MZ
Gość
|
2010-08-24, 12:58 Re: Tesciowa, synowa, wnuczki i mieszkanie.
|
|
Cytat: |
Nie chodziło mi o zachowanie synowej, tylko o niemożliwość wymeldowania
przez właściciela osób trzecich z własnego mieszkania. Takie rzeczy
Oczywiście, że można wymeldować.
Tak mi się odszukało, wątek sprzed 4 lat z tej grupy. |
http://www.grupy.egospodarka.pl/Kupno-mieszkania-z-lokatorem,t,294971,8.html
Tym bardziej nie pakowałbym się w "sprzedać a potem coś się wymyśli".
--
MZ
|
|
|
|
Reklamy
|
|
MZ
Gość
|
2010-08-24, 13:05 Re: Tesciowa, synowa, wnuczki i mieszkanie.
|
|
Cytat: | No jasne.
Teoretycznie możliwe jest rozwiązanie "synowa w pracy, a pod mieszkanie podjeżdża meblowóz".
Po południu wszystkie rzeczy są w nowym mieszkaniu i kwita.
|
Nooo...prawie. Pomijając już kwestię ruszenia rzeczy synowej i
ewentualny sąd, to nadal jest tam zameldowana. W tym momencie powinna
się przemeldować, ale podaj sposób jak ją skutecznie zmusisz to
dostaniesz Nobla.
Cytat: |
Tym niemniej nie chodzi o zadrażnianie sytuacji.
No to tak to się już całkiem nie da. Nawet w Erze:) |
Cytat: |
Synowa mieszkała u teściowej przez ostatnie 9 lat.
Dostała największy pokój, dzieciaki średni, teściowa gnieździła się w małym i pomagała wychowywać wnuki.
Młodym jakoś nie przyszło wtedy do głowy odkładać / oszczczędzać na swoje czy brać kredyt, woleli na wakacje jeździć.
|
Więc zdecydowanie rysuje się obraz synowej-pasożyta. Zupełnie nie wiem
skąd skrupuły żeby nie zadrażniać sytuacji. Tyle że zadrażnić trzeba
było wcześniej, ze 3 lata wcześniej to teraz byłoby po sprawie. Teściowa
musi jakoś ją przekonać. Z zameldowanym lokatorem mieszkania nie
sprzeda. Zwłaszcza że synowa będzie tam chciała siedzieć do śmierci bo
jej pasuje. Szczerze mówiąc sytuacja niemal jak sprzed 4 lat z tego wątku
http://www.grupy.egospodarka.pl/Kupno-mieszkania-z-lokatorem,t,294971,8.html
--
MZ
|
|
|
|
Andrzej Lawa
Gość
|
2010-08-24, 13:21 Re: Tesciowa, synowa, wnuczki i mieszkanie.
|
|
Cytat: |
Nie chodziło mi o zachowanie synowej, tylko o niemożliwość wymeldowania
przez właściciela osób trzecich z własnego mieszkania. Takie rzeczy
Oczywiście, że można wymeldować.
Tak? To podpowiedz proszę wątkotwórcy jak ma to zrobić szybko i przy
sprzeciwie osoby zameldowanej, bo takie są dodatkowe warunki.
|
Jest to bardzo proste - o ile dana osoba już tam nie mieszka. Idziesz do
urzędu i składasz stosowny wniosek.
O ile mieszka i odmawia wyprowadzki - problemem nie jest meldunek, który
służy wyłącznie ewidencji ludności.
|
|
|
|
Liwiusz
Gość
|
2010-08-24, 13:24 Re: Tesciowa, synowa, wnuczki i mieszkanie.
|
|
Cytat: |
Nie chodziło mi o zachowanie synowej, tylko o niemożliwość wymeldowania
przez właściciela osób trzecich z własnego mieszkania. Takie rzeczy
Oczywiście, że można wymeldować.
Tak? To podpowiedz proszę wątkotwórcy jak ma to zrobić szybko i przy
sprzeciwie osoby zameldowanej, bo takie są dodatkowe warunki.
Jest to bardzo proste - o ile dana osoba już tam nie mieszka. Idziesz do
urzędu i składasz stosowny wniosek.
|
Jaki wniosek?
--
Liwiusz
|
|
|
|
Andrzej Lawa
Gość
|
2010-08-24, 13:28 Re: Tesciowa, synowa, wnuczki i mieszkanie.
|
|
Cytat: |
Znalazła już klientów, podpisała 3 umowy przedwstępne, zapłaciła zadatki za kupowane i przyjęła zadatek za sprzedawane.
