Wojciech Bancer
Gość
|
2010-07-29, 10:24 Re: [money.pl] Winiecki a składka rentowa
|
|
[...]
Cytat: | Przy 50%? Tak. Bo wiem, że on tyle nie zarobi na siebie. Akurat to ile na
siebie zarobi pracownik i ile mi zostaje, to mam wyliczone. Wyżej dupy
nie podskoczę. :)
Ok, to zmieńmy na 10%.
|
No i w zależności od tego po której stronie to będzie, to albo pracownik
dostanie mniej, albo ogólny koszt jaki ponoszę za pracownika się zwiększy.
Przy 10% jeszcze jest to akceptowalne.
[...]
Cytat: | niezależnie od tego po której stronie zostanie dokonana, będzie miała
zgrubsza taki sam efekt.
Przede wszystkim nie bierzesz pod uwagę tego, że renegocjowanie umów to
też jakiś koszt. Pomijalny jak masz 1-2 pracowników, ale nie jak masz kilka
tysięcy.
Fakt, o tym nie pomyślałem. Ale - czy takie większe firmy nie mają jakiegoś
regulaminu wynagrodzeń który precyzuje co zrobić w przypadku gdy rząd
podłoży świnię ?
|
Nie możesz przecież w regulaminie zawrzeć automatycznej akceptacji gorszych warunków
płacowych. Te możesz wstawiać tylko wypowiedzeniem zmieniającym lub na mocy porozumienia
stron. Indywidualnie. A jak masz więcej pracowników, to podpadasz pod rózne "zwolnienia
grupowe" konflikty ze związkami itp.
"Na lepsze" oczywiście warunki można zmienić automatycznie, ale nie wiem czy taka sytuacja
będzie miała miejsce przy podwyżce składek :P
--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl
|
|
|
|
Reklamy
|
|
Tomek
Gość
|
2010-07-29, 11:19 Re: [money.pl] Winiecki a składka rentowa
|
|
Cytat: |
[...]
Technicznie rzecz biorą nie mylisz się, natomiast w praktyce to tak nie
działa, bo gdyby działało, to możnaby ustawić składkę rentową np.
na połowę płacy brutto i budżet byłby uratowany.
To co wyżej uprawiasz, to jest sprowadzanie sytuacji do absurdalnej.
|
Tak, reduction ad absurdum jest znane od dawna.
Cytat: | Jak przywalisz 50% "kwoty brutto" jako obciążenie pracodawcy, to
zobaczysz
falę zwolnień. Jak przywalisz 50% kwoty brutto po stronie pracownika, to
Ci
ludzie na ulice wyjdą, bo im nagle spadnie "netto".
|
Sugerujesz że jak dostaniesz dodatkowe 50% do zapłacenia jako pracodawca,
to od razu zwolnisz pracowników zamiast renegocjować umowy?
Sugerujesz że jak pracownik dostanie 50% mniej to pracownik wyjdzie na
ulicę
zamiast renegocjować umowę?
Oczywiście różni ludzie róźnie się zachowają, ale każda podwyżka składki,
niezależnie od tego po której stronie zostanie dokonana, będzie miała
zgrubsza
taki sam efekt.
--
Tomek
|
|
|
|
Tomek
Gość
|
2010-07-29, 12:12 Re: [money.pl] Winiecki a składka rentowa
|
|
Cytat: |
[...]
Sugerujesz że jak dostaniesz dodatkowe 50% do zapłacenia jako
pracodawca,
to od razu zwolnisz pracowników zamiast renegocjować umowy?
Przy 50%? Tak. Bo wiem, że on tyle nie zarobi na siebie. Akurat to ile na
siebie zarobi pracownik i ile mi zostaje, to mam wyliczone. Wyżej dupy
nie podskoczę.
|
Ok, to zmieńmy na 10%.
Cytat: |
Sugerujesz że jak pracownik dostanie 50% mniej to pracownik wyjdzie na
ulicę zamiast renegocjować umowę?
Ale po piewrsze on musi na siebie zarobić, a po drugie jakby rząd
zechciał
zabrać górnikom, pielęgniarkom, lekarzom i w ogóle wszystkim na umowach
o pracę, jeszcze te 50% dochodów, to nie wierzę, że ludzie by nie wyszli
na ulicę. A w wielu miejscach nie renegocjuje się umów inaczej niż
strajkami.
|
Pisząc poprzedniego posta chciałem zastrzec że "negocjatorów" z kilofami
pomijamy,
szkoda że w końcu nie zastrzegłem :)
Cytat: |
Oczywiście różni ludzie róźnie się zachowają, ale każda podwyżka
składki,
niezależnie od tego po której stronie zostanie dokonana, będzie miała
zgrubsza taki sam efekt.
