szerszen
Gość
|
2010-09-14, 11:22 Re: Adres IP
|
|
Cytat: | Ile byś nie napisał to przyponę twoje własne słowa "aby byl przychod,
to musi byc zdjecie".
|
przypomnie ci, bo pamiec masz jak widac krotka
zaczelo sie od tego
"> W przypadku samochodów to jakoś działa. :-)
a skad te rewelacje? "
temat dochodowosci byl przy okazji i z boku
|
|
|
|
Reklamy
|
|
RadoslawF
Gość
|
2010-09-14, 12:08 Re: Adres IP
|
|
Cytat: | Ile byś nie napisał to przyponę twoje własne słowa "aby byl przychod,
to musi byc zdjecie".
przypomnie ci, bo pamiec masz jak widac krotka
zaczelo sie od tego
"> W przypadku samochodów to jakoś działa. :-)
a skad te rewelacje? "
temat dochodowosci byl przy okazji i z boku
|
Celowo pomijasz że dochodowość z fotoradarów wskazuje że
ten system "jakoś działa". A ty wykombinowałeś że mandat
za niewskazanie winnego wykroczenia to nie przychód.
Zgodnie z opinią naszych ustawodawców jest to kara
a wedle policji taki mandat wlicza sie do statystyki
jako sprawę rozwiązaną.
Pozdrawiam
|
|
|
|
szerszen
Gość
|
2010-09-14, 14:53 Re: Adres IP
|
|
Cytat: | Wyjaśniałem że działa w przypadku samochodów,
|
nic nie wyjasniles bo dopoki sie nie odezwalem, nie bylo mowy o
jakichkolwiek oplatach, tylko o ustalaniu tozsamosci uzytkownika komputera,
jesli nadal tego nie rozumiesz, to ja sie poddaje
|
|
|
|
RadoslawF
Gość
|
2010-09-14, 15:48 Re: Adres IP
|
|
Cytat: | Wyjaśniałem że działa w przypadku samochodów,
nic nie wyjasniles bo dopoki sie nie odezwalem, nie bylo mowy o
jakichkolwiek oplatach, tylko o ustalaniu tozsamosci uzytkownika
komputera, jesli nadal tego nie rozumiesz, to ja sie poddaje
|
Czyli jak rozumiem nie wyjaśnisz dlaczego nie działa pomimo
ponad dziewięćdziesięcio procentowej ściągalności mandatów.
To że podobna ściągalność może być w przypadku ustalania
kto narozrabiał z konkretnego IP też przemilczysz i tradycyjnie
jak rozkapryszony pięciolatek napiszesz kolejny raz nie działa
bo nie. :-)
Pozdrawiam
|
|
|
|
Jotte
Gość
|
2010-09-14, 18:38 Re: Adres IP
|
|
Cytat: | Coraz mniej okazji znajduję na tej grupie do rzeczowej rozmowy i
dojrzałej, sensownej polemiki (choćby i ostrej).
Większość osobników zwraca większą uwagę na formę, niż na treść. A
jednocześnie tolerowany jest udział debili lekceważących elementarne
zasady językowe (na bądź co bądź humanistycznej grupie). No to się
zabawiam, prowokuję, obserwuję, nie bierz przesadnie do siebie i bez
obrazy.
Po prostu ty i tobie podobni ściągnęliście grupę do poziomu swoich
wypowiedzi.
Nie, chłopcze, tak się nie da. |
Nie można kogoś "ściągnąć" do jakiegoś poziomu, można jedynie ujawnić, że on
ten poziom reprezentuje.
Nie można - jak w popularnym powiedzeniu - zrobić z kogoś idioty. Można
jedynie zerwać mu maskę, pod którą swoje zidiocenie ukrywał.
Cytat: | Ta grupa to było kiedyś MZ naprawdę bardzo wartościowe źródło wiedzy, a
teraz...
A teraz jest wizytówką takich jak ty.
Do twojej megalomanii się nie odniosę, bo tobie maski zrywać nie trzeba - |
zdjąłeś ją sam.
