Krzysztof
Gość
|
2010-07-14, 22:12 Re: godziny nadliczbowe w upale
|
|
Cytat: | Jak szuka frajera to w końcu może znajdzie z efektem niewiadomym.
|
Jeśli uważasz, że zaangażowanie w pracę to frajerstwo, to mam tylko
nadzieję, że nie należysz przy tym do frakcji pracowników, których kole w
oczy Mercedes jego pracodawcy.
|
|
|
|
Reklamy
|
|
Krzysztof
Gość
|
2010-07-14, 22:15 Re: godziny nadliczbowe w upale
|
|
w
Cytat: | Ktoś ci każe?
Nie?
To ty chyba masochistą jesteś.
|
Nie, nie jestem masochistą, tylko pracuję na siebie i swoją rodzinę, mając
jednocześnie nadzieję, że nikt nie poczuje zawiści z powodu owoców mojej
pracy. Jak widać z tego wątku nadzieje bywają płonne.
Cytat: | Zostań pracownikiem i będziesz się byczył jak oni, a nie stękał bez
sensu.
|
Stękasz to na razie jedynie Ty.
|
|
|
|
Jackare
Gość
|
2010-07-14, 22:15 Re: godziny nadliczbowe w upale
|
|
Cytat: | Skoro jest tak dobrze i pracownicy to takie
paniska, to czemu jest tak źle ?
No, wyjaśnij - na pewno wiesz przecież, nie?
Jasne że wiem - plamy na Słońcu. Ale Ty pewnie wiesz lepiej Zawsze musisz |
mieć ostatnie zdanie więc zapewne wiesz. Mnie wystarcza że muszę sie w tym
odnajdywać. Świata nie zmienię, ale muszę w nim jakoś funckjonować.
--
Jackare
|
|
|
|
Krzysztof
Gość
|
2010-07-14, 22:23 Re: godziny nadliczbowe w upale
|
|
Cytat: | To może ty jesteś w takim razie kiepskim byznesmenkiem?
|
Może. Pochwal się swoimi osiągnięciami w tej dziedzinie, to porównamy.
Cytat: | Nie tak samo. On pracuje jeszcze na ciebie. Poza tym on pracuje na siebie
sam, a ty czerpiesz zyski z cudzej pracy.
|
Sorki, ale albo bredzisz z powodu upałów albo masz jakieś holywoodzkie
pojęcie o prowadzeniu własnej firmy w Polsce.
Właściciel też bywa pracownikiem we własnej firmie. A często i poza nią.
Cytat: | I to nie jest zarzut, to nie jest co do zasady nic złego. Ktoś organizuje
pracę, inni ją realizują, zyski do podziału.
|
A organizacja pracy (pomijam, że to tylko jeden z obowiązków właściciela),
to się jakoś automagicznie dzieje czy ktoś musi nad tym pogłówkować? Bo
wiesz, praca to nie tylko stukanie młotkiem czy machanie łopatą.
Cytat: | Ale innym chcesz ustalać jak długo pracują, prawda?
|
???
Cytat: | I tak samo osobistą sprawą są osobiste zarobki pracownika, prawda? I może
z tą informacja zrobić co się mu podoba, prawda?
|
???
Cytat: | Ale mój Mercedes czy inny Maybach też nie powinien nikogo obchodzić, bo
tego z kolei w umowie już nie ma.
A ktoś jednak może uważać inaczej.
|
A co mnie to obchodzi, to sobie uważa ktoś inny? To mój zysk i robię z tym,
co uważam za stosowne.
Cytat: | A ponieważ sam nie poradzi to zainteresuje tymi sprawami US, PiP, Sanepid
i co tam jeszcze (no NIK może nie, bo się drobnicą nie zajmują).
|
Dobrze się aby czujesz? US, PIS, NIK i Sanepid miałyby dyktować mi, co mogę
sobie kupić za swoje wynagrodzenie czy dywidendę?
Wiem, że upały mają wpływ na jasność umysłu, ale żeby aż tak ...
|
|
|
|
Jotte
Gość
|
2010-07-14, 22:25 Re: godziny nadliczbowe w upale
|
|
Cytat: | Nie ma przymusu bycia pracodawcą.
Jak ktoś chce rozpocząć działalność winien wiedzieć w jakich realiach (w
tym prawnych) to czyni.
I tak samo nie ma przymusu bycia pracownikiem w ogóle czy też pracownikem
konkretnej firmy, zwłaszcza takiej w której się pracownikowi bardzo nie
podoba.
No i co? |
Cytat: | A pisałeś, że to się robi bez emocji. Gubisz się, kłamczuchu.
