Jotte
Gość
|
2010-09-16, 17:20 Re: Zatajone 1/2 etatu - dylematy
|
|
Cytat: | Ale nikt jakoś nie oferuje pracy na pół etatu.
Jeżeli już, to pełen etat, bądź przeciwny biegun, czyli umowa o dzieło.
Ja tam wole umowę-zlecenie niż pół etatu. Wystarczy mi jeden z nadgodzinami. |
Etat to podstawa bytu pracownika najemnego, ale co za dużo to niezdrowo.
Cytat: | - Jesli pada pytanie, czy w tym czasie bede szukal innej pracy,
to mam klamac, czy byc szczerym?
Ja bym powiedział, że takich pytań nie maja prawa zadawać i gówno im
do tego.
Mnie raz przełożony zapytał, czy i kiedy pracuję pozaetatowo, ponieważ
chciałby ustalić ze mną dogodne godziny pracy na miejscu, w siedzibie
firmy, żeby to nie kolidowało.
I wcale nie uważałem tego pytania za bezczelne włażenie w trzewikach do
mojego prywatnego życia.
Mnie by się natychmiast lampka kontrolna zapaliła po takim pytaniu. |
Już widzę dobrotliwego szefa-wujka co to sam przychodzi z inicjatywą żeby mi
zrobić dobrze.
Cytat: | W życiu bywa różnie: raz na wozie, innym razem - pod wozem.
Trzeba umieć przystosować się do danych warunków, ale przy tym nie
zeszmacić się.
Drobiażdżek! ) Toż to jak pstryknąć palcami! |
A jednak większość idzie inną drogą (vide choćby wypowiedzi niejednego z tej
grupy).
Szmacą się bez wahania, tylko jakiś wentyl bezpieczeństwa dla psyche sobie w
tyłku montują.
Na jakiś czas, potem ten wentyl już nawet nie jest potrzebny...
--
Jotte
|
|
|
|
Reklamy
|
|
Jotte
Gość
|
2010-09-16, 17:24 Re: Zatajone 1/2 etatu - dylematy
|
|
Cytat: | kupuje chleb po 2 zł a nie po 10.
i dzięki temu samemu mechanizmowi ten chleb po 2 zł zrobiony jest z byle
czego
Nic to - ważne, że "mechanizm" jest piękny i o tzw. "wolnym rynku" udało się |
wspomnieć. ))
Cytat: | a czasem jest w nim taki syf, że w ogóle nie powinien być
sprzedawany
Powinien. Szczególnie zimą. |
Ptaki też coś muszą jeść.
Ja karmię, chociaż mi w podzięce obsrywają samochód.
--
Jotte
|
|
|
|
nowe-schody.prv.pl
Gość
|
2010-09-16, 18:39 Re: Zatajone 1/2 etatu - dylematy
|
|
Cytat: |
Jak któryś narzeka, to trzeba mu przypomnieć, że dzięki temu samemu
mechanizmowi
kupuje chleb po 2 zł a nie po 10.
i dzięki temu samemu mechanizmowi ten chleb po 2 zł zrobiony jest z byle
czego a czasem jest w nim taki syf, że w ogóle nie powinien być
sprzedawany, ale piekarnia kwitnie.
|
Jaki masz pomysł, aby zapobiec temu "syfowi", bez powiekszania ceny chleba?
W pewnym markecie widuję co jakiś czas na pasażu stoiska z tzw. wiejskim
żarciem, gdzie między innymi sprzedają chleb chyba trzy razy droższy niż w tym
markecie na półce. Zarówno pierwszy jak i drugi są sprzedawane.
--
prezydent
Renowacja schodów www.staircase-renovation.eu/pl/
Regionalni wykonawcy poszukiwani.
|
|
|
|
Borys Pogoreło
Gość
|
2010-09-16, 20:24 Re: Zatajone 1/2 etatu - dylematy
|
|
Cytat: | i dzięki temu samemu mechanizmowi ten chleb po 2 zł zrobiony jest z byle
czego a czasem jest w nim taki syf, że w ogóle nie powinien być
sprzedawany, ale piekarnia kwitnie.