--
Jotte
|
|
|
|
Jotte
Gość
|
2010-09-14, 18:41 Re: Adres IP
|
|
Cytat: | Przecież chyba każdy w miarę kumaty wie jak działa TK, jakie są jego
prerogatywy i jak uruchomić przypisane mu procedury.
Znacznie gorzej jest z funkcjonowaniem samego TK.
TK aktualnie wydaje wyroki na zamówienie władzy wykonawczej. Albo
powstrzymuje się od działania.
Dodałbym tu nieprawdopodobną opieszałość nawet gdy już działa. |
--
Jotte
|
|
|
|
Jotte
Gość
|
2010-09-14, 19:29 Re: Adres IP
|
|
Cytat: | A co do praktyki to ta akurat wskazuje, że wiele. Ot, choćby
http://tnij.org/h8mm
Nie bardzo widzę związek z omawianą kwestią, wydaje się, że
przestrzeliłeś.
Związek jest prosty: to przykład z praktyki - oddalenia skargi na
decyzję GIODO. Oczywiście że są i skuteczne skargi, ale na kilkaset
takich decyzji rocznie jest ich niewiele.
Jakieś źródło tych danych? |
Cytat: | Przecież wyraźnie i jasno napisałem. Adres IP nie umożliwia a
priori jednoznacznej identyfikacji użytkownika sieci.
Osobie posiadającej dostęp do bazy danych abonentów - umożliwia.
Nie, umożliwia jedynie zidentyfikowanie _abonenta_ łącza (i to wcale nie ze |
100% pewnością), a nie _użytkownika_ sieci.
Cytat: | Ale to inne zagadnienie (możliwość ustalenia).
Wg mnie - rzekłbym - dość zasadnicze. |
Cytat: | Na początku naszej
dyskusji, jako argument na "nie", podałeś wąski zakres osób uprawnionych
do takiego ustalenia.
Sorry, coś się pogubiłem, do jakiej mojej wypowiedzi się odnosisz? |
Cytat: | Zatem naturalnym, a nie dziwnym jest pytanie: jakie inne ustawy Twoim
zdaniem wykluczają dane jako osobowe z powodu wąskiego zakresu
możliwości ich uzyskania?
Zaczynasz konfabulować. Ja tego nie napisałem.
Przypomnę:
Jotte> "Mnie chodzi o niemożność uzyskania tych informacji poza
określonymi przypadkami".
Krystian Zaczyk> "A mnie o możliwość uzyskania w ogóle (obojętnie, w
jakich przypadkach, bo Ustawa nie wspomina o zakresie przypadków
uzyskiwania)." "To złożona kwestia. Nie można opierać się na
jednej tylko ustawie."
No więc sam widzisz, że to co usiłowałeś wetknąć mi w usta w ogóle z nich |
nie padło.
Cytat: | Zapytam jeszcze raz (rozmawiamy o definicji
danych osobowych i (nie)zaliczeniu do nich IP): na jakiej innej ustawie
należy się opierać w omawianej kwestii?
Kodeks cywilny. |
Cytat: | Jakie więc przepisy dotyczące ochrony danych osobowych są złamane
w razie publikacji w prasie danych osobowych (bez naruszenia
innych praw treścią artykułu)?
Te same, które zostaną złamane w przypadku publikacji twojej paszczy
jako jedynego obiektu na publikowanej fotografii.
Zatem podaj konkretny przepis ustawy o ODO.
Czemu akurat w UoODO? Masz przecież w KC. |
Cytat: | Wracasz nocą nawalony do domu, zataczasz się, rzygasz, ktoś cię
filmuje. [...]
To inna sytuacja. Przypomnę dyskutowaną:
Jotte> "Będę obstawał, że podanie w artykule prasowym danych osobowych
(w rozumieniu ustawy) dowolnej osoby nie jest dozwolone. Zaznaczam -
podanie danych, nawet bez jakichkolwiek treści mogących być podstawą do
roszczeń z tytułu naruszeń innych praw danej osoby."
Krystian Zaczyk> "A jaka jest podstawa prawna Twojego obstawania?"
Jotte> "No jak to? Ochrona danych osobowych"
Jaki więc przepis *tej* ustawy jest złamany w *powyższym* wypadku?
