pieniadz.pl

Jesteś tu: Strona główna forum » Dyskusje o prawie » Problem(y) w szkole

Problem(y) w szkole

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Autor Wiadomość
Jacek Drecz
Gość







Post2010-08-14, 10:02    Problem(y) w szkole Odpowiedz z cytatem
Szanowni Państwo,

Z pewnością część osób będzie zdania, iż zawartość tejże wiadomości
nie ma wiele wspólnego z grupą, na której piszę. Jednak nie chciałem
umieszczać tego tematu na forum Bravo czy grupie typu
pl.costam.szkola. W większości można tam spotkać sfrustrowane
nastolatki, które mają problemy z 'chłopakiem' i nie potrafią napisać
prawidłowo jednego słowa po polsku, tylko 'kotkq - nie PrZejMóJ SiĘ".
Ale do rzeczy.

W czym problem? Jestem uczniem liceum. Wkrótce zaczyna się kolejny rok
szkolny. Nie jestem fanem sportu, a w szczególności zajęć wychowania
fizycznego. Nie mam nic przeciwko szachom, golfowi, bilardowi czy w
miłym gronie i przede wszystkim w niebudzącej zastrzeżeń co do
bezpieczeństwa atmosferze uprawiać również inne dyscypliny sportu. W
dodatku nie z nauczycielem, który poziomem emocjonalnym dorównuje
uczniom, co objawia się np. umawianiem na kielicha z niektórymi i
sztucznym faworyzowaniem. Szukam sposobu na to, żeby uniknąć
konieczności ćwiczenia na zajęciach wychowania fizycznego. Interesują
mnie metody legalne, czyli wszystkiego rodzaju korzyści majątkowe dla
lekarzy w zamian za zwolnienie lekarskie nie wchodzą w grę. Nie mam
zwyczaju symulować, ani wymyślać bólów brzucha ze stresu itp. Nie
interesuje mnie też trwałe skaleczenie, co z kolei może się stać,
jeżeli lekcje WF w mojej szkole nie ulegną zmianie. Nie chciałbym
przedstawić swoich obiekcji Szanownej Dyrekcji placówki oświatowo-
wychowawczej, do której uczestniczam chociaż sukcesywnie notowałem co
ciekawsze zdarzenia, które potencjalnie mogłyby zainteresować
Dyrekcję.

Prywatnie interesuję się prawem, w szczególności prawem karnym. Sam
jednak nie jestem w stanie sobie poradzić, ale jak czytam różnego
rodzaju fora tematyczne, to bez wątpienia zauważyć można, że prawnicy
to bardzo mądrzy ludzie, którzy potrafią znaleźć wyjście z niejednej
trudnej sytuacji.

Uprzejmie proszę o radę.

Pozdrawiam serdecznie.
Reklamy
Adam Wróblewski
Gość







Post2010-08-14, 10:40    Re: Problem(y) w szkole Odpowiedz z cytatem
Cytat:

chociaż sukcesywnie notowałem co ciekawsze zdarzenia, które
potencjalnie mogłyby zainteresować Dyrekcję.
ciesz sie ze do wojska cie juz nie chca, tam bys dopiero mial fajnie...

Dziękuję za odpowiedź.

Może Pan mi wierzyć, że bardzo się cieszę z przywołanych zmian w
zasadniczej służby wojskowej. W zasadzie, jest to jedna z niewielu
decyzji Pana Premiera, co do której nie mam zastrzeżeń. W praktyce nie
odniósł się Pan merytorycznie do mojej wypowiedzi wspierając
potencjalnie przydatną w tej sytuacji dla mnie radą. Poza tym, zapewne
przyzna Pan, że sytuacje, które opisuje w drugim akapicie nie powinny
mieć miejsca, a moje działania w tej sytuacji nie wydają się tak do
końca pozbawione sensu.

Bardzo bym prosił tylko o merytoryczne wypowiedzi.

Pozdrawiam.
Jacek Drecz
Gość







Post2010-08-14, 11:21    Re: Problem(y) w szkole Odpowiedz z cytatem
Cytat:

Wkrótce zaczyna się kolejny rok szkolny.
Jeszcze się trwający nie skończył...

Teoretycznie racja.

Cytat:
Nie jestem fanem sportu, a w szczególności zajęć wychowania
fizycznego. Nie mam nic przeciwko szachom, golfowi, bilardowi
O, gustujesz w sportach ekstremalnych. Smile

Ktoś uparty, może tak to nazwać. ;)

Cytat:
czy w
miłym gronie i przede wszystkim w niebudzącej zastrzeżeń co do
bezpieczeństwa atmosferze uprawiać również inne dyscypliny sportu.
To może brydż albo scrabble?

W sumie, nie miałbym nic przeciwko.