Robi się robi, ale wyjątki się zdarzają.
Lekko się modyfikujesz... |
A poprzednio taki byłeś butny i pewny siebie, bez żadnych wyjątków.
Cytat: | Kocham ludzi.
Jezus Chrystus wrócił... |
Albo coś przyćpałeś... ;)
Cytat: | Z całym ładunkiem cech które z sobą niosą.
Póki ci owe cechy nie szkodzą. |
Cytat: | Uwielbiam ich obserwować i doświadczać
Masz na myśli kobiety czy mężczyzn? |
Cytat: | choć niekoniecznie się ze wszystimi zgadzam lub
nie chcę mieć z niektórymi w sposób stały do czynienia.
I wtedy ich ponoć bez emocji pozbawiasz środków do życia. |
Bez emocji, naturalnie.
Cytat: | Ujawnienie swych poglądów np na temat ZZ nie oznacza że ktoś tym żyje i
pielęgnuje w sobie toczącą go agresję. Po prostu nie toleruję ZZ tak jak
ktoś może nie tolerować palenia u siebie w domu czy nie dopuszczać do
siebie myśli o małżeństwie z osobą innego wyznania lub innego koloru
skóry.
Tu na szczęście wkracza prawo i twoje poglądy mają znaczenie pomijalne. |
Cytat: | Zresztą biorąc całościowo te twoje historie o prowadzeniu własnej firmy,
chorobliwą wręcz megalomanią, braki w wiedzy to może być jedynie prosty
mechanizm obronny frustrata, którego wykopali z roboty.
Pomijając osobiste przytyki- nikt mnie nigdy z roboty nie wykopał.
Z pewnością, z pewnością... |
Cytat: | Zawsze odchodziłem sam
Z pewnością, z pewnością... |
Cytat: | i z wszystkimi byłymi pracodawcami jestem w bardzo
dobrych stosunkach.
Z pewnością, z pewnością... |
Cytat: | Z kilkoma jestem w bardzo dobrych relacjach
gospodarczych.
Z pewnością, z pewnością... |
Cytat: | Gdybym chciał wrócić na etat (co zresztą nawet
rozważam). mógłbym wrócić do każdego z nich na dawne lub zbliżone
stanowisko.
Z pewnością, z pewnością... |
Cytat: | Chciałbym mieć tylko takie powody do frustracji.
Ja ci żadnych nie życzę, ale na istniejące raczej nie poradzę. |
Cytat: | Może za sprawą ZZ.
Jak już pisałem nigdy w moim otoczeniu tego nie było i raczej nie będzie
choćby z tego powodu że firma DG którą prowadzę jest malutka i nie mam
ambicji by ją jakoś specjalnie powiększać. Odpowiada mi względna
niezalezność i to cenię najbardziej.
No, to właśnie dlatego użyłem tej metafory o warzywniaku. Tam ci ZZ nie |
zrobią i będziesz niezagrożonym (względnie) uwielbiającym się królem
2-osobowej załogi. ;)
--
Jotte
|
|
|
|
Krzysztof
Gość
|
2010-07-14, 22:32 Re: godziny nadliczbowe w upale
|
|
Cytat: | Jak kto dobrze wyczuje sytuację to zwolnienie lekarskie, urlop
macierzyński - są sposoby
|
I Ty masz czelność pisać o braku moralności u pracodawców?
|
|
|
|
Krzysztof
Gość
|
2010-07-14, 22:33 Re: godziny nadliczbowe w upale
|
|
Cytat: | Na czym polega wylecenie z hukiem? Czy tylko się tym określeniem
emocjonalnioe onanizujesz?
|
Chyba jednak nie ja, bo - określenie jak określenie - we mnie żadnych
szczególnych emocji nie wzbudza.
|
|
|
|
Jotte
Gość
|
2010-07-14, 22:34 Re: godziny nadliczbowe w upale
|
|
Cytat: | To może ty jesteś w takim razie kiepskim byznesmenkiem?
Może. Pochwal się swoimi osiągnięciami w tej dziedzinie, to porównamy.
Po co? Napisać mogę co zechcę i co mi fantazja podpowie, jak zresztą i ty. |
Cytat: | Nie tak samo. On pracuje jeszcze na ciebie. Poza tym on pracuje na
siebie sam, a ty czerpiesz zyski z cudzej pracy.
Sorki, ale albo bredzisz z powodu upałów albo masz jakieś holywoodzkie
pojęcie o prowadzeniu własnej firmy w Polsce.
Właściciel też bywa pracownikiem we własnej firmie. A często i poza nią.
