Gotfryd Smolik news
Gość
|
2010-04-30, 03:29 pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
|
|
Cytat: | Męczą w tej Europie się z tym prawem pracy, szkodzą sobie zrzeszając się w
silnych ZZ zamiast skorzystać z wywodów jednego czy drugiego pseudomędrka
z tej grupy, znieść wszystko i cieszyć się efektami.
|
Wiesz, jakbyś był w co poniektórych ZZ, to wcale a wcale bym się nie
dziwił że widzisz same plusy takiego rozwiązania (dla siebie) :P
pzdr, Gotfryd
|
|
|
|
Reklamy
|
|
Jotte
Gość
|
2010-04-30, 22:39 Re: pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
|
|
Cytat: | Męczą w tej Europie się z tym prawem pracy, szkodzą sobie zrzeszając
się w silnych ZZ zamiast skorzystać z wywodów jednego czy drugiego
pseudomędrka z tej grupy, znieść wszystko i cieszyć się efektami.
Wiesz, jakbyś był w co poniektórych ZZ, to wcale a wcale bym się nie
dziwił że widzisz same plusy takiego rozwiązania (dla siebie)
To ty jesteś w tych co poniektórych i tam się mordujesz? |
--
Jotte
|
|
|
|
Gotfryd Smolik news
Gość
|
2010-05-01, 11:35 Re: pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
|
|
Cytat: | Wiesz, jakbyś był w co poniektórych ZZ, to wcale a wcale bym się nie
dziwił że widzisz same plusy takiego rozwiązania (dla siebie)
To ty jesteś w tych co poniektórych i tam się mordujesz?
|
Jakoś na to nie wyglądam
Zwracam tylko uwagę, iż argument iż silne związki bardzo starają się
być silne jest jakby od czapy - starają się, bo ci którzy się starają
mają w tym własny partykularny interes (nie związany z interesem
"zwykłych pracowników").
pzdr, Gotfryd
|
|
|
|
Jotte
Gość
|
2010-05-01, 19:37 Re: pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
|
|
Cytat: | Wiesz, jakbyś był w co poniektórych ZZ, to wcale a wcale bym się nie
dziwił że widzisz same plusy takiego rozwiązania (dla siebie)
To ty jesteś w tych co poniektórych i tam się mordujesz?
Jakoś na to nie wyglądam
Zwracam tylko uwagę, iż argument iż silne związki bardzo starają się
być silne jest jakby od czapy - starają się, bo ci którzy się starają
mają w tym własny partykularny interes (nie związany z interesem
"zwykłych pracowników").
No wiesz - nie wydaje mi się dziwne, że istniejąca organizacja stara się być |
silna i mieć jakieś tam wpływy na coś tam.
A jak ktoś do niej nie należy to co mu do niej?
--
Jotte
|
|
|
|
Gotfryd Smolik news
Gość
|
2010-05-04, 14:54 Re: pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
|
|
Cytat: | No wiesz - nie wydaje mi się dziwne, że istniejąca organizacja stara się być
silna i mieć jakieś tam wpływy na coś tam.
|
Ano. I dlatego zwracałem uwagę, że argument że związki starają się być
silne jest bezużyteczny - równie starają się być silni np. biurokraci.
Ma to się *nijak* do użyteczności (jednych lub drugich) z p. widzenia
"szarego pracownika".
Cytat: | A jak ktoś do niej nie należy to co mu do niej?
|
Nic.
Ja nie do kogoś (czy związkowca, czy nie), lecz do argumentu piję!
pzdr, Gotfryd
|
|
|
|
BK
Gość
|
2010-05-05, 21:31 Re: pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
|
|
Cytat: | A jak ktoś do niej nie należy to co mu do niej?
--
Jotte
|
Ja bym mial zarzut - sa firmy/instytucje gdzie zwiazkowcy maja etaty
finansowane posrednio z budzetu Panstwa. Nie naleze i nie nalezalem do
ZZ i generalnie temat jest mi obojetny - nie rozumiem tylko sensu
finansowania ZZ z budzetu (ogolnie nie pojmuje finansowania wielu
innych rzeczy z budzetu: np. partii politycznych).