Cytat:
W
dodatku nie z nauczycielem, który poziomem emocjonalnym dorównuje
uczniom, co objawia się np. umawianiem na kielicha z niektórymi i
sztucznym faworyzowaniem.
Od naruszania etyki zawodowej przez nauczyciela, a tym bardziej łamania
przez niego prawa nie należy odwracać wzroku.

Tak? Podaj proszę kilka paragrafów na:
- odwoływanie lekcji (w dzienniku obecnośc jak na poprzedniej lekcji
tego dnia, a wszyscy uczniowie poszli sobie do domu, nauczyciel wf
siedzi najczęściej w szkole i wypełnia jakieś papierki bo mu tak
wygodnie - najważniejsze, że na papierze wszystko jest w porządku).

Cytat:
Szukam sposobu na to, żeby uniknąć
konieczności ćwiczenia na zajęciach wychowania fizycznego. Interesują
mnie metody legalne, czyli wszystkiego rodzaju korzyści majątkowe dla
lekarzy w zamian za zwolnienie lekarskie nie wchodzą w grę.
Możliwe, że masz jakieś prawdziwe przeciwwskazania do uczestniczenia w
realizacji programu zajęć.
Przebadaj się dokładnie, może nie masz np. jednej nogi?

Może to dobry pomysł, żeby się przebadać. Co do nogi - pozostawię bez
komentarza. ;)

Cytat:
Nie mam
zwyczaju symulować, ani wymyślać bólów brzucha ze stresu itp.  Nie
interesuje mnie też trwałe skaleczenie, co z kolei może się stać,
jeżeli lekcje WF w mojej szkole nie ulegną zmianie. Nie chciałbym
przedstawić swoich obiekcji Szanownej Dyrekcji placówki oświatowo-
wychowawczej, do której uczestniczam chociaż sukcesywnie notowałem co
ciekawsze zdarzenia, które potencjalnie mogłyby zainteresować
Dyrekcję.
W szkole istnieją oprócz dyrektora (nie ma czegoś takiego, jak dyrekcja)
także inne ograny.
Rada pedagogiczna, rada rodziców, samorząd uczniowski (którego jesteś
członkiem czy chcesz, czy nie), opcjonalnie rada szkoły. Możesz spróbować
zadziałać poprzez któryś z tych organów.

Taa, każdy trzyma z każdym. Każdemu odpowiada ta sytuacja. Kto się
wybije z tłumu? A Dyrekcja zapewne pije wódkę z Kuratorem. I co
zrobisz?

Cytat:
Prywatnie interesuję się prawem, w szczególności prawem karnym.  Sam
jednak nie jestem w stanie sobie poradzić, ale jak czytam różnego
rodzaju fora tematyczne, to bez wątpienia zauważyć można, że prawnicy
to bardzo mądrzy ludzie, którzy potrafią znaleźć wyjście z niejednej
trudnej sytuacji.
Uprzejmie proszę o radę.
Nie udało ci się sprecyzować, czy jesteś uczniem szkoły publicznej bądź
posiadającej prawa szkoły publicznej, czy też nie.

Zwykła szkoła państwowa, darmowa, jakich wiele w kraju. ;)

Cytat:
Otóż w takich szkołach realizowana jest podstawa programowa sprecyzowana
rozporządzeniem MEN.
Najbardziej legalnym sposobem będzie więc zebranie 100k podpisów pod
projektem zmiany UoSO oraz aktów wykonawczych.

100k...raczej odpada. Zresztą co miałbym zaproponować - brydża? Nawet
jeśli, dopóki sejm by się tym zajął, to ja już dawno bym skończył
edukację.

Czy ktoś ma jeszcze jakieś rady? Byłbym wdzięczny.
Jacek Drecz
Gość







Post2010-08-14, 11:44    Re: Problem(y) w szkole Odpowiedz z cytatem
Cytat:


Jak masz słaby wzrok to możesz dostać zwolnienie od lekarza. Nawet na
cały rok.

--
animka

Mam. Noszę okulary. Lekarz okulista nigdy nie zaproponował mi
zwolnienia z WF, ale gdyby porozmawiać na ten temat? Z drugiej
strony, co rozumiesz przez "słaby wzrok" (jak słaby?).
Jacek Drecz
Gość







Post2010-08-14, 12:03    Re: Problem(y) w szkole Odpowiedz z cytatem
Cytat:

Wkrótce zaczyna się kolejny rok szkolny.
Jeszcze się trwający nie skończył...
Teoretycznie racja.
Nie teoretycznie. Tak jest, jak napisałem.

Zgadza się - rok szkolny trwa do 31 sierpnia br. Zaczyna się wraz z
początkiem września i tak w kółko. Cieszę się, że wyjaśniliśmy tą
kwestię.