I teraz nagle synowa staje okoniem i twierdzi, że nowe mieszkanie 2-pokojowe (ponad 40m2)
będzie dla niej i dzieci za małe i że się nie wymelduje ze starego mieszkania.
|
Jak się wyprowadzi, to nie ma wyjścia. A jak się nie wyprowadzi, to
meldunek lub jego brak i tak niczego nie zmienia.
Cytat: | Z kolei kupujący 3-pokojowe mieszkanie oczekuje, że przy podpisywaniu
umowy ostatecznej teściowa przedstawi zaświadczenie o braku
osób zameldowanych.
|
Może sobie też oczekiwać, że zrobią mu fellatio.
Cytat: | Sprawa o tyle pilna i kłopotliwa, że umowy przedwstępne obowiązują do końca sierpnia.
Jak rzecz ugryść?
|
Przeczytać umowę i spełnić jej warunki.
Cytat: | Bardzo ważne jest m.in., żeby nie stracić zadatków (to biedna kobieta jest, rzecz dzieje się w Polsce C).
Wniosek o wymeldowanie z urzędu (ze wskazaniem na przemeldowanie do nowego 2-pokojowego mieszkania)
synowej z wnuczkami to jedno zapewne dziś-jutro zostanie złożony, ale co sobie urzędnicy wymyślą to nie wiemy.
|
Ja zadałbym raczej pytanie, co sobie myśli osoba składająca wniosek.
Podawanie urzędnikowi fałszywych informacji (wymeldowanie z urzędu
implikuje oświadczenie o wyprowadzce osoby wymeldowanej) to zasadniczo
sprawa dla prokuratora. Max. 2 lata, o ile pamiętam.
Cytat: | IMHO formalnie rzecz biorąc przy akcie notarialnym sprzedaży nie ma obowiązku przedstawiania
zaświadczenia o braku osób zameldownych, dopiero w określonym w umowie terminie należy opróżnić
lokal - co daje parę tygodni oddechu i nabycie prawa do
2-pokojowego (łatwiej wówczas wskazać urzeędowi nowy lokal dla synowj i wnuczków).
|
No to w czym problem - skoro data opróżnienia lokalu jest po podpisaniu
aktu i zainkasowaniu kasy?
Jak on odmówi przystąpienia do aktu z powodu wymyślonych przez siebie
dodatkowych warunków, to traci zadatek.
|
|
|
|
MZ
Gość
|
2010-08-24, 13:28 Re: Tesciowa, synowa, wnuczki i mieszkanie.
|
|
Cytat: | Jest to bardzo proste - o ile dana osoba już tam nie mieszka. Idziesz do
urzędu i składasz stosowny wniosek.
.... i czekasz parę miesięcy. No ale OK, prawie proste.
O ile mieszka i odmawia wyprowadzki - problemem nie jest meldunek, który
służy wyłącznie ewidencji ludności.
.... tylko że w tym przypadku nie dość że mieszka, jest zameldowana, to |
nawet po "sprytnym" wymeldowaniu się nie wyprowadzi. A każdy sąsiad
zaświadczy, że mieszka tam od 9 lat.
Chodziło mi o sytuację, gdy właściciel ma prawo dysponować w pełni swoją
własnością i gdy chce ją sprzedać to ją sprzedaje, a nie musi się prosić
żeby ktoś kogo przygarnął stawia się okoniem. Sytuacja z wątku jest dla
sprzedającej teściowej przegrana, może tylko prosić. I szczerze mówiąc,
to nie wiem wprawdzie jakie tam są dokładnie stosunki między teściową a
synową, ale po takim numerze, to na miejscu teściowej kupiłbym oba
mieszkania na siebie, a z synową podpisał umowę najmu okazjonalnego na
czas określony z terminem wymówienia 1 m-c i regularnie ją odnawiał na
kolejny czas określony
|
|
|
|
MZ
Gość
|
2010-08-24, 13:34 Re: Tesciowa, synowa, wnuczki i mieszkanie.
|
|
Cytat: | IMHO formalnie rzecz biorąc przy akcie notarialnym sprzedaży nie ma obowiązku przedstawiania
zaświadczenia o braku osób zameldownych, dopiero w określonym w umowie terminie należy opróżnić
lokal - co daje parę tygodni oddechu i nabycie prawa do
2-pokojowego (łatwiej wówczas wskazać urzeędowi nowy lokal dla synowj i wnuczków).