Nie rozumiesz, co czytasz. |
Nie ma znaczenia czy byznesmenek pracuje w swojej firemce, czy nie, czy tyra
gdzieś indziej.
Jeśli zatrudnia choćby jedną osobę to czerpie zyski z jej pracy.
Chyba, że jest głupi i nie umiał tej pracy odpowiednio zorganizować więc
dopłaca (i słusznie).
Cytat: | I to nie jest zarzut, to nie jest co do zasady nic złego. Ktoś
organizuje pracę, inni ją realizują, zyski do podziału.
A organizacja pracy (pomijam, że to tylko jeden z obowiązków
właściciela), to się jakoś automagicznie dzieje czy ktoś musi nad tym
pogłówkować? Bo wiesz, praca to nie tylko stukanie młotkiem czy
machanie łopatą.
Poważnie? |
Ty masz chociaż gimnazjum skończone?
Cytat: | Ale mój Mercedes czy inny Maybach też nie powinien nikogo obchodzić, bo
tego z kolei w umowie już nie ma.
A ktoś jednak może uważać inaczej.
A co mnie to obchodzi, to sobie uważa ktoś inny? To mój zysk i robię z
tym, co uważam za stosowne.
Do czasu, zadufany chłopcze, do czasu... |
Cytat: | A ponieważ sam nie poradzi to zainteresuje tymi sprawami US, PiP,
Sanepid i co tam jeszcze (no NIK może nie, bo się drobnicą nie zajmują).
Dobrze się aby czujesz? US, PIS, NIK i Sanepid miałyby dyktować mi, co
mogę sobie kupić za swoje wynagrodzenie czy dywidendę?
Jesteś aż tak tępy, czy udajesz? |
--
Jotte
|
|
|
|
Jotte
Gość
|
2010-07-14, 22:38 Re: godziny nadliczbowe w upale
|
|
Cytat: | To ty chyba masochistą jesteś.
Nie, nie jestem masochistą, tylko pracuję na siebie i swoją rodzinę,
To bardzo ładnie. Oby tak dalej. |
Cytat: | mając jednocześnie nadzieję,
A znasz takie przysłowie czyją matką jest nadzieja? |
Bo pasuje jak ulał.
Cytat: | że nikt nie poczuje zawiści z powodu
owoców mojej pracy. Jak widać z tego wątku nadzieje bywają płonne.
|
Nikt tu nie zna owoców twojej pracy, możesz sobie fantazjować do woli.
Cytat: | Zostań pracownikiem i będziesz się byczył jak oni, a nie stękał bez
sensu.
Stękasz to na razie jedynie Ty.
Jesteś jednak strasznie prosty i mało lotny. |
--
Jotte
|
|
|
|
Krzysztof
Gość
|
2010-07-14, 22:43 Re: godziny nadliczbowe w upale
|
|
Cytat: | Nie ma przymusu bycia pracodawcą.
|
Tak jak i nie ma przymusu bycia pracownikiem.
Wiesz, firm nie losuje się na loterii ani nie rozdają ich za dobre
sprawowanie w szkole.
Cytat: | Jak ktoś chce rozpocząć działalność winien wiedzieć w jakich realiach (w
tym prawnych) to czyni.
|
Ależ zapewniam Cię, że większość doskonale wie i doskonale sobie tych
realiach radzi. Odnoszę jednak wrażenie, że to raczej niektórzy pracownicy
mają spore problemy z oceną realiów pracy i nie wiedzieć czemu marzy się im
komuna.
Cytat: | Bzdura. Spieprzają z firmy _na_ _którą_ _pracowali_ przez ileś tam lat
|
Przez te lata mogli przecież pracować na SWOJĄ, prawda? Kto im tego
zabronił?
Cytat: | Nie dyskutuję, nie wchodzę w układy i nie dopuszczam
możliwości współpracy. To choroba którą trzeba eliminować nie wdając
się w żadne półśrodki.
Spróbowałbyś ze mną takie łajdactwo.
|
Łudzisz się, że chciałby Cię w ogóle zatrudnić? ;-)
Cytat: | Jesteś chory z nienawiści, ale fajnie żeś się do końca obnażył.
|
ROTFL To można napisać raczej o Tobie.
|
|
|
|
Krzysztof
Gość
|
2010-07-14, 22:44 Re: godziny nadliczbowe w upale
|
|
Cytat: | Jakieś ulgi na stażystów się może otrzymuje z Urzędu Zatrudnienia, więc
to też może wchodzi w "grę".
|
A czy gdzieś pisałem o stażu i stażystach?
|
|
|
|
Krzysztof
Gość
|
2010-07-14, 22:47 Re: godziny nadliczbowe w upale
|
|
Cytat: | Nie. Pracuje (jeśli nie ma innego wyjścia) za taką kasę, jaką mu
pracodawca (ograniczony tylko płacą minimalną) zaoferuje.
|
Nie wiem na jakich zasadach Ty się rozliczasz ze swoimi pracownikami, więc
trudno mi polemizować z tą tezą.