Ukrój sobie jeszcze na kromkę tego fajnego chleba, plasterek szyneczki za jedyne
7zł/kg. Smacznego!
|
Z tym krojeniem to bym nie przesadzał. Kiedyś w markecie udało mi się
kupić chleb, którym dałoby się smarować inny.
--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl
|
|
|
|
Borys Pogoreło
Gość
|
2010-09-16, 20:29 Re: Zatajone 1/2 etatu - dylematy
|
|
Cytat: | Więc to chyba ogólna przypadłość.
Użycie słowa "przypadłość" sugerowałoby stan chorobowy, co jest błędem, bo jest
piękny przykład działania wolnego rynku, gdy masa oferentów z bliźniaczą ofertą
(kandydaci do pracy) licytuje się w dół.
|
W tym przypadku rzeczona osoba nawet za bardzo nie była świadoma tego, jak
bardzo daje się wykorzystywać. Dopiero grupowicze kategorycznie kazali mu
się stamtąd wynosić (sam miał takie plany, ale jeszcze bliżej
nieokreślone).
Cytat: | Jak któryś narzeka, to trzeba mu przypomnieć, że dzięki temu samemu mechanizmowi
kupuje chleb po 2 zł a nie po 10.
|
Niektórzy kupią najgorszy syf "bo tanio". Ich wybór.
--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl
|
|
|
|
entroper
Gość
|
2010-09-16, 20:48 Re: Zatajone 1/2 etatu - dylematy
|
|
Cytat: | Jaki masz pomysł, aby zapobiec temu "syfowi", bez powiekszania ceny
chleba? |
Ale ja wcale nie postuluję, że ma się to odbyć bez powiększania ceny
chleba. Za to postuluję urzynanie łbów oszustom. Cena chleba oczywiście
będzie wyższa, ale nadal będzie ją regulował wolny rynek (o co Ci przecież
chodzi), lecz wreszcie będzie to CHLEB. Różnica będzie taka, że zamiast
dosypywania do ciasta przemielonych starych chlebów i innych syfów o
których nie chcesz wiedzieć, bochenki będą wielkością bardziej dostosowane
do potrzeb, będzie więcej "rozmiarów", chleb nie będzie się walał po
śmietnikach (wyrzucony m.in. dlatego, że na drugi dzień nie dało się go
już jeść) a cena za "średni" bochenek (być może nieco mniejszy) wcale nie
podskoczy tak straszliwie, jak to przeciwnicy trzymania jakichkolwiek
standardów straszą.
W przypadku pracy na "pół" etatu (od czego wyszliśmy) rozwiązanie jest
identyczne, również nie pogwałci ono w żaden sposób zasad wolnego rynku i
również wyjdzie wszystkim na zdrowie.
e.
|
|
|
|
jcm
Gość
|
2010-09-16, 21:06 Re: Zatajone 1/2 etatu - dylematy
|
|
Cytat: |
i dzięki temu samemu mechanizmowi ten chleb po 2 zł zrobiony jest z byle
czego a czasem jest w nim taki syf, że w ogóle nie powinien być
sprzedawany, ale piekarnia kwitnie.
Ukrój sobie jeszcze na kromkę tego fajnego chleba, plasterek szyneczki
za jedyne 7zł/kg. Smacznego!
Z tym krojeniem to bym nie przesadzał. Kiedyś w markecie udało mi się
kupić chleb, którym dałoby się smarować inny.
|
Jesteś pewien, że to był chleb?
|
|
|
|
jcm
Gość
|
2010-09-16, 21:17 Re: Zatajone 1/2 etatu - dylematy
|
|
Cytat: |
Więc to chyba ogólna przypadłość.
Użycie słowa "przypadłość" sugerowałoby stan chorobowy, co jest
błędem, bo jest piękny przykład działania wolnego rynku, gdy masa
oferentów z bliźniaczą ofertą (kandydaci do pracy) licytuje się w dół.