No to w czym problem - skoro data opróżnienia lokalu jest po podpisaniu
aktu i zainkasowaniu kasy?
Jak on odmówi przystąpienia do aktu z powodu wymyślonych przez siebie
dodatkowych warunków, to traci zadatek.
|
Uhym..jassssne. Weź tylko pod uwagę, że notariusz nie podpisze aktu
umowy przyrzeczonej jeśli sprzedający nie dostarczy zaświadczenia o
braku osób zameldowanych w lokalu. Jeśli znasz notariusza, który nie
żąda takiego zaświadczenia, to podaj tu namiar, większość będzie
wiedziała kogo unikać bo jest niekompetentny.
Weź również pod uwagę że w akcie będzie na 100% zapis, że sprzedający
zobowiązuje się wydać lokal do dnia "wolny od osób i rzeczy osób
trzecich". I że poddaje się egzekucji z aktu, więc nawet sąd nie będzie
potrzebny. Końcowy efekt będzie taki, że synowa będzie siedzieć z
dziećmi w starym mieszkaniu a nowi właściciele przyślą teściowej komornika.
--
MZ
|
|
|
|
Andrzej Lawa
Gość
|
2010-08-24, 13:34 Re: Tesciowa, synowa, wnuczki i mieszkanie.
|
|
Cytat: |
Jest to bardzo proste - o ile dana osoba już tam nie mieszka. Idziesz do
urzędu i składasz stosowny wniosek.
... i czekasz parę miesięcy. No ale OK, prawie proste.
|
Można złośliwie złożyć donos - naruszenie ustawy o ewidencji to grzywna
do 5000zł.
Cytat: | O ile mieszka i odmawia wyprowadzki - problemem nie jest meldunek, który
służy wyłącznie ewidencji ludności.
... tylko że w tym przypadku nie dość że mieszka, jest zameldowana, to
nawet po "sprytnym" wymeldowaniu się nie wyprowadzi. A każdy sąsiad
zaświadczy, że mieszka tam od 9 lat.
|
No to problemem jest to, że mieszka. Zatem twoje biadolenie o meldunku i
narzekanie przez to na Polskę to, niestety bezmyślne pieprzenie.
Cytat: | Chodziło mi o sytuację, gdy właściciel ma prawo dysponować w pełni swoją
własnością i gdy chce ją sprzedać to ją sprzedaje, a nie musi się prosić
żeby ktoś kogo przygarnął stawia się okoniem. Sytuacja z wątku jest dla
|
Mógł nie przygarniać. Prawo własności dawało prawo do cudzego życia w
epoce niewolnictwa. Tęskno ci?
Postaw się w sytuacji wynajmującego/przygarniętego - nagle właścicielowi
odbija i żąda wyprowadzki w 5 minut. Z dwojgiem dzieci.
To, że ktoś wredny wykorzystuje przepisy nie oznacza, że same przepisy
są złe.
W innych cywilizowanych krajach też nie można ot tak z dnia na dzień
wystawić lokatora za drzwi.
[quote]sprzedającej teściowej przegrana, może tylko prosić. I szczerze mówiąc,
to nie wiem wprawdzie jakie tam są dokładnie stosunki między teściową a
synową, ale po takim numerze, to na miejscu teściowej kupiłbym oba
mieszkania na siebie, a z synową podpisał umowę najmu okazjonalnego na
czas określony z terminem wymówienia 1 m-c i regularnie ją odnawiał na
kolejny czas określony
|
|
|
|
Andrzej Lawa
Gość
|
2010-08-24, 13:35 Re: Tesciowa, synowa, wnuczki i mieszkanie.
|
|
Cytat: | Jest to bardzo proste - o ile dana osoba już tam nie mieszka. Idziesz do
urzędu i składasz stosowny wniosek.
Jaki wniosek?
|
O administracyjne wymeldowanie.
Dwa tygodnie i sprawę miałem załatwioną.
|
|
|
|
Andrzej Lawa
Gość
|
2010-08-24, 13:40 Re: Tesciowa, synowa, wnuczki i mieszkanie.
|
|
Cytat: | Jak on odmówi przystąpienia do aktu z powodu wymyślonych przez siebie
dodatkowych warunków, to traci zadatek.
Uhym..jassssne. Weź tylko pod uwagę, że notariusz nie podpisze aktu
umowy przyrzeczonej jeśli sprzedający nie dostarczy zaświadczenia o
braku osób zameldowanych w lokalu. Jeśli znasz notariusza, który nie
|
Podstawa prawna?
