Nie ma żadnych złotych rad jeśli się nie chce, podstawą jest silna wolna i chęć rzucenia nałogu. Wszystkie specyfiki z apteki po prostu pomagają ale nie powodują rzucenia palenia

Najgorszym nawykiem jest to, że coś musisz trzymać w buzi ciągle ci tego brakuje tej fajki tego dymu miałem z tym problem przez dłuższy czas wpadłem na pomysł, by rzuć gumy, gdy chce mi się palić, lecz to był słaby pomysł, bo myślałem, że szczena mi odpadnie. Później zacząłem zażywać tabletki i pomagało.

znam ten ból właściwie dym i to żeby coś mieć w buzii to była tragedia. Kiedyś dużo oglądałem co robi palenie z człowiekiem już na siłę chciałem rzucić palenie i udało mi się właściwie zryłem sobie psychikę i teraz dbam bardziej o swoje zdrowie to trochę ryzykowne było ale kto nie ryzykuje ten nie żyje.

No to Tobie się chociaż udało. Mi się to nie udało i niestety u mnie już tak kolorowo nie było. Jedną rzecz co chciałbym powiedzieć. Jak to można palić te papierosy ? Przecież to jest tylko trucie organizmu i przecież to jest najgorsze co może się przytrafić .

wiesz łatwo się jest nauczyć i wpaść w nałóg ale później z tego wyjść jest bardzo ciężko sam miałem ciężko rzucić to palenie ale brałem tabletki które pomagały mi się odzwyczaić od tego smogu i tych substancji do których człowiek ciągnie nie jest łatwe ale można spróbować te tabletki.

Nie wydaje mi się, żeby ktoś już wynalazł działający sposób na rzucenie palenia Ja tam wychodzę z założenia, że jak ktoś bardzo chce się pozbyć nałogu, to się go pozbędzie - wystarczy silna wolna i motywacja ze strony bliskich i otoczenia Najlepszy sposób to słoik, do którego wrzuca się pieniądze w momencie, kiedy palaczowi zachce się palić! Szybko zda sobie sprawę z tego, jak wiele może zaoszczędzić

Słuchaj teraz wszystko idzie do przodu więc kto wie może coś takiego wymyślą przecież naukowcy kombinują ze wszystkim by tylko zarobić grube miliony więc wszystko rpzed nami. Ja próbowałem wiele razy rzucić palenie ale nie udało mi się teraz znowu zacząłem ale kupiłem tabletki desmoksan podobno pomagają.

Ja się pozbyłem nałogu w bardzo prosty sposób - żona powiedziała, że dopóki będę śmierdział petami nici z naszego pożycia... Oprócz tego w mojej firmie zaczęła się moda na rzucanie papierosów, więc z kumplami nawet otworzyliśmy sobie taki mały klub niepalących. Siedzimy na przerwach przy stole kuchennym i opowiadamy co rusz to nowe historie o lepszym życiu beznikotynowca. W kupie siła.

Metoda Carra
W większych miastach prowadzane są seminaria terapeutyczne rzucania palenia metodą Allen Carr’s Easyway To Stop Smoking. Według organizatorów tylko jedna, 6-cio godzinna sesja, pozwala na szybkie, skuteczne i trwałe rozstanie się z nałogiem bez odczuwania przykrych objawów odstawienia nikotyny. Sesje odbywają się w kilkuosobowych grupach, prowadzone są przez licencjonowanego terapeutę. Seminarium ma uświadomić palącemu mechanizm „nikotynowej pułapki”. W razie braku sukcesu w ciągu 3 miesięcy (pod warunkiem skorzystania w tym czasie z dwóch bezpłatnych sesji wzmacniających) – firma zwraca cały poniesiony przez klienta koszt udziału w terapii. Deklarowana skuteczność – 70 proc. Cena kuracji 1000 zł.

Za taką kwotę nie opłaca mi się nawet iść. Wolę bardziej mieć silną wolę dzięki to której rzucić można palenie. Jak ktoś nie ma silnej woli to żaden odpowiedni kurs mu nawet nie pomoże. Nie ma nawet takiej opcji. Przede wszystkim trzeba samemu się zmienić aby rzucić palenie

Nie każdy ma silną wole i nie jest łątwo wyćwiczyć ją więc tylko chodzi o psychikę. Ja rzuciłem dzięki tabletką teraz czuję się o wiele lepiej co roku oddaje krew zaczynam żyć zdrowo chcę trochę odmienić swoje życiebo do tej pory to troche tragicznie to wszystko wyglądało ale trzeba chwytać wiatr i iść do przodu.

Też nie wierzyłem w tabletki ale lekarz mi polecił pewne tabletki deksmoksan chyba tak się to nazywa nie wiem dokładnie bo przestałem już zażywać je i przestałem też kurzyć co najlepsze nie ciągnie mnie do palenia a jeżeli tak jest to żuje sobie gume i problem z głowy.

no tak kolega wspomniał o tabletkach te talbetki nie do końca nam pomogą ale jak już pomogą to raczej na zawsze więc masz na tyle szczęścia że się z tego wyleczyłeś ja musiałem przy tym jak rzucałem palenie jeszcze specjalnie witaminową dietę sobie zrobić bo nie miałem nic witamin.

Rozważ za i przeciw paleniu i papierosom. Może często przychodzi Ci do głowy myśl: „Chcę rzucić palenie, ale…”, „Czy uda mi się rzucić?”. Być może masz różne obawy na ten temat – warto abyś się nim bliżej przyjrzał i bardziej świadomie podjął decyzję o rzucaniu palenia

Według mnie żadne plastry, cukierki i inne wynalazki nic nie pomogą. Najważniejsze jest samo postanowienie rzucenia i silna wola.