. Pomijam już to że był cudny miks w instalacji i w puszkach
były ze sobą poskręcane grube kable miedziane z cienkimi aluminiowymi.
Po parunastu latach kruszyło się toto w palcach.
--
Pozdro
Massai
|
|
|
|
Michał
Gość
|
2010-09-19, 19:55 Re: Dokumentacja od dewelopera
|
|
Osoba nazywajaca sie Alek w liscie z dnia 2010-09-16 20:34 napisala
nastepujace slowa:
Cytat: | Okej Czyli - reasumując - kupując mieszkanie mogę kompletnie nie
wiedzieć jak poprowadzona jest instalacja np elektryczna. Nawet jeśli
otrzymam rysunki (bo w końcu potem i tak mogły nastąpić zmiany).
Zgadza się?
Trochę to dziwne - jak kupowanie kota w worku :)
Zależy jak się umówiłeś ze sprzedającym.
|
Nie było żadnej umowy. Sprzedawca sam dostarczył mi dokumentację
rysunkową (po podpisaniu umowy sprzedaży!).
Cytat: | Ale w najgorszym wypadku
kompletną i aktualną dokumentacją powinien dysponować zarządca budynku.
Nie sądzę by robił problemy w udostępnieniu tobie części tej
dokumentacji dotyczacej twojego lokalu.
|
O! Zarządca... Bo sam sprzedawca robi problem. A znając jego poczynania
mogę się domyślać że albo zmiana została zrobiona "na gębę" albo papiery
gdzieś zaginęły. Robi problem bo nie ma jak tego udowodnić.
A - mówiąc już o szczegółach - chodzi dokładnie o rurę kanalizacyjną. Na
papierach jest poprowadzona ona w ścianie. W rzeczywistości poprowadzona
została w narożniku ścian. Brzydkie to to jest strasznie i chciałbym by
zniknęło mi z oczu :)
--
michal
|
|
|
|
Michał
Gość
|
2010-09-19, 19:56 Re: Dokumentacja od dewelopera
|
|
Osoba nazywajaca sie Robert Tomasik w liscie z dnia 2010-09-16 20:40
napisala nastepujace slowa:
Cytat: |
Zależy jak się umówiłeś ze sprzedającym. Ale w najgorszym wypadku
kompletną i aktualną dokumentacją powinien dysponować zarządca
budynku. Nie sądzę by robił problemy w udostępnieniu tobie części tej
dokumentacji dotyczacej twojego lokalu.
Natomiast zastanawiam się, czy stwierdzenie rozbieżności stanu
faktycznego z ostateczną dokumentacją nie można by uznać za wadę lokalu.
W końcu, jak kiedyś będzie trzeba zrobić jakąś naprawę, to takie
rozbieżności mogą być kłopotliwy.
|
No właśnie. Czy można potraktować to jako niezgodność towaru
(mieszkania) z umową (dokumentacją rysunkową)?
--
michal
|
|
|
|