Cytat:

Ale na to, by wywalić "rekruterów", a połowę choć pieniędzy związanych z wymienionymi wyżej kosztami przeznaczyć na podwyżki dla telemarketerów to już pewnie nikt nie wpadł? Siebie mieliby zwalniac?! Czy naprawdę uważasz, że rekruter (czyli niższej klasy specjalista w

dziale HR) ma więcej do powiedzenia niż prezes albo dyrektor finansowy?

Pozdrawiam
--
Kochana Mary!
XXXXXXXXXXXXXXXXXX
Tęsknię za Tobą tragicznie!
A.T. Tappman, Kapelan Armii Stanów Zjednoczonych

Cytat:

A pracownicy są zbędni? Kto miałby ich rekrutować? Administratorzy IT?

Przy minimalnej rotacji z powodzeniem wystarczyłby jeden rekruter
zamiast czterech (trzymając się Twojego przykładu). Inne koszty byłyby
także znacząco niższe, że o efektywności pracowników związanej z
doświadczeniem nie wspomnę. Chyba nie muszę Ci oczywistości tłumaczyć?

--
To nie prawdy objawione a jedynie moje prywatne opinie
Michał "Willy" Olszewski
GG: 2903798 / ICQ: 199507526
http://www.olszewski.net.pl

Cytat:

Chyba nie muszę Ci oczywistości tłumaczyć?

Najtrudniej zmienić mentalność.

Cytat:

Przy minimalnej rotacji z powodzeniem wystarczyłby jeden rekruter zamiast czterech (trzymając się Twojego przykładu). Inne koszty byłyby także znacząco niższe, że o efektywności pracowników związanej z doświadczeniem nie wspomnę. Chyba nie muszę Ci oczywistości tłumaczyć? Bardzo proszę o wytłumaczenie tej prostej oczywistości - jak tylko i

wyłącznie zmiana warunków wewnętrznych organizacji, bez patrzenia na
otoczenie biznesowe (popyt i podaż usług, w tym konkurencji, substytuty,
polityka dostawców [w tym także dostawców IT], może tak radykalnie
kształtować płace w organizacji?

Jesteś pewien, że Twoja na pewno pomoże firmie a nie wywali ją na plecy?
Np. z powodu braku rentowności?

Sądzisz, że firma celowo tak sobie ustawiła pracę, by mieć wysoką
rotację i choleryczne przy tym koszty?

Po co?

Pozdrawiam

--
Kochana Mary!
XXXXXXXXXXXXXXXXXX
Tęsknię za Tobą tragicznie!
A.T. Tappman, Kapelan Armii Stanów Zjednoczonych

Cytat:

Bez powiadomienia drugiej strony i jej zgody, nie wolno Ci tego zrobic Wolno. To dlaczego, jak dzwonię do banku czy inszej instytucji, to już na wstępie jestem powiadamiany o tym, że rozmowa jest nagrywana i jeśli nie wyrażam na to zgody, to mogę się rozłączyć? Skoro nie trzeba powiadamiać, to po co te formułki? Prymitywna sztuczka socjotechniczna.

--
Jotte

Cytat:

Bez powiadomienia drugiej strony i jej zgody, nie wolno Ci tego zrobic Wolno. Mozliwe, aczkolwiek moja wiedza jest taka, ze musisz powiadomic rozmowce... Twoja wiedza jest więc do d**y.

Cytat:

Jesli sie myle, to poprosze o namiary. Nie ma namiarów i nie są potrzebne.

Po prostu nie ma zakazu nagrywania _swoich_ rozmów (tzn. rozmów prowadzonych
przez siebie bądź dla mnie przeznaczonych), również bez powiadomienia
pozostałych rozmówców.
Zabroniony jest natomiast podsłuch.

--
Jotte

Cytat:

Przy minimalnej rotacji z powodzeniem wystarczyłby jeden rekruter zamiast czterech (trzymając się Twojego przykładu). Inne koszty byłyby także znacząco niższe, że o efektywności pracowników związanej z doświadczeniem nie wspomnę. Chyba nie muszę Ci oczywistości tłumaczyć? Bardzo proszę o wytłumaczenie tej prostej oczywistości - jak tylko i wyłącznie zmiana warunków wewnętrznych organizacji, bez patrzenia na otoczenie biznesowe (popyt i podaż usług, w tym konkurencji, substytuty, polityka dostawców [w tym także dostawców IT], może tak radykalnie kształtować płace w organizacji? Jesteś pewien, że Twoja na pewno pomoże firmie a nie wywali ją na plecy? Np. z powodu braku rentowności? Sądzisz, że firma celowo tak sobie ustawiła pracę, by mieć wysoką rotację i choleryczne przy tym koszty? Po co?

Nie po co, lecz dlaczego - bo mają złą kadrę managerską?