Zmienię zeznanie, bo źle się z rozpędu wyraziłem - ochrona dóbr osobistych. |
Cytat: | Cóż to zresztą jest blog w rozumieniu ustawy?
O to chodzi, że niczym, nazwa jak każda inna.
W/g SJP: blog «dziennik prowadzony przez internautę na stronach WWW»
SJP nie jest źródłem prawa.
Oczywiście, że nie jest (całe szczęście;).
Ale często w wypadku braku definicji prawnej przyjmuje się słownikową z
braku innej, więc ja podałem.
Raczej przeciwnie niż odwrotnie.
Definicje semantyczno-słownikowe używane są w razie wątpliwości
interpretacyjnych, gdy się prawodawca intelektualnie nie wyrobił, co
częste.
Czyli w tym przypadku.
Oczywiście. Spójrzmy choćby tak: zakładasz bloga, robisz jeden wpis. I już, |
wisi sobie w sieci. Nie ma żadnego ukazywania się "periodycznego".
Cytat: | Bo "Cóż to zresztą jest blog w rozumieniu ustawy?"
Wg mnie (jak pisałem uprzednio) w rozumieniu ustawy PP niczym. |
Ale ja wiem, w jakim kraju żyję, jak w nim działa tzw. wymiar
sprawiedliwości i jakie jest w nim prawo. Dlatego pewne rzeczy wywalam
profilaktycznie na zagraniczne serwery i mam spokój.
Cytat: | Czyli jednak jest periodyczna aktualizacja. Wystarczy raz na rok.
Nie. Sprawdź znaczenie słowa "periodycznie". Np. w słowniku
Kopalińskiego. To nie kwestia prawna, ale semantyczna.
A podobno slowniki nie stanowią prawa
Nie stanowią. No i co?
j.w. - sam sobie odpowiedziałeś co.
Bo nie stanowią. Ale poczytaj - niejednokrotnie w uzasadnieniach orzeczeń SN |
dotyczących rozstrzygnięć mających źródło w rozumieniu zapisów prawnych
znajdujemy odwołanie do definicji semantycznych użytych pojęć.
Cytat: | A w kwestii regularności:
niektóre blogi sa aktualizowane codziennie, inne co kilka dni.
I co z nimi?
Ano właśnie, co z nimi? Są prasą gdy raz czy dwa pojawią się
nieregularnie, a więc nieperiodycznie?
Przestaja nią być, a potem stają
się na nowo, gdy aktualizacja staje sie regularna?
Obstaję, że nie, choć to tylko moje zdanie. Uzasadnię je. |
Po pierwsze: blog to obiekt "jednorazowy", jest nie tyle aktualizowany, co
poszerzany o zupełnie nowe treści przy zachowaniu starych (tu kwestia
interpretacji terminu "aktualizacja"). Widziałeś kiedyś jakiś periodyk,
który w każdym kolejnym numerze zamieszcza cały materiał z numeru
poprzedniego i dodaje nowy?
Po drugie: jeśli jednorazowy obiekt "blog" w czasie swojego istnienia był
przez jakiś czas aktualizowany nieregularnie to znaczy, że w ogóle był
aktualizowany nieregularnie (dziwka jest nadal dziwką nawet jak się
przestanie puszczać ).
Po trzecie: nie są mi znane jakiekolwiek ostateczne i obowiązujące przepisy
ani orzeczenia zaliczające blogi do prasy.
Cytat: | Czasopisma tez wychodzą nieregularnie, a prasowe portale internetowe
aktualizowane są w razie potrzeby.
To trzeba je ukarać, nie?
Nie, bo i za co?
Za karę. |
Cytat: | Ciekawe, ale czego ma dowodzić? Przecież tam same wątpliwości,
niedomówienia, otwarte kwestie.
I wyroki SN. Dowodzi, że to nie takie proste, i że właściciel strony
może ponosić odpowiedzialność za komentarze.
Pewnie, pewnie.
Jak widzisz - tak.
No toć piszę, że pewnie. |
Bo to chory kraj jest. Czemu nie beka zatem Onet, Interia, WP?
Cytat: | Albo o tym, że istnieje grupa obywateli, którzy prawa nie rozumieją.