W tym przypadku rzeczona osoba nawet za bardzo nie była świadoma tego, jak
bardzo daje się wykorzystywać. Dopiero grupowicze kategorycznie kazali mu
się stamtąd wynosić (sam miał takie plany, ale jeszcze bliżej
nieokreślone).
Jak któryś narzeka, to trzeba mu przypomnieć, że dzięki temu samemu
mechanizmowi kupuje chleb po 2 zł a nie po 10.
Niektórzy kupią najgorszy syf "bo tanio". Ich wybór.
|
W moim osiedlowym sklepie do wyboru wiele gatunków pieczywa.
Jest np. "chleb baltonowski" za 2.30, który przypomina ten pieczony wg
oryginalnej baltonowskiej receptury, jedynie z nazwy.
Można także kupić bardzo dobry chlebek pasterski (4.50zł za 0.5kg), bez
gównianych dodatków i innych rozpulchniaczy.
Jak również inne gatunki pieczywa...
A skoro klienci mają taki wybór, widać jest zapotrzebowanie na jedno i drugie.
j.
|
|
|
|
jcm
Gość
|
2010-09-16, 21:25 Re: Zatajone 1/2 etatu - dylematy
|
|
Cytat: | Mnie by się natychmiast lampka kontrolna zapaliła po takim pytaniu.
Już widzę dobrotliwego szefa-wujka co to sam przychodzi z inicjatywą
żeby mi zrobić dobrze.
|
Nie tyle mnie, co sobie, ale przy okazji i mnie.
A że był na tyle inteligentny, to umiał dogadać się z informatykiem.
Po prostu miałem z nim układ, dlatego część godzin etatowych byłem pod
telefonem, czasami u klienta...z kolei w pewnych sytuacjach on mógł liczyć na
mnie.
Cytat: | W życiu bywa różnie: raz na wozie, innym razem - pod wozem.
Trzeba umieć przystosować się do danych warunków, ale przy tym nie
zeszmacić się.
Drobiażdżek! ) Toż to jak pstryknąć palcami!
A jednak większość idzie inną drogą (vide choćby wypowiedzi niejednego z
tej grupy).
|
Zorientowani na sukces? :D
Cytat: | Szmacą się bez wahania, tylko jakiś wentyl bezpieczeństwa dla psyche
sobie w tyłku montują.
Na jakiś czas, potem ten wentyl już nawet nie jest potrzebny...
|
A to nie tak, że otwór sobie wazeliną smarują?
|
|
|
|
Jotte
Gość
|
2010-09-16, 21:40 Re: Zatajone 1/2 etatu - dylematy
|
|
Cytat: | Mnie by się natychmiast lampka kontrolna zapaliła po takim pytaniu.
Już widzę dobrotliwego szefa-wujka co to sam przychodzi z inicjatywą
żeby mi zrobić dobrze.
Nie tyle mnie, co sobie, ale przy okazji i mnie.
A że był na tyle inteligentny, to umiał dogadać się z informatykiem.
Po prostu miałem z nim układ, dlatego część godzin etatowych byłem pod
telefonem, czasami u klienta...z kolei w pewnych sytuacjach on móg
liczyć na mnie.
Jak takiego naprawdę znalazłeś, to powinieneś sobie jego zdjęcie przy kompie |
postawić. :-D
Cytat: | W życiu bywa różnie: raz na wozie, innym razem - pod wozem.
Trzeba umieć przystosować się do danych warunków, ale przy tym nie
zeszmacić się.
Drobiażdżek! ) Toż to jak pstryknąć palcami!
A jednak większość idzie inną drogą (vide choćby wypowiedzi niejednego z
tej grupy).
Zorientowani na sukces?
Być może. Wielu jest takich, co za sukces uważają stać w eleganckim |
garniturze po szyję w gównie.
Cytat: | Szmacą się bez wahania, tylko jakiś wentyl bezpieczeństwa dla psyche
sobie w tyłku montują.
Na jakiś czas, potem ten wentyl już nawet nie jest potrzebny...
A to nie tak, że otwór sobie wazeliną smarują?
Wazeliną to częściej głowę. |
Żeby łatwiej w cudzy otwór wchodziła i uszami za bardzo nie haczyła.
