pieniadz.pl

Jesteś tu: Strona główna forum » Dyskusje o prawie » Od czego Policja? A SM od czego?

Od czego Policja? A SM od czego?

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Idź do strony 1, 2  Następny
Autor Wiadomość
Palik
Gość







Post2010-09-18, 12:06    Od czego Policja? A SM od czego? Odpowiedz z cytatem
Kobieta z małym dzieckiem podjechała samochodem pod posesję. Zostawiła
samochód. Kiedy wróciła samochód był zasypany piachem. Sterta piachu obok,
jedna strona samochodu podsypana i brudna od piachu, brak swobonego
wsadzenia dziecka do samochodu od tej [prawej] strony bo sterta piachu przy
[i pod]samochodzie uniemozliwia wejście do niego.
Dzwoniła na Policję , kazali jej jechać na myjnię, dzwoniła na Straż
Miejską -podobny ton rozmów...

Sytuacja się wciąz powtarza w tym miejscu [budowlańcy wykombinowali
składować tutaj materiały], jedna z kobiet miała samochód zalany olejem z
koparki [wyglądało to na celowe wylanie oleju], często zablokowany jest
wjazd na posesję itd itd

Jeśli Policja i Straż Miejska nie przyjechały choćby zobaczyć co się dzieje
to kto ?
A może należy czekac aż wprowadzą zewolenie na broń palną?
I wtedy Policja i SM będą miały jeszcze mniej interwencji?

Palik
Reklamy
Robert Tomasik
Gość







Post2010-09-18, 12:27    Re: Od czego Policja? A SM od czego? Odpowiedz z cytatem
Cytat:
Kobieta z małym dzieckiem podjechała samochodem pod posesję. Zostawiła
samochód. Kiedy wróciła samochód był zasypany piachem. Sterta piachu
obok, jedna strona samochodu podsypana i brudna od piachu, brak swobonego
wsadzenia dziecka do samochodu od tej [prawej] strony bo sterta piachu
przy [i pod]samochodzie uniemozliwia wejście do niego.
Dzwoniła na Policję , kazali jej jechać na myjnię, dzwoniła na Straż
Miejską -podobny ton rozmów...

Sytuacja się wciąz powtarza w tym miejscu [budowlańcy wykombinowali
składować tutaj materiały], jedna z kobiet miała samochód zalany olejem z
koparki [wyglądało to na celowe wylanie oleju], często zablokowany jest
wjazd na posesję itd itd

Jeśli Policja i Straż Miejska nie przyjechały choćby zobaczyć co się
dzieje to kto ?
A może należy czekac aż wprowadzą zewolenie na broń palną?
I wtedy Policja i SM będą miały jeszcze mniej interwencji?

Pytanie, co miałąby zmienić wizyta Policji w tej sytuacji. I nie to, bym
sie odnosił do sparwy, tylko pytam. Bo podejrzewam, ze problem wynika z
blędnego powiadomienia albo niezrozumienia istoty sprawy. Policja nie jest
od przyjeżdżania na każde żądanie. Ona jest od ścigania przestępstw,
wykroczeń itp. rzeczy. Zatem patrol przyjedzie, o ile choć istnieje
przypuszczenie, że dopuszczonio się czynu zabronionego. Jeśli sytuacja się
powtarza, zebrać pokrzydzonych i złożyć zawiadomienie o przestępstwie -
bowiem to wygląda już na celowe działanie. Zgąłszajac pojedyncze przyapdki
zawsze będzie wychodzić na roszczenie cywilne, bowiem z jednorazowego
przypadku celowość działania trudno wywieść. Choć i tak Policja powinna
przyjechać i udokumentować takie zgłoszenie notatką.

Napisz coś wiecej o okolicznościach tego zdarzenia? Co to za miejsce. Czy
tam parkownaie jest dozwolone?
Palik
Gość







Post2010-09-18, 15:18    Re: Od czego Policja? A SM od czego? Odpowiedz z cytatem
Cytat:

Kobieta z małym dzieckiem podjechała samochodem pod posesję. Zostawiła
samochód. Kiedy wróciła samochód był zasypany piachem. Sterta piachu
obok, jedna strona samochodu podsypana i brudna od piachu, brak swobonego
wsadzenia dziecka do samochodu od tej [prawej] strony bo sterta piachu
przy [i pod]samochodzie uniemozliwia wejście do niego.
Dzwoniła na Policję , kazali jej jechać na myjnię, dzwoniła na Straż
Miejską -podobny ton rozmów...

