pieniadz.pl

Jesteś tu: Strona główna forum » Dyskusje o prawie » Prawo budowlane - godziny prac?!

Prawo budowlane - godziny prac?!

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Autor Wiadomość
Liwiusz
Gość







Post2010-08-04, 12:01    Re: Prawo budowlane - godziny prac?! Odpowiedz z cytatem
Cytat:
Jeżeli się czegoś zabrania, to trzeba określić dokładnie czego, taka
jest zasada stanowienia dobrego prawa.

Jak dokładnie? "lub podobnie działający środek" to już jest
dokładnie, czy nie?

Cytat:
Inaczej przepis będzie źródłem pieniactwa i robienia sobie nawzajem
przez ludzi na złość, albo będzie po prostu martwy.

Po pewnym czasie dojdzie jednak do ustalenia linii orzecznictwa.




--
Liwiusz
Reklamy
Andrzej Lawa
Gość







Post2010-08-04, 12:08    Re: Prawo budowlane - godziny prac?! Odpowiedz z cytatem
Cytat:
Czy dl;a was wszystko musi byc opisane w przepisach?

Przepisy muszą być jednoznaczne i precyzyjne.

Nie zawsze. Przykładem może być kodeks wykroczeń i przepis o
zakłócaniu spokoju. Inaczej będzie to brane pod uwagę w dzień, inaczej w
nocy, inaczej w bloku, inaczej na działce, inaczej...

Toteż właśnie przepis ogólny masz. A analfabeta domagał się kolejnego -
w sprawie budów.

Cytat:
A Ty chciałbyś mieć na to 100 przepisów, jak - właśnie - dla tępaków.



Cytat:
Dlaczego wymagacie by kazda czynnosc byla opisana skatalogowana i miala
paragraf?

Bo to jest prawo, a nie jaśniepańska wola.

Od spraw spornych jest sąd.

Ale to on się domagał dodatkowych zakazów.
[ciach]

Cytat:
W Porownaniu z czwartkiem

Zależy gdzie.

Różnie w różnych miejscach. Wszędzie prawo jest (powinno być)
dostosowane do lokalnych zwyczajów.

I aktualnie jest takie, jakie jest.

Cytat:
Obecni wiedzieli, że wprowadzają się na teren, gdzie prace budowlane
jeszcze będą trwać.

Skąd wiesz? Poza tym to żadne usprawiedliwienie.

Plan zagospodarowania jest z reguły dostępny.

Cytat:
"Obecni wiedzieli, że wprowadzają się na miejsce, gdzie gwałcą" -
wyklucza karanie za gwałt?

To co, jak kupię sobie działkę tuż obok kościoła, to po pobudowaniu się
i zamieszkaniu miałbym pozywać za dzwonienie w niedzielę, zamiast jak
normalni ludzie siedzą w pracy? ;->
Liwiusz
Gość







Post2010-08-04, 12:16    Re: Prawo budowlane - godziny prac?! Odpowiedz z cytatem
Cytat:


Czy dl;a was wszystko musi byc opisane w przepisach?
Przepisy muszą być jednoznaczne i precyzyjne.
Nie zawsze. Przykładem może być kodeks wykroczeń i przepis o
zakłócaniu spokoju. Inaczej będzie to brane pod uwagę w dzień, inaczej w
nocy, inaczej w bloku, inaczej na działce, inaczej...

Toteż właśnie przepis ogólny masz. A analfabeta domagał się kolejnego -
w sprawie budów.

Nie domagał się. Uważał, że taki zakaz powinien wynikać z norm
ogólnych (choćby wspomniany kodeks wykroczeń poparty orzeczeniami). To
Icek domagał się na to przepisu

"Zaproponuj zapis,
ktory skutecznie ograniczalby takie praktyki i zakazywalby pracy po godzinie
17."


Cytat:
Dlaczego wymagacie by kazda czynnosc byla opisana skatalogowana i miala
paragraf?
Bo to jest prawo, a nie jaśniepańska wola.
Od spraw spornych jest sąd.

Ale to on się domagał dodatkowych zakazów.

Nie, nie domagał się.



Cytat:
Obecni wiedzieli, że wprowadzają się na teren, gdzie prace budowlane
jeszcze będą trwać.
Skąd wiesz? Poza tym to żadne usprawiedliwienie.

Plan zagospodarowania jest z reguły dostępny.

Jest dostępny, albo nie jest. I co z tymi, którzy się wprowadzili
przed jego powstaniem?

Cytat:

"Obecni wiedzieli, że wprowadzają się na miejsce, gdzie gwałcą" -
wyklucza karanie za gwałt?