Oczywiscie może być tak, że ci wszyscy ludzie to ignoranci prawni,
a Ty jeden nie.
To już tylko twoje zdanie. Sam się z nim zmagaj.
Nie moje, lecz Twoje. Ja mam inne; dlaczego miałbym sie z nim zmagać?
Bo to nie jest moje zdanie, tylko twój wymysł przypisany mnie. |
Bez sensu.
Cytat: | Nie ma powodu wg mnie w obecnym stanie prawnym się nad tym
zastanawiać. Ale i tak na wszelki wypadek (z uwagi na jakość
naszego prawodawstwa i sądownictwa) wywaliłem stronkę za ocean.
I wszyscy mogą mi skoczyć.
A, czyli "ja tam panie w Boga nie wierze, ale na wszelki wypadek do
kościoła na Wielkanoc chodzę"
Mnie bóg w tym kontekście nie interesuje, nie jego sprawa. Gdy piszę
to nie klęczę, nie biję pokłonów tylko myślę.
Użyłem przenośni,
A teraz koła ratunkowego.
Nie ma sprawy. Nie dostrzegłeś jej - to poratowałem Cię wyjaśnieniem.
Doceniam intencję, ale niepotrzebnie. Nie ja tonąłem. |
Cytat: | nie chodziło mi o Boga.
Dlaczego piszesz boga z dużej litery?
Odpowiedź znajdziesz w słowniku ortograficznym.
Okłamałeś mnie. |
http://www.sjp.pl/b%F3g
Pytałem dlaczego TY napisałeś z dużej.
Ale mniejsza o to - już wiem.
--
Jotte
|
|
|
|
RadoslawF
Gość
|
2010-09-14, 19:32 Re: Adres IP
|
|
Cytat: | Coraz mniej okazji znajduję na tej grupie do rzeczowej rozmowy i
dojrzałej, sensownej polemiki (choćby i ostrej).
Większość osobników zwraca większą uwagę na formę, niż na treść. A
jednocześnie tolerowany jest udział debili lekceważących elementarne
zasady językowe (na bądź co bądź humanistycznej grupie). No to się
zabawiam, prowokuję, obserwuję, nie bierz przesadnie do siebie i bez
obrazy.
Po prostu ty i tobie podobni ściągnęliście grupę do poziomu swoich
wypowiedzi.
Nie, chłopcze, tak się nie da.
Nie można kogoś "ściągnąć" do jakiegoś poziomu, można jedynie ujawnić,
że on ten poziom reprezentuje.
Nie można - jak w popularnym powiedzeniu - zrobić z kogoś idioty. Można
jedynie zerwać mu maskę, pod którą swoje zidiocenie ukrywał.
|
Ty udowodniłeś że można.
I nie nazywaj mnie chłopcem, jestem sporo starszy od ciebie.
Cytat: | Ta grupa to było kiedyś MZ naprawdę bardzo wartościowe źródło wiedzy,
a teraz...
A teraz jest wizytówką takich jak ty.
Do twojej megalomanii się nie odniosę, bo tobie maski zrywać nie trzeba
- zdjąłeś ją sam.
|
Wystarczy że przedstawiasz swoją megalomanię.
Pozdrawiam
|
|
|
|
Jotte
Gość
|
2010-09-14, 19:34 Re: Adres IP
|
|
Cytat: | Adres IP jest daną osobową i jako taka nie może być [..]
Taka sama bzdura jak to, żeby przyjąć, że daną osobową jest nr silnika
samochodu albo nr seryjny aparatu fotograficznego.
A co do numeru telefonu jako danej osobowej masz te same zastrzeżenia?
Nie wiem jak on, ale ja tak. |
--
Jotte
|
|
|
|
Krystian Zaczyk
Gość
|
2010-09-14, 20:27 Re: Adres IP
|
|
Cytat: |
A co do praktyki to ta akurat wskazuje, że wiele. Ot, choćby
http://tnij.org/h8mm
Nie bardzo widzę związek z omawianą kwestią, wydaje się, że
przestrzeliłeś.
Związek jest prosty: to przykład z praktyki - oddalenia skargi na
decyzję GIODO. Oczywiście że są i skuteczne skargi, ale na kilkaset
takich decyzji rocznie jest ich niewiele.