Cytat:
Nie jestem fanem sportu, a w szczególności zajęć wychowania
fizycznego. Nie mam nic przeciwko szachom, golfowi, bilardowi
O, gustujesz w sportach ekstremalnych. Smile
Ktoś uparty, może tak to nazwać. Wink
Pewnie.
Ale ja tylko sobie z ciebie pokpiwam.

Domyśliłem się.


Cytat:
- odwoływanie lekcji (w dzienniku obecnośc jak na poprzedniej lekcji
tego dnia, a wszyscy uczniowie poszli sobie do domu, nauczyciel wf
siedzi najczęściej w szkole i wypełnia jakieś papierki bo mu tak
wygodnie - najważniejsze, że na papierze wszystko jest w porządku).
Nauczyciel nie ma prawa odwoływania zajęć. Jest to ciężkie naruszenie
obowiązków pracowniczych.
Regulamin pracy na początek.
Ale ty go tak łatwo nie zobaczysz.

Zatem od czego powinienem zacząć, jeżeli chodzi o tą kwestię? Jaką mam
pewność, że dyrektor (tak, poprawiłem się, a to oznacza, że Twoja teza
o odporności na wiedzę nie jest słuszna Wink nie wie właśnie choćby o
odwoływaniu zajęć? Wtedy ja mogę mieć problemy. Poza tym jedno
zażalenie do kuratorium w tej konkretnej sprawie, zapewne wywołałoby
kontrolę całej szkoły i innych nauczycieli również.

Cytat:
Co do nogi - pozostawię bez komentarza. Wink
Sprawdź obecność każdej kończyny.

Sprawdziłem już dawno - są. I cieszę się z tego. :P

Cytat:
Kto się wybije z tłumu?
Możesz być pierwszy.
Bohaterski nonkonformista - sam przeciwko spiskowcom.

Pytanie czy warto? Odejdzie ten. Przyjdzie inny nauczyciel wf. W ten
sposób nie rozwiążę swoich problemów z tym przedmiotem i nie załatwię
niećwiczenia w roku szkolnym 2010/2011.

Cytat:
A Dyrekcja
Powtarzam: nie ma w szkole organu pn. "dyrekcja" - jesteś oporny na wiedzę i
impregowany na rozumienie?

j.w

Cytat:
zapewne pije wódkę z Kuratorem. I co zrobisz?
Nie wiem. Może zacznę się zastanawiać w wolnym czasie czy jesteś kaleką z
otyłością olbrzymią, co to przewrotu w przód nie zrobi, czy może zwykłym
trollem.

Nie jestem otyły. Zaliczam raczej się do grupy szczupły albo z
normalną budową ciała. Przewroty robię. Inne ćwiczenia również
wykonuję, na miarę swoich możliwości.
Uwierz, że naprawdę moim celem nie jest trollowanie. Nie lubię tego,
również ze strony innych w Internecie. Uważam, że z podejściem
nauczycieli co do zapewnienia bezpieczeństwa na lekcji WF naprawdę
wcześniej czy później coś musi się stać. Sam byłem świadkiem, gdy
nauczyciel wychodzi z lekcji i zostawia uczniów sam na sam z piłkami
itp., a Ci zamiast robić to co on mówił, to wykonują z bliska rzut z
zagrywki w stosunku do osób, które siedzą na ławce. Przepraszam, ale
nie powiesz mi, że to jest normalna sytuacja, która powinna mieć
miejsce. Podobnie, gdy nauczyciel zauważy, że ktoś upadł i stłukł
kolanko, to nie zaproponuje opatrzenia rany, ani odeśle do
pielęgniarki. Mógłbym tutaj wymieniać podobne przypadki kolejne kilka
minut.

Cytat:
Najbardziej legalnym sposobem będzie więc zebranie 100k podpisów pod
projektem zmiany UoSO oraz aktów wykonawczych.
100k...raczej odpada.
Wiem, żartowałem.
Normalni uczniowie lubią wf.

Zapoznaj się proszę z powyższym odniesieniem (dłuższy akapit). To
akurat nie powinno świadczyć źle o mnie, a niestety właśnie napisałeś,
że nie jestem normalnym uczniem, ponieważ inni lubią WF i godzą się na
wiele sytuacji, które nie powinny mieć miejsca. Czy to oznacza, że
powinienem brać z ich przykład i spędzić dzisiejsze popołudnie w rowie
pod sklepem w stanie upojenia akkoholowego?

Pzdr.
Jacek Drecz
Gość







Post2010-08-14, 12:06    Re: Problem(y) w szkole Odpowiedz z cytatem
Cytat:


Mam. Noszę okulary. Lekarz okulista nigdy nie zaproponował mi
zwolnienia z WF, ale gdyby porozmawiać na ten temat?  Z drugiej
strony, co rozumiesz przez "słaby wzrok" (jak słaby?).

