Kapsel
Gość
|
2010-04-19, 22:59 Re: Doświadczenie vs. certyfikaty
|
|
Cytat: | Najlepiej to jest mieć Microsoft MVP.
Ale to nie jest certyfikat tylko tytuł honorowy dla osób zasłużonych dla
MS - OIDP ;)
To jest dyplom z pieczątkami i podpisami z którym udajesz sie do
pracodawcy. Ten dyplom stwierdza że jesteś jednym z najlepszych specjalistów
w danej dziedzinie informatyki na świecie - nie potrzebujesz żadnych innych
certyfikatów ani świadectw. Nie musisz nic udawadniać. Albo pracodawce stać
|
Oczywiście, proponuję od razu, żeby państwo jakieś świadczenie comiesięczne
przekazywało właścicielom tegoż certyfikatu, jak olimpijczykom na przykład
;)
--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl
|
|
|
|
Reklamy
|
|
Wojciech Bancer
Gość
|
|
|
|
Tomasz Kaczanowski
Gość
|
2010-04-20, 10:27 Re: Doświadczenie vs. certyfikaty
|
|
Cytat: |
Jeśli jest firma, która ma więcej niż 2-3 etapy (ostatni to rozmowa o
konkretnych warunkach zatrudnienia), to należy omijac irmę, bo to jest
cyrk, a nie poważna firma....
Czyli google = cyrk?
|
Nie pracowałem (znajomi też nie), więc nie odpowiem ci na 100%, ale
skoro robią cyrk z rekrutacją, to i cyrk może być dalej - takie sa
doświadczenia moje i znajomych...
--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl
|
|
|
|
Tomasz Kaczanowski
Gość
|
2010-04-20, 10:32 Re: Doświadczenie vs. certyfikaty
|
|
Cytat: |
[...]
No to dalej:
A certyfikat znajomości HTML, CSS
To nie są języki programowania. A swoją drogą zabawne, że pytasz.
Akurat przesłuchuję kandydatów na programistów. Większość na pytanie
"czy zna / używał Pan CSS2?" odpowiada twierdząco. Nikt chyba nie
zdołał jednak zrobić prostego zadania nie wykraczającego poza:
http://www.w3.org/TR/CSS2/selector.html
Więc już wolałbym gości z certyfikatami, którzy by mnie w tym
momencie nie próbowali traktować jak panienki z HRu i bajerować
w zakresie swojej wiedzy.
|
Wiesz - przypadek z życia, gość twierdzi, że bardzo dobrze zna C/C++,
wykłada się na prostym zadaniu (umiejętność czytania prostego kodu - ja
się śmiałem z kolegi, który układał testy, że to przecież jest banał),
okazuje się, że wykłada się na pytaniu co to jest operator '++'. Przy
pytaniu, czemu kłamie w CV, ten się oburza, że nie kłamie, bo 3 lata
wcześniej zaliczył zajęcia z C++ na ocenę bardzo dobrą... Tyleż samo
może być warty certyfikat zdobyty 3-4 lata wcześniej.
--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl
|
|
|
|
mihau
Gość
|
2010-04-20, 12:00 Re: Doświadczenie vs. certyfikaty
|
|
Cytat: | A certyfikat znajomości HTML, CSS
To nie są języki programowania.
|
Ej, przecież certyfikaty wystawia się nie tylko za znajomość języków
programowania. Tak mi się przynajmniej wydaje, bo - jak pisałem -
tematyki nie znam ;)
Cytat: | Więc już wolałbym gości z certyfikatami, którzy by mnie w tym
momencie nie próbowali traktować jak panienki z HRu i bajerować
w zakresie swojej wiedzy.
|
Załóżmy że istnieją takie certyfikaty. Czy wtedy nie poszedłbyś na
łatwiznę i nie odrzucił kandydatów bez certyfikatu, niezależnie od ich
prawdziwych umiejętności?
--
mihau
|
|
|
|
Wojciech Bancer
Gość
|
2010-04-20, 15:11 Re: Doświadczenie vs. certyfikaty
|
|
[...]
