Aleksander
Gość
|
2010-08-24, 23:39 Re: Urlop i telefony w trakcie.
|
|
Cytat: | Jak to jest z "dostępnością telefoniczną" pracownika w trakcie urlopu? Mam
telefon komórkowy prywatny, znany wszystkim w pracy. Czy muszę na urlopie mieć
go zawsze przy sobie, żeby mój wielce szanowny szef mógł mi dupsko zawracać
pierdołami?
|
No straszne...
Istnieje obowiązek odbierania rozmów przychodzących ?
Jak Ci szanowny szef nie odpowiada, to go sobie zmień.
|
|
|
|
Reklamy
|
|
witek
Gość
|
2010-08-25, 05:09 Re: Urlop i telefony w trakcie.
|
|
Cytat: |
Zawsze można w takim wypadku zmienić pracę i niech szef się martwi...
Żartujesz?
W normalnej firmie osoba _niezastąpiona_ w pracy jest pierwszym
kandydatem do zwolnienia.
|
raczej jest pierwsza osobą, która się sama zwolni, bo bedzie miała dość.
|
|
|
|
Piotr
Gość
|
2010-08-25, 06:50 Re: Urlop i telefony w trakcie.
|
|
Cytat: | mieć go zawsze przy sobie, żeby mój wielce szanowny szef mógł mi dupsko
zawracać pierdołami? Wydaje mi się że nie, on twierdzi inaczej, dziś
miałem bardzo nieprzyjemną rozmowę z pretensjami czemu od tygodnia nie
może się do mnie dodzwonić. Faktem jest że telefon z premedytacją
schowałem i oddawałem się słodkiemu lenistwu, tzn malowałem mieszkanie
;-D. I waliło mnie czy ktoś dzwoni. To jest moja prywatna komórka i mogę
dać ją psu do zjedzenia nawet jak fantazja zaatakuje. Szef jednak ma inne
pomysły na życie, tylko czy słuszne? Podpowiedzcie jakieś argumenty, bo
czuję że po powrocie do roboty będzie ciąg dalszy.
Bez urazy, ale znam takich jak Ty wielu. Pewnie te teksty usłyszała
rodzina, znajomi i ktokolwiek się nawinął, soczyście mowiłeś o psu,
zawracaniu dupska, że Cię waliło, ale jak szef Cię wziął na rozmowę to
spuściłeś głowę i nie powiedziałeś słowa, nie mówiąć o poszukaniu w google
czy w ustawach.
|
Mówisz z własnego doświadczenia? Tak przeważnie jest, że sądzi się innych na
podstawie własnych doświadczeń.
Dziękuję za merytoryczne argumenty wszystkim pozostałym, także tym
najmądrzejszym na świecie...
--
Pozdrawiam
Piotr
|
|
|
|
Wojciech Bancer
Gość
|
2010-08-25, 07:16 Re: Urlop i telefony w trakcie.
|
|
[...]
Cytat: | W normalnej firmie osoba _niezastąpiona_ w pracy jest pierwszym
kandydatem do zwolnienia.
|
Dlaczego?
--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl
|
|
|
|
Tomasz Kaczanowski
Gość
|
2010-08-25, 08:03 Re: Urlop i telefony w trakcie.
|
|
Cytat: | Mylisz się, w szczególnych przypadkach pracodawca może Cię odwołać z urlopu.
Niepozostawienie kontaktu może być ciężkim naruszeniem obowiązków pracowniczych i skutkować nawet natychmiastowym zwolnieniem.
|
O - ciekawe rzeczy waść prawisz. Czas wolny, to taki, podczas którego
jestem w miejscu, w którym mam ochotę być, nie musze tego planować.
Jedyne co muszę zaplanować, to aby wrócić na czas do pracy po urlopie.
Pracodawca może odwołać z urlopu, ale jak to zrobi, aby było skuteczne,
to już jego problem.
--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl
|
|
|
|
Tomasz Kaczanowski
Gość
|
2010-08-25, 08:05 Re: Urlop i telefony w trakcie.
|
|
Cytat: | "Jotte" wrote
4. Co to znaczy nieprzyjemna rozmowa? Jak się cham nie umie zachować to
się go wyłącza i tyle. Łaskę robisz rozmówcy, że odbierasz. Jasne, czy
dalej dziecko jesteś?