Moja córka nie prosiła okulisty, a dostała chociaż powinna ćwiczyć bo za
gruba była.
Miała minusy, ale ile to już nie pamiętam. Może -5.

Ja pamiętam, że na WF-ie nigdy nie zrobilam fikołka i przez kozła
przeskoczyłam tylko raz. Potem powiedziałam sobie: koniec! Zawsze się
czymś wymigiwałam i jakoś mi się to udawalo. No i bardzo dobrze.
Przynajmniej kaleką nie jestem. Natomiast w badmintona to uwielbiałam grać.
Pracowałam w szkole podstawowej. Jednej nauczycielki syn skacząc przez
kozła skomplikowanie zlamał sobie nogę- przez nauczyciela WF-u (fajny
facet był jako kolega), który go poganiał. Potem nauczycielka musiała
sądzić się w sądzie z tym swoim kolegą, ale dobro dziecka jest
najważniejsze.

--
animka

Właśnie. Nauczyciel-uczeń kolegami. Piękny duet. Do czasu, gdy
uczniowi coś się nie stanie. Niestety, gdy czasami mówię nauczycielowi
WF, np. przy skoku przez skrzynię, że nie zrobię tego, ponieważ może
to być niebezpieczne, to zwyczajnie ma to gdzieś. Druga sprawa, że sam
nie przeskoczy i nie pokaże jak należy to prawidłowo zrobić, tylko
posługuje się w tym celu uczniami.

Dziękuję za odpowiedź.
Jacek Drecz
Gość







Post2010-08-14, 12:55    Re: Problem(y) w szkole Odpowiedz z cytatem
Cytat:

Cieszę się, że wyjaśniliśmy tą kwestię.
Prawidłowo: TĘ kwestię.
I nie wyjaśniliśmy. Ja ci wyjaśniłem.

Poprawię się. Dziękuję za zwrócenie uwagi.

Cytat:
Regulamin pracy na początek.
Ale ty go tak łatwo nie zobaczysz.
Zatem od czego powinienem zacząć, jeżeli chodzi o tą kwestię?
TĘ kwestię, qrdę, licealista...
Od zdobycia dowodów.

Jakie dowody mogłyby przekonać odpowiednie organa (czytaj: dyrektor
albo kuratorium)? Póki co dysponuję:
- swoimi notatkami
- w dzienniku można sprawdzić, że obecność na ostatniej lekcji, którą
jest WF, a która została odwołana, - jest identyczna jak na lekcji
wcześniejszej tego dnia. Z drugiej strony to nic nadzwyczajnego
- dysponuję rozmową na gadu-gadu z kolegą, który przyznał się do tego,
że pewnego dnia lekcja WF została 'odwołana'
- uczniowie na 99,9% tego (zachowań nauczyciela) nie potwierdzą, są z
nim często per Ty i mawiają do siebie 'cześć', 'siemka', 'elo' itp.
- BTW. inna sprawa to ciekawe dlaczego ja i kolega mieliśmy obydwoje
identyczny czas w _jednym_ biegu (remis), i on ma za to 2+, a ja 3- .
Doprawdy, ciekawe.

Czyli co, wychodzi na to, że po roku tak na dobrą sprawę nic na niego
nie mam? :/

Cytat:
Jaką mam pewność, że dyrektor (tak, poprawiłem się
To bardzo ładnie, że się poprawiłeś.

Dziękuję za uznanie.

Cytat:
nie wie właśnie choćby o odwoływaniu zajęć?
Nie masz takiej pewności i raczej trudno będzie ci ją zdobyć.

Dokładnie. I w tym problem.
Może po prostu porozmawiać z nią na ten temat?

Cytat:
Wtedy ja mogę mieć problemy. Poza tym jedno
zażalenie do kuratorium w tej konkretnej sprawie, zapewne wywołałoby
kontrolę całej szkoły  i innych nauczycieli również.
Istnieje taka możliwość.
Ale wiedz jedno - dopóki nieprawidłowości, nadużycia itp. będą tego rodzaju,
że dadzą się zatuszować, to organ nadzoru pedagogicznego (kuratorium) ręka w
rękę z organem prowadzącym (gmina) uczynia wszystko, aby sprawę wyciszyć.
Huczek im niepotrzebny.
A jeśli się nie da, to znajdą kozła ofiarnego (może dyrektora, ale raczej
belfra, bo on jest dalej od nich), poświęcą go i umyją ręce.

I jak tu oczekiwać sprawiedliwości...