Ale to tak troche OT.
|
|
|
|
Jotte
Gość
|
2010-05-05, 21:31 Re: pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
|
|
Cytat: | No wiesz - nie wydaje mi się dziwne, że istniejąca organizacja stara
się być silna i mieć jakieś tam wpływy na coś tam.
Ano. I dlatego zwracałem uwagę, że argument że związki starają się być
silne jest bezużyteczny - równie starają się być silni np. biurokraci.
Nie każda grupa zawodowa dysponuje jednakowymi możliwościami nacisku, |
liczebnością, stopniem zorganizowania itp.
Cytat: | Ma to się *nijak* do użyteczności (jednych lub drugich) z p. widzenia
"szarego pracownika".
Biurokrata też może być (i często jest) szarym pracownikiem. |
A z tą "użytecznością" ZZ to nie całkiem tak - zobacz do ustawy o nich, mają
w określonych sytuacjach prawo reprezentowania interesów także tych
"szarych", co to składek nie płacą.
Cytat: | A jak ktoś do niej nie należy to co mu do niej?
Nic.
Ja nie do kogoś (czy związkowca, czy nie), lecz do argumentu piję!
Nie lepiej pić ze znajomymi? |
Zaczyna się piciem do argumentu, a potem się pije do lustra... ))
--
Jotte
|
|
|
|
BK
Gość
|
2010-05-06, 21:02 Re: pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
|
|
Cytat: |
Nie naleze i nie nalezalem do
ZZ i generalnie temat jest mi obojetny - nie rozumiem tylko sensu
finansowania ZZ z budzetu
Zgodnie z tym, co podałem wyżej - nie z budżetu, tylko od pracodawcy. Jeśli
ZOZ jest jednostką budrzetową, to oczywiście wtedy tak.
--
Jotte
|
O tym mowie - sa pracodawcy budzetowi przeciez gdzie zwiazkowcy siedza
na etacie. Kolejnym przykladem jest policja - nie pamietam juz jak
jest na poziomie KMP/KRP/KPP - ale juz w KWP/KSP i KGP siedza
zwiazkowcy na etatach.
|
|
|
|
BK
Gość
|
2010-05-06, 21:29 Re: pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
|
|
Cytat: |
A także w szkołach publicznych (ZNP), na uczelniach państwowych i paru
innych rodzajach pracodawców.
Forma własności pracodawcy nie ma znaczenia - prawo traktuje ich jednakowo.
Warunkiem jest, żeby organizacja reprezentowana u danego pracodawcy miała
status organizacji zakładowej a osoba oddelegowana była członkiem zarządu.
Liczby masz rozporządzeniu.
To oznacza, że kwestia (nawet w skali kraju) jest finansowo marginalna; na
pOsłów więcej się wywala bez sensu.
--
Jotte
|
Jak dla mnie to, ze X wydaje sie bez sensu na poslow nie
usprawiedliwia wydawania 1/10 X na ZZ. I jedno i drugie jest w
zalozeniu glupie - to, ze jest marginalne nie znaczy, ze nie trzeba
takiej gangreny likwidowac.
Co do "formy pracodawcy" i barku jej znaczenia - nie do konca masz
racje.
W Policji wyglada to nieco inaczej - w Policji moze istniec tylko
jeden zwiazek zawodowy - ten oficjalny :)
Paranoja jakich w tym kraju wiele bo co to za zwiazek zawodowy skoro
jest to jedyna organizacja, ktora moze istniec legalnie, jest
koncesjonowana przez Panstwo i przez to Panstwo finansowana - a jej
celem jest reprezentowanie "pracownikow Panstwa" w konfliktach z
Panstwem.
To jest tak glupie, ze wczesniej tylko PRL przewidywal takie kwiatki.
|
|
|
|
Jotte
Gość
|
2010-05-06, 21:46 Re: pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
|
|
Cytat: | A jak ktoś do niej nie należy to co mu do niej?
Ja bym mial zarzut - sa firmy/instytucje gdzie zwiazkowcy maja etaty
finansowane posrednio z budzetu Panstwa.
Dokładnie to jest trochę inaczej - art. 31 ustawy o ZZ oraz |
http://www.przepisy.gofin.pl/5,40,29427,0.html
Cytat: | Nie naleze i nie nalezalem do
ZZ i generalnie temat jest mi obojetny - nie rozumiem tylko sensu
finansowania ZZ z budzetu
Zgodnie z tym, co podałem wyżej - nie z budżetu, tylko od pracodawcy. Jeśli |
ZOZ jest jednostką budrzetową, to oczywiście wtedy tak.