To co, jak kupię sobie działkę tuż obok kościoła, to po pobudowaniu się
i zamieszkaniu miałbym pozywać za dzwonienie w niedzielę, zamiast jak
normalni ludzie siedzą w pracy? ;-

Nie, ale jeśli kościół wybuduje się obok Ciebie, to kto wie ;)

--
Liwiusz
Andrzej Lawa
Gość







Post2010-08-04, 12:23    Re: Prawo budowlane - godziny prac?! Odpowiedz z cytatem
Cytat:
Niejednoznaczne przepisy to poważne zagrożenie tak dla prawa jak i
wolności. I genialna pożywka dla korupcji.

Jak wyzej, gdzie przepis, ze mozesz oddychac?

No i widzisz, jaki ty durny jesteś...

Podstawowa zasada państwa prawa: możesz robić wszystko, na co masz
ochotę, póki jakaś ustawa tego nie zakaże. Zresztą w konstytucji to jest
dokładnie zapisane.
[ciach]
Cytat:
Kombinuj dalej.

Znaczy, twierdzisz, ze w niedziele budowlancy pracyja za darmo? Super!
Daj tylko jeszcze pod to paragraf.

Nie, właśnie pracują odpłatnie i to nierzadko za lepszą stawkę. A ty
chcesz ich tego pozbawić.
[ciach]

Cytat:
W Porownaniu z czwartkiem

Zależy gdzie.

Na calym swiecie - tepaku (poza polska?)

ROTFL

Ale ty jesteś ignorantem...

Cytat:
Przecież nie hałasuje dla przyjemności.

Dla zysku, jego zysku...

I zysku przyszłych lokatorów, egoisto.

A nie mozna uszanowac obecnych - trudne?

Obecni wiedzieli, że wprowadzają się na teren, gdzie prace budowlane
jeszcze będą trwać.

I nie przeszkadza to szanowac juz tam mieszkajacych, ktorzy nomeomen za

"Nonen omen", tępaku.

A, nonen omen, to oni wprowadzając się na trwającą jeszcze inwestycję
wyrazili zgodę na takie hałasy.
[ciach]

Cytat:
Tylko by nie dostali za to pieniędzy. Ponownie rozumujesz, jak dziecko.
Dziurę budżetową łatałbyś drukowaniem gotówki?

Ale dostali by za pozostale 5 czy 6 dni - tak?

Ale mniej. Albo mniej by było zatrudnionych.

Jak pisałem: o ekonomii nie masz pojęcia...
Liwiusz
Gość







Post2010-08-04, 12:27    Re: Prawo budowlane - godziny prac?! Odpowiedz z cytatem
Cytat:
Podstawowa zasada państwa prawa: możesz robić wszystko, na co masz
ochotę, póki jakaś ustawa tego nie zakaże. Zresztą w konstytucji to jest
dokładnie zapisane.


Polska nie jest państwem prawa, ponieważ za nieprzestrzeganie
konstytucji nie ma kary (patrz: zakaz ekstradycji).

--
Liwiusz
Andrzej Lawa
Gość







Post2010-08-04, 12:33    Re: Prawo budowlane - godziny prac?! Odpowiedz z cytatem
Cytat:



Podstawowa zasada państwa prawa: możesz robić wszystko, na co masz
ochotę, póki jakaś ustawa tego nie zakaże. Zresztą w konstytucji to jest
dokładnie zapisane.


Polska nie jest państwem prawa, ponieważ za nieprzestrzeganie
konstytucji nie ma kary (patrz: zakaz ekstradycji).

OK, do państwa prawa dążymy - nie należy hołdować istniejącym wadom i
ich pogłębiać Wink
Liwiusz
Gość







Post2010-08-04, 12:38    Re: Prawo budowlane - godziny prac?! Odpowiedz z cytatem
Cytat:
OK, do państwa prawa dążymy - nie należy hołdować istniejącym wadom i
ich pogłębiać Wink

Nie mam nawet złudzeń, że dążymy. Jak kloaka polityczna wybierana w
powszechnym głosowaniu co 4 lata może mieć jakiekolwiek cele poza
nakradzeniem się podczas swojej kadencji?

--
Liwiusz
Andrzej Lawa
Gość







Post2010-08-04, 12:54    Re: Prawo budowlane - godziny prac?! Odpowiedz z cytatem
Cytat:
Nie domagał się. Uważał, że taki zakaz powinien wynikać z norm
ogólnych (choćby wspomniany kodeks wykroczeń poparty orzeczeniami).