-----------------------


Cytat:

Napisz coś wiecej o okolicznościach tego zdarzenia? Co to za miejsce. Czy
tam parkownaie jest dozwolone? ---------------

Po jakimś czasie przyjechała Policja mimo iż nie wynikałoby to tak
jednoznacznie z rozmowy z nimi.
Poszkodowana już wcześniej odjechała.Świadkowi który dysponował zdjęciami
[auta,zbliżenia ,oddalenia piachu]kazali mu się tłumaczyć skąd zacieki na
zdjęciach i biedny się zapluł i wkur**ił tłumacząc,że on nie uszkodził
samochodu. Już prawie sytuacja stawała się klarowna, bo nadjechał samochód z
piachem i przymierzał się do zwalania go obok.Po wyjaśnieniu wydawało się
,że to nie sprawca, a Policja dostała namiar na szefów i potencjalnego
sprawcę.
I na tym Policja skończyła.Poinformowali, że sporządzą notatkę , a
poszkodowana może się do nich zgłosić jeśli będą szkody.

Po powrocie poszkodowanej okazało się, że samochód jest porysowany piachem
który przewalał się przez bok samochodu.
Poszkodowana pojechała na Policję .Tam kazali jej wrócić i czekać w domu. Po
jakimś czasie przyjechała Policja i po obejrzeniu rys na samochodzie
stwierdzili, że przysługuje jej dochodzenie swoich praw w drodze cywilnej.
Po udowodnieniu jak wielka jest szkoda itd
Czyli jednm słowem Policja nic nie ruszyła tematu.
Być może jutro się obudzę i mój samochód będzie zasypany piaskiem. Policja
mi nakaże jazdę na myjnię, potem oddanie samochodu do rzeczoznawcy, potem
udowodnienie na policji , że to nie ja zniszczyłem samochód itd itd

Acha,...Nie ma w tym miejscu zakazu parkowania , miejsce jest dokładnie
przy wjeżdzie na posesję.
Czy dobrym pomysłem w tym przypadku będzie umieszczenie dwudziestu krzyży na
drodze? Czy wtedy każda interwencja Policji będzie celowa i skuteczna?
;}

Palik
Palik
Gość







Post2010-09-18, 15:39    Re: Od czego Policja? A SM od czego? Odpowiedz z cytatem
Cytat:
i726fd$dvd$1@news.dialog.net.pl...
Kobieta z małym dzieckiem podjechała samochodem pod posesję. Zostawiła
samochód. Kiedy wróciła samochód był zasypany piachem. Sterta piachu
obok, jedna strona samochodu podsypana i brudna od piachu, brak
swobonego wsadzenia dziecka do samochodu od tej [prawej] strony bo
sterta piachu przy [i pod]samochodzie uniemozliwia wejście do niego.
Dzwoniła na Policję , kazali jej jechać na myjnię, dzwoniła na Straż
Miejską -podobny ton rozmów...

-----------------------



Napisz coś wiecej o okolicznościach tego zdarzenia? Co to za miejsce. Czy
tam parkownaie jest dozwolone? ---------------

Po jakimś czasie przyjechała Policja mimo iż nie wynikałoby to tak
jednoznacznie z rozmowy z nimi.
Poszkodowana już wcześniej odjechała.Świadkowi który dysponował zdjęciami
[auta,zbliżenia ,oddalenia piachu]kazali mu się tłumaczyć skąd zacieki na
zdjęciach i biedny się zapluł i wkur**ił tłumacząc,że on nie uszkodził
samochodu. Już prawie sytuacja stawała się klarowna, bo nadjechał samochód
z piachem i przymierzał się do zwalania go obok.Po wyjaśnieniu wydawało
się ,że to nie sprawca, a Policja dostała namiar na szefów i potencjalnego
sprawcę.
I na tym Policja skończyła.Poinformowali, że sporządzą notatkę , a
poszkodowana może się do nich zgłosić jeśli będą szkody.