Cytat: | żąda takiego zaświadczenia, to podaj tu namiar, większość będzie
wiedziała kogo unikać bo jest niekompetentny.
|
Niekompetentny to będzie notariusz, który bezpodstawnie odmówi wykonania
swojej pracy.
Jak uważał to za warunek konieczny - mógł nalegać na jego wpisanie.
Cytat: | Weź również pod uwagę że w akcie będzie na 100% zapis, że sprzedający
zobowiązuje się wydać lokal do dnia "wolny od osób i rzeczy osób
trzecich". I że poddaje się egzekucji z aktu, więc nawet sąd nie będzie
potrzebny. Końcowy efekt będzie taki, że synowa będzie siedzieć z
dziećmi w starym mieszkaniu a nowi właściciele przyślą teściowej komornika.
|
Do dnia. I problemem jest zamieszkiwanie, a nie ewidencja ludności.
|
|
|
|
Liwiusz
Gość
|
2010-08-24, 13:42 Re: Tesciowa, synowa, wnuczki i mieszkanie.
|
|
Cytat: |
Jest to bardzo proste - o ile dana osoba już tam nie mieszka. Idziesz do
urzędu i składasz stosowny wniosek.
Jaki wniosek?
O administracyjne wymeldowanie.
Dwa tygodnie i sprawę miałem załatwioną.
|
Ja też, ale tylko dlatego, że się wezwany właściciel się stawił i
potwierdził (zamieszkanie).
A u Ciebie jak w 2 tygodnie nabrali przekonania, że "nie mieszka"?
--
Liwiusz
|
|
|
|
Andrzej Lawa
Gość
|
2010-08-24, 13:48 Re: Tesciowa, synowa, wnuczki i mieszkanie.
|
|
Cytat: | Dwa tygodnie i sprawę miałem załatwioną.
Ja też, ale tylko dlatego, że się wezwany właściciel się stawił i
potwierdził (zamieszkanie).
A u Ciebie jak w 2 tygodnie nabrali przekonania, że "nie mieszka"?
|
Zwrot poleconego "adresat wyprowadził się" oraz oświadczenie wezwanego
pod podanym nowym adresem delikwenta.
|
|
|
|
MZ
Gość
|
2010-08-24, 13:51 Re: Tesciowa, synowa, wnuczki i mieszkanie.
|
|
Cytat: | Uhym..jassssne. Weź tylko pod uwagę, że notariusz nie podpisze aktu
umowy przyrzeczonej jeśli sprzedający nie dostarczy zaświadczenia o
braku osób zameldowanych w lokalu. Jeśli znasz notariusza, który nie
Podstawa prawna?
|
Zachowanie przez notariusza "należytej staranności". Patrząc choćby na
ten przypadek jeśli notariusz nie zażądałby okazania tego zaświadczenia
to wpuściłby kupującego w niezły kanał.
Cytat: |
żąda takiego zaświadczenia, to podaj tu namiar, większość będzie
wiedziała kogo unikać bo jest niekompetentny.
Niekompetentny to będzie notariusz, który bezpodstawnie odmówi wykonania
swojej pracy.
Jak uważał to za warunek konieczny - mógł nalegać na jego wpisanie.
A skąd wiesz że nie wpisał? Wprawdzie autor wątku o tym nie wspomina, |
ale jeśli umowa była notarialnie, to na 99% wpisał. Żeby nie gdybać
niech się wątkotwórca wypowie co jest w umowie przedwstępnej sprzedaży.
Cytat: | Weź również pod uwagę że w akcie będzie na 100% zapis, że sprzedający
zobowiązuje się wydać lokal do dnia "wolny od osób i rzeczy osób
trzecich".
Do dnia. I problemem jest zamieszkiwanie, a nie ewidencja ludności.
|
Efekt będzie dokładnie taki sam. Tylko, że mimo wszystko łatwiej jest
pozbyć się kogoś, kogo zastajesz w mieszkaniu jeśli nie jest
zameldowany. 99% policjantów którzy przyjdą na interwencję w sprawie
podejrzenia włamania (bo tak może tą obecność odczytać nowy właściciel)
zada pytanie o zameldowanie jako pierwsze i jeśli odpowiedź będzie
twierdząca to palcem nie kiwną i jeszcze ukarają nowego właściciela.