A kto powoływał się na "świetlany przykład" przepisów w UK?
[ciach]

Cytat:
Plan zagospodarowania jest z reguły dostępny.

Jest dostępny, albo nie jest. I co z tymi, którzy się wprowadzili przed
jego powstaniem?

To ci raczej nie trafią na budowę tuż pod oknem, tylko w pewnym oddaleniu.

[ciach]

Cytat:
To co, jak kupię sobie działkę tuż obok kościoła, to po pobudowaniu się
i zamieszkaniu miałbym pozywać za dzwonienie w niedzielę, zamiast jak
normalni ludzie siedzą w pracy? ;-

Nie, ale jeśli kościół wybuduje się obok Ciebie, to kto wie Wink

Tylko że wtedy, jako strona zainteresowana sprawą, mogę protestować na
etapie wydawania pozwolenia na budowę dla kościoła i zażądać np.
tłumików na dzwonach Wink
Andrzej Lawa
Gość







Post2010-08-04, 12:55    Re: Prawo budowlane - godziny prac?! Odpowiedz z cytatem
Cytat:



OK, do państwa prawa dążymy - nie należy hołdować istniejącym wadom i
ich pogłębiać ;)

Nie mam nawet złudzeń, że dążymy. Jak kloaka polityczna wybierana w
powszechnym głosowaniu co 4 lata może mieć jakiekolwiek cele poza
nakradzeniem się podczas swojej kadencji?


Powinniśmy dążyć. Dobrze by było jak byśmy dążyli.

Bo jak nie, to równie dobrze można założyć, że przejdziemy do dyktatury
z kimś takim jak plmb jako dyktator i nielegalne będzie to, co on sobie
danego dnia zażyczy ;->
Liwiusz
Gość







Post2010-08-04, 13:00    Re: Prawo budowlane - godziny prac?! Odpowiedz z cytatem
Cytat:
To ci raczej nie trafią na budowę tuż pod oknem, tylko w pewnym oddaleniu.

Nie zawsze prawda. Mało to jest budów wśród kilkudziesięcioletnich
bloków?


Cytat:
Tylko że wtedy, jako strona zainteresowana sprawą, mogę protestować na
etapie wydawania pozwolenia na budowę dla kościoła i zażądać np.
tłumików na dzwonach Wink

Wątpię, czy głośność dzwonów to problem załatwiany na etapie
pozwolenia na budowę.

--
Liwiusz
Liwiusz
Gość







Post2010-08-04, 13:01    Re: Prawo budowlane - godziny prac?! Odpowiedz z cytatem
Cytat:



OK, do państwa prawa dążymy - nie należy hołdować istniejącym wadom i
ich pogłębiać Wink
Nie mam nawet złudzeń, że dążymy. Jak kloaka polityczna wybierana w
powszechnym głosowaniu co 4 lata może mieć jakiekolwiek cele poza
nakradzeniem się podczas swojej kadencji?


Powinniśmy dążyć. Dobrze by było jak byśmy dążyli.

Bo jak nie, to równie dobrze można założyć, że przejdziemy do dyktatury
z kimś takim jak plmb jako dyktator i nielegalne będzie to, co on sobie
danego dnia zażyczy ;-


Albo dyktator wprowadzi dobre prawo. Przynajmniej jest 50/50 szans, w
demokracji szans nie ma żadnych :)

--
Liwiusz
pmlb
Gość







Post2010-08-04, 13:01    Re: Prawo budowlane - godziny prac?! Odpowiedz z cytatem
Cytat:


Niejednoznaczne przepisy to poważne zagrożenie tak dla prawa jak i
wolności. I genialna pożywka dla korupcji.

Jak wyzej, gdzie przepis, ze mozesz oddychac?

No i widzisz, jaki ty durny jesteś...

Podstawowa zasada państwa prawa: możesz robić wszystko, na co masz
ochotę, póki jakaś ustawa tego nie zakaże. Zresztą w konstytucji to jest
dokładnie zapisane.

Jasne, w takim razie nie ma zakazu do odpoczynku, a halasujaca budowa mi to
uniemozliwia...

Cytat:
[ciach]
Kombinuj dalej.

Znaczy, twierdzisz, ze w niedziele budowlancy pracyja za darmo? Super!
Daj tylko jeszcze pod to paragraf.

Nie, właśnie pracują odpłatnie i to nierzadko za lepszą stawkę. A ty
chcesz ich tego pozbawić.
[ciach]

A dlaczego ma to sie obywac kosztem mieszkancow?
Czy jak ja bede chcial zarobic to moge twoim kosztem - wszak jestes
geniuszem ekonomicznym i to zrozumiesz- prawda?