--
Jotte
|
|
|
|
Jotte
Gość
|
2010-05-06, 21:46 Re: pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
|
|
Cytat: | Nie naleze i nie nalezalem do
ZZ i generalnie temat jest mi obojetny - nie rozumiem tylko sensu
finansowania ZZ z budzetu
Zgodnie z tym, co podałem wyżej - nie z budżetu, tylko od pracodawcy.
Jeśli ZOZ jest jednostką budrzetową, to oczywiście wtedy tak.
O tym mowie - sa pracodawcy budzetowi przeciez gdzie zwiazkowcy siedza
na etacie. Kolejnym przykladem jest policja - nie pamietam juz jak
jest na poziomie KMP/KRP/KPP - ale juz w KWP/KSP i KGP siedza
zwiazkowcy na etatach.
A także w szkołach publicznych (ZNP), na uczelniach państwowych i paru |
innych rodzajach pracodawców.
Forma własności pracodawcy nie ma znaczenia - prawo traktuje ich jednakowo.
Warunkiem jest, żeby organizacja reprezentowana u danego pracodawcy miała
status organizacji zakładowej a osoba oddelegowana była członkiem zarządu.
Liczby masz rozporządzeniu.
To oznacza, że kwestia (nawet w skali kraju) jest finansowo marginalna; na
pOsłów więcej się wywala bez sensu.
--
Jotte
|
|
|
|
Jotte
Gość
|
2010-05-06, 21:46 Re: pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
|
|
Cytat: | Jak dla mnie to, ze X wydaje sie bez sensu na poslow nie
usprawiedliwia wydawania 1/10 X na ZZ. I jedno i drugie jest w
zalozeniu glupie - to, ze jest marginalne nie znaczy, ze nie trzeba
takiej gangreny likwidowac.
Najpierw leczy się groźniejszą chorobę. Potem lżejsze. |
Cytat: | Co do "formy pracodawcy" i barku jej znaczenia - nie do konca masz
racje.
Mam. Znajdziesz w Konstytucji, w prawie gospodarczym. |
Cytat: | W Policji wyglada to nieco inaczej -
No to co z tego? |
Wosko też ma swoje zasady. I inne strategiczne _służby_ .
Cytat: | w Policji moze istniec tylko
jeden zwiazek zawodowy - ten oficjalny
Nie oficjalny, tylko po prostu - jeden. Jego prawa określa statut. |
W policji jako formacji o cechach wymienionych w UoP tak jest. Tyle, że to
dotyczy osób które nie są pracownikami, tylko pełnią służbę. Prawo pracy
dotyczy ich w ograniczonym stopniu. Natomiast cywilni pracownicy policji czy
wojska mogą zrzeszać się (i zrzeszają) w swoich związkach i mają prawo do
strajku.
Cytat: | Paranoja jakich w tym kraju wiele
Nie, jest to rozwiązanie prawidłowe, logiczne i stosowane niemal w całej |
Europie.
Paranoją jest nazywanie tego paranoją.
Cytat: | bo co to za zwiazek zawodowy skoro
jest to jedyna organizacja, ktora moze istniec legalnie, jest
koncesjonowana przez Panstwo i przez to Panstwo finansowana
ZZ zawodowe nie są przez państwo ani koncesjonowane, ani finansowane. |
Posiadają określone uprawnienia (m.in. te, o których piszemy). Mają też
prawo do strajku. I taki strajk w jednym większym resorcie budżetowym może
spowodować bez porównania większe koszty dla budżetu, niż kilka tysięcy
delegowanych członków zarządów. A prawo do strajku (na określonych zasadach)
jest jednym z elementarnych praw zrzeszonych ludzi pracy najemnej.
Cytat: | - a jej
celem jest reprezentowanie "pracownikow Panstwa" w konfliktach z
Panstwem.
Policjant - jak ci tłumaczyłem - nie jest pracownikiem, jest osobą pełniącą |
służbę, funkcjonariuszem. Choć w obiegowym języku używanym przez wielu mówi
się: "pracuje w policji". Inne przepisy, nie?