Być może w Twojej firmie jest tak, jak to ująłeś, ale ja akurat opisuję
swoją sytuację.
Cytat: | A to często łajdak i wyzyskiwacz, ujawniający swe bydlęce cechy
szczególnie gdy wie o trudnej sytuacji finansowej kandydata do pracy.
|
Może jednak mniej tego emocjonalnego onanizmu, bo się chłopie wykończysz.
|
|
|
|
Jotte
Gość
|
2010-07-14, 22:52 Re: godziny nadliczbowe w upale
|
|
Cytat: | Powiem więc bezpośrednio:
- jeżeli szkolenie z instrumentów i technik inwestycyjnych prowadzi
nieopierzony młokos po finansach, a nie inwestor lub makler który zjadł
zęby na instrumentach finansowych, spekulacjach giełdowych, okresowych
spadkach i wzrostach itp to jest to dla mnie starta czasu.
Ale na nim byłeś?
Byłem. Dawno bo dawno, ale byłem Potem byłem drugi raz na szkoleniu
prowadzonym przez doświadczonego maklera. Różnica była powalająca.
Więc się nie myliłem co do tych szkoleń. |
Pewien sposób wypowiedzi, argumentacji, używane sformułowania, pseudologika,
ideologia o mechanizmie jak u ŚJ są łatwo rozpoznawalne. Jeśli ktoś wie na
co zwrócić uwagę, a ja - wiem.
Cytat: | Ale na nim byłeś?
Nie. Byli moi pracownicy. Wynudzili się i stracili dwa dni czasu.
Ale na nim byłeś?
Nie. Był mój brat.
No, to juz coś. |
Zwierzę ci się dyskretnie, że na zlotach Amwayowców bywał mój pradziadek ze
swoją siostrzenicą.
Cytat: | Ładne te opowieści, zgrabne, ale coś z nich wynika?
A coś ma wynikać? W sprawie upałów w pracy raczej nic. Tak sobie klachamy
przecież...
No... |
Cytat: | Aha. Prowadzisz szkolenia z dziedzin w których nie masz doświadczenia
???
Pewnie. Np. szkolę w zakresie samoleczenia (...) raka płuc dietą
Kwaśniewskiego.
Z czegoś trzeba żyć, biznes is biznes, nie?
I nie masz oporów moralnych przed wciskaniem ludziom trującej diety? Ja
bym miał
Nie kłam. Ty pozbawiasz ponoć ludzi środków do życia bo mają przeszłość |
związkową.
--
Jotte
|
|
|
|
Jotte
Gość
|
2010-07-14, 22:53 Re: godziny nadliczbowe w upale
|
|
Cytat: | Jak kto dobrze wyczuje sytuację to zwolnienie lekarskie, urlop
macierzyński - są sposoby
I Ty masz czelność pisać o braku moralności u pracodawców?
Bez żadnych stresów. |
--
Jotte
|
|
|
|
Jackare
Gość
|
2010-07-14, 23:00 Re: godziny nadliczbowe w upale
|
|
Cytat: |
A firma upadła bo jej zarząd zbyt mocno się zaangażował w walkę o ochronę
miejsc pracy pracowników zamiast skupić sie na doglądaniu interesu
spółki i swiadczeniu np większej ilości usług przewozowych.
A to już tylko jednostronna interpretacja, obliczona na potwierdzenie z
góry założonej teorii i pozbawiona jakichkolwiek możliwości sprawdzenia
prawdziwości.
Taka sobie opowieść, po prostu...
Nie. Przybliżę szczegóły. PKM Bytom zatrudnił swego czasu (w 2005 lub 2006 |
roku) 200 czy 300 osób na stanowiskach kontrolerów-sprzedawców biletów w
swoich autobusach. Były to osoby bezrobotne zgłoszone w bytomskim PUPie i
był to projekt mający na celu aktywizację bezrobotnych.