Cytat:
W Porownaniu z czwartkiem

Zależy gdzie.

Na calym swiecie - tepaku (poza polska?)

ROTFL

Ale ty jesteś ignorantem...

Wskaz opalcem kraj, gdzie czwaertek to to samo co niedziela!
A nazwe cie guru wszelkich gurow.
Ja nie wskazesz, to bedziesz tylko tym samym tepakiem.

Cytat:
Przecież nie hałasuje dla przyjemności.

Dla zysku, jego zysku...

I zysku przyszłych lokatorów, egoisto.

A nie mozna uszanowac obecnych - trudne?

Obecni wiedzieli, że wprowadzają się na teren, gdzie prace budowlane
jeszcze będą trwać.

I nie przeszkadza to szanowac juz tam mieszkajacych, ktorzy nomeomen za

"Nonen omen", tępaku.

A, nonen omen, to oni wprowadzając się na trwającą jeszcze inwestycję
wyrazili zgodę na takie hałasy.
[ciach]

A jak nie wyrazil zgode a klucze odebrtal - tepy jestes czy jak?
Czy podpisuja umowe, ze sie zgadzaja na podbudke o 8 rano w niedziele?
Zastanow sie chloptasiu.

Cytat:

Tylko by nie dostali za to pieniędzy. Ponownie rozumujesz, jak dziecko.
Dziurę budżetową łatałbyś drukowaniem gotówki?

Ale dostali by za pozostale 5 czy 6 dni - tak?

Ale mniej. Albo mniej by było zatrudnionych.

Jak pisałem: o ekonomii nie masz pojęcia..

Mniej zatrudnionych? Chyba wiecej bo by musieli zrobic w 6 dni to co moga w
dni 7 -
To ze fizyka ci jest obca to juz wiemy, ale matematyka tez?
no no... toz mowie piaskownica.
Andrzej Lawa
Gość







Post2010-08-04, 13:03    Re: Prawo budowlane - godziny prac?! Odpowiedz z cytatem
Cytat:
Tylko że wtedy, jako strona zainteresowana sprawą, mogę protestować na
etapie wydawania pozwolenia na budowę dla kościoła i zażądać np.
tłumików na dzwonach ;)

Wątpię, czy głośność dzwonów to problem załatwiany na etapie
pozwolenia na budowę.

Jest projekt. Obejmuje dzwonnicę. Czy jest uwzględniona głośność w
projekcie? Nie? To projekt do uzupełnienia.
Liwiusz
Gość







Post2010-08-04, 13:07    Re: Prawo budowlane - godziny prac?! Odpowiedz z cytatem
Cytat:


Tylko że wtedy, jako strona zainteresowana sprawą, mogę protestować na
etapie wydawania pozwolenia na budowę dla kościoła i zażądać np.
tłumików na dzwonach Wink
Wątpię, czy głośność dzwonów to problem załatwiany na etapie
pozwolenia na budowę.

Jest projekt. Obejmuje dzwonnicę. Czy jest uwzględniona głośność w
projekcie? Nie? To projekt do uzupełnienia.


Ale jest ku temu jakaś podstawa, czy sobie tylko gdybasz? Głośność
nie zależy od dzwonnicy, tylko od dzwonów.

Co z kościołami powstałymi przed zaistnieniem pozwoleń na budowę?


--
Liwiusz
Andrzej Lawa
Gość







Post2010-08-04, 13:10    Re: Prawo budowlane - godziny prac?! Odpowiedz z cytatem
Cytat:
Ale jest ku temu jakaś podstawa, czy sobie tylko gdybasz? Głośność nie
zależy od dzwonnicy, tylko od dzwonów.

Dzwony stanowią integralną część dzwonnicy.

Cytat:
Co z kościołami powstałymi przed zaistnieniem pozwoleń na budowę?

Dwie sytuacje: ktoś ci stawia słup na działce / kupujesz działkę ze
słupem po środku.

Kapewu?

Widziały gały co brały.
Strona główna forum » Dyskusje o prawie » Prawo budowlane - godziny prac?!
Skocz do:  
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny

Recepcja
Login:
Hasło:
Pamiętaj mnie
Brak konta? Zarejestruj się!
Kursy walut 2024-02-29

Produkty finansowe na skróty:

Konta: Konta osobiste Konta młodzieżowe Konta firmowe Konta walutowe
Kredyty: Kredyty gotówkowe Kredyty mieszkaniowe Kredyty z dopłatą Kredyty dla firm