Jakieś źródło tych danych?
|
Dane GIODO, nie mam linka, ale poszukam.
Cytat: | Przecież wyraźnie i jasno napisałem. Adres IP nie umożliwia a
priori jednoznacznej identyfikacji użytkownika sieci.
Osobie posiadającej dostęp do bazy danych abonentów - umożliwia.
Nie, umożliwia jedynie zidentyfikowanie _abonenta_ łącza (i to wcale nie ze 100%
pewnością), a nie _użytkownika_ sieci.
|
W UoODO chodzi o przypisanie numerów IP do konkretnych osób (czyli
określenie konkretbej osoby na podstawie danych), a nie "identyfikację użytkownika
sieci". Ta osoba w ogóle nie musi używać komputera.
Cytat: | Na początku naszej
dyskusji, jako argument na "nie", podałeś wąski zakres osób uprawnionych
do takiego ustalenia.
Sorry, coś się pogubiłem, do jakiej mojej wypowiedzi się odnosisz?
|
"Ponadto dostęp do danych osobowych klienta providera na podstawie IP oraz
daty i czasu dostępu możliwe jest tylko dla niego (no i uprawnionych organów
w przypadkach prawem określonych)."
Cytat: | Zatem naturalnym, a nie dziwnym jest pytanie: jakie inne ustawy Twoim
zdaniem wykluczają dane jako osobowe z powodu wąskiego zakresu
możliwości ich uzyskania?
Zaczynasz konfabulować. Ja tego nie napisałem.
Przypomnę:
Jotte> "Mnie chodzi o niemożność uzyskania tych informacji poza
określonymi przypadkami".
Krystian Zaczyk> "A mnie o możliwość uzyskania w ogóle (obojętnie, w
jakich przypadkach, bo Ustawa nie wspomina o zakresie przypadków
uzyskiwania)." "To złożona kwestia. Nie można opierać się na
jednej tylko ustawie."
No więc sam widzisz, że to co usiłowałeś wetknąć mi w usta w ogóle z nich nie
padło.
|
"Mnie chodzi o niemożność uzyskania tych informacji poza określonymi
przypadkami". Przecież to Ty napisałeś. Pytam, jakie to (zakres osób) ma
znaczenie dla uznania danych za osobowe?
Cytat: | Zapytam jeszcze raz (rozmawiamy o definicji
danych osobowych i (nie)zaliczeniu do nich IP): na jakiej innej ustawie
należy się opierać w omawianej kwestii?
Kodeks cywilny.
|
A konkretny przepis?
Cytat: | Wracasz nocą nawalony do domu, zataczasz się, rzygasz, ktoś cię
filmuje. [...]
To inna sytuacja. Przypomnę dyskutowaną:
Jotte> "Będę obstawał, że podanie w artykule prasowym danych osobowych
(w rozumieniu ustawy) dowolnej osoby nie jest dozwolone. Zaznaczam -
podanie danych, nawet bez jakichkolwiek treści mogących być podstawą do
roszczeń z tytułu naruszeń innych praw danej osoby."
Krystian Zaczyk> "A jaka jest podstawa prawna Twojego obstawania?"
Jotte> "No jak to? Ochrona danych osobowych"
Jaki więc przepis *tej* ustawy jest złamany w *powyższym* wypadku?
Zmienię zeznanie, bo źle się z rozpędu wyraziłem - ochrona dóbr osobistych.
|
Więc po co w ogóle zaczynałeś pisać o prasie i UoODO?
Cytat: | nie chodziło mi o Boga.
Dlaczego piszesz boga z dużej litery?
Odpowiedź znajdziesz w słowniku ortograficznym.
Okłamałeś mnie.
http://www.sjp.pl/b%F3g
|
Na miły Bóg jakżebym śmiał!
Po prostu w oburzeniu nie doczytałeś do końca swojego linku:
"Bóg
w religiach monoteistycznych: istota nadprzyrodzona, stworzyciel i pan
wszechświata".