--
Jotte
|
|
|
|
Borys Pogoreło
Gość
|
2010-09-16, 21:47 Re: Zatajone 1/2 etatu - dylematy
|
|
Cytat: | Z tym krojeniem to bym nie przesadzał. Kiedyś w markecie udało mi się
kupić chleb, którym dałoby się smarować inny.
Jesteś pewien, że to był chleb?
|
Zdecydowanie. Wyglądał jak chleb, pachniał jak chleb, ale miał
konsystencję gumy do żucia. Przesadzili pewnie z ulepszaczami.
Jako urodzony eksperymentator rzecz jasna zjadłem kawałek. Po najbliższej
nocy powiedziałem sobie - nigdy więcej.
--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl
|
|
|
|
jcm
Gość
|
2010-09-16, 22:06 Re: Zatajone 1/2 etatu - dylematy
|
|
Cytat: | Jak takiego naprawdę znalazłeś, to powinieneś sobie jego zdjęcie przy
kompie postawić.
|
Zdjęcia niestety nie mam, ale gościa dobrze pamiętam.
W takich spółkach, jak tamta (dystrybucja FMCG), handlowcy rotują jeszcze
szybciej niż towar w magazynie. Nie ma oczekiwanych wyników sprzedaży -
wylatujesz.
Tak też się stało, po kilku miesiącach z moim szefem.
Z nowym było trochę trudniej, ale uszło.
Zarząd zatrudnia nowego (dyrka, kierownika sprzedaży, kupca,
przedstawicieli...), co stwarza warunki do ... poniższego.
Cytat: | W życiu bywa różnie: raz na wozie, innym razem - pod wozem.
Trzeba umieć przystosować się do danych warunków, ale przy tym nie
zeszmacić się.
Drobiażdżek! ) Toż to jak pstryknąć palcami!
A jednak większość idzie inną drogą (vide choćby wypowiedzi niejednego z
tej grupy).
Zorientowani na sukces?
Być może. Wielu jest takich, co za sukces uważają stać w eleganckim garniturze
po szyję w gównie.
|
Eleganckim? Niekoniecznie.
I to najczęściej w pozycji klęcznej.
|
|
|
|
Smok Eustachy
Gość
|
2010-09-17, 11:51 Re: Zatajone 1/2 etatu - dylematy
|
|
Cytat: |
W tym przypadku rzeczona osoba nawet za bardzo nie była świadoma tego,
jak
bardzo daje się wykorzystywać. Dopiero grupowicze kategorycznie kazali
mu się stamtąd wynosić (sam miał takie plany, ale jeszcze bliżej
nieokreślone).
W wypadku prywatnej inicjatywy, to jak nie umie określić swoich potrzeb |
to często rezygnacja takiego gościa za 1500 oznacza stratę 200 000. I
wolą ją ponieść, niż mu podnieść pensje.
|
|
|
|
entroper
Gość
|
2010-09-17, 14:07 Re: Zatajone 1/2 etatu - dylematy
|
|
Cytat: | W wypadku prywatnej inicjatywy, to jak nie umie określić swoich potrzeb
to często rezygnacja takiego gościa za 1500 oznacza stratę 200 000. I
wolą ją ponieść, niż mu podnieść pensje.
|
Ale HONOR zostaje zachowany ;)
e.
|
|
|
|
jurajski Jaskiniowiec
Gość
|
2010-09-20, 20:16 Re: Zatajone 1/2 etatu - dylematy
|
|
Sprawa sie wyjasnila. Z gory tez posypuje glowe popiolem i skulam ogon.
Zyjemy w panstwie absurdow, totez stad wzielo sie zapotrzebowanie na etat,
a nie na outsourcing, by nie rozpisywac przetargow na tego typu uslugi.
Jako ze to placowka "na garnuszku" panstwowym, to i place nie sa
wygorowane. Teraz rozumiem, skad zapotrzebowanie na te "pol etatu" nawet w
firmach outsourcingowych obslugujacych branze medyczna.
|
|
|
|