Organizatorem komunikacji miejskiej w Górnośląskim Okręgu Przemysłowym (GOP)
jest twór o nazwie KZK GOP (Komunalny Związek Komunikacyjny GOP) którego
członkami jest większość gmin w centrum GOPu. KZK GOP organizuje przetargi
na obsługę tras autobusowych. Przetargi są otwarte. Trasy w jednym mieście
(i międzygminne też) może osbługiwac wiele firm, gminnych, prywatnych itd.
Kto wygra przetarg na konkretną linię ten ją obsługuje, także przykłądowy
PKM Bytom obsługiwał wybrane trasy wg wygranych przetargów w całym GOPie
Bilety komunikacji miejskiej emituje i sprzedaje KZK GOP. Płaci
przedsiębiorstwom wg cen z przetargów, więc nie ma jakiejść szczególnej
relacji pomiedzy ilością sprzedanych biletów a dochodowością konkretnej
linii. PKM Bytom za pośrednictwem kontrolerów zaczął w swych autobusach
sprzedaż własnych biletów i na podstawie specjalnej umowy z KZK GOP
odprowadzał do KZK jakiś odsetek ze sprzedaży biletów.
Wyszło że PKM Bytom, dzięki sprzedaży biletów otrzymuje do swej kasy po
opłaceniu wszystkich kosztów z tego co pamiętam dodatkowo ponad 200 tys zł
miesięcznie. Ponadto dzięki obecności kontrolerów w autobusach prawie do
zera spadła liczba dewastacji pojazdów (nie licząc przejazdów grup kibiców).
Ogólnie same plusy: 300 osób w mieście z blisko 30% bezrobociem ma pracę,
firma ma dochody jakich dawno nie miała, spadają koszty remontów pojazdów.
Zatrudnienie kontrolerów to był program pilotażowy oparty na porozumieniu
pomiedzy PKM Bytom, KZK GOP i (chyba) Urzędem Marszałkowskim. Miał trwać rok
z opcją przedłuzenia przy pozytywnych wynikach.
Po roku kontrolerzy stali się solą w oku KZK GOP i ogłoszono że zatrudnienie
nie zostanie przedłużone. PKM Bytom z racji korzyści jakie miał chciał za
wszelką cenę utrzymać kontrolerów. KZK GOP nie zgodził się na to i
wypowiedział ze skutkiem natychmiastowym umowy na obsługę linii
komunikacyjnych. PKM nie uznał wypowiedzenia i dalej jeździł na liniach. KZK
GOP nie płacił za obsługę linii na których jeżdziły nadal autobusy PKM
Bytom. Sprzedaż biletów była dodatkowym przychodem, ale nie pokrywała
kosztów funkcjonowania obsługi linii na których jeździł PKM. Trzy miesiące
takiej sytuacji doprowadziły spółke do upadłości. Gmina Bytom wykonała
jakieś pozorne ruchy typu wystąpienie z KZK GOP, ale po dwóch miesiącach
cofnęła deklarację o wystąpieniu ze związku- nie zorganiowałaby samodzielnie
komunikacji w mieście i nie dogadałaby się z miastami ościennymi które
wszystkie są w członkami KZK GOP zaś faktyczne wystąpienie z KZK GOP
nastąpiłoby zgdonie z umową członkowską dopiero z końcem roku a był wtedy
czerwiec czy lipiec..
Upór w utrzymaniu zatrudnienia kontrolerów oraz kilka miesięcy bezpłatnej
osbługi ktras sprawiły że spółka upadła i pracę stracili wszyscy jej
pracownicy - coś pomiędzy 600 a 700 osób.
Głośno było o tym kilka lat temu, były strajki, okupacja siedziby KZK GOP w
Katowicach, usuwanie siłą prostestujących, telewizja relacjonowała przebieg
całej sprawy.
Syndyk wyprzedał majątek który dało się sprzedać. Pokryto część zobowiązań,
ale cała załoga nie otrzyamała wynagrodzeń za 2 miesiące pracy. I jak
pisałem nie otrzyma.
Sam KZK GOP to bardzo dziwny twór i raczej ewenement w Polsce. W blisko 5
milionowej konurbacji jest monopolista komunikacyjny nie ujawniający
informacji o zyskowności poszczegółnych tras o praepływach pasażerskich itp.
Do KZK GOP wpływają ogromne pieniądze ze sprzedaży biletów i dzierżawy
krótkich tras przez małych operatorów (tzw busy) część z tych pieniędzy jest
wypłacana poszczególnym przewoźnikom wg stawek z praztargów, część zostaje w
KZK GOP, coś chyba idzie do Marszałka Województwa. Członkami zarządu i rady
nadzorczej KZK GOP są prezydenci i burnistrzowie gmin członkowskich.
--
Jackare
|
|
|
|