Po powrocie poszkodowanej okazało się, że samochód jest porysowany piachem
który przewalał się przez bok samochodu.
Poszkodowana pojechała na Policję .Tam kazali jej wrócić i czekać w domu.
Po jakimś czasie przyjechała Policja i po obejrzeniu rys na samochodzie
stwierdzili, że przysługuje jej dochodzenie swoich praw w drodze cywilnej.
Po udowodnieniu jak wielka jest szkoda itd
Czyli jednm słowem Policja nic nie ruszyła tematu.
Być może jutro się obudzę i mój samochód będzie zasypany piaskiem. Policja
mi nakaże jazdę na myjnię, potem oddanie samochodu do rzeczoznawcy, potem
udowodnienie na policji , że to nie ja zniszczyłem samochód itd itd

Acha,...Nie ma w tym miejscu zakazu parkowania , miejsce jest dokładnie
przy wjeżdzie na posesję.
Czy dobrym pomysłem w tym przypadku będzie umieszczenie dwudziestu krzyży
na drodze? Czy wtedy każda interwencja Policji będzie celowa i skuteczna?
;}

Palik
Rozmawiałem z poszkodowaną .Jest biedna [samotna matka z trójką małych

dzieci!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!],ale na tyle zdeterminowana aby oddać
sprwę do sądu.Sprawę komplikuje fakt, że Policja odmówiła jej podania jaka
to firma zasypała jej samochód
-Wiemy,ale nie wydaje nam się to potrzebne abyśmy Pani podawali

Palik
Palik
Gość







Post2010-09-18, 16:00    Re: Od czego Policja? A SM od czego? Odpowiedz z cytatem
Cytat:
.pl...
Kobieta z małym dzieckiem podjechała samochodem pod posesję. Zostawiła
samochód. Kiedy wróciła samochód był zasypany piachem. Sterta piachu
obok, jedna strona samochodu podsypana i brudna od piachu, brak
swobonego wsadzenia dziecka do samochodu od tej [prawej] strony bo
sterta piachu przy [i pod]samochodzie uniemozliwia wejście do niego.
Dzwoniła na Policję , kazali jej jechać na myjnię, dzwoniła na Straż
Miejską -podobny ton rozmów...

-----------------------



Napisz coś wiecej o okolicznościach tego zdarzenia? Co to za miejsce.
Czy tam parkownaie jest dozwolone? ---------------

Po jakimś czasie przyjechała Policja mimo iż nie wynikałoby to tak
jednoznacznie z rozmowy z nimi.
Poszkodowana już wcześniej odjechała.Świadkowi który dysponował zdjęciami
[auta,zbliżenia ,oddalenia piachu]kazali mu się tłumaczyć skąd zacieki na
zdjęciach i biedny się zapluł i wkur**ił tłumacząc,że on nie uszkodził
samochodu. Już prawie sytuacja stawała się klarowna, bo nadjechał
samochód z piachem i przymierzał się do zwalania go obok.Po wyjaśnieniu
wydawało się ,że to nie sprawca, a Policja dostała namiar na szefów i
potencjalnego sprawcę.
I na tym Policja skończyła.Poinformowali, że sporządzą notatkę , a
poszkodowana może się do nich zgłosić jeśli będą szkody.

Po powrocie poszkodowanej okazało się, że samochód jest porysowany
piachem który przewalał się przez bok samochodu.
Poszkodowana pojechała na Policję .Tam kazali jej wrócić i czekać w domu.
Po jakimś czasie przyjechała Policja i po obejrzeniu rys na samochodzie
stwierdzili, że przysługuje jej dochodzenie swoich praw w drodze
cywilnej. Po udowodnieniu jak wielka jest szkoda itd
Czyli jednm słowem Policja nic nie ruszyła tematu.
Być może jutro się obudzę i mój samochód będzie zasypany piaskiem.
Policja mi nakaże jazdę na myjnię, potem oddanie samochodu do
rzeczoznawcy, potem udowodnienie na policji , że to nie ja zniszczyłem
samochód itd itd

Acha,...Nie ma w tym miejscu zakazu parkowania , miejsce jest dokładnie
przy wjeżdzie na posesję.
Czy dobrym pomysłem w tym przypadku będzie umieszczenie dwudziestu krzyży
na drodze? Czy wtedy każda interwencja Policji będzie celowa i skuteczna?
;}

Palik
Rozmawiałem z poszkodowaną .Jest biedna [samotna matka z trójką małych
dzieci!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!],ale na tyle zdeterminowana aby oddać
sprwę do sądu.Sprawę komplikuje fakt, że Policja odmówiła jej podania jaka
to firma zasypała jej samochód
-Wiemy,ale nie wydaje nam się to potrzebne abyśmy Pani podawali

Palik
Poszkodowana poprzez grono swoich przyjaciół uzyskała prywatny adres szefa

firmy budowlanej .Żałuję, ze nie transportowej, ale ona trwierdzi, że szef
firmy budowlanej ponosi odpowiedzialnośc za to co się dzieje. Ma zamiar
dzwonić do niego. Za kilka godzin pewnie opiszę efekt

Palik
WAM
Gość







Post2010-09-18, 16:15    Re: Od czego Policja? A SM od czego? Odpowiedz z cytatem
Cytat:
Czyli jednm słowem Policja nic nie ruszyła tematu.
A co miala zrobic? Pojsc po pieniadze do sprawcy?