Przede wszystkim nie bierzesz pod uwagę tego, że renegocjowanie umów to
też
jakiś koszt. Pomijalny jak masz 1-2 pracowników, ale nie jak masz kilka
tysięcy.
|
Fakt, o tym nie pomyślałem. Ale - czy takie większe firmy nie mają jakiegoś
regulaminu wynagrodzeń który precyzuje co zrobić w przypadku gdy rząd
podłoży świnię ?
--
Tomek
|
|
|
|
Maddy
Gość
|
2010-07-29, 12:23 Re: [money.pl] Winiecki a składka rentowa
|
|
Cytat: |
Oczywiście różni ludzie róźnie się zachowają, ale każda podwyżka składki,
niezależnie od tego po której stronie zostanie dokonana, będzie miała
zgrubsza taki sam efekt.
Przede wszystkim nie bierzesz pod uwagę tego, że renegocjowanie umów to też
jakiś koszt. Pomijalny jak masz 1-2 pracowników, ale nie jak masz kilka
tysięcy.
|
Jak masz 1-2 czy nawet 10 pracowników, to renegocjacje polegają zwykle
na umówieni się, jaką część wynagrodzenia pracownicy zgodzą się wziąć
"pod stołem" i jaki będą mieli udział w "zysku na zusie".
--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813
|
|
|
|
Maddy
Gość
|
2010-07-29, 12:49 Re: [money.pl] Winiecki a składka rentowa
|
|
Cytat: |
[...]
Przy 50%? Tak. Bo wiem, że on tyle nie zarobi na siebie. Akurat to ile na
siebie zarobi pracownik i ile mi zostaje, to mam wyliczone. Wyżej dupy
nie podskoczę. :)
Ok, to zmieńmy na 10%.
No i w zależności od tego po której stronie to będzie, to albo pracownik
dostanie mniej, albo ogólny koszt jaki ponoszę za pracownika się zwiększy.
Przy 10% jeszcze jest to akceptowalne.
[...]
niezależnie od tego po której stronie zostanie dokonana, będzie miała
zgrubsza taki sam efekt.
Przede wszystkim nie bierzesz pod uwagę tego, że renegocjowanie umów to
też jakiś koszt. Pomijalny jak masz 1-2 pracowników, ale nie jak masz kilka
tysięcy.
Fakt, o tym nie pomyślałem. Ale - czy takie większe firmy nie mają jakiegoś
regulaminu wynagrodzeń który precyzuje co zrobić w przypadku gdy rząd
podłoży świnię ?
Nie możesz przecież w regulaminie zawrzeć automatycznej akceptacji gorszych warunków
płacowych. Te możesz wstawiać tylko wypowiedzeniem zmieniającym lub na mocy porozumienia
stron. Indywidualnie. A jak masz więcej pracowników, to podpadasz pod rózne "zwolnienia
grupowe" konflikty ze związkami itp.
"Na lepsze" oczywiście warunki można zmienić automatycznie, ale nie wiem czy taka sytuacja
będzie miała miejsce przy podwyżce składek
|
Gdy zwiększają się koszty składek pracodawcy to nie ma możliwości, żeby
automatycznie wpływało to na zarobki pracownika.
Z drugiej strony, kiedy zwiększają się koszty pracownika (potrącenia z
kwoty brutto) to pracodawca nie ma obowiązku tego rekompensować.
Trzeba zawsze pamiętać, że należna kwota wynagrodzenia za pracę do kwota
BRUTTO. Ile z tego do wypłaty - to nie jest zmartwienie pracodawcy (poza
techniczną kwestia, ze trzeba poprawnie obliczyć, potrącić i
rozprowadzić po urzędach).
Innymi słowy - pracownikowi nie należy się dopłata z tytułu podwyżki
jego składek, czy tego że wpadł w wyższy próg podatkowy.
I nie słyszałam, żeby tego typu bufory ktoś wpisywał do regulaminów czy
nawet układów zbiorowych pracy (ale jak ktoś zna taki ewenement, to
poproszę namiary), bo nie da się tego mechanizmu zastosować w obie
strony - jak wzrosną obciążenia to może zadziałać automat podnoszący
brutto w stosunku do umowy, ale jak zmaleją - żaden automat nie może z
brutto obciąć.
--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813
|
|
|
|
Tom N
Gość
|
2010-07-29, 20:03 Re: [money.pl] Winiecki a składka rentowa
|
|
Tomek w :
[quote]Dnia 28-07-2010 o 22:00:44 'Tom N' >X-Email]
|
|
|
|
Tomek
Gość
|
2010-07-29, 21:43 Re: [money.pl] Winiecki a składka rentowa
|
|
[quote]Tomek w :
Dnia 28-07-2010 o 22:00:44 'Tom N'
|
|
|
|
Michał
Gość
|
2010-07-29, 23:06 Re: [money.pl] Winiecki a składka rentowa
|
|
|
|
|
|