Hint: w powiedzeniu o Bogu i Wielkanocy nie chodzi o któregoś z bogów greckich. ;-)
A w ogóle polecam słowniki wydawane przez językoznawców, np. PWN
http://so.pwn.pl/lista.php?co=b%F3g , bo w "prywatnych" bywają błędy
(w tym przypadku akurat nie ma).
Cytat: | Pytałem dlaczego TY napisałeś z dużej.
Ale mniejsza o to - już wiem.
|
Teraz juz tak.
Krystian
|
|
|
|
Jotte
Gość
|
2010-09-14, 21:11 Re: Adres IP
|
|
Cytat: | Przecież wyraźnie i jasno napisałem. Adres IP nie umożliwia a
priori jednoznacznej identyfikacji użytkownika sieci.
Osobie posiadającej dostęp do bazy danych abonentów - umożliwia.
Nie, umożliwia jedynie zidentyfikowanie _abonenta_ łącza (i to wcale
nie ze 100% pewnością), a nie _użytkownika_ sieci.
W UoODO chodzi o przypisanie numerów IP do konkretnych osób (czyli
określenie konkretbej osoby na podstawie danych), a nie "identyfikację
użytkownika sieci". Ta osoba w ogóle nie musi używać komputera.
O czym ty piszesz? W UoODO nie ma nic co IP! Co więcej na podstawie IP nie |
ma zasadniczo możliwości określenia konkretnej osoby.
IP posiadają nie tylko komputery. Czy ty czasem nie wkraczasz na zupełnie
nieznane ci tereny?
Cytat: | Na początku naszej
dyskusji, jako argument na "nie", podałeś wąski zakres osób uprawnionych
do takiego ustalenia.
Sorry, coś się pogubiłem, do jakiej mojej wypowiedzi się odnosisz?
"Ponadto dostęp do danych osobowych klienta providera na podstawie IP oraz
daty i czasu dostępu możliwe jest tylko dla niego (no i uprawnionych
organów w przypadkach prawem określonych)."
Aha. No i co tu jest dla ciebie nie jasne? |
Cytat: | "Mnie chodzi o niemożność uzyskania tych informacji poza określonymi
przypadkami". Przecież to Ty napisałeś. Pytam, jakie to (zakres osób) ma
znaczenie dla uznania danych za osobowe?
Dane osobowe to dane pozwalające - jak sama nazwa wskazuje - na |
zidentyfikowanie konkretnej osoby.
Cytat: | Zapytam jeszcze raz (rozmawiamy o definicji
danych osobowych i (nie)zaliczeniu do nich IP): na jakiej innej ustawie
należy się opierać w omawianej kwestii?
Kodeks cywilny.
A konkretny przepis?
Ochrona dóbr osobistych. W podanym przeze mnie przykładzie - wizerunku. |
Cytat: | Zmienię zeznanie, bo źle się z rozpędu wyraziłem - ochrona dóbr
osobistych.
Więc po co w ogóle zaczynałeś pisać o prasie i UoODO?
Nie ja zacząłem, tylko ty. |
Znowu zaczynasz konfabulować.
Dla mnie ustawa PP w ogóle nie ma tu zastosowania.
Cytat: | nie chodziło mi o Boga.
Dlaczego piszesz boga z dużej litery?
Odpowiedź znajdziesz w słowniku ortograficznym.
Okłamałeś mnie.
http://www.sjp.pl/b%F3g
Na miły Bóg jakżebym śmiał!
Ja bym raczej spytał - po co? |
Cytat: | Po prostu w oburzeniu nie doczytałeś do końca swojego linku:
Doczytałem, doczytałem, nie martw się. I to nie dziś, lecz już dawno. |
Z dużej litery pisze się m.in. nazwy własne. Słowa "bóg", "bogowie" nie są
nazwami własnymi, chociaż istnieją fanatycy, którzy swoim "bogom" to
przypisują. A ja się wrednie tego czepiam.
Zostawmy to już.
--
Jotte
|
|
|
|
Krystian Zaczyk
Gość
|
2010-09-14, 22:32 Re: Adres IP
|
|
Cytat: | W UoODO chodzi o przypisanie numerów IP do konkretnych osób (czyli
określenie konkretbej osoby na podstawie danych), a nie "identyfikację
użytkownika sieci". Ta osoba w ogóle nie musi używać komputera.