WAM
--
mezrom dan ysazcw -> www.nadmorze.pl
Palik
Gość







Post2010-09-18, 16:18    Re: Od czego Policja? A SM od czego? Odpowiedz z cytatem
[quote]On Sat, 18 Sep 2010 16:18:54 +0200, "Palik"
Robert Tomasik
Gość







Post2010-09-18, 18:34    Re: Od czego Policja? A SM od czego? Odpowiedz z cytatem
Cytat:
Kobieta z małym dzieckiem podjechała samochodem pod posesję.
Zostawiła samochód. Kiedy wróciła samochód był zasypany piachem.
Sterta piachu obok, jedna strona samochodu podsypana i brudna od
piachu, brak swobonego wsadzenia dziecka do samochodu od tej [prawej]
strony bo sterta piachu przy [i pod]samochodzie uniemozliwia wejście
do niego.
Dzwoniła na Policję , kazali jej jechać na myjnię, dzwoniła na Straż
Miejską -podobny ton rozmów...
Napisz coś wiecej o okolicznościach tego zdarzenia? Co to za miejsce.
Czy tam parkownaie jest dozwolone? ---------------

Po jakimś czasie przyjechała Policja mimo iż nie wynikałoby to tak
jednoznacznie z rozmowy z nimi.
Poszkodowana już wcześniej odjechała.Świadkowi który dysponował
zdjęciami [auta,zbliżenia ,oddalenia piachu]kazali mu się tłumaczyć
skąd zacieki na zdjęciach i biedny się zapluł i wkur**ił tłumacząc,że
on nie uszkodził samochodu. Już prawie sytuacja stawała się klarowna,
bo nadjechał samochód z piachem i przymierzał się do zwalania go
obok.Po wyjaśnieniu wydawało się ,że to nie sprawca, a Policja dostała
namiar na szefów i potencjalnego sprawcę.
I na tym Policja skończyła.Poinformowali, że sporządzą notatkę , a
poszkodowana może się do nich zgłosić jeśli będą szkody.

Po powrocie poszkodowanej okazało się, że samochód jest porysowany
piachem który przewalał się przez bok samochodu.
Poszkodowana pojechała na Policję .Tam kazali jej wrócić i czekać w
domu. Po jakimś czasie przyjechała Policja i po obejrzeniu rys na
samochodzie stwierdzili, że przysługuje jej dochodzenie swoich praw w
drodze cywilnej. Po udowodnieniu jak wielka jest szkoda itd
Czyli jednm słowem Policja nic nie ruszyła tematu.
Być może jutro się obudzę i mój samochód będzie zasypany piaskiem.
Policja mi nakaże jazdę na myjnię, potem oddanie samochodu do
rzeczoznawcy, potem udowodnienie na policji , że to nie ja zniszczyłem
samochód itd itd

Acha,...Nie ma w tym miejscu zakazu parkowania , miejsce jest
dokładnie przy wjeżdzie na posesję.
Czy dobrym pomysłem w tym przypadku będzie umieszczenie dwudziestu
krzyży na drodze? Czy wtedy każda interwencja Policji będzie celowa i
skuteczna?
;}

Palik
Rozmawiałem z poszkodowaną .Jest biedna [samotna matka z trójką małych
dzieci!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!],ale na tyle zdeterminowana aby
oddać sprwę do sądu.Sprawę komplikuje fakt, że Policja odmówiła jej
podania jaka to firma zasypała jej samochód
-Wiemy,ale nie wydaje nam się to potrzebne abyśmy Pani podawali

Palik
Poszkodowana poprzez grono swoich przyjaciół uzyskała prywatny adres
szefa firmy budowlanej .Żałuję, ze nie transportowej, ale ona trwierdzi,
że szef firmy budowlanej ponosi odpowiedzialnośc za to co się dzieje. Ma
zamiar dzwonić do niego. Za kilka godzin pewnie opiszę efekt

Złożyć zawiadomienie o przestępstwie uszkodzenia mienia oraz wniosek o
ściganie. Jesli nawet - bo nei znam szczegółów - prokurator sprawę umorzy,
to poszkodowana jako strona postępowania bedzie się mogła zapoznać miedzy
innymi z tą "tajemniczą" notatką. Poza tym powiadomić Powiatowego
Inspektora Nadzoru Budowlanego, że teren budowy jest źle zabezpieczony.
Powinien być ogrodzony, a jak rozumiem nie jest.
Robert Tomasik
Gość