Cytat: | To jest tak glupie, ze wczesniej tylko PRL przewidywal takie kwiatki.
Tu już całkiem głupstwa gadasz. ZZ powstały (na początek nielegalnie) w |
Wielkiej Brytani w XVIII w. i krótko potem w USA i Francji. Zalegalizowano
ich działalność i podstawowe uprawnienia na przełomie XIX (Niemcy, Austria)
i XX w. (Rosja, USA). W Polsce pierwsze ZZ to rok 1919.
A ty mi tu o PRL-u..., uczyć się trza i warto.
--
Jotte
|
|
|
|
Jotte
Gość
|
2010-05-06, 23:16 Re: pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
|
|
Cytat: | Jak dla mnie to, ze X wydaje sie bez sensu na poslow nie
usprawiedliwia wydawania 1/10 X na ZZ. I jedno i drugie jest w
zalozeniu glupie - to, ze jest marginalne nie znaczy, ze nie trzeba
takiej gangreny likwidowac.
Najpierw leczy się groźniejszą chorobę. Potem lżejsze.
Ładnie brzmi, ale jako generalna zasada się nie sprawdza, zawsze trzeba
ocenić konkretny przypadek. Zapytaj jakiegoś lekarza.
To właśnie _jest_ konkretny przypadek. Ukryty za ładnie brzmiącym |
porównaniem. Przelicz sobie albo poproś jakiegoś gimnazjalistę.
Cytat: | A poza tym co sugerujesz - rozwiązanie sejmu czy może niepłacenie posłom?
Nie pisałem wcale, że coś sugeruję. |
Ale - gdyby tak - mniej ich o połowę, mniejsze dietki, krótsza kadencja,
brak albo poważne ograniczenie immunitetu, formalne kary za
nieusprawiedliwione nieobecności na posiedzeniach, określone i srogie
procedury pozbawiania mandatu za jasno wyspecyfikowane przewinienia?
--
Jotte
|
|
|
|
Maddy
Gość
|
2010-05-06, 23:16 Re: pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
|
|
Cytat: |
Jak dla mnie to, ze X wydaje sie bez sensu na poslow nie
usprawiedliwia wydawania 1/10 X na ZZ. I jedno i drugie jest w
zalozeniu glupie - to, ze jest marginalne nie znaczy, ze nie trzeba
takiej gangreny likwidowac.
Najpierw leczy się groźniejszą chorobę. Potem lżejsze.
|
Ładnie brzmi, ale jako generalna zasada się nie sprawdza, zawsze trzeba
ocenić konkretny przypadek. Zapytaj jakiegoś lekarza.
A poza tym co sugerujesz - rozwiązanie sejmu czy może niepłacenie posłom?
Jeżeli pierwsze - to co w zamian? Król? Rada starszych plemienia?
A drugie - zatęskniłbyś za rozmiarami dzisiejszej korupcji i ulegania
lobbingowi.
--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813
|
|
|
|
BK
Gość
|
2010-05-07, 08:36 Re: pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
|
|
Cytat: | Tu już całkiem głupstwa gadasz. ZZ powstały (na początek nielegalnie) w
Wielkiej Brytani w XVIII w. i krótko potem w USA i Francji. Zalegalizowano
ich działalność i podstawowe uprawnienia na przełomie XIX (Niemcy, Austria)
i XX w. (Rosja, USA). W Polsce pierwsze ZZ to rok 1919.
A ty mi tu o PRL-u..., uczyć się trza i warto.
--
Jotte
|
I oczywiscie jak powstaly zwiazki w XVIII w. to został stworzony jeden
oficjalny zwiazek zawodowy, wspierany finansowo przez panstwo? :)
Nie mowie, ze zwiazki zawodowe to wymysl PRL. Mowie, ze pomysl
tworzenia zwiazkow i finansowania ich przez Panstwo to jest wymysl
PRL. To w PRL zwiazek zawodowy stal sie praktycznie "czescia aparatu
panstwa" i to z tamtego okresu wywodza sie w duzej mierze regulacje
dotyczace zwiazkow - nie z XVIII w. Wielkiej Brytanii. Uczyc sie
faktycznie warto - proponuje zaczac od czytania ze zrozumieniem.
Pozniej powinno juz Ci isc latwiej.
|
|
|
|