Cytat:
Odejdzie ten. Przyjdzie inny nauczyciel wf. W ten
sposób nie rozwiążę swoich problemów z tym przedmiotem i nie załatwię
niećwiczenia w roku szkolnym 2010/2011.
No to co ci doradzić? I jeszcze żeby legalnie było, jak chciałeś?
Słuchaj, a może od tej strony - obowiązek szkolny masz do ukończenia
gimnazjum. To ci się jakoś udało, skoro - jak twierdzisz - jesteś uczniem
liceum. Obowiązek nauki z kolei ciąży na tobie do skończenia 18 roku życia.
Jeśli masz już 18-tkę to spoko, przestań chodzić do szkoły i problem wf-u
zniknie w sposób naturalny.
Jeśli zaś nie masz, to wiedz, że obowiązek nauki spełnia np. przysposobienie
do zawodu. Zostaw szkołę i idź do terminu u jakiegoś szewca, krawca, rymarza
czy kogo tam...
Wf-u nie będzie.

Rezygnacja ze szkoły nie wchodzi w grę. Nie lubię WFu, ale nie do tego
stopnia, żeby z tego powodu rezygnować ze szkoły, albo trwale się
kaleczyć. Rozwiązania nielegalne - nie chcę być pociągany do
odpowiedzialności karnej. Jestem zwolennikiem prawa.

Cytat:
Nie jestem otyły.
Łatwo możesz to zmienić.

Zgoda.

Cytat:
Uwierz, że naprawdę moim celem nie jest trollowanie. Nie lubię tego,
również ze strony innych w Internecie.
Każdy czegoś nie lubi.
Ja na przykład nie lubię ostrych przypraw i głupców.

To mamy coś wspólnego.

Cytat:
Uważam, że z podejściem
nauczycieli co do zapewnienia bezpieczeństwa na lekcji WF naprawdę
wcześniej czy później coś musi się stać.
Nauczycieli? Skąd ta liczba mnoga i ilu masz na myśli?

Z doświadczenia, w gimnazjum miałem podobnego nauczyciela. Na
szczęście tylko przez rok. Potem go wywalili (chociaż żadnych skarg
itp. nie składałem).

Cytat:
Sam byłem świadkiem, gdy
nauczyciel wychodzi z lekcji i zostawia uczniów sam na sam z piłkami
itp., a Ci zamiast robić to co on mówił, to wykonują z bliska rzut z
zagrywki w stosunku do osób, które siedzą na ławce. Przepraszam, ale
nie powiesz mi, że to jest normalna sytuacja, która powinna mieć
miejsce.
Nie jest to takie jednoznaczne, jak ci się wydaje.

Wiem, niestety.

Cytat:
Nauczyciel ma prawo wyjść w czasie lekcji choćby w celu zrobienia siku, a
nawet kupy.
Wypadek spowodowany niewłaściwym zachowaniem uczniów może się zdarzyć także
gdy odwrócony plecami do klasy pisze coś na tablicy. Do zbadania takich
przypadków stosuje się postępowanie dyscyplinarne przewidziane przepisami
prawa.
A bywa, że i postępowanie prokuratorskie.

Na WF zapisać na tablicy? Poza tym przyznasz, że co innego jedno
wyjście na kilka minut, a co innego systematyczne wychodzenie na
kilkanaście minut i to nie z powodu problemów natury fizjologicznej.
Adam Wróblewski
Gość







Post2010-08-14, 13:33    Re: Problem(y) w szkole Odpowiedz z cytatem
Cytat:

Od zdobycia dowodów.
Jakie dowody mogłyby przekonać odpowiednie organa (czytaj: dyrektor
albo kuratorium)?
Organy, nie organa.

OK.

Cytat:
- w dzienniku można sprawdzić, że obecność na ostatniej lekcji, którą
jest WF, a która została odwołana,
Przez kogo?

Przez tego nauczyciela WF. Półoficjalnie.

Cytat:
- uczniowie na 99,9% tego (zachowań nauczyciela) nie potwierdzą, są z
nim często per Ty i mawiają do siebie 'cześć', 'siemka', 'elo' itp.
To nie jest zbrodnia.
- BTW. inna sprawa to ciekawe dlaczego ja i kolega mieliśmy obydwoje
Obydwaj, qrdę, obydwaj.
Ty chcesz zdać maturę czy będziesz ją kupował?

To pierwsze.

Cytat:
identyczny czas w _jednym_ biegu (remis), i on ma za to 2+, a ja 3- .
Doprawdy, ciekawe.
Nauczyciel jest suwerenny w ocenianiu. Owszem, może (i zapewne istnieje)
jakiś WSO (wewnątrzszkolny system oceniania i powinieneś go znać)..
Generalnie na ocenę ma wpływ wiele czynników.

Taa.

Cytat:
Czyli co, wychodzi na to, że po roku tak na dobrą sprawę nic na niego
nie mam? :/
Moim zdaniem właściwie nic.

Zatem powróćmy proszę do zasadniczego, wcześniej zadanego pytania: co
mogłoby przekonać organy?