--
MZ
|
|
|
|
MZ
Gość
|
2010-08-24, 14:01 Re: Tesciowa, synowa, wnuczki i mieszkanie.
|
|
Cytat: | Chodziło mi o sytuację, gdy właściciel ma prawo dysponować w pełni swoją
własnością i gdy chce ją sprzedać to ją sprzedaje, a nie musi się prosić
żeby ktoś kogo przygarnął stawia się okoniem. Sytuacja z wątku jest dla
Mógł nie przygarniać. Prawo własności dawało prawo do cudzego życia w
epoce niewolnictwa. Tęskno ci?
Nooo..jak czytam takie teksty to się zastanawiam:P |
Cytat: |
Postaw się w sytuacji wynajmującego/przygarniętego - nagle właścicielowi
odbija i żąda wyprowadzki w 5 minut. Z dwojgiem dzieci.
|
Nie czytałeś początku. Nie odbija i nie wyprowadzki tylko przeprowadzki
do osobnego mieszkania, które najwyraźniej (tak odczytałem pierwszy
post) dostanie w prezencie. Zaiste, ciężka krzywda tą synową spotyka.
Uogólniając powinno być jasno powiedziane, x miesięczne (zależnie od
rodzaju umowy) wypowiedzenie i koniec. I w zasadzie nawet tak jest,
tylko ze jest to nie do wyegzekwowania przy tak socjalnym podejściu do
kwestii lokatorskich. I jeszcze powinien być zakaz umów o wynajem
mieszkania zawieranych inaczej niż pisemnie. Żeby nie powiedzieć że
notarialnie (wiem, przesada).
Cytat: | To, że ktoś wredny wykorzystuje przepisy nie oznacza, że same przepisy
są złe.
|
Sorry, ale jeśli w przepisach są luki pozwalające je "wrednie"
wykorzystywać, to one są złe. I nie mówię tu o wyrzucaniu na bruk matek
z dziećmi, ale o bogatych cwaniaczkach w rodzaju jednego prawnika:),
który od lat zamieszkuje czyjeś mieszkanie, nie płacąc za nie i
wygrywając kolejne sprawy w sądach. Bo może. Było o nim nawet kilka razy
w różnych Uwagach itp.
--
MZ
|
|
|
|
Andrzej Lawa
Gość
|
2010-08-24, 14:17 Re: Tesciowa, synowa, wnuczki i mieszkanie.
|
|
Cytat: | Podstawa prawna?
Zachowanie przez notariusza "należytej staranności". Patrząc choćby na
ten przypadek jeśli notariusz nie zażądałby okazania tego zaświadczenia
to wpuściłby kupującego w niezły kanał.
|
Bzdura. Ponownie: problemem nie jest meldunek a fakt zamieszkiwania.
Równie dobrze mógłby się domagać zainstalowania monitoringu, żeby na
żywo móc skontrolować, czy ktoś mieszka czy nie.
Cytat: | żąda takiego zaświadczenia, to podaj tu namiar, większość będzie
wiedziała kogo unikać bo jest niekompetentny.
Niekompetentny to będzie notariusz, który bezpodstawnie odmówi wykonania
swojej pracy.
Jak uważał to za warunek konieczny - mógł nalegać na jego wpisanie.
A skąd wiesz że nie wpisał? Wprawdzie autor wątku o tym nie wspomina,
ale jeśli umowa była notarialnie, to na 99% wpisał. Żeby nie gdybać
niech się wątkotwórca wypowie co jest w umowie przedwstępnej sprzedaży.
|
Wątkotwórca wyraźnie napisał, że w akcie notarialnym nic o meldunku nie ma.
Cytat: | Weź również pod uwagę że w akcie będzie na 100% zapis, że sprzedający
zobowiązuje się wydać lokal do dnia "wolny od osób i rzeczy osób
trzecich".
Do dnia. I problemem jest zamieszkiwanie, a nie ewidencja ludności.
Efekt będzie dokładnie taki sam. Tylko, że mimo wszystko łatwiej jest
pozbyć się kogoś, kogo zastajesz w mieszkaniu jeśli nie jest
zameldowany.
|
Brednie.
Cytat: | 99% policjantów którzy przyjdą na interwencję w sprawie
podejrzenia włamania (bo tak może tą obecność odczytać nowy właściciel)
zada pytanie o zameldowanie jako pierwsze i jeśli odpowiedź będzie
twierdząca to palcem nie kiwną i jeszcze ukarają nowego właściciela.
|
I tak nie kiwną palcem, jeśli nie będzie śladów włamania. I jedna
kobieta z dwójką dzieci. Oraz zeznania sąsiadów "ta pani tu mieszka".
|
|
|
|