O czym ty piszesz? W UoODO nie ma nic co IP!
|
Nie ma także nic o imieniu i nazwisku, wieku czy innych danych.
UoODO nie określa przecież konkretnie co jest a co nie jest danymi osobowymi,
lecz - ogólnie - co może nimi być.
Cytat: | Co więcej na podstawie IP nie ma zasadniczo możliwości określenia konkretnej osoby.
|
Ależ jest - w przypadku, gdy osoba ta posiada (np. wykupiła) łącze
o konkretnym numerze IP i mamy dostęp do bazy danych providera.
Cytat: | IP posiadają nie tylko komputery. Czy ty czasem nie wkraczasz na zupełnie nieznane
ci tereny?
|
Nie, tylko Ty nie rozumiesz, że numer IP, podobnie jak adres zamieszkania
czy wiek moga być danymi osobowymi, ale nie są nimi zawsze i wszedzie.
Jedynie numer PESEL jest ściśle przypisany do konkretnej osoby i umożliwia
jej identyfikację na zasadzie numerosoba.
Wszystkie inne (np. imię i nazwisko, wiek, płeć, wyznanie, stan zdrowia) umożliwiają
identyfikację osoby, ale nie w każdej sytuacji i tylko w odpowiednim zestawieniu
z innymi danymi.
Cytat: | Na początku naszej
dyskusji, jako argument na "nie", podałeś wąski zakres osób uprawnionych
do takiego ustalenia.
Sorry, coś się pogubiłem, do jakiej mojej wypowiedzi się odnosisz?
"Ponadto dostęp do danych osobowych klienta providera na podstawie IP oraz
daty i czasu dostępu możliwe jest tylko dla niego (no i uprawnionych
organów w przypadkach prawem określonych)."
Aha. No i co tu jest dla ciebie nie jasne?
|
To, na co to miał być argument.
Cytat: | "Mnie chodzi o niemożność uzyskania tych informacji poza określonymi
przypadkami". Przecież to Ty napisałeś. Pytam, jakie to (zakres osób) ma
znaczenie dla uznania danych za osobowe?
Dane osobowe to dane pozwalające - jak sama nazwa wskazuje - na zidentyfikowanie
konkretnej osoby.
|
No ale oni mogą zidentyfikować konkretna osobę, jeżeli wykupiła łącze.
Cytat: | Zapytam jeszcze raz (rozmawiamy o definicji
danych osobowych i (nie)zaliczeniu do nich IP): na jakiej innej ustawie
należy się opierać w omawianej kwestii?
Kodeks cywilny.
A konkretny przepis?
Ochrona dóbr osobistych. W podanym przeze mnie przykładzie - wizerunku.
|
A co ma numer IP do chrony wizerunku? Pomyliłeś to z wątkiem o prasie.
Tu była mowa o IP i wąskim zakresie osów uprawnionych do ustalania.
Cytat: | Zmienię zeznanie, bo źle się z rozpędu wyraziłem - ochrona dóbr
osobistych.
Więc po co w ogóle zaczynałeś pisać o prasie i UoODO?
Nie ja zacząłem, tylko ty.
|
??
"Ustawa mówi o osobie _możliwej_ do zidentyfikowania przy rozsądnym nakładzie
środków. A jednak sformułowania typu "Jarosław W., syn byłego prezydenta RP" albo
"Maciej Z., syn znanego dziennikarza motoryzacyjnego" jakoś jej nie łamią,
prawda? "
Nie pisałeś o prasie, więc o czym?
Cytat: | Znowu zaczynasz konfabulować.
Dla mnie ustawa PP w ogóle nie ma tu zastosowania.
|
Ależ ma, bo to ona zabrania podawania w prasie nazwisk oskarżonych/podejrzanych bez
zgody sądu. Dlatego piszą Jarosław W. i Maciej Z.
Cytat: | nie chodziło mi o Boga.
Dlaczego piszesz boga z dużej litery?
Odpowiedź znajdziesz w słowniku ortograficznym.