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Cytat:

Bez powiadomienia drugiej strony i jej zgody, nie wolno Ci tego zrobic Wolno. Mozliwe, aczkolwiek moja wiedza jest taka, ze musisz powiadomic rozmowce... Twoja wiedza jest więc do d**y. Nie zmiesci sie... Nawet uzywajac wazeliny

Cytat:

Jesli sie myle, to poprosze o namiary. Nie ma namiarów i nie są potrzebne. Po prostu nie ma zakazu nagrywania _swoich_ rozmów (tzn. rozmów prowadzonych przez siebie bądź dla mnie przeznaczonych), również bez powiadomienia pozostałych rozmówców. Zabroniony jest natomiast podsłuch. Ok, dlatego napisalem, ze moge sie mylic i sie pomylilem. Aczkolwiek

gdzies mi tam dzwoni, ze dawniej bylo inaczej?

Cytat:

Mozliwe, aczkolwiek moja wiedza jest taka, ze musisz powiadomic rozmowce... Twoja wiedza jest więc do d**y. Nie zmiesci sie... Nawet uzywajac wazeliny Sprawdź.

Przeceniasz rozmiar swojej wiedzy albo niedoceniasz możliwości d**y. :)

Cytat:

Jesli sie myle, to poprosze o namiary. Nie ma namiarów i nie są potrzebne. Po prostu nie ma zakazu nagrywania _swoich_ rozmów (tzn. rozmów prowadzonych przez siebie bądź dla mnie przeznaczonych), również bez powiadomienia pozostałych rozmówców. Zabroniony jest natomiast podsłuch. Ok, dlatego napisalem, ze moge sie mylic i sie pomylilem. Aczkolwiek gdzies mi tam dzwoni, ze dawniej bylo inaczej? To sprawdź kto dzwoni, ja tam nie wiem.

Podobno w Polsce przedrozbiorowej istniał zakaz nagrywania rozmów bez
uprzedzenia.

--
Jotte

Cytat:

Mozliwe, aczkolwiek moja wiedza jest taka, ze musisz powiadomic rozmowce... Twoja wiedza jest więc do d**y. Nie zmiesci sie... Nawet uzywajac wazeliny Sprawdź. Przeceniasz rozmiar swojej wiedzy albo niedoceniasz możliwości d**y. :) Nadstawisz swoja ?

Cytat:

Jesli sie myle, to poprosze o namiary. Nie ma namiarów i nie są potrzebne. Po prostu nie ma zakazu nagrywania _swoich_ rozmów (tzn. rozmów prowadzonych przez siebie bądź dla mnie przeznaczonych), również bez powiadomienia pozostałych rozmówców. Zabroniony jest natomiast podsłuch. Ok, dlatego napisalem, ze moge sie mylic i sie pomylilem. Aczkolwiek gdzies mi tam dzwoni, ze dawniej bylo inaczej? To sprawdź kto dzwoni, ja tam nie wiem.

Za cicho dzwonili... :-)

Cytat:

Podobno w Polsce przedrozbiorowej istniał zakaz nagrywania rozmów bez uprzedzenia.

O ktorych rozbiorach mowa?

misio napisał:

Wiem że już było ale tamten wątek wątek rozwinął się w kłótnię i trudno z niego wyciagnąć wnioski. Dlatego proponuję krótką sądę. Proszę odpowiadać w dwóch punktach: 1. Podać Albo 'Jedna' albo 'Dwie' jesli ktoś ma doświadczenie ze ta ilośc jest lepsza. 2. Uzasadnienie w jednym zdaniu dlaczego tak uważasz. Punkt 2 nie jest obowiazkowy.

Witaj, myśle że powinno cię zainteresować, ciekawe artykuły o tym co powinno zawierać dobre CV i wzór CV - pięć kroków są zamieszczone u mnie na blogu.

To ja tam zajrzę bo tutaj trochę temat się pociągnął pod branżę IT .. W sumie dobrze, że akurat tutaj jeszcze nikt nie zaczął po prostu programować..Jeśli o mnie chodzi to zdecydowanie przy dzisiejszej technice lepiej jest mieć CV po prostu na 1 stronę i tyle




Miałeś ostatnio wypadek i należą Ci się odszkodowania komunikacyjne , a nie wiesz jak się za to zabrać? Kliknij w odnośnik, a znajdziesz potrzebną pomoc!

Ostatnio zmieniony przez gurgii dnia 2015-05-16, 12:26, w całości zmieniany 1 raz

To tylko twoje zdanie : D ale jak teraz się spojrzy to jednak więcej osób po prostu zakłada swoje CV już na 2 strony i zdecydowanie im to jakoś lepiej pasuję hehe : D bo przecież na 1 stronę to ciężko czasem jest coś streścić i czasem trzeba to dać na 2 stronki.


Szukasz inspiracji na urządzenie mieszkania? Wejdź koniecznie na tego bloga http://pieknewnetrza.soup.io i z pewnością znajdziesz coś idealnie dla Ciebie!

Dobrze, że jest zmieścić się na jednej stronie, ale jeśli kogoś CV jest obszerne i obejmuje bogate doświadczenie zawodowe, to nie warto na siłę tego robić i stosować najmniejszą, mało czytelną czcionkę. CV ma być przejrzyste i czytelne przede wszystkim.

CV na jednej stronie lepiej wygląda i zdecydowanie lepiej się prezentuje. Mimo wszystko nie warto na siłę próbować zmieścić się na jednej stornie. Wszystko w ramach możliwości. Jeśli tekst CV jest bardzo obszerny, CV na dwie strony nie będzie tragedią.