Jotte
Gość
|
2010-08-23, 16:45 Re: Hipotetycznie - odwołanie z urlopu
|
|
Cytat: | 1000 razy powtarzam - uniemożliwić pracodawcy odwołanie z urlopu, a
pomyśleć o tym wcześniej.
W jaki sposób skutecznie to zrobić?
Znowu temat rzeka. |
No to sobie popiszę.
Na początek zaznaczam wyraźnie - odnoszę się do kodeksowego stosunku pracy
Jeśli wyjeżdżasz, to odwołanie może nastąpić w zasadzie tylko telefonicznie.
Służbowy telefon oczywiście zostaje w pracy, a pracodawca nie wie przecież,
gdzie przebywasz.
Jeśli byłeś nierozsądny (czytaj: głupi) i podałeś pracodawcy nr używanego na
codzień prywatnego telefonu, to i tak nie szkodzi. Możesz nie odbierać,
tylko to może być uciążliwe i niepraktyczne (mnie np. narażałoby na trudne
do oszacowania straty finansowe). Ale to twój telefon i używasz go jak
zechcesz - np. naciskając w dowolnym momencie przycisk "rozłącz". Taki
moment zachodzi m.in. gdy nie chcesz prowadzić rozmowy z dzwoniącym.
Podobnie SMS-ów czytać nie musisz.
Gorzej jeśli wybrałeś się na urlop w towarzystwie kogoś z pracy. Ty nie
dopuszczasz do rozmowy, ale on/ona/oni tak. I przekazują ci wiadomość. A
potem zeznają, że informację ci przekazali. Wtedy może być kiepsko, niemniej
zawsze twierdziłem, że sprawy służbowe i prywatne powinny być ściśle
oddzielone - właśnie m.in. dlatego.
Ogólnie w kwestii telefonu. Nie ma obowiązku go podawać ani nawet posiadać.
Jednak w procesie ubiegania się o pracę wiadomo jak jest - bywa, że to
kandydat chce i liczy, iż do niego zadzwonią. No to kupić jaką starą Nokię
za 30 zł, starter ważny miesiąc za 5 na potrzeby działań wstępnych, a potem
ten starter wywalić i tyle.
Trudniej jest, gdy urlop spędzasz w domu (np. przeznaczasz go na remont), a
pracodawca wie gdzie mieszkasz (mój nie wie). Wtedy może ci nawet podesłać
kogoś z roboty (ze 2 osoby) na chatę i jak otworzysz osobiście, to może być
kupa. Wyszkol domowników, aby niechcianym przybyszom zamykali drzwi przed
nosem.
Poczta? Wątpliwe rozwiązanie. Polecony idzie ze 2-3 dni. Do tego tydzień
pierwsze awizowanie, tydzień drugie.
A w ogóle to kombinuj.
--
Jotte
|
|