5. Argumenty masz już wszystkie i odeśli chama na drzewo, a jak coś
jeszcze będzie szczekała to każ sobie podać podstawę prawną.
I zmień numer telefonu
No i jeszcze: nie proś nigdy o podwyżkę I zapomnij o awansie:P
|
Zawsze można w takim wypadku zmienić pracę i niech szef się martwi...
--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl
|
|
|
|
spp
Gość
|
2010-08-25, 08:17 Re: Urlop i telefony w trakcie.
|
|
Cytat: | Zawsze można w takim wypadku zmienić pracę i niech szef się martwi...
|
Żartujesz?
W normalnej firmie osoba _niezastąpiona_ w pracy jest pierwszym
kandydatem do zwolnienia.
--
spp
|
|
|
|
Tomasz Kaczanowski
Gość
|
2010-08-25, 08:32 Re: Urlop i telefony w trakcie.
|
|
Cytat: |
Zawsze można w takim wypadku zmienić pracę i niech szef się martwi...
Żartujesz?
W normalnej firmie osoba _niezastąpiona_ w pracy jest pierwszym
kandydatem do zwolnienia.
|
A czy ja gdzies napisałem, ze jest niezastąpiona? Są jednak okresy, gdy
trudno znaleźć pracownika, szczególnie znającego się na tym, co ma robić.
--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl
|
|
|
|
Maddy
Gość
|
2010-08-25, 09:04 Re: Urlop i telefony w trakcie.
|
|
Cytat: |
Zawsze można w takim wypadku zmienić pracę i niech szef się martwi...
Żartujesz?
W normalnej firmie osoba _niezastąpiona_ w pracy jest pierwszym
kandydatem do zwolnienia.
|
Ponieważ jedno mi z drugiego nie chce wynikać, poproszę o rozwinięcie.
Dodam, że fakt iż jakiś pracownik jest niezastąpiony - jak zachoruje to
coś się wali, coś nie jest zrobione, nikt nie wie jak on robił to co
robił - to jest wina pracodawcy, ewentualnie bezpośredniego przełożonego
owego "skarbu" a dopiero na końcu wina tego pracownika.
Byłam kiedyś w sytuacji osoby "niezastąpionej".
Moje sugestie, żeby ktoś jeszcze zapoznał się z tym co robię, znał
hasła, procedury, albo chociaż gdzie co znaleźć, spotykały się z "tak,
tak, trzeba by o tym pomyśleć, może Krysia, może Hania, trzeba
pomyśleć". Myśleli 5 lat a jak złożyłam wypowiedzenie to się zrobił popłoch.
A ja miałam dość sytuacji, ze przed urlopem muszę zrobić co się da na
zapas a po powrocie odrobić zaległości, przywlec się do roboty z
gorączką albo kolką nerkową, bo jak mnie nie ma to moja działka leży
odłogiem.
I to nie z braku rąk do pracy jako takich, tylko olewania kwestii
organizacji pracy przez szefa.
Mam paru znajomych, którzy są lub jak ja, byli w sytuacji
"niezastąpionych". Ci co jeszcze są, szukają metody żeby zostać
zastępowalnymi i móc w końcy naprawdę wyjść z pracy o tej 17, nie tracąc
na tej zamianie za bardzo finansowo (bo kredyt, dziecko w drodze,
dziecko na studiach itp itd).
--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813
|
|
|
|
Piotr [trzykoty]
Gość
|
2010-08-25, 09:09 Re: Urlop i telefony w trakcie.
|
|
Cytat: | Zawsze można w takim wypadku zmienić pracę i niech szef się martwi...
|
Zawsze można, ale nie zawsze się to opłaca. Zależy np. od koniunktury na
rynku pracy, zawodu itd.
|
|
|
|
Tomasz Kaczanowski
Gość
|
2010-08-25, 09:18 Re: Urlop i telefony w trakcie.
|
|
Cytat: | Zawsze można w takim wypadku zmienić pracę i niech szef się martwi...
Zawsze można, ale nie zawsze się to opłaca. Zależy np. od koniunktury na
rynku pracy, zawodu itd.
|
Zgadza się, ale odnosiłem sie do braku awansu i podwyżki.... To odejście
do konkurencji można zgrac sobie zawsze w okresie, gdy nam jest wygodniej...
