Liwiusz
Gość
|
2010-07-30, 09:46 Re: umowa o dzieło na zwolnieniu lek.?
|
|
Cytat: |
Wykonując dzieło musi zrzec się prawa do wynagrodzenia/zasiłku
chorobowego.
Przecież umowa była zawarta w styczniu - termin wykonania dzieła - do końca
marca.
W lutym jestem na chorobowym.
I co mi zrobisz liwiusz? ;PPPP
Spróbujesz nie wypłacić zasiłku (jeżeli przysługuje ofkorse )
|
Najpierw czytaj, potem pisz, w tym szaleństwie jest metoda ;)
Przecież wyraźnie pisałem o wykonywaniu dzieła, a nie o zawartej umowie.
Kwestia dowodowa (czy i kiedy wykonywał) to sprawa drugorzędna.
--
Liwiusz
|
|
|
|
Reklamy
|
|
Maddy
Gość
|
2010-07-30, 10:16 Re: umowa o dzieło na zwolnieniu lek.?
|
|
Cytat: |
Nie jest uznawane za zrodlo przychodow w rozumieniu ustawy o PIT, co nie
znaczy, ze nie moze byc uznane za "dzialalnosc zarobkowa" w rozumieniu
slownikowym.
Zakładam że wiesz co znaczy "prowadzenie działalności"
- nawet, a zwłaszcza
w sensie słownikowym?
|
A o którym słowniku mówisz?
Rzuć linka albo podaj tytuł i wydawcę.
Cytat: | Chyba znasz ta mantrę: "... w sposób ciągły, zorganizowany...." ))
|
Mylisz działalność gospodarcza z działalnością zarobkową (i słowniki z
ustawami).
Jeżeli ustawodawca używa dwóch różnych określeń ( a w tej samej ustawie
jest używane również określenie "działalność gospodarcza") to zakłada
się, że mówi o dwóch różnych, a co najmniej nietożsamych rzeczach.
Działalność zarobkowa obejmuje działalność gospodarczą, ale także każde
inne działanie nastawione na osiągnięcie zarobku - prac na um. o prace,
zlecenie, prace nakładczą, wykonanie dzieła itd.
Zgodnie z SJP PWN
działalność
1. «zespół działań podejmowanych w jakimś celu»
Z czego wprost można wywieźć:
Działalność zarobkowa - zespół działań podejmowanych w celu osiągnięcia
zarobku.
Mam jeszcze zdefiniować zarobek?? Proszę:
zarobek
1. «zapłata za wykonaną pracę»
2. «możliwość zarobienia pieniędzy»
3. «zysk osiągnięty z transakcji handlowej»
--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813
|
|
|
|
Andrzej Lawa
Gość
|
2010-07-30, 11:59 Re: umowa o dzieło na zwolnieniu lek.?
|
|
Cytat: |
Brednie. To nie jest zwolnienie z podatku tylko, zgodnie z ustawą, nie
jest w ogóle uznawane za dochód!
Nie jest uznawane za zrodlo przychodow w rozumieniu ustawy o PIT, co nie
znaczy, ze nie moze byc uznane za "dzialalnosc zarobkowa" w rozumieniu
slownikowym.
|
Nie może. Działalność zarobkowa nie generująca przychodów nie jest
działalnością zarobkową.
|
|
|
|
Andrzej Lawa
Gość
|
2010-07-30, 12:00 Re: umowa o dzieło na zwolnieniu lek.?
|
|
Cytat: |
Teraz robisz redukcję do absurdu...
Znany sposób na wykazanie fałszu. Bo jeśli twierdzisz, że każdą umowę
o dzieło można wykonać w ciągu jednego dnia, to jak z takim czymś
dyskutować?
|
A gdzie ja napisałem, że każdą?
Naucz się czytać. I nie zmieniaj tłumaczenia na kopanie rowów - może dla
ciebie nie ma różnicy, ale większość ludzi ją zauważy.
|
|
|
|
Liwiusz
Gość
|
2010-07-30, 12:13 Re: umowa o dzieło na zwolnieniu lek.?
|
|
Cytat: |
Teraz robisz redukcję do absurdu...
Znany sposób na wykazanie fałszu. Bo jeśli twierdzisz, że każdą umowę
o dzieło można wykonać w ciągu jednego dnia, to jak z takim czymś
dyskutować?
A gdzie ja napisałem, że każdą?
|
Jak też nie twierdzę, że żadnej umowy o dzieło nie da się zacząć
skończyć w 1 dzień.
Cytat: |
Naucz się czytać. I nie zmieniaj tłumaczenia na kopanie rowów - może dla
ciebie nie ma różnicy, ale większość ludzi ją zauważy.
|
A jakie to ma znaczenie w dyskusji? Że niby nie można udowodnić, że
wykonanie danego tłumaczenia *musi* zająć dłużej jak 1 dzień?
--
Liwiusz
|
|
|
|
Liwiusz
Gość
|
2010-07-30, 12:16 Re: umowa o dzieło na zwolnieniu lek.?
|
|
Cytat: | Nie może. Działalność zarobkowa nie generująca przychodów nie jest
działalnością zarobkową.
|
A bez rekurencji można prosić? Bo jak nie umiesz, to twierdzenie do
niczego. I wówczas to jest:
Cytat: | Bzdura
((c) by A. Lawa ) |
--
Liwiusz
|
|
|
|
Andrzej Lawa
Gość
|
2010-07-30, 12:23 Re: umowa o dzieło na zwolnieniu lek.?
|
|
Cytat: |
Nie może. Działalność zarobkowa nie generująca przychodów nie jest
działalnością zarobkową.
A bez rekurencji można prosić? Bo jak nie umiesz, to twierdzenie do
niczego. I wówczas to jest:
|
http://sjp.pwn.pl/szukaj/zarobek
Nie ma przychodu - nie ma zarobku. Nie jest też prowadzone w sposób
ciągły i zorganizowany. Ergo - coś, kto taki jeden z uporem usiłuje
określić "działalnością zarobkową" nie zasługuje na miano żadnej
działalności, w szczególności zarobkowej.
|
|
|
|
Liwiusz
Gość
|
2010-07-30, 12:30 Re: umowa o dzieło na zwolnieniu lek.?
|
|
Cytat: |
Nie może. Działalność zarobkowa nie generująca przychodów nie jest
działalnością zarobkową.
A bez rekurencji można prosić? Bo jak nie umiesz, to twierdzenie do
niczego. I wówczas to jest:
http://sjp.pwn.pl/szukaj/zarobek
Nie ma przychodu - nie ma zarobku.
|
Nic takiego tam nie widzę, ma być zapłata, zysk, a nie "przychód".
Cytat: | Nie jest też prowadzone w sposóbciągły i zorganizowany. Ergo - coś, kto taki jeden z uporem usiłuje
|
A gdzie masz warunek, że działalność zarobkowa to tylko coś
zorganizowanego i ciągłego? Nie pozajączkowało Ci się przypadkiem z
definicją działalności gospodarczej?
--
Liwiusz
|
|
|
|
Andrzej Lawa
Gość
|
2010-07-30, 12:31 Re: umowa o dzieło na zwolnieniu lek.?
|
|
Cytat: |
Teraz robisz redukcję do absurdu...
Znany sposób na wykazanie fałszu. Bo jeśli twierdzisz, że każdą umowę
o dzieło można wykonać w ciągu jednego dnia, to jak z takim czymś
dyskutować?
A gdzie ja napisałem, że każdą?
Jak też nie twierdzę, że żadnej umowy o dzieło nie da się zacząć
skończyć w 1 dzień.
|
No właśnie. I tak się czepiasz tego jednego dnia - ale generalnie chodzi
o to, że nawet jak wykonujący dzieło ma ileś czasu na jego wykonanie, to
nie oznacza, że musi przez cały czas, dzień w dzień, to dzieło
wykonywać, w szczególności w okresie zwolnienia lekarskiego.
Cytat: | Naucz się czytać. I nie zmieniaj tłumaczenia na kopanie rowów - może dla
ciebie nie ma różnicy, ale większość ludzi ją zauważy.
A jakie to ma znaczenie w dyskusji? Że niby nie można udowodnić, że
wykonanie danego tłumaczenia *musi* zająć dłużej jak 1 dzień?
|
A jak chcesz to udowodnić?
Pomijając powoływanie biegłego, bo wtedy można znaleźć kontr-biegłego ;)
Biorąc pod uwagę możliwą szybkość pisania na klawiaturze - tych stron na
dobę może być całkiem dużo. A przy rutynowych tłumaczeniach najczęściej
to jest limitem - samo tłumaczenie wykonują zasadniczo autonomiczne
rejony mózgu, bez większego angażowania uwagi. A jak jeszcze w tekście
są liczne powtórzenia to z wykorzystaniem programów wspomagających
wydajność może być jeszcze wyższa.
Oczywiście nikt tego nie robi normalnie (tj. pracuje z maksymalną
możliwą wydajnością) bo (1) czasem zdarzają się haczyki wymagające
zastanowienia się, a co gorsza (2) byłoby to zbyt duże obciążenie.
|
|
|
|
Liwiusz
Gość
|
2010-07-30, 12:43 Re: umowa o dzieło na zwolnieniu lek.?
|
|
Cytat: |
Teraz robisz redukcję do absurdu...
Znany sposób na wykazanie fałszu. Bo jeśli twierdzisz, że każdą umowę
o dzieło można wykonać w ciągu jednego dnia, to jak z takim czymś
dyskutować?
A gdzie ja napisałem, że każdą?
Jak też nie twierdzę, że żadnej umowy o dzieło nie da się zacząć
skończyć w 1 dzień.
No właśnie. I tak się czepiasz tego jednego dnia - ale generalnie chodzi
o to, że nawet jak wykonujący dzieło ma ileś czasu na jego wykonanie, to
nie oznacza, że musi przez cały czas, dzień w dzień, to dzieło
wykonywać, w szczególności w okresie zwolnienia lekarskiego.
|
Również nie twierdzę, że dzieło koniecznie trzeba wykonywać przez
cały czas umowy, zwróciłem tylko uwagę, że jeśli ktoś będzie robił fuchy
na dzieło w czasie trwania zwolnienia, to powinien to zrobić w ten
sposób, aby w razie sporu nikt nie miał wątpliwości, że mógł dzieła
wykonać poza okresem zwolnienia.
Cytat: | A jakie to ma znaczenie w dyskusji? Że niby nie można udowodnić, że
wykonanie danego tłumaczenia *musi* zająć dłużej jak 1 dzień?
A jak chcesz to udowodnić?
|
W skrajnych przypadkach na podstawie doświadczenia życiowego, np.
wybudowanie domu w tydzień.
Poza tym mogą znaleźć się dowody (świadkowie itp.), że dzieło było
wykonywane w danym czasie.
Na okoliczność przetłumaczenia 1000 stron w 1 dzień też można, jak
się ktoś nie zna, znaleźć biegłego, który w odpowiedni sposób przekona
sąd, czy jest to realne do wykonania, czy nie.
Cytat: | Pomijając powoływanie biegłego, bo wtedy można znaleźć kontr-biegłego
|
To wcale nie znaczy, że należy zaprzestać z korzystania z biegłych.
Cytat: | Biorąc pod uwagę możliwą szybkość pisania na klawiaturze - tych stron na
dobę może być całkiem dużo. A przy rutynowych tłumaczeniach najczęściej
to jest limitem - samo tłumaczenie wykonują zasadniczo autonomiczne
rejony mózgu, bez większego angażowania uwagi. A jak jeszcze w tekście
są liczne powtórzenia to z wykorzystaniem programów wspomagających
wydajność może być jeszcze wyższa.
|
Istnieją pewne granice absurdalnych tłumaczeń. Jednym z nich jest
twierdzenie, że można przetłumaczyć 0,7 strony na minutę przez całą
dobę. Uważasz, że obalenie takiego twierdzenia jest niewykonalne?
Cytat: | Oczywiście nikt tego nie robi normalnie (tj. pracuje z maksymalną
możliwą wydajnością) bo (1) czasem zdarzają się haczyki wymagające
zastanowienia się, a co gorsza (2) byłoby to zbyt duże obciążenie.
|
A coś na temat wątku? ;)
--
Liwiusz
|
|
|
|
Andrzej Lawa
Gość
|
2010-07-30, 22:22 Re: umowa o dzieło na zwolnieniu lek.?
|
|
Cytat: | http://sjp.pwn.pl/szukaj/zarobek
Nie ma przychodu - nie ma zarobku.
Nic takiego tam nie widzę, ma być zapłata, zysk, a nie "przychód".
|
Zapłata - za wykonaną pracę. A nie za zbycie ruchomości. Nie wyrywaj
fragmentów z kontekstu, cwaniaczku.
A zysk to nie jest - co już ustaliliśmy na podstawie ustawy.
Cytat: | Nie jest też prowadzone w sposóbciągły i zorganizowany. Ergo - coś,
kto taki jeden z uporem usiłuje
A gdzie masz warunek, że działalność zarobkowa to tylko coś
zorganizowanego i ciągłego? Nie pozajączkowało Ci się przypadkiem z
definicją działalności gospodarczej?
|
Może przeczytaj łaskawie ustawę o podatku dochodowym od osób fizycznych?
Gdyby to była działalność, to byłby to przychód/zarobek.
|
|
|
|
Andrzej Lawa
Gość
|
2010-07-30, 22:34 Re: umowa o dzieło na zwolnieniu lek.?
|
|
Cytat: | No właśnie. I tak się czepiasz tego jednego dnia - ale generalnie chodzi
o to, że nawet jak wykonujący dzieło ma ileś czasu na jego wykonanie, to
nie oznacza, że musi przez cały czas, dzień w dzień, to dzieło
wykonywać, w szczególności w okresie zwolnienia lekarskiego.
Również nie twierdzę, że dzieło koniecznie trzeba wykonywać przez cały
czas umowy, zwróciłem tylko uwagę, że jeśli ktoś będzie robił fuchy na
|
Widzisz.
Cytat: | dzieło w czasie trwania zwolnienia, to powinien to zrobić w ten sposób,
aby w razie sporu nikt nie miał wątpliwości, że mógł dzieła wykonać poza
okresem zwolnienia.
|
Wątpliwości pazerny fiskus może mieć nawet względem tego, czy kupując
witaminy dla sąsiada przy okazji zakupów przepisanych leków dla siebie
nie robisz tego za wynagrodzeniem. I faktycznie mamy taką patologiczną
sytuację, że fiskus może tak założyć w drodze decyzji administracyjnej i
potem ty będziesz musiał się tłumaczyć, że nie jesteś wielbłądem.
Ale w takiej sytuacji, będąc na zwolnieniu, należałoby się obawiać w
ogóle wstawania z łóżka ;)
Zwracam też uwagę na to, że "papierologicznie" umowy o dzieło i organ
zawiadujący wypłacaniem zasiłków chorobowych nie są ze sobą powiązane -
pomijając przypadek umowy o dzieło z własnym pracodawcą.
Cytat: | A jakie to ma znaczenie w dyskusji? Że niby nie można udowodnić, że
wykonanie danego tłumaczenia *musi* zająć dłużej jak 1 dzień?
A jak chcesz to udowodnić?
W skrajnych przypadkach na podstawie doświadczenia życiowego, np.
wybudowanie domu w tydzień.
|
A to zależy JAKI dom. Stan surowy zamknięty drewnianego szkieletora,
przy użyciu prefabrykatów, spokojnie możesz uzyskać w tydzień.
Cytat: | Poza tym mogą znaleźć się dowody (świadkowie itp.), że dzieło było
wykonywane w danym czasie.
|
To już zakłada wcześniej planowaną inwigilację. Byłaby to lekka
paranoja, nie uważasz? ;)
Cytat: | Na okoliczność przetłumaczenia 1000 stron w 1 dzień też można, jak się
ktoś nie zna, znaleźć biegłego, który w odpowiedni sposób przekona sąd,
czy jest to realne do wykonania, czy nie.
|
Patrz dalej.
Cytat: | Pomijając powoływanie biegłego, bo wtedy można znaleźć kontr-biegłego ;)
To wcale nie znaczy, że należy zaprzestać z korzystania z biegłych.
|
A gdzie ja napisałem, że należy?
Cytat: | Biorąc pod uwagę możliwą szybkość pisania na klawiaturze - tych stron na
dobę może być całkiem dużo. A przy rutynowych tłumaczeniach najczęściej
to jest limitem - samo tłumaczenie wykonują zasadniczo autonomiczne
rejony mózgu, bez większego angażowania uwagi. A jak jeszcze w tekście
są liczne powtórzenia to z wykorzystaniem programów wspomagających
wydajność może być jeszcze wyższa.
Istnieją pewne granice absurdalnych tłumaczeń. Jednym z nich jest
twierdzenie, że można przetłumaczyć 0,7 strony na minutę przez całą
|
Zgoda, niemniej jednak ponownie przypominam, że tego typu umowy są
układane z zapasem. Albo wręcz są antydatowane.
Cytat: | dobę. Uważasz, że obalenie takiego twierdzenia jest niewykonalne?
|
Zależy od wymaganej jakości Patrząc na niektóre instrukcje obsługi -
ewidentnie produkowane z użyciem wyłącznie programu tłumaczącego -
spokojnie można taki efekt uzyskać ;->
Cytat: | Oczywiście nikt tego nie robi normalnie (tj. pracuje z maksymalną
możliwą wydajnością) bo (1) czasem zdarzają się haczyki wymagające
zastanowienia się, a co gorsza (2) byłoby to zbyt duże obciążenie.
A coś na temat wątku? ;)
|
To jest na temat. Wczytaj się.
|
|
|
|
Jotte
Gość
|
2010-07-30, 23:39 Re: umowa o dzieło na zwolnieniu lek.?
|
|
Cytat: | Ale mając umowę o pracę jest pracownikiem, i wówczas nie może wykonwać
żadnej pracy. Umowa o dzieło też praca.
Zarobkowej podobno.
Za darmo wolno?
Wygląda, że wolno.
A potem można zmienić umowę... |
Cytat: | A co to jest wg ciebie zarobek?
500 zł czy np 100 l benzyny?
Stawiałbym na to, że barter też wlicza się do zarobku.
Zmienić umowę można kilka razy, prawda? |
Cytat: | Prosiłem, abyś poprawił linkowanie bo mnie się po tobie nie chce
poprawiać, a chętnie przeczytam całość, nie jakiś tam cytowany urywek.
Link działa, jeśli Twój program pocztowy nie podlinkowuje tego prawidłowo,
to skopiuj tekst adresu ręcznie.
Pisałem, że mi się nie chce. |
Byś użył oprócz linku w 4 tomach jakiego skracacza.
Ale pewnie ci się nie chce...
Cytat: | Nie dyskutujemy na temat czy dzieło trzeba ozusować,
Ależ to jest istotna kwestia.
Niemniej jednak zupełnie nie związana z tematem wątku.
Bardzo związana. Skąd bowiem pracodawca (dopóki to on płaci wynagrodzenie |
chorobowe) albo ZUS (gdy musi płacić zasiłek) miałby się dowiedzieć o
nieozusowanej umowie? (pomijam wpadki, donosy; BTW - niezwiązana piszemy
łącznie)
Jak napisałem, sprawa nie jest taka prosta jak ją ujmujesz. Obowiązywanie w
jakimś okresie umowy cywilno-prawnej (dzieło, zlecenie) wcale nie musi być
tożsame z ty, że wykonuje się związaną z nią pracę każdego dnia jej
obowiązywania. Tak więc pozostawanie na na zwolnieniu z tytułu niezdolności
do pracy w ramach stosunku pracy przy jednoczesnym obowiązywaniu innej umowy
wcale nie musi być konieczne, choć tak twierdziłeś.
No i ciężar dowodu w razie czego spoczywa na stronie, która chce czegoś
dochodzić, pamiętasz?
--
Jotte
|
|
|
|
Liwiusz
Gość
|
2010-07-30, 23:46 Re: umowa o dzieło na zwolnieniu lek.?
|
|
Cytat: |
Ale mając umowę o pracę jest pracownikiem, i wówczas nie może
wykonwać żadnej pracy. Umowa o dzieło też praca.
Zarobkowej podobno.
Za darmo wolno?
Wygląda, że wolno.
A potem można zmienić umowę...
|
Ja tu dyskutuje o teorii, a nie jak w praktyce kiwać ZUS.
Cytat: | Bardzo związana. Skąd bowiem pracodawca (dopóki to on płaci
wynagrodzenie chorobowe) albo ZUS (gdy musi płacić zasiłek) miałby się
dowiedzieć o nieozusowanej umowie? (pomijam wpadki, donosy; BTW -
niezwiązana piszemy łącznie)
|
Skąd się dowie, to już sprawa drugorzędna. Ja, jak kiedyś brałem
zasiłek chorobowy, to podpisywałem się pod oświadczeniem o
niewykonywaniu w tym czasie pracy zarobkowej (może jakoś inaczej to było
sformułowane, ale sens ten sam). Czyli oprócz zwrotu świadczenia miałbym
jeszcze sprawę karną. Oczywiście - w razie udowodnienia.
Cytat: | Jak napisałem, sprawa nie jest taka prosta jak ją ujmujesz.
Obowiązywanie w jakimś okresie umowy cywilno-prawnej (dzieło, zlecenie)
wcale nie musi być tożsame z ty, że wykonuje się związaną z nią pracę
każdego dnia jej obowiązywania. Tak więc pozostawanie na na zwolnieniu z
|
Owszem.
Cytat: | tytułu niezdolności do pracy w ramach stosunku pracy przy jednoczesnym
obowiązywaniu innej umowy wcale nie musi być konieczne, choć tak
twierdziłeś.
|
Owszem.
Cytat: | No i ciężar dowodu w razie czego spoczywa na stronie, która chce czegoś
dochodzić, pamiętasz?
|
W podatkach? Nie zawsze Przy czym można założyć, że tutaj chory
czegoś chce - zasiłku. Jak chce, niech wykaże, że się należy. Była
umowa, ale nie pracował? Trzeba to przynajmniej uprawdopodobnić.
--
Liwiusz
|
|
|
|
Gotfryd Smolik news
Gość
|
2010-07-31, 00:00 Re: umowa o dzieło na zwolnieniu lek.?
|
|
Cytat: |
A gdzie masz warunek, że działalność zarobkowa to tylko coś
zorganizowanego i ciągłego? Nie pozajączkowało Ci się przypadkiem z
definicją działalności gospodarczej?
Może przeczytaj łaskawie ustawę o podatku dochodowym od osób fizycznych?
Gdyby to była działalność, to byłby to przychód/zarobek.
|
Toć właśnie Liwiusz Ci pisze, że pomyliłeś strony warunku.
To iż "A oznacza B" nic nie mówi na temat relacji "czy B oznacza A".
I tak się zdarza w tym przypadku - zarobek *nie jest* ograniczony do
kryterium "dochód opodatkowany", a w szczególności "działalność
gospodarcza". Z faktu przytoczenia prawdziwej tezy (iż "DG oznacza
przychód/zarobek") nie wynika nic w drugą stronę, zaś teza iż
"przychód oznacza DG" jest wprost błędna (a jeśli z tym się zgadzasz
to nie wiadomo co chciałeś powiedzieć!)
Sprzedaż własnych używanych rzeczy stanowi przychód - *zwolniony*
z podatku. Równie dobrze (zwolniona z podatku) jest np. sprzedaż
samodzielnie pozbieranych jagód (i już widzę jak w oparciu o ustawę
o podatku dochodowym bronisz tezy iż "to nie jest zarobek" )
pzdr, Gotfryd
|
|
|
|