Cytat: | Więc już wolałbym gości z certyfikatami, którzy by mnie w tym
momencie nie próbowali traktować jak panienki z HRu i bajerować
w zakresie swojej wiedzy. :)
Załóżmy że istnieją takie certyfikaty. Czy wtedy nie poszedłbyś na
łatwiznę i nie odrzucił kandydatów bez certyfikatu, niezależnie od ich
prawdziwych umiejętności?
|
To jak się przeprowadza rekrutację bardziej zależy od danej sytuacji
na rynku, niż od certyfikatów. Jak na stanowisko które oferujesz zgłasza
się 1-5 osób, to jesteś w stanie przepytać i przejrzeć wszystkich.
Jak się zgłasza 30 i więcej, to zwyczajnie odsiewasz tych najsłabszych
tylko na podstawie tego co o sobie napiszą w CV. Posiadanie certyfikatu
może być jednym z takich kryteriów. Drugim jest np. przebieg doświadczenia
zawodowego.
--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl
|
|
|
|
Ralf
Gość
|
2010-04-20, 23:52 Re: Doświadczenie vs. certyfikaty
|
|
Cytat: |
Jeśli jest firma, która ma więcej niż 2-3 etapy (ostatni to rozmowa o
konkretnych warunkach zatrudnienia), to należy omijac irmę, bo to
jest cyrk, a nie poważna firma....
Czyli google = cyrk? :)
Nie pracowałem (znajomi też nie), więc nie odpowiem ci na 100%, ale
skoro robią cyrk z rekrutacją, to i cyrk może być dalej - takie sa
doświadczenia moje i znajomych...
Pozostaje tylko życzyć powodzenia... |
|
|
|
|
jurajski Jaskiniowiec
Gość
|
2010-04-21, 00:59 Re: Doświadczenie vs. certyfikaty
|
|
Cytat: |
[...]
No to dalej:
A certyfikat znajomości HTML, CSS
To nie są języki programowania. A swoją drogą zabawne, że pytasz.
Akurat przesłuchuję kandydatów na programistów. Większość na pytanie
"czy zna / używał Pan CSS2?" odpowiada twierdząco. Nikt chyba nie
zdołał jednak zrobić prostego zadania nie wykraczającego poza:
http://www.w3.org/TR/CSS2/selector.html
Więc już wolałbym gości z certyfikatami, którzy by mnie w tym momencie
nie próbowali traktować jak panienki z HRu i bajerować
w zakresie swojej wiedzy. :)
Wiesz - przypadek z życia, gość twierdzi, że bardzo dobrze zna C/C++,
wykłada się na prostym zadaniu (umiejętność czytania prostego kodu - ja
się śmiałem z kolegi, który układał testy, że to przecież jest banał),
okazuje się, że wykłada się na pytaniu co to jest operator '++'. Przy
pytaniu, czemu kłamie w CV, ten się oburza, że nie kłamie, bo 3 lata
wcześniej zaliczył zajęcia z C++ na ocenę bardzo dobrą... Tyleż samo
może być warty certyfikat zdobyty 3-4 lata wcześniej.
|
No to faktycznie wspolczuje. Ja mialem odwrotna sytuacje - zaliczalem
testy, az babkom z HR galy z globusow wyskakiwaly. Fakt faktem, nie
ukrywam, ze poswiecilem hobbystycznie programowaniu (glownie c/c++) kilka
dobrych lat. Ale okazalo sie, ze moj angielski w mowie nie jest
wystarczajacy, by moc pracowac... Z kodera, przebranzowilem sie na
pierdzistolka admina... Az wylazl kolejny problem, bo mam dz. gosp. i
znowu nie wazna jest wiedza i wieloletnie doswiadczenie, tylko problem, bo
mam dz. gosp. :D
Mam juz dosyc polskiej paranoi.
Wracajac jeszcze do testow na kodera - raz mialem chora sytuacje, gdzie
pewna firma kazala mi w ciagu 5 min. napisac prosty programik w Delphi.
