Papa5merf
Gość
|
2010-05-08, 14:52 Re: ofiara wypadku a odszkodowanie
|
|
Cytat: | Poza tym, (uwaga do niedowiarkow zabierajacych glos w tym watku) to byl
prawdziwy wypadek - to ze tak sie skonczyl zawdzieczam tylko swojej
odpornosci i duzej dozie szczescia.
|
skoro było stłuczenie to jest jakiś uszczerbek na zdrowiu, tylko nie licz na
państfową słuszbe zdrowia że cię fachowo pszebada i z tego co piszesz nikt
cię nie pszebadał:O(
więc zrób sobie porządne badania prywatnie i nawet jeśli nic nie wykażą to
obciaż nimi i stratą czasu sprawcę wypadku, bo przecież zmusił cię do
zbadania stanu swojego zdrowia:O)
nie wiem co tam sobie stłukłeś, ale nawet badanie takeigo kolana to
kosztowna sprawa coś spokojnie około tyś zł (rezonans + pare konsultacji), a
skoro piszesz ze coś tam masz mocno potłuczone to jest to oczywisty
uszczerbek na zdrowiu, dodam że akurat złamania to najmniejszy problem i
najmniej kosztowny:O)
|
|
|
|
Reklamy
|
|
Gość
|
2010-05-08, 14:52 Re: ofiara wypadku a odszkodowanie
|
|
Cytat: |
Poza tym, (uwaga do niedowiarkow zabierajacych glos w tym watku) to byl
prawdziwy wypadek - to ze tak sie skonczyl zawdzieczam tylko swojej
odpornosci i duzej dozie szczescia.
A w sumie to jak było? Facet stratował cię na lewoskręcie
na przejeździe rowerowym, czy też tam były zwykłe pasy
bez przejazdu, a ty jechałeś?
|
Po pierwsze nie facet, tylko babka.
Po drugie bylem pieszo, przechodzilem przez pasy, w zasadzie juz
schodzilem z jezdni, i potracil mnie samochod, ktory pojawil sie
znienacka na ostatnim pasie (na pozostalych pasach samochody staly).
Nie zauwazylem go, bo to byla niska, dosc szybka jadaca Hond Civic -
zaslonieta samochodami, ktore staly...
TA
|
|
|
|
Gość
|
2010-05-08, 14:52 Re: ofiara wypadku a odszkodowanie
|
|
Cytat: |
Tupanie nóżką i wrzaski "Ja chcę tyle!" nic nie dadzą - trzeba uzasadnić
roszczenie.
|
Przeciez nie tupie nozka i nie wrzeszcze, tylko PYTAM, czy w sytuacji
jaka jest przysluguje mi jakies odszkodowanie - choby za traumatyczne
przezycia.
Poza tym, (uwaga do niedowiarkow zabierajacych glos w tym watku) to byl
prawdziwy wypadek - to ze tak sie skonczyl zawdzieczam tylko swojej
odpornosci i duzej dozie szczescia.
TA
|
|
|
|
Ranger
Gość
|
2010-05-08, 22:58 Re: ofiara wypadku a odszkodowanie
|
|
Cytat: | Jeśli nie masz żadengo protokołu, oświadczenia sprawcy, świadka,
obdukcji (nie wezwałeś policji), to należy Ci się. Solidny kopniak w
dupę z dobitką za głupotę.
Dlaczego zarzucasz mi glupote?
|
Jesteś taki tępy od wypadku czy już wcześniej miałeś problemy z
czytaniem ze zrozumieniem?
Jak Ci sprawia problem zrozumienie prostej wypowiedzi i odpowiedzenie na
pytania to po kiego ch... zawracasz nam dupę?
Idź sobie, albo dokuśtykaj do "kancelarii" zajmującej się
odszkodowaniami to zrobią wszystko za Ciebie i powiedzą jak masz się
zachować.
A jak nie zrozumiałeś zawartych w tym wątku treści to poproś kogoś
starszego (dorosłego) to Ci streści to co napisali poprzednicy.