Cytat:
nie wie właśnie choćby o odwoływaniu zajęć?
Nie masz takiej pewności i raczej trudno będzie ci ją zdobyć.
Dokładnie. I w tym problem.
Może po prostu porozmawiać z nią na ten temat?
Nie radzę. Prędzej niech to zrobią twoi rodzice (prawni opiekunowie). A
jeszcze lepiej niech to poruszą najpierw na zebraniu rady rodziców.

Zapewne wszyscy powiedzą, że nic nie wiedzą. Taka mentalność. Syn
wraca wcześniej ze szkoły albo wykorzystał tą godzinę zamiast WF na
browar, ale rodzice tego pewnie nie zauważyli. Jest OK. W końcu nie ma
WF. Co takiego się stało. Nic!
Rety...

Cytat:
wiedz jedno - dopóki nieprawidłowości, nadużycia itp. będą tego
rodzaju, że dadzą się zatuszować, to organ nadzoru pedagogicznego
(kuratorium) ręka w rękę z organem prowadzącym (gmina) uczynia
wszystko, aby sprawę wyciszyć. Huczek im niepotrzebny.
A jeśli się nie da, to znajdą kozła ofiarnego (może dyrektora, ale raczej
belfra, bo on jest dalej od nich), poświęcą go i umyją ręce.
I jak tu oczekiwać sprawiedliwości...
Nie oczekiwać.

To jaki cel ma ta cała dyskusja?

Cytat:
albo trwale się kaleczyć.
Kto ci to doradza?

Powszechnie proponowane rozwiązanie w Internecie / przez kolegów.

Cytat:
Uważam, że z podejściem
nauczycieli co do zapewnienia bezpieczeństwa na lekcji WF naprawdę
wcześniej czy później coś musi się stać.
Nauczycieli? Skąd ta liczba mnoga i ilu masz na myśli?
Z doświadczenia, w gimnazjum miałem podobnego nauczyciela.
To na razie dwóch. Za mało do uogólnień, nie sądzisz?

Trzecia, z którą miałem przyjemność, również budziła pewne (aczkolwiek
minimalne zastrzeżenia, możliwe do zaakceptowania). Czwarty nauczyciel
WF, z którym się spotkałem wyznaje podobne wartości i zachowuje się
podobnie do tego, o którym mówię od dłuższego czasu.

Cytat:
Nauczyciel ma prawo wyjść w czasie lekcji choćby w celu zrobienia siku, a
nawet kupy.
Wypadek spowodowany niewłaściwym zachowaniem uczniów może się zdarzyć
także gdy odwrócony plecami do klasy pisze coś na tablicy. Do zbadania
takich przypadków stosuje się postępowanie dyscyplinarne przewidziane
przepisami prawa.
A bywa, że i postępowanie prokuratorskie.
Na WF zapisać na tablicy?
Co w tym cię dziwi?

To, że WF odbywa się na sali gimnastycznej albo na podwórku, w skład
wyposażenia których nie wchodzi tablica.

Cytat:
Poza tym przyznasz, że co innego jedno
wyjście na kilka minut, a co innego systematyczne wychodzenie na
kilkanaście minut i to nie z powodu problemów natury fizjologicznej..
Biegałeś za nim żeby sprawdzić powód?

Nie. Często robił to samo (telefon/spotkania ze znajomymi) również na
lekcji.
m4rkiz
Gość







Post2010-08-14, 18:35    Re: Problem(y) w szkole Odpowiedz z cytatem
Cytat:
chociaż sukcesywnie notowałem co ciekawsze zdarzenia, które
potencjalnie mogłyby zainteresować Dyrekcję.

ciesz sie ze do wojska cie juz nie chca, tam bys dopiero mial fajnie...
Przemysław Adam Śmiejek
Gość







Post2010-08-14, 19:54    Re: Problem(y) w szkole Odpowiedz z cytatem
Cytat:
Bardzo bym prosił tylko o merytoryczne wypowiedzi.

Najsampierw może wylecz sobie schizofrenię.

--
Przemysław Adam Śmiejek
Jotte
Gość







Post2010-08-14, 20:03    Re: Problem(y) w szkole Odpowiedz z cytatem
Cytat:
Jestem uczniem liceum.
To się niektórym zdarza.


Cytat:
Wkrótce zaczyna się kolejny rok szkolny.
Jeszcze się trwający nie skończył...


Cytat:
Nie jestem fanem sportu, a w szczególności zajęć wychowania
fizycznego. Nie mam nic przeciwko szachom, golfowi, bilardowi
O, gustujesz w sportach ekstremalnych. Smile


Cytat:
czy w
miłym gronie i przede wszystkim w niebudzącej zastrzeżeń co do
bezpieczeństwa atmosferze uprawiać również inne dyscypliny sportu.
To może brydż albo scrabble?