Nie byloby problemu, gdyby nie fakt, iz trzeba bylo to wykonac na
niestandardowym, komercyjnym komponencie. W dodatku trzeba bylo wyluskac
dane z bazy danych, bez okreslonych sciezek itp Sorki, ale nie kazdy jest
jasnowidzem. Nawet nie wiedzialem, jaki to serwer bazowy byl tam
zastosowany. Trzeba bylo wyciagnac te dane i zapisac do pliku. Jak
zrobilem to po swojemu, czyli wyeksportowalem dane w cvs do stringa, i
uzylem standardowej metody zapisywania bufora/stringu do pliku, to
stwierdzono, ze nie o to chodzilo, bo komponent ma bezposredni eksport do
pliku i podziekowano mi...
Pozniej sie dziwic, ze fachowcy chca uciekac z tego kraju, jak tu takie
szopki sie urzadza.
|
|
|
|
grzelo
Gość
|
2010-04-28, 22:46 Re: Doświadczenie vs. certyfikaty
|
|
Cytat: | To nie są języki programowania. A swoją drogą zabawne, że pytasz.
Akurat przesłuchuję kandydatów na programistów. Większość na pytanie
"czy zna / używał Pan CSS2?" odpowiada twierdząco. Nikt chyba nie
zdołał jednak zrobić prostego zadania nie wykraczającego poza:
http://www.w3.org/TR/CSS2/selector.html
|
No brawo. Z takim podejsciem odrzucisz potencjalnie inteligentnego goscia bo nie ma wiedzy, ktora mozna posiasc w max pol godziny, a przyjmiesz do pracy, z pocalowaniem w reke, debila z doswiadczeniem.
|
|
|
|
grzelo
Gość
|
2010-04-28, 22:48 Re: Doświadczenie vs. certyfikaty
|
|
Cytat: | Pozostaje tylko życzyć powodzenia...
|
Do ZOO przyjmuja juz po pierwszym spotkaniu.
|
|
|
|
Wojciech Bancer
Gość
|
2010-04-29, 00:21 Re: Doświadczenie vs. certyfikaty
|
|
Cytat: | To nie są języki programowania. A swoją drogą zabawne, że pytasz.
Akurat przesłuchuję kandydatów na programistów. Większość na pytanie
"czy zna / używał Pan CSS2?" odpowiada twierdząco. Nikt chyba nie
zdołał jednak zrobić prostego zadania nie wykraczającego poza:
http://www.w3.org/TR/CSS2/selector.html
No brawo. Z takim podejsciem odrzucisz potencjalnie inteligentnego
goscia bo nie ma wiedzy, ktora mozna posiasc w max pol godziny,
a przyjmiesz do pracy, z pocalowaniem w reke, debila z doswiadczeniem.
|
Jak uważasz się za tego inteligentnego gościa, to powiedz skąd
wniosek że to jedyne pytanie? I skąd wniosek, że jak ktoś odpowiedział
prawdę (czyli "nie"), to było to samo w sobie jakimś skreśleniem
kandydata?
--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl
|
|
|
|
Borys Pogoreło
Gość
|
2010-04-29, 04:28 Re: Doświadczenie vs. certyfikaty
|
|
Cytat: | No brawo. Z takim podejsciem odrzucisz potencjalnie inteligentnego
goscia bo nie ma wiedzy, ktora mozna posiasc w max pol godziny,
a przyjmiesz do pracy, z pocalowaniem w reke, debila z doswiadczeniem.
|
Skoro padło takie pytanie, to pewnie stanowisko było związane ze stronami
WWW. Jeśli ktoś wcześniej nie poświęcił tych 30 minut, a zgłasza sie na
takie stanowisko... No to sorry, ale to są podstawy.
--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl
|
|
|
|
Tomasz Kaczanowski
Gość
|
2010-04-29, 10:55 Re: Doświadczenie vs. certyfikaty
|
|
Cytat: | To nie są języki programowania. A swoją drogą zabawne, że pytasz.