O proszę, możesz podać przykładowo problemy z interpretacją słowa
pisanego, jako dowód załączyć wszystkie wpisy z tego wątku, no chyba że
niestety miałeś to wcześniej, to wiesz... pretensje już nie do tej
głupiej pindy która Cię puknęła. :)
Ranger
|
|
|
|
Gość
|
2010-05-08, 22:58 Re: ofiara wypadku a odszkodowanie
|
|
[...]
Ja to mowia - cham chamem.
Do KFa smieciu.
TA
|
|
|
|
Ranger
Gość
|
2010-05-09, 01:00 Re: ofiara wypadku a odszkodowanie
|
|
Cytat: | Ja to mowia - cham chamem.
Do KFa smieciu.
|
Heh, znaczy pierdolnięcie na pasach tylko pogorszyło jego dotychczasowy
stan
Ja bym proponował nie bawić się w sprawy sądowe, bo może się okazać że
każą zrobić badania i jeszcze Cię zamkną na obserwację :)
Ranger
|
|
|
|
Marcin Debowski
Gość
|
2010-05-09, 10:33 Re: ofiara wypadku a odszkodowanie
|
|
Cytat: |
Tupanie nóżką i wrzaski "Ja chcę tyle!" nic nie dadzą - trzeba uzasadnić
roszczenie.
Przeciez nie tupie nozka i nie wrzeszcze, tylko PYTAM, czy w sytuacji
jaka jest przysluguje mi jakies odszkodowanie - choby za traumatyczne
przezycia.
|
Padły już w tym wątku oba sformułowania więc je na spokojnie przeanalizuj:
1. Odszkodowanie - to od szkody, którą poniosłeś. Szkoda musi być
wymierna, przeliczalna na gotówkę. Jeśli np. byłeś niezdolny do pracy i
nie dostawałeś za to pensji, to jest właśnie wymierna strata (szkoda).
Jeśli musiałeś kupić nowe ubranie, bo się stare w wypadku podarło to
jest to też wymierna szkoda.
2. Zadośćuczynienie - to za niewymierne krzywdy, szkody NIEMAJĄTKOWE i
możesz żądać ile sobie chcesz a granice rozsądku i przyjętą przez Ciebie
argumentacje oceni sąd.
--
Marcin
|
|
|
|
Pyrtek
Gość
|
2010-05-09, 14:40 Re: ofiara wypadku a odszkodowanie
|
|
Cytat: | Jeśli nie masz żadengo protokołu, oświadczenia sprawcy, świadka,
obdukcji (nie wezwałeś policji), to należy Ci się. Solidny kopniak w
dupę z dobitką za głupotę.
Dlaczego zarzucasz mi glupote?
|
Nadmierna antycypacja z mojej strony
(Zastrzegłem się: "jeśli").
Jak Ci wyjaśnili inni, odszkodowanie wysądzisz, jeśli udowodnisz
poniesioną szkodę. Na wstępie zalecałbym bardzo starannie diagnozować i
leczyć potencjalne skutki potłuczenia. Dokumentacja może się przydać.
Poświęć 2g w miesiącu na wizyty u lekarzy. Może kiedyś się zwróci.
Inna sprawa - zadośćuczynienie. Szok, którego doznałeś, obawa przed
wyjściem na ulicę, przejściem przez jezdnię itd. Dużo zależy od
zdolności papugi.
Próbuj. Nie zabierasz "człowiekowi", tylko towarzystwu
ubezpieczeniowemu, a jemu nie ubędzie.
--
Tnx. Pzdr. Pyrtek
|
|
|
|
niusy.pl
Gość
|
2010-05-09, 16:41 Re: ofiara wypadku a odszkodowanie
|
|
Użytkownik "Pyrtek"
Próbuj. Nie zabierasz "człowiekowi", tylko towarzystwu
ubezpieczeniowemu, a jemu nie ubędzie.
--
Zależy czy obejmie ubezpieczenie
|
|
|
|