Cytat:
W
dodatku nie z nauczycielem, który poziomem emocjonalnym dorównuje
uczniom, co objawia się np. umawianiem na kielicha z niektórymi i
sztucznym faworyzowaniem.
Od naruszania etyki zawodowej przez nauczyciela, a tym bardziej łamania

przez niego prawa nie należy odwracać wzroku.

Cytat:
Szukam sposobu na to, żeby uniknąć
konieczności ćwiczenia na zajęciach wychowania fizycznego. Interesują
mnie metody legalne, czyli wszystkiego rodzaju korzyści majątkowe dla
lekarzy w zamian za zwolnienie lekarskie nie wchodzą w grę.
Możliwe, że masz jakieś prawdziwe przeciwwskazania do uczestniczenia w

realizacji programu zajęć.
Przebadaj się dokładnie, może nie masz np. jednej nogi?

Cytat:
Nie mam
zwyczaju symulować, ani wymyślać bólów brzucha ze stresu itp. Nie
interesuje mnie też trwałe skaleczenie, co z kolei może się stać,
jeżeli lekcje WF w mojej szkole nie ulegną zmianie. Nie chciałbym
przedstawić swoich obiekcji Szanownej Dyrekcji placówki oświatowo-
wychowawczej, do której uczestniczam chociaż sukcesywnie notowałem co
ciekawsze zdarzenia, które potencjalnie mogłyby zainteresować
Dyrekcję.
W szkole istnieją oprócz dyrektora (nie ma czegoś takiego, jak dyrekcja)

także inne ograny.
Rada pedagogiczna, rada rodziców, samorząd uczniowski (którego jesteś
członkiem czy chcesz, czy nie), opcjonalnie rada szkoły. Możesz spróbować
zadziałać poprzez któryś z tych organów.

Cytat:
Prywatnie interesuję się prawem, w szczególności prawem karnym. Sam
jednak nie jestem w stanie sobie poradzić, ale jak czytam różnego
rodzaju fora tematyczne, to bez wątpienia zauważyć można, że prawnicy
to bardzo mądrzy ludzie, którzy potrafią znaleźć wyjście z niejednej
trudnej sytuacji.
Uprzejmie proszę o radę.
Nie udało ci się sprecyzować, czy jesteś uczniem szkoły publicznej bądź

posiadającej prawa szkoły publicznej, czy też nie.
Założę zatem na zasadzie prawdopodobieństwa, że jest to jedna z dwóch
pierwszych okoliczności.
Otóż w takich szkołach realizowana jest podstawa programowa sprecyzowana
rozporządzeniem MEN.
Najbardziej legalnym sposobem będzie więc zebranie 100k podpisów pod
projektem zmiany UoSO oraz aktów wykonawczych.

--
Jotte
Animka
Gość







Post2010-08-14, 20:41    Re: Problem(y) w szkole Odpowiedz z cytatem
Jak masz słaby wzrok to możesz dostać zwolnienie od lekarza. Nawet na
cały rok.

--
animka
Jotte
Gość







Post2010-08-14, 20:48    Re: Problem(y) w szkole Odpowiedz z cytatem
Cytat:
Wkrótce zaczyna się kolejny rok szkolny.
Jeszcze się trwający nie skończył...
Teoretycznie racja.
Nie teoretycznie. Tak jest, jak napisałem.


Cytat:
Nie jestem fanem sportu, a w szczególności zajęć wychowania
fizycznego. Nie mam nic przeciwko szachom, golfowi, bilardowi
O, gustujesz w sportach ekstremalnych. Smile
Ktoś uparty, może tak to nazwać. Wink
Pewnie.

Ale ja tylko sobie z ciebie pokpiwam.

Cytat:
czy w
miłym gronie i przede wszystkim w niebudzącej zastrzeżeń co do
bezpieczeństwa atmosferze uprawiać również inne dyscypliny sportu.
To może brydż albo scrabble?
W sumie, nie miałbym nic przeciwko.
Zapewne, zapewne...


Cytat:
Od naruszania etyki zawodowej przez nauczyciela, a tym bardziej łamania
przez niego prawa nie należy odwracać wzroku.
Tak?
Tak.


Cytat:
- odwoływanie lekcji (w dzienniku obecnośc jak na poprzedniej lekcji
tego dnia, a wszyscy uczniowie poszli sobie do domu, nauczyciel wf
siedzi najczęściej w szkole i wypełnia jakieś papierki bo mu tak
wygodnie - najważniejsze, że na papierze wszystko jest w porządku).
Nauczyciel nie ma prawa odwoływania zajęć. Jest to ciężkie naruszenie

obowiązków pracowniczych.
Regulamin pracy na początek.
Ale ty go tak łatwo nie zobaczysz.

Cytat:
Przebadaj się dokładnie, może nie masz np. jednej nogi?
Może to dobry pomysł, żeby się przebadać.
Byle u _wszystkich_ specjalistów.