Akurat przesłuchuję kandydatów na programistów. Większość na pytanie
"czy zna / używał Pan CSS2?" odpowiada twierdząco. Nikt chyba nie
zdołał jednak zrobić prostego zadania nie wykraczającego poza:
http://www.w3.org/TR/CSS2/selector.html
No brawo. Z takim podejsciem odrzucisz potencjalnie inteligentnego goscia
bo nie ma wiedzy, ktora mozna posiasc w max pol godziny, a przyjmiesz
do pracy,
z pocalowaniem w reke, debila z doswiadczeniem.
|
Nie - odrzuci tych co kłamią - napisał, że najpierw pyta czy zna/używał.
Skoro kłamie w tak drobnej sprawie, to kto wie, czy w innych również nie
zmyśla... No i inteligencją tez nie może się pochwalić, bo kłamie w
rzeczach weryfikowalnych od razu.
--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl
|
|
|
|
Wojciech Bancer
Gość
|
2010-04-29, 20:14 Re: Doświadczenie vs. certyfikaty
|
|
[...]
Cytat: | WWW. Jeśli ktoś wcześniej nie poświęcił tych 30 minut, a zgłasza sie na
takie stanowisko... No to sorry, ale to są podstawy.
Sorry, ale pytanie bylo ogolne. Ja tez moge powiedziec, ze znam css2... Bo
znam. A ze nie na tyle, by uwazac sie na guru w tej dziedzinie, to juz
inna sprawa.
|
To odpowiesz na pytanie, że "znam w stopniu podstawowym, to jest
słyszałem o tym w Komputer Świat, ale nie miałem okazji używać".
Cytat: | To jak pytanie, czy zna sie np. Linuksa - znam, ale nie uzywam,
bo na codzien obcuje z FreeBSD, Solaris i Win 2k8. Mam powiedziec,
ze nie znam Linuksa, pomimo, ze uzywam systemow zblizonych?
|
A rozróżniasz tylko stany binarne znam/nie znam?
[...]
Cytat: | Pytania zadaje sie precyzyjnie i wtedy mozna mowic o innych, ze sa
klamcami, jesli wczesniej twierdzili, ze sie znaja na danym zagadnieniu.
|
A kandydat to rozumiem ograniczony jest do odpowiadania tak lub nie.
Nie ma prawa się dopytać o doprecyzowanie, nie ma prawa powiedzieć
"znam w stopniu X"?
--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl
|
|
|
|
jurajski Jaskiniowiec
Gość
|
2010-04-29, 20:57 Re: Doświadczenie vs. certyfikaty
|
|
Cytat: |
No brawo. Z takim podejsciem odrzucisz potencjalnie inteligentnego
goscia bo nie ma wiedzy, ktora mozna posiasc w max pol godziny,
a przyjmiesz do pracy, z pocalowaniem w reke, debila z doswiadczeniem..
Skoro padło takie pytanie, to pewnie stanowisko było związane ze
stronami
WWW. Jeśli ktoś wcześniej nie poświęcił tych 30 minut, a zgłasza sie na
takie stanowisko... No to sorry, ale to są podstawy.
|
Sorry, ale pytanie bylo ogolne. Ja tez moge powiedziec, ze znam css2... Bo
znam. A ze nie na tyle, by uwazac sie na guru w tej dziedzinie, to juz
inna sprawa. To jak pytanie, czy zna sie np. Linuksa - znam, ale nie
uzywam, bo na codzien obcuje z FreeBSD, Solaris i Win 2k8. Mam powiedziec,
ze nie znam Linuksa, pomimo, ze uzywam systemow zblizonych? W dodatku
ktorej dystrybucji, bo linuks linuksowi nierowny. Poza tym mozna uzywac XP
od lat, a i tak malo o nim wiedziec, bo znajomosc nie konczy sie na
klikaniu w okienka, przegladaniu nk i gadaniu na gg. To samo z np. c++.
Pozniej sie okazuje, ze pracodawcy chodzilo o kogos, kto faktycznie zna
obiektowke, a nie C z klasami.
Pytania zadaje sie precyzyjnie i wtedy mozna mowic o innych, ze sa
klamcami, jesli wczesniej twierdzili, ze sie znaja na danym zagadnieniu.
|
|
|
|