Post2010-09-18, 18:35    Re: Od czego Policja? A SM od czego? Odpowiedz z cytatem
[quote]
On Sat, 18 Sep 2010 16:18:54 +0200, "Palik"
SDD
Gość







Post2010-09-18, 18:44    Re: Od czego Policja? A SM od czego? Odpowiedz z cytatem
Cytat:
Złożyć zawiadomienie o przestępstwie uszkodzenia mienia oraz wniosek o

Dla uscislenia: do przestepstwa raczej nie doszlo - bo nieumyslne
uszkodzenie mienia nie jest przestepstwem - no ale zawiadomienie mozna
zlozyc, wszak poszkodowana nie jest w stanie wejsc w umysl sprawcy i posiasc
wiedze na temat istnienia zamiar uszkodzenia jej mienia, czy tez nie.

Pozdrawiam
SDD
Robert Tomasik
Gość







Post2010-09-18, 19:09    Re: Od czego Policja? A SM od czego? Odpowiedz z cytatem
Cytat:


Złożyć zawiadomienie o przestępstwie uszkodzenia mienia oraz wniosek o

Dla uscislenia: do przestepstwa raczej nie doszlo - bo nieumyslne
uszkodzenie mienia nie jest przestepstwem - no ale zawiadomienie mozna
zlozyc, wszak poszkodowana nie jest w stanie wejsc w umysl sprawcy i
posiasc wiedze na temat istnienia zamiar uszkodzenia jej mienia, czy tez
nie.

Już pisałęm. Z pojedynczego przypadku wywieść umyślności nie sposób, ale
tam podobno im to w nawyk weszło.
WAM
Gość







Post2010-09-18, 22:11    Re: Od czego Policja? A SM od czego? Odpowiedz z cytatem
Cytat:
Czyli jednm słowem Policja nic nie ruszyła tematu.
A co miala zrobic? Pojsc po pieniadze do sprawcy?
Mam nieodparte wrażenie,
Mozesz odpowiedziec na pytanie?


WAM
--
mezrom dan ysazcw -> www.nadmorze.pl
Palik
Gość







Post2010-09-19, 00:28    Re: Od czego Policja? A SM od czego? Odpowiedz z cytatem
[quote]On Sat, 18 Sep 2010 17:18:51 +0200, "Palik"
WAM
Gość







Post2010-09-19, 12:33    Re: Od czego Policja? A SM od czego? Odpowiedz z cytatem
Cytat:
Czyli jednm słowem Policja nic nie ruszyła tematu.
A co miala zrobic? Pojsc po pieniadze do sprawcy?
Pytasz czy Policja powinna iść po pieniądze do sprawcy, i powtarzasz
zapytanie...
A Ty wciaz nie udzielasz odpowiedzi na to pytanie. A precyzyjnie to

zadalem dwa pytania. Powtorze: Co (wg Ciebie/tej matki) miala zrobic
policja?

Cytat:
mają prawo -bo z ich podatków ma
pensje Policja- do tego aby przerwać ten ciąg idiotyzmów
Jak sobie wyobrazasz przerwanie tego ciagu w wykonaniu policji?


WAM
--
mezrom dan ysazcw -> www.nadmorze.pl
Krzysztof
Gość







Post2010-09-19, 18:49    Re: Od czego Policja? A SM od czego? Odpowiedz z cytatem
Cytat:
Powtorze: Co (wg Ciebie/tej matki) miala zrobic
policja?

Może po prostu to, co do niej należy?
Spisać zeznania poszkodowanej, wszcząć śledztwo, znaleźć winnego, wystawić
mandat albo skierować sprawę do prokuratury?
Bo jeśli nie to, to jakie inne służby się tym zajmują? A drugie pytanie -
czym w takim razie zajmuje się policja? Zatrzymywaniem staruszków na
przejściu przy czerwonym świetle?

K.
Strona główna forum » Dyskusje o prawie » Od czego Policja? A SM od czego?
Skocz do:  
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Idź do strony 1, 2  Następny

Recepcja
Login:
Hasło:
Pamiętaj mnie
Brak konta? Zarejestruj się!
Kursy walut 2024-02-29

Produkty finansowe na skróty:

Konta: Konta osobiste Konta młodzieżowe Konta firmowe Konta walutowe
Kredyty: Kredyty gotówkowe Kredyty mieszkaniowe Kredyty z dopłatą Kredyty dla firm