Cytat:
Co do nogi - pozostawię bez komentarza. Wink
Sprawdź obecność każdej kończyny.


Cytat:
W szkole istnieją oprócz dyrektora (nie ma czegoś takiego, jak dyrekcja)
także inne ograny.
Rada pedagogiczna, rada rodziców, samorząd uczniowski (którego jesteś
członkiem czy chcesz, czy nie), opcjonalnie rada szkoły. Możesz spróbować
zadziałać poprzez któryś z tych organów.
Taa, każdy trzyma z każdym. Każdemu odpowiada ta sytuacja.
Pewnie spisek.


Cytat:
Kto się wybije z tłumu?
Możesz być pierwszy.

Bohaterski nonkonformista - sam przeciwko spiskowcom.

Cytat:
A Dyrekcja
Powtarzam: nie ma w szkole organu pn. "dyrekcja" - jesteś oporny na wiedzę i

impregowany na rozumienie?

Cytat:
zapewne pije wódkę z Kuratorem. I co zrobisz?
Nie wiem. Może zacznę się zastanawiać w wolnym czasie czy jesteś kaleką z

otyłością olbrzymią, co to przewrotu w przód nie zrobi, czy może zwykłym
trollem.

Cytat:
Najbardziej legalnym sposobem będzie więc zebranie 100k podpisów pod
projektem zmiany UoSO oraz aktów wykonawczych.
100k...raczej odpada.
Wiem, żartowałem.

Normalni uczniowie lubią wf.

Cytat:
Zresztą co miałbym zaproponować - brydża?
Curling.

Szalona dyscyplina...

Cytat:
Nawet
jeśli, dopóki sejm by się tym zajął, to ja już dawno bym skończył
edukację.
Zapewne. Bez względu na sposób jej zakończenia...


--
Jotte
Animka
Gość







Post2010-08-14, 21:00    Re: Problem(y) w szkole Odpowiedz z cytatem
Cytat:
Mam. Noszę okulary. Lekarz okulista nigdy nie zaproponował mi
zwolnienia z WF, ale gdyby porozmawiać na ten temat? Z drugiej
strony, co rozumiesz przez "słaby wzrok" (jak słaby?).

Moja córka nie prosiła okulisty, a dostała chociaż powinna ćwiczyć bo za
gruba była.
Miała minusy, ale ile to już nie pamiętam. Może -5.

Ja pamiętam, że na WF-ie nigdy nie zrobilam fikołka i przez kozła
przeskoczyłam tylko raz. Potem powiedziałam sobie: koniec! Zawsze się
czymś wymigiwałam i jakoś mi się to udawalo. No i bardzo dobrze.
Przynajmniej kaleką nie jestem. Natomiast w badmintona to uwielbiałam grać.
Pracowałam w szkole podstawowej. Jednej nauczycielki syn skacząc przez
kozła skomplikowanie zlamał sobie nogę- przez nauczyciela WF-u (fajny
facet był jako kolega), który go poganiał. Potem nauczycielka musiała
sądzić się w sądzie z tym swoim kolegą, ale dobro dziecka jest
najważniejsze.


--
animka
Animka
Gość







Post2010-08-14, 21:14    Re: Problem(y) w szkole Odpowiedz z cytatem
Cytat:
Właśnie. Nauczyciel-uczeń kolegami.

Nie nauczyciel-uczeń, tylko nauczyciele i pracownicy szkoły-nauczyciel WF-u.

Cytat:
Piękny duet. Do czasu, gdy
uczniowi coś się nie stanie. Niestety, gdy czasami mówię nauczycielowi
WF, np. przy skoku przez skrzynię, że nie zrobię tego, ponieważ może
to być niebezpieczne, to zwyczajnie ma to gdzieś. Druga sprawa, że sam
nie przeskoczy i nie pokaże jak należy to prawidłowo zrobić, tylko
posługuje się w tym celu uczniami.

Chłopak nie chciał przeskoczyć, a ten od WF- na niego nakrzyczał i kazał
skakać. No i stało się.
Idź do lekarza i powiedz że Ci się w głowie kręci, że nie jesteś w
stanie wykonywać niektórych ćwiczeń na WF-ie. Do okulisty tez idź. Jak
jest okulista szkolny to idź do szkolnego.

--
animka
Strona główna forum » Dyskusje o prawie » Problem(y) w szkole
Skocz do:  
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Idź do strony 1, 2, 3  Następny

Recepcja
Login:
Hasło:
Pamiętaj mnie
Brak konta? Zarejestruj się!
Kursy walut 2024-02-29

Produkty finansowe na skróty:

Konta: Konta osobiste Konta młodzieżowe Konta firmowe Konta walutowe
Kredyty: Kredyty gotówkowe Kredyty mieszkaniowe Kredyty z dopłatą Kredyty dla firm