Okłamałeś mnie.
http://www.sjp.pl/b%F3g
Na miły Bóg jakżebym śmiał!
Ja bym raczej spytał - po co?
|
No właśnie, po co, skoro możesz sprawdzić w słownikach ortograficznych, a tam
jak wół stoi że słowo to pisze się z dużej litery w przypadku religii
monoteistycznych.
Cytat: | Po prostu w oburzeniu nie doczytałeś do końca swojego linku:
Doczytałem, doczytałem, nie martw się. I to nie dziś, lecz już dawno.
|
To dlaczego twierdziłeś, że kłamałem? Udając coś trzymaj się chociaż logiki,
bo inaczej to śmiesznie się robi...
Cytat: | Z dużej litery pisze się m.in. nazwy własne. Słowa "bóg", "bogowie" nie są nazwami
własnymi, chociaż istnieją fanatycy, którzy swoim "bogom" to przypisują. A ja się
wrednie tego czepiam.
|
To prawidłowa pisownia, nie fanatyzm . Po prostu zapamiętaj:
Bóg (w religiach monoteistycznych) Boga, C. Bogu, Bogiem, o Boże!
bóg (w religiach politeistycznych) boga, C. bogu, bogiem, W. boże; ci bogowie, te
bogi, bogów: za chińskiego boga
W najlepszym momencie? ;-)
Krystian
|
|
|
|
RadoslawF
Gość
|
2010-09-14, 22:45 Re: Adres IP
|
|
Cytat: | Nie, chłopcze, tak się nie da.
Nie można kogoś "ściągnąć" do jakiegoś poziomu, można jedynie
ujawnić, że on ten poziom reprezentuje.
Nie można - jak w popularnym powiedzeniu - zrobić z kogoś idioty.
Można jedynie zerwać mu maskę, pod którą swoje zidiocenie ukrywał.
Ty udowodniłeś że można.
Nie, chłopcze, nie można. Nie zrobisz z mędrca durnia, najwyżej
wykażesz, że to nie był mędrzec.
I nie nazywaj mnie chłopcem, jestem sporo starszy od ciebie.
Możliwe, chłopcze, możliwe.
Cóż jednak z tego?
|
Ano to że zabrakło ci argumentów.
Cytat: | Do twojej megalomanii się nie odniosę, bo tobie maski zrywać nie
trzeba - zdjąłeś ją sam.
Wystarczy że przedstawiasz swoją megalomanię.
Komu wystarczy? Tobie, chłopcze?
A to niechże ci wystarczy i z bogiem.
|
Jak rozumiem argumentów zbrakło więc tylko możesz się
zadowolić dziecięcymi odzywkami. Rób to i wyrabiaj sobie
odpowiednią opinię u czytających.
Pozdrawiam
|
|
|
|
Jotte
Gość
|
2010-09-14, 23:14 Re: Adres IP
|
|
Cytat: | Nie, chłopcze, nie można. Nie zrobisz z mędrca durnia, najwyżej wykażesz,
że to nie był mędrzec.
I nie nazywaj mnie chłopcem, jestem sporo starszy od ciebie.
Możliwe, chłopcze, możliwe.
Cóż jednak z tego?
Ano to że zabrakło ci argumentów.
Nawet pasący buraki łatwo zauważy, że jest odwrotnie. |
Cytat: | Jak rozumiem
[cut] |
Ale nie rozumiesz.
--
Jotte
|
|
|
|
szerszen
Gość
|
2010-09-15, 07:35 Re: Adres IP
|
|
Cytat: | Czyli jak rozumiem nie wyjaśnisz dlaczego nie działa pomimo
ponad dziewięćdziesięcio procentowej ściągalności mandatów.
|
nie dziala, bo nie ma gwarancji ustalenia tozsamosci, ale skoro dla ciebie
jest wszystko ok, bo ktos, nie sprawca, zaplaci, to juz twoj problem, jak
wlasciciel samochodu nie bedzie chcial podac personaliow sprawcy, to nie
poda i nawet sad z niego tego nie wycisnie, a juz tym bardziej policja, czy
straz miejska, ktora nawet nie ma prawa o to pytac
pojmujesz juz czy mam ci to narysowac?
|
|
|
|