--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl
|
|
|
|
Massai
Gość
|
2010-08-25, 09:21 Re: Urlop i telefony w trakcie.
|
|
Cytat: |
To napisałem w innym wątku:
Albo tak kombinuje, że nie chce nikogo dopuścić do swoich spraw
albo próbuje uzależnić działanie firmy (czytaj szefa) od
swojej obecności co daje jej lepszą pozycję przetargową w
bojach o awanse czy podwyżki.
I wg Ciebie zwolnienie niezastąpionej osoby wychodzi firmie tylko na
dobre? Jakiś dziwny tor logiczny prezentujesz
|
Zdaje się że chodzi o kroki:
1. jest "niezastąpiony"
2. doprowadzic do sytuacji żeby przestał być "niezastąpiony",
przeszkolić kogoś innego.
3. sprawdzić dlaczego był niezastąpiony (jeśli celowo ograniczał
dostęp innym itp to punkt 4)
4. wywalić.
W sumie logiczne.
--
Pozdro
Massai
|
|
|
|
spp
Gość
|
2010-08-25, 09:42 Re: Urlop i telefony w trakcie.
|
|
Cytat: | W normalnej firmie osoba _niezastąpiona_ w pracy jest pierwszym
kandydatem do zwolnienia.
Dlaczego?
|
Albo tak kombinuje, że nie chce nikogo dopuścić do swoich spraw albo
próbuje uzależnić działanie firmy (czytaj szefa) od swojej obecności co
daje jej lepszą pozycję przetargową w bojach o awanse czy podwyżki. :)
--
spp
|
|
|
|
spp
Gość
|
2010-08-25, 09:47 Re: Urlop i telefony w trakcie.
|
|
Cytat: |
Zawsze można w takim wypadku zmienić pracę i niech szef się martwi...
Żartujesz?
W normalnej firmie osoba _niezastąpiona_ w pracy jest pierwszym
kandydatem do zwolnienia.
Ponieważ jedno mi z drugiego nie chce wynikać, poproszę o rozwinięcie.
|
To napisałem w innym wątku:
Albo tak kombinuje, że nie chce nikogo dopuścić do swoich spraw albo
próbuje uzależnić działanie firmy (czytaj szefa) od swojej obecności co
daje jej lepszą pozycję przetargową w bojach o awanse czy podwyżki.
Cytat: | Dodam, że fakt iż jakiś pracownik jest niezastąpiony - jak zachoruje to
coś się wali, coś nie jest zrobione, nikt nie wie jak on robił to co
robił - to jest wina pracodawcy, ewentualnie bezpośredniego przełożonego
owego "skarbu" a dopiero na końcu wina tego pracownika.
|
I tak bywa.
Ja na to patrzę raczej od strony pracodawcy i, rzeczywiście, w pierwszej
kolejności powinien zadbać aby takich ludzi nie było. Jeżeli jednak coś
takiego miało miejsce to należało się dokładnie przyjrzeć pracownikowi.
Cytat: | Mam paru znajomych, którzy są lub jak ja, byli w sytuacji
"niezastąpionych". Ci co jeszcze są, szukają metody żeby zostać
zastępowalnymi i móc w końcy naprawdę wyjść z pracy o tej 17, nie tracąc
na tej zamianie za bardzo finansowo (bo kredyt, dziecko w drodze,
dziecko na studiach itp itd).
|
Słowo 'asertywność' wciąż jeszcze jest wyrazem obcym dla pracowników i
.... ich szefów. :)
BTW - czy żałowałaś że wymówienia nie złożyłaś wcześniej?
--
spp
|
|
|
|
Krzysztof
Gość
|
2010-08-25, 10:26 Re: Urlop i telefony w trakcie.
|
|
Cytat: | To napisałem w innym wątku:
Albo tak kombinuje, że nie chce nikogo dopuścić do swoich spraw albo
próbuje uzależnić działanie firmy (czytaj szefa) od swojej obecności co
daje jej lepszą pozycję przetargową w bojach o awanse czy podwyżki.
|
I wg Ciebie zwolnienie niezastąpionej osoby wychodzi firmie tylko na dobre?
Jakiś dziwny tor logiczny prezentujesz ;-)
K.
|
|
|
|