mi
Gość
|
2010-05-14, 11:17 Re: Przychodze do sklepu - karta drozej
|
|
Cytat: | Przychodze do sklepu i okazuje sie ze nie mam tyle gotowki
towar kosztguje 129 a place jakas 131zl placac karta
|
Ktoś za bankową obsługę karcianą musi zapłacić. Mamy rozumieć, że wolisz
by dorzucili się wszyscy pozostali, którzy płacą gotówką i nie generują
tych kosztów?
No cóż, też bym chciał, by inni się dorzucali do kosztów generowanych
przeze mnie.
mi
|
|
|
|
Reklamy
|
|
mi
Gość
|
2010-05-14, 11:17 Re: Przychodze do sklepu - karta drozej
|
|
Za długo mu się z tym schodzi. Trzymam kciuki i doczekać się nie mogę.
Problem w tym, że to dopiero pierwsze drgawki. Do ostetcznego zgonu
zejdzie się jeszcze troszkę lat propagandy, uatrakcyjnionych
spektakularnym trwonieniem kasy, którą spłacać będą jeszcze nasze dzieci.
Jeśli chodzi o humor sytuacji to najbardziej przypadła mi do gustu
demostracja z NY z czasu wprowadzania planu Paulsona (uczył się facet od
architektów II PRL jak drenować skarb publiczny, nie ma co!).
Przeciwnicy płacenia za, jakby nie było prywatne, błędy bankowców nieśli
piękny transparent nawiązujący do Wielkiego Kryzysu. Transparent
głosił: Jump, fuckers! :)
mi
|
|
|
|
Tomasz Kaczanowski
Gość
|
2010-05-14, 11:17 Re: Przychodze do sklepu - karta drozej
|
|
Cytat: |
Przychodze do sklepu i okazuje sie ze nie mam tyle gotowki
towar kosztguje 129 a place jakas 131zl placac karta
Ktoś za bankową obsługę karcianą musi zapłacić. Mamy rozumieć, że wolisz
by dorzucili się wszyscy pozostali, którzy płacą gotówką i nie generują
tych kosztów?
No cóż, też bym chciał, by inni się dorzucali do kosztów generowanych
przeze mnie.
|
Nie ma znaczenia. Przy dużych obrotach obsługa gotówki tez kosztuje. ALe
w momencie podawania ceny musi zaznaczyć, że dotyczy to tylko płatności
gotówką. Co więcej - zapewne w umowie z centrum rozliczeniowym ma zakaz
takich praktyk. A przecież nie ma obowiązku posiadania terminala. Jeśli
chce ściągać do sklepu osoby płacące kartą, to musi skalkulować, czy
taka reklama mu sie opłaci.
--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl
|
|
|
|
mi
Gość
|
2010-05-14, 11:17 Re: Przychodze do sklepu - karta drozej
|
|
Cytat: | Nie ma znaczenia. Przy dużych obrotach obsługa gotówki tez kosztuje.
|
Owszem, tu masz rację. Ale transakcje bezgotówkowe generują jeszcze
dodatkowy koszt ukryty - opóźnienie w otrzymaniu płatności. Sieci
handlowe płacące dostawcom z opóźnieniem mogą sobie na nie pozwolić ale
dla małych lub specjalizowanych handlowców to istotne utrudnienie a więc
koszt.
Cytat: | ALe
w momencie podawania ceny musi zaznaczyć, że dotyczy to tylko płatności
gotówką.
|
Tutaj zgoda.
Cytat: | Co więcej - zapewne w umowie z centrum rozliczeniowym ma zakaz
takich praktyk.
|
A co mnie obchodzi umowa sklep-cetrum rozliczeniowe?! Mam własne sprawy
i ich pilnuję. Systemy naiwności społecznej za dużo papki ludziom do
głów wbijają i robią z nich darmowych żandarmów dla systemu, którzy
zaglądają sąsiadom pod pierzyny i kontrahentom w umowy ich niedotyczące.
mi
|
|
|
|
Liwiusz
Gość
|
2010-05-14, 11:17 Re: Przychodze do sklepu - karta drozej
|
|
Cytat: |
Nie ma znaczenia. Przy dużych obrotach obsługa gotówki tez kosztuje.
Owszem, tu masz rację. Ale transakcje bezgotówkowe generują jeszcze
dodatkowy koszt ukryty - opóźnienie w otrzymaniu płatności. Sieci
handlowe płacące dostawcom z opóźnieniem mogą sobie na nie pozwolić ale
dla małych lub specjalizowanych handlowców to istotne utrudnienie a więc
koszt.
ALe w momencie podawania ceny musi zaznaczyć, że dotyczy to tylko
płatności gotówką.
Tutaj zgoda.
Co więcej - zapewne w umowie z centrum rozliczeniowym ma zakaz takich
praktyk.
A co mnie obchodzi umowa sklep-cetrum rozliczeniowe?! Mam własne sprawy
i ich pilnuję. Systemy naiwności społecznej za dużo papki ludziom do
głów wbijają i robią z nich darmowych żandarmów dla systemu, którzy
zaglądają sąsiadom pod pierzyny i kontrahentom w umowy ich niedotyczące.
|
Tak mi się skojarzyło:
http://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/418389,bez_paragonu_nie_przywieziesz_pamiatek_z_grecji.html
Jak widać socjalizm bankrutuje w bardzo humorystyczny sposób :)
--
Liwiusz
|
|
|
|
mi
Gość
|
2010-05-14, 11:17 Re: Przychodze do sklepu - karta drozej
|
|
Cytat: | Zgłoś w instytucji, która obsługuje terminale płatnicze w sklepie.
|
O, tak. Należy bezzwłocznie zgłosić, że prowizje bankokracji są
ujawniane klientom końcowym i zachodzi obawa, że obudzą się z błogiego
naiwnego snu jak to fajnie korzystać z 'darmowych' kart.
mi
|
|
|
|
Liwiusz
Gość
|
2010-05-14, 11:17 Re: Przychodze do sklepu - karta drozej
|
|
Cytat: | A przecież nie ma obowiązku posiadania terminala. Jeśli
chce ściągać do sklepu osoby płacące kartą, to musi skalkulować, czy
taka reklama mu sie opłaci.
|
To akurat nie jest żaden argument za takim bądź innym sposobem
pobierania opłaty za kartę. Równie dobrze można mówić: nie ma obowiązku
płacenia kartą, jeśli klient chce nią opłacić, musi skalkulować, czy mu
się to opłaci.
--
Liwiusz
|
|
|
|
Przemysław Adam Śmiejek
Gość
|
2010-05-14, 11:17 Re: Przychodze do sklepu - karta drozej
|
|
Cytat: | Nie, piszę tylko, że płacąc lekarzowi otrzymam lepsze leczenie, niż
płacąc NFZ i żebrząc potem o wizytę.
|
Oczywiście, właśnie dlatego, że nie wszyscy są piękni młodzi i bogaci,
co zauważyłeś.
Cytat: | zyski, że wielu sprzedawcom się to opłaca, ale nie uogólniajmy. Karty
nie są ideałem. Są sytuacje, kiedy płatność kartą jest nie na rękę
sprzedawcy. Zwłaszcza jeśli marży ma niewiele (np. na bilecie
autobusowym, czy w sklepie na konkurencyjnym rynku z bardzo niewielką
marżą).
No to nie ma obowiązku korzystania z terminala albo niech napisze jak to
Ale dlaczego ma nie korzystać? Jeśli klient chce zapłacić kartą, i
chce ponieść tego koszt, to w imię czego mamy zabraniać zawarcia takiej
umowy?
|
A chce ponieść dodatkowy koszt? Bo jakoś wątek zaczął się od tego, że
ten koszt został bez zgody kupującego doliczony.
Cytat: | się stosuje zazwyczaj, że płatność kartami powyżej jakiejś kwoty.
Już na ten temat flejmy były
|
Może były. Ale to mi nie przeszkadza. Babka mówi mi w mięsnym 12zł. Ja
patrzę, na ścianie wisi ,,płatność kartą od 15zł'', więc mam jasne. A
nie że podaję kartę, a ona mi dolicza do rachunku coś, o czym pewnie
nawet nie wiem.
Cytat: | W takiej sytuacji zakaz doliczania prowizji do ceny jest głupi.
Nie jest. Sprzedać ma za ceny jakie podał w ofercie. Klient nie może
nagle przy kasie mieć doliczanego napiwku.
Może, jeśli strony się tak umówiły.
|
Ale się nie umówiły.
Cytat: | Nieraz w restauracjach jest ekstra
dopłata za obsługę więcej niż X osób itp.
|
Nie rozumiem. Doliczają ci opłaty za to, że w lokalu znajduje się więcej
niż X osób i przekroczyłeś ,,ładowność''? No ale to chyba już przy
wejściu mówią ,,mamy komplet i możesz zająć stolik VIP ale tam drożej''.
--
Przemysław Adam Śmiejek
|
|
|
|
Liwiusz
Gość
|
2010-05-14, 11:17 Re: Przychodze do sklepu - karta drozej
|
|
Cytat: | A chce ponieść dodatkowy koszt? Bo jakoś wątek zaczął się od tego, że
ten koszt został bez zgody kupującego doliczony.
|
Na taką sytuację zgody nie ma. Ale mogę się zgodzić na: ceny przy
zakupie gotówką, do kart dolicz X%.
Cytat: | Nieraz w restauracjach jest ekstra
dopłata za obsługę więcej niż X osób itp.
Nie rozumiem. Doliczają ci opłaty za to, że w lokalu znajduje się więcej
niż X osób i przekroczyłeś ,,ładowność''? No ale to chyba już przy
wejściu mówią ,,mamy komplet i możesz zająć stolik VIP ale tam drożej''.
|
Doliczają coś, jeśli przy stoliku jest więcej niż np. 10 osób.
Niektóre knajpy są na tyle bezczelne, ze "do cen doliczają 10% za
obsługę", czyli tak jakby wymuszają napiwek.
--
Liwiusz
|
|
|
|
Tomasz Kaczanowski
Gość
|
2010-05-14, 11:17 Re: Przychodze do sklepu - karta drozej
|
|
Cytat: |
A przecież nie ma obowiązku posiadania terminala. Jeśli chce ściągać
do sklepu osoby płacące kartą, to musi skalkulować, czy taka reklama
mu sie opłaci.
To akurat nie jest żaden argument za takim bądź innym sposobem
pobierania opłaty za kartę. Równie dobrze można mówić: nie ma obowiązku
płacenia kartą, jeśli klient chce nią opłacić, musi skalkulować, czy mu
się to opłaci.
|
Ale żeby mógł to skalkulować, musi mieć podaną ofertę w czytelny sposób.
Dodatkowo, to nie klient w tym momencie złamał warunki umowy...
--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl
|
|
|
|
Liwiusz
Gość
|
2010-05-14, 11:17 Re: Przychodze do sklepu - karta drozej
|
|
Cytat: |
Nie sztuka podać przykład branży, gdzie w cenie jest połowa zysku.
Podaj zalety kart w sklepie, gdzie masz 2% marży!
A kto ma taką marżę? I po co pcha się w taki biznes?
|
Jest jakiś zakaz?
--
Liwiusz
|
|
|
|
Liwiusz
Gość
|
2010-05-14, 13:18 Re: Przychodze do sklepu - karta drozej
|
|
Cytat: |
Jest jakiś zakaz?
Oczywiście, że nie. Tylko pchać się i potem narzekać to takie niepoważne
trochę. No i naprawdę mnie ciekawi branża
|
Niepoważne, to jest twierdzenie, że 3% prowizji za kartę jest ok, a
jak kogoś na to nie stać, to niech zamknie biznes, a nie dolicza
prowizję do ceny dla klienta.
--
Liwiusz
|
|
|
|
Liwiusz
Gość
|
2010-05-14, 13:18 Re: Przychodze do sklepu - karta drozej
|
|
Cytat: |
Niepoważne, to jest twierdzenie, że 3% prowizji za kartę jest ok, a
jak kogoś na to nie stać, to niech zamknie biznes,
A dlaczego?
|
Dlatego, że to nie Ty decydujesz o tym, czy biznes ma być prowadzony,
tylko sprzedawca i jego klienci.
Cytat: |
a nie dolicza prowizję do ceny dla klienta.
Ależ niech dolicza, podobnie, jak koszty czynszu, transportu i pracowników.
I niech podaje to jako końcową cenę detaliczną, A nie: towar 15 zł, a potem
się okazuje, że płatność kartą to +3 %, podanie z półki to 2 zł (no bo
przecież jego praca też kosztuje) i 3 zł za to, że przecież musiał jakoś
sprowadzić ten towar na sklep (a paliwo za darmo nie jest)
|
Nie widzisz różnicy pomiędzy prowizją za zapłatę kartą a innymi
kosztami? Czy "koszt wysyłki" przy sprzedaży na allegro też chcesz
obligatoryjnie wliczać w cenę towaru, a jeśli nie, to dlaczego?
Jaki jest choć jeden racjonalny powód, aby klienci płacący gotówką
mieli pokrywać koszty tych, którzy kupują na kredyt?
--
Liwiusz
|
|
|
|
zly
Gość
|
2010-05-14, 13:18 Re: Przychodze do sklepu - karta drozej
|
|
Oczywiście, że nie. Tylko pchać się i potem narzekać to takie niepoważne
trochę. No i naprawdę mnie ciekawi branża
--
marcin
|
|
|
|
zly
Gość
|
2010-05-14, 13:18 Re: Przychodze do sklepu - karta drozej
|
|
Cytat: | Niepoważne, to jest twierdzenie, że 3% prowizji za kartę jest ok, a
jak kogoś na to nie stać, to niech zamknie biznes,
|
A dlaczego?
Cytat: | a nie dolicza prowizję do ceny dla klienta.
|
Ależ niech dolicza, podobnie, jak koszty czynszu, transportu i pracowników.
I niech podaje to jako końcową cenę detaliczną, A nie: towar 15 zł, a potem
się okazuje, że płatność kartą to +3 %, podanie z półki to 2 zł (no bo
przecież jego praca też kosztuje) i 3 zł za to, że przecież musiał jakoś
sprowadzić ten towar na sklep (a paliwo za darmo nie jest)
